reklama

Recenzja książki: Kiedy będziemy deszczem

Recenzuje: Aivalar

Pewnych decyzji nie da się cofnąć

 

Jej życie zaczęło stopniowo przypominać złotą klatkę – piękną na zewnątrz, a ciasną i zimną wewnątrz. Każdy wdech świeżego powietrza traktowała jako ucieczkę, chwilę zapomnienia. Mimo to czuła, że jest obserwowana. Że czyjeś oczy śledzą jej nawet najmniejszy ruch. I chociaż starała się to zignorować, wytłumaczyć sobie, że to nic takiego, podświadomie chyba zdawała sobie sprawę, że to się może źle skończyć. Wówczas spotkała go w ciemnej uliczce...

 

Kiedy będziemy deszczem Dominiki van Eijkelenborg mogę krótko podsumować słowem: wyjątkowa. Wyjątkowa jak jej okładka, która w pierwszej kolejności przyciąga uwagę. Główna bohaterka książki, Inga, znika w tajemniczych okolicznościach i można by oczekiwać, że fabuła skoncentruje się na jej poszukiwaniach, na procedurach policyjnych. Jednak wątek kryminalny rozwinął się tak naprawdę dopiero pod koniec książki. W efekcie powieść van Eljkelenborg to pełna emocji książka obyczajowa. To nie tylko historia o zaginięciu – to opowieść o kobiecie, która czuje, że znalazła się na tym etapie życia, który nie daje już żadnych możliwości czy perspektyw.

 

Inga jest Polką, która wyprowadziła się na stałe do Holandii, ponieważ właśnie stamtąd pochodził jej mąż. Również autorka podążyła do tego kraju za miłością i ten element autobiograficzny świetnie dopełnia fabułę. Widać, że pisarka doskonale zna świat, jaki opisuje. Czyni to chyba nieco zbyt szczegółowo, pierwszych sto stron może bowiem nieco nużyć. Fabuła stopniowo jednak nabiera tempa, by ostatecznie stać się naprawdę emocjonującą. 

 

Dominika van Eijkelenborg posługuje się pięknym językiem (miejscami może nawet nieco zbyt poetyckim - na przykład w mailach, które regularnie pisze Inga), a przede wszystkim sama opowieść coraz mocniej wciąga z każdym kolejnym zdaniem. Obserwujemy, jak trzydziestokilkuletnia Inga dusi się w małżeństwie, w którym nie ma już nawet śladu po dawnym uczuciu. Patrzymy, jak usiłuje wychować dwójkę dzieci, jak rozpaczliwie potrzebuje odpoczynku, chwili wytchnienia, którą ostatecznie znajduje w lekcjach łucznictwa. Tam poznaje również Robina – młodego, energicznego, choć nieco zamkniętego w sobie chłopaka. Robin udziela jej kilku wskazówek co do strzelania z łuku, później oboje wpadają na siebie podczas spaceru... I życie Ingi stopniowo się zmienia.

 

Autorka znakomicie ukazuje „chemię" między dwójką bohaterów. Ten wątek przebiega dość przewidywalnie, ale to nie wyklucza emocji, jakich dostarcza. Autorka świetnie buduje napięcie między tymi postaciami: zwraca uwagę na szczegóły, drobne gesty czy spojrzenia - tak, że czytelnik niemal czuje, jak bardzo musiało być naelektryzowane powietrze między Robinem a Ingą. Niektóre sceny czyta się z wypiekami na twarzy, nie mogąc nabrać dystansu do opisywanych wydarzeń. Do sprawy zaginięcia pisarka wraca dopiero pod koniec – przez wiele rozdziałów śledzimy zatem rozwój relacji Ingi i Robina, angażujemy się w rodzinne problemy ich obojga, poznajemy niesamowitego psa Pirata. Jednocześnie nad kolejnymi wydarzeniami unosi się cień tego, co ostatecznie musiało się stać. 

 

Rozbudowana psychologia postaci, niezwykłe opisy uczuć, dbałość o detale – to wszystko zdecydowanie ujmuje w tej książce. Co do sprawcy porwania, jego tożsamości można domyślić się przed finałem, jednak nie to jest najważniejsze. Z zapartym tchem docieramy do punktu kulminacyjnego, który z pewnością usatysfakcjonuje każdego czytelnika. 

 

Kiedy będziemy deszczem to powieść niezwykła. Nie przypuszczałam, że wywrze na mnie tak duże wrażenie. Połączenie pięknego stylu, dużego ładunku emocji i świetnie wykreowanych bohaterów zapewniło autorce sukces. 

Kup książkę Kiedy będziemy deszczem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Kiedy będziemy deszczem
Książka
Kiedy będziemy deszczem
Dominika van Eijkelenborg
Inne książki autora
Czuły punkt
Dominika van Eijkelenborg0
Okładka ksiązki - Czuły punkt

To był piękny, upalny majowy wieczór. Weronika szła ulicą, szczęśliwa i zakochana. Nie przestraszyła się, kiedy usłyszała, jak ktoś otwiera drzwi samochodu...

Ostatni most
Dominika van Eijkelenborg0
Okładka ksiązki - Ostatni most

Holenderska policja na tropie tajemnicy śmierci młodej matki Policjantka Marieke van Haan zawsze bała się wody i tego, co kryje się pod jej powierzchnią...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Pies
Anna Wasiak
Pies
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Odpowiedź Hiobowi
Carl Gustav Jung
Odpowiedź Hiobowi
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy