Recenzja książki: Byle dalej od Wszeborowa

Recenzuje: Małgorzata Mroczkowska

Okładka książki mnie kupiła, bo uwielbiam takie klimaty. Ten drewniany domek niedaleko lasku i z widokiem na morze skradł moje serce. To jest miejsce, w którym mogłabym żyć. Tak też myślała bohaterka książki. Kasia pochodziła z małej miejscowości, w której wszyscy się znali. Denerwowało ją wścibstwo sąsiadów, to, że każdy o wszystkim wszystko wie. Dusiła się w tej społeczności i miała marzenia. Żeby wyjechać, najlepiej do dużego miasta i być w końcu anonimowa. I marzyła jeszcze o domku nad morzem, chociaż nad morzem nigdy nie była. W końcu nadarzyła się okazja. Po odziedziczeniu dużego spadku po wujku dziewczyna postanawia w końcu powalczyć o siebie, o swoje marzenia. Nie ma rodziny, męża, dzieci to nic nie trzyma jej w jednym miejscu. Pakuje się do trabanta w różowe kwiatki, zamyka swoje sprawy i w końcu jest wolna. Może żyć tak jak jej się podoba. 

Marzenia z rzeczywistością zderzają się boleśnie. Jest domek nad morzem, dziewczyna jest wolna i niezależna, ale czy to jest to, o co Kasi chodziło? Morze nie jest wcale takie fajne, a nawet jest przerażające. Kasia odkrywa coś, o czym ja nigdy bym nie pomyślała. Po prostu boi się morza. Do tej pory nie wiedziałam, że jest coś takiego jak lęk przed morzem, ale poszperałam w internetach i muszę przyznać, że jest coś takiego. Ja morze kocham miłością wielką i nigdy bym nie pomyślała, że można się go bać. A jednak.

Czy Kasia odnajdzie swoje szczęście i miejsce na ziemi? Czy oswoi swój lęk przed morzem? 

Powieść jest bardzo spokojna. Autorka ma dar do opisywania przyrody i tych opisów jest sporo. Natomiast akcja rozwija się sennie i bardzo wolno, co nie wszystkim może się podobać. Przez większość książki Kasia wpatruje się w siebie i zastanawia czego chce od życia. Próbuje znaleźć jakieś zajęcie, pasje czy hobby ale nie wie tak dokładnie czego chce. Chciała morza, ale trochę jej z nim nie wyszło. Co dalej? 

Miejscami książkę czytało mi się bardzo dobrze, opisy przyrody były jak żywe. I to piękne miejsce nad morzem. Ja nie ruszyłabym się z niego na krok! Ale były też takie miejsca w książce, które mnie nużyły i zła byłam na bohaterkę, że jest taka niezdecydowana. 

Podsumowując: książka jest spokojna, ciekawe opisy przyrody. Jednak mi brakowało tego czegoś. Emocji, większej akcji. Dobra lektura do poduszki. Ale jak ktoś potrzebuje większych wrażeń to może się rozczarować.

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

Kup książkę Byle dalej od Wszeborowa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Byle dalej od Wszeborowa
Książka
Inne książki autora
Moc krwi
Joanna Tekieli 0
Okładka ksiązki - Moc krwi

Tej jesieni Kraków nie zazna spokoju. Jego żywiołem jest noc. To właśnie wtedy przemierza ulice Krakowa, szukając kolejnej ofiary. Potwór. Bestia. Wampir...

Przerwa świąteczna
Joanna Tekieli0
Okładka ksiązki - Przerwa świąteczna

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Milena, ambitna bizneswoman, pragnie zapewnić synowi wszystko, czego sama w dzieciństwie nie miała, dlatego planuje...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy