"Blondynka moralnego niepokoju" to druga po "Historii nie Magdaleny" książka Danuty Noszczyńskiej. To pełna humoru, optymistyczna i lekka, zabarwiona nutką nadprzyrodzonych zjawisk powieść.
Główna bohaterka, Edwina Podworska, jest dorosłą, niezależną, samotną kobietą. Ma duże, imponujące mieszkanie, firmowe ubrania, a wolny czas spędza z przyjaciółkami: Iwoną - niezbyt bystrą kurą domową i Patrycją, spotykającą się ze znacznie starszym od siebie mężczyzną. Pewnego dnia w zakładzie fotograficznym - gdzie pracuje - dochodzi między nią a Malwiną, córką właścicielki zakładu, do tragicznej w skutkach kłótni. Edwina rezygnuje z pracy, a Malwina zostaje zwolniona i "zesłana" na wieś, do wujostwa. Przyczyną całego zdarzenia jest tajemnicza fotografia, która ukazała się na pulpicie komputera Malwiny. Ta była pewna, że jest to głupi i złośliwy żart Edwiny. Po spakowaniu swoich rzeczy z zakładu (były między nimi tajemnicze zdjęcia przystojnego chłopaka, który z niewiadomych przyczyn nie zgłosił się po ich odbiór), Edwina wraca do domu i dzwoni do swojego ojca, by oznajmić mu, że na jakiś czas znów przechodzi na jego utrzymanie. W pewnym momencie spogląda na monitor własnego komputera i, ku swojemu wielkiemu przerażeniu, dociera do niej, że na jej pulpicie widnieje taka sama, zmasakrowana twarz, co na komputerze Malwiny. W dodatku ktoś nieznajomy odzywa się do niej za pomocą internetowego komunikatora i prosi o pomoc. Początkowo Edwina jest sceptycznie nastawiona do owego osobnika. Dodatkowo przyjeżdża do niej w odwiedziny babcia, która za grosz nie przypomina stereotypowej kobiety w słusznym wieku. Kiedy wydaje się Edwinie, że nie może być już gorzej, okazuje się, że jej rodzice postanawiają się pobrać. Przyczyną takiej decyzji, jak bohaterka słusznie podejrzewa, nie jest miłość, ale obecna opcja polityczna jej ojca-posła. Po zdobyciu większej ilości informacji od nieznajomego chłopaka Edwina bez wahania postanawia spełnić jego prośby i przy pomocy swojego zakompleksionego przyjaciela, Isia, wyrusza w podróż po kraju. Po wielu perypetiach trafia w końcu na wieś, w której mieszka Malwina. Czy uda się Edwinie rozwikłać zagadkę tajemniczego chłopaka? Jaką rolę w całej historii odegrają nieodebrane zdjęcia? Czy Edwina znajdzie wspólny język z Malwiną, dotąd swoim śmiertelnym wrogiem? Jak odnajdzie się w wiejskiej rzeczywistości, gdzie sama musi na siebie zapracować i znosić towarzyszące temu niewygody? Czy wreszcie dojdzie do fikcyjnego ślubu jej rodziców? Odpowiedź na wszystkie te pytania znajdują się na kartach "Blondynki moralnego niepokoju", której bohaterka miota się z jednej strony wolą zaspokajania własnych potrzeb, a z drugiej – chęcią niesienia pomocy nieznajomemu i wyruszenia naprzeciw przygodzie.
Niestety, pomimo wyraźnie zarysowanych sylwetek bohaterów, ich kreacje wydają się momentami wyidealizowane i "przesłodzone". Mimo, że postaci początkowo sprawiające wrażenie negatywnych w trakcie lektury zyskują pozytywne cechy, to całość sprawia miejscami wrażenie mało realistycznej baśni, gdzie "dobro góruje nad złem, a księżniczka - w osobie głównej bohaterki - żyje długo i szczęśliwie". Wady te znikają jednak na tle dużo większej ilości zalet, jakie książka niewątpliwie posiada.
Powieść Noszczyńskiej jest niesamowicie zabawna, wypełniona do granic możliwości humorem, którego źródłem są zarówno dialogi i niewyparzony język Edwiny, jak również sytuacje i miejsca, które bohaterka odwiedza oraz ludzie, których na swojej drodze spotyka.
Książkę czyta się jednym tchem, choć fabuła nie jest specjalnie innowacyjna - więcej, miejscami wydaje się, że zakreśla niepotrzebnie meandry, podczas gdy mogłaby płynąć spokojnie dolnym biegiem. Jednak, mimo tego, całość jest lekka, optymistyczna, pełna potoczystych dialogów, ze sporą dawką humoru. To powieść z pewnością przeznaczona dla kobiet, rówieśniczek nie tylko Edwiny i Malwiny, ale także matki i babci głównej bohaterki.
Opowieść inspirowana jest losami polskiej aktorki, którą, jak to się mawia „przerosła kariera”. Helena (imię zmienione) zaczęła wstępować przed...
Każdy człowiek rodzi się z szansą na szczęście. Musi mu tylko nie przeszkadzać. Alina jest kobietą po pięćdziesiątce. Usilnie stara się wyprzeć z pamięci...