Lakonicznie życząc zdrowia przy okazji jubileuszów czy świąt, często tak naprawdę nie doceniamy wagi tych słów. Dopiero gdy pojawia się w naszym życiu choroba, życzenia te nabierają zupełnie nowego, teraz jakby oddalonego od nas przez lata świetlne wymiaru. Doskonale wie o tym Ada, bohaterka książki Dominiki Smoleń Bieg do gwiazd.
Dziewiętnastoletnia Ada to dziewczyna, u której gdy miała siedem lat zdiagnozowano cukrzycę typu I. Bohaterka książki nie potrafi zaakceptować choroby, co prowadzi ją do depresji. Brak wsparcia ze strony rodziców dodatkowo utwierdza dziewczynę w przekonaniu, że jest kimś gorszym i niepotrzebnym. Wielokrotne próby samobójcze i, co za tym idzie, pobyty w szpitalu psychiatrycznym wyrwały dziewczynę z codzienności bliskiej jej beztroskim rówieśnikom. Dopiero otrzymany po śmierci ukochanej babci list z ostatnią wolą staruszki sprawia, że Ada postanawia przez trzydzieści dni żyć jak zwyczajna nastolatka.
Autorka książki porusza w swojej powieści ważny problem, z którym zmagają się wszyscy, u których zdiagnozowano przewlekłą chorobę. Akceptacja, bo o niej mowa, to jedyny sposób na to, by leczenie przebiegało skutecznie, a chory mógł - mimo pewnych ograniczeń - prowadzić normalne życie. Ada, chociaż obserwujemy ją tylko przez miesiąc, funkcjonuje na tyle swobodnie, na ile pozwala na to cukrzyca. Dziewczyna zwykle całkiem dobrze radzi sobie nawet w trudniejszych sytuacjach (chociażby podczas hipoglikemii), ale psychicznie choroba Adę po prostu przytłacza.
Brak wsparcia ze strony rodziców Ady jest poważnym zarzutem, jaki pojawia się w powieści Dominiki Smoleń. Młody człowiek, gdy staje w obliczu katastrofalnej diagnozy i nieznanej mu choroby, potrzebuje pomocy, osoby mogącej wskazać mu nową ścieżkę, którą po wyjściu ze szpitala będzie musiał podążać. Cukrzyca dotyka jednak nie tylko diabetyka. Od momentu diagnozy diametralnie zmienia się życie całej rodziny chorego. Nowe wytyczne, wyniesione z długich konsultacji z lekarzem, przestrzeganie diety, podawanie i ciągłe korygowanie ustalonych dawek insuliny, pomiary cukru we krwi, dokonywane kilka razy na dobę, szybkie podejmowanie decyzji w skrajnych sytuacjach, konieczność zmiany trybu życia bądź dostosowania go do cukrzycowych ograniczeń sprawiają, że wiele osób choroba po prostu przerasta. Najbliżsi, wycofując się, tylko udają, że cukrzyca nie ma do nich dostępu, że jest tylko złym snem, z którego wkrótce się przebudzą.
Bieg do gwiazd to powieść o osobie dotkniętej depresją, przepełniona jest więc smutkiem i tylko miejscami pojawiają się w niej przebłyski nadziei. Proces „zdrowienia” Ady trwa w powieści długo, a jego efekty są bardzo kruche. Nawet najmniejsze niepowodzenie może mocno zaburzyć tę chwiejną, z trudem znajdowaną równowagę. Właściwie do ostatnich stron nie wiemy, jakich wyborów dokona Ada. Życie składa się z wielu niewiadomych, z licznych wzlotów i upadków, z sytuacji, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć, z wyborów, których konsekwencji często nawet sobie nie wyobrażamy. I chociaż nikt z nas nie chce być chory, nikt z diabetyków nie prosił o cukrzycę, to jednak zawsze można stanąć do walki. O skończenie wymarzonych studiów, znalezienie ciekawej pracy, założenie szczęśliwej rodziny i urodzenie zdrowych dzieci.
Amber zostaje wytypowana do grupy ludzi, którzy jako pierwsi będą mogli użyć specjalnej szczepionki, mającej zapewnić im długie życie w zdrowiu. Amber...
Ryzyko to dla niego codzienność. Czy odważy się wkroczyć w ogień namiętności? Strażaka podziwia każdy w mieście. Ale czy ktoś, kto codziennie ryzykuje...