Może i moja historia miłosna nie jest zbyt szczęśliwa, ale przynajmniej jest moja. Jestem pewna, że ciekawszej dawno nie słyszeliście.
Aleksandra nie miała łatwego życia. Brak perspektyw, dzieciństwo spędzone tylko z matką, nieznany ojciec - to tylko kilka z trudności, z którymi przyszło jej się zmierzyć. Pewnego dnia jej los nagle się odmienia: dostaje propozycję pracy w znanym wydawnictwie książkowym. Okazuje się jednak, że praca na etacie nie pozwoli jej na opłacenie wszystkich rachunków, więc dziewczyna musi zacząć dorabiać w inny sposób. Z pomocą przychodzi jej przyjaciółka. Pytanie tylko: czy pomoc Emilii naprawdę zmieni jej życie na lepsze, czy raczej doprowadzi do katastrofy?
Emocje, wstrzymany oddech i historia trafiającą prosto w serce. Jeśli macie odwagę zmierzyć się z opowieścią, która pozostawi was bez tchu i pokruszy serce, to tytuł dla was. Polecam!
Marta Daft, Martawsrodksiazek.pl
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2019-06-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 304
Sam prolog sprawia, że nie da się książki tak po prostu odłożyć, chcesz poznać całą historię natychmiast. Historia niby zwyczajna jakich wiele Aleksandra u progu dorosłego życia, szukająca pracy by się samodzielnie utrzymywać. Wychowywała ją samotnie matka, co powoduje dużo niezręcznych sytuacji i niedomówień, gdyż matka zwyczajnie boi się, że córka zmarnuje sobie życie jak ona. Aleksandra ma mało znajomych, głównie przyjaciółkę Emilkę, z którą mieszka ale za niedługo się wyprowadzi. Aleksandra szuka pracy co jest trudne bez wyższego wykształcenia i marzy o własnej działalności. I pewnego dnia dostaje wymarzoną pracę w wydawnictwie książkowym. Niby wszystko pięknie się układa ale Emilka się wyprowadza, więc finansowo słabo sobie radzi. Za namową Emilki zaczyna dorabiać...Jakby było mało problemów, źle lokuje uczucia w swoim szefie, który mógłby być jej ojcem...Historię czyta się naprawdę lekko, w bardzo krótkim czasie ją pochłonęłam, myślałam, że zakończenie będzie przewidywalne ale pomyliłam się. Zakończenie dosłownie miażdży! Po prostu brakuje słów! Siedzisz długo osłupiała i nie wiesz jakbyś się sama zachowała w takiej sytuacji...
Aleksandra nie miała łatwego życia. Brak perspektyw, dzieciństwo spędzone tylko z matką, nieznany ojciec – to tylko kilka z trudności, z którymi przyszło jej się zmierzyć. Pewnego dnia jej los nagle się odmienia: dostaje propozycję pracy w promocji w znanym wydawnictwie książkowym. Dziewczyna jest tym bardzo podekscytowana. Nie obejdzie się jednak bez komplikacji. Otóż Aleksandra zaczyna czuć coś więcej do swojego szefa. Jakby tego było mało, okazuje się, że praca na etacie nie pozwoli jej na opłacenie wszystkich rachunków, więc dziewczyna musi zacząć dorabiać w inny sposób. Z pomocą przychodzi jej przyjaciółka. Pytanie tylko: czy pomoc Emilii naprawdę zmieni jej życie na lepsze, czy raczej doprowadzi do katastrofy?
Nie spodziewałam się, że książka ta wywrze na mnie aż takie wrażenie. Że aż tak wielkie emocje we mnie wzbudzi. Ta powieść odarta jest z jakichkolwiek schematów. Mocny początek jest jedynie przedsmakiem tego, co spotkamy dalej, a już na pewno w finale. Jestem przekonana, że tak jak i ja, tak i Wy nie będziecie przygotowani na rozwiązanie tej historii, jakie zaproponowała autorka.
Zachwycona jestem doskonałą kreacją bohaterów, zarówno tych pierwszego, jak i drugiego planu. Ich zachowanie jest prawdziwe. Zagłębiamy się w ich emocje, rozterki, lęki i pragnienia. Tu należy wspomnieć o dobrze skrojonym wątku romansowym, który odbiega od tych, jakie spotykamy w większości książek. Pewnie powiecie: przełożony-pracownik to już było, ale zapewniam, że dostrzeże cię oryginalność.
Autorka porusza temat trudnego dzieciństwa, a w konsekwencji i niełatwych relacji między matką a córką oraz sponsoringu. Ten ostatni problem oczywiście angażuje nas najmocniej. Aspekt psychologiczny wysuwa się na pierwszy plan. Dramatyzm podjętych błędnych decyzji i następujących po sobie wydarzeń burzy szczęście wielu osób. Czy łatwy, szybki pieniądz może przynieść więcej korzyści czy szkód? Jakie mogą wyniknąć z tego konsekwencje? Czy sponsoring to nie to samo, co prostytucja? I patrząc na problem z drugiej strony - dlaczego, wydawałoby się atrakcyjny mężczyzna musi płacić za towarzystwo? Samotność? Brak czasu? Wygoda? Łatwość? Nie trzeba się tak starać? Na te i inne pytania każdy z nas musi już odpowiedzieć sobie sam, zgodnie z własnym sumieniem.
"Miałam już swoje lata, a właściwie po prostu dawno skończyłam osiemnastkę, nie miałam faceta, nie miałam studiów i dopiero co zaczęłam pracę, która miała pozwolić mi spełniać swoje marzenia - przyszła więc pora, żeby wyjść na prostą."
Dominika Smoleń kreśli niełatwe relacje między Olą a jej matką, którym trudno się porozumieć. Dziewczyna na szczęście ma przyjaciółkę Emilkę, na którą zawsze może liczyć. Poza tym znajduje pracę, na czym bardzo jej zależało. Gdy już wydaje się, że wszystko w jej życiu zaczyna układać się pomyślnie, los pokazuje, że nie zawsze jest to możliwe. Brnąc w fabułę w mojej głowie pojawiało się mnóstwo pytań, na które nie zawsze mogłam jednoznacznie odpowiedzieć. Bo czy będąc na miejscu Oli, nie postąpiłabym tak samo? A może inaczej? Nie wiem. I mimo, iż to, co zrobiła trudno zaakceptować, współczułam jej.
"Przeważnie nie podobali mi się starsi faceci. Ba, na żadnych nie zwracałam uwagi. Ciężko było sprostać moim wymaganiom, które w mojej głowie powstały także dzięki temu, że wychowałam się bez ojca. Zawsze marzyłam o tacie, który będzie miał stabilną, dobrą pracę, który będzie się mną zajmował, traktował jak księżniczkę, czytał bajki na dobranoc i opowiadał rozmaite historie o tym, jak działa świat, ale się tego nie doczekałam. Chciałam mieć więc takiego faceta, żeby moje dziecko - jeśli będę kiedyś jakieś miała - miało to wszystko, czego ja nie miałam."
Autorka posiada prosty w odbiorze język. Opisy nie są rozwleczone, dialogi wypadają naturalne, natomiast akcja utrzymuje miarowe tempo. Nie zabrakło również odrobiny humoru. Ogólnie lektura posiada wszystko to, co mieć powinna dobra powieść.
"Serce na sprzedaż" to wstrząsająca, skłaniająca do refleksji powieść o relacjach międzyludzkich, związkach damsko-męskich, sponsoringu. Książka dostarcza niezapomnianych emocji i pozostawia w totalnym osłupieniu! Polecam i jeszcze raz polecam!
Bo miłość jest przecież najbardziej szalonym uczuciem, które może zawładnąć człowiekiem. Nie ma od niego ucieczki. Głupotą jest więc sądzić, że...
Czy diagnoza lekarska przekreśli marzenia młodej dziewczyny?Cukrzyca. Słowo, które zmienia życie na zawsze. Choroba, z którą każdy może mieć...
Przeczytane:2021-04-07, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2021,
Zaintrygował mnie prolog i dlatego przeczytałam całą książkę. Co się stało, że główna bohaterka, Alekandra trafiła na ławę oskarżonych. "Nienawidziłam siebie za wzystko, czego dokonałam, ale jeszcze bardziej za sytuację, w jakiej się znalazłam. Gdybym tylko mogła cofnąć czas, w życiu nie podjęłabym decyzji, które zaprowadziły mnie na ławę oskarzonych." Tylko prolog i zaskakujące zakończenie jest mroczne, reszta utrzymana w lekkim stylu. W powieściach obyczajowych lubię jak opisane zdarzenia mogą zdarzyć się w prawdziwym życiu. W tej tego nie znalazłam. Trudno uwierzyć, że Kamil, który rozpoczął życie seksualne w bardzo młodym wieku, jest przystojny i elegancki, nie ułożył sobie przez wiele lat życia z żadną kobietą. Bogaty, mądry, szef dobrze prosperującej firmy miał możliwość wyboru. Na kolacje i spotkania biznesowe poszłaby chętnie każda z jego podwładnych i nie musiałby im dawać koperty z pieniędzmi. Trudno uwierzyć również, że Ola, która użala się na kotami jest w stanie zabić. Sama autorka opisaną historię potraktowała z przymróżeniem oka. Świdczy choćby o tym ostatni akapit powieści. "Może i moja historia miłosna nie jest zbyt szczęśliwa, ale przynajmniej jest moja. Jestem pewna, że ciekawszej dawno nie słyszeliście."