Głos w sprawie Prohibicji - Czyli o tym jak postrzega władza Polaków

Data: 2006-06-03 23:02:28 Autor: Karol Kordyka
udostępnij Tweet

Bez wstępów i rysowania kontekstu, który wszyscy znamy, korzystam z okazji by i tu wyrazić swój niesmak  

Trudno powiedzieć czemu miała służyć ta ostentacyjna akcja i samobójczy akt „antypopulizmu”. Jakoś nie było prohibicji za pielgrzymek Jana Pawła II i z tego, co sobie przypominam Naród nie chlał jak banda świń, mimo że mógł.

Teraz też by mógł, ale by tego nie zrobił.

Jednak irracjonalni decydenci stwierdzili otwarcie, że Naród czegoś „nie może”... i właśnie dlatego jestem przekonany, że w myśl naszej narodowej przekory, zaglądaliśmy do kieliszka częściej. Masowe upojenie alkoholowe nie groziło nam tylko dla tego, że wielu było na pielgrzymkach, a reszta nie chlała sensu stricto, lecz dla zasady, na przekór idiotycznym zakazom strzeliła sobie browarka, lub strzemiennego „na pohybel”.

"Jan Paweł II. Autobiografia" - Jan Paweł II

Oczywiście nie dysponuję ŻADNYMI statystykami, ani dowodami innymi jak moje obserwacje, którym wagi mogę dodać tylko stwierdzeniem, że były to dla mnie nadzwyczaj aktywne dni i widziałem naprawdę wiele, wielu i na dodatek długo.

Publicyści „Rzeczpospolitej” rechoczą zgodnym chórem z faktu, że oto jeden z bardziej populistycznych rządów w dziejach, robi coś takiego, jak odebranie „ludowi jego gorzałki”.

Nikt dobrze temu nie wróży. Zabieranie bogatym, liberałom, komunistom, czasem nawet klerowi i kancelarii prezydenta to maszynka wyborcza, tocząca tłuściutkie wyborcze kiełbaski. Jednak zabieranie biednym wódeczki, to samobója... Nie chodzi nawet o jej spożywanie, bo jak wspomniałem, Polska zbyt silnie tkwi z katolicyzmie, by gremialnie się nawalić i rzygać pod koła „papa mobile”... tu chodzi o ZAKAZ.

Zakaz, który drażniąco wali po oczach „władczością władzy” i przypomina o „małości małych”.

PiS nie raz udowadniał że meandry dyplomacji to element „pogardy godzien”, nie zaś świateł rządowych salonów. Z rozbawieniem kolekcjonuję przejawy konsekwentnego trwania w  tej postawie. Jak dotąd – ten jest najlepszy :) 

"Myśli na każdy dzień" - Jan Paweł II

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Avatar uĹźytkownika - Naruto
Naruto
Dodany: 2006-06-29 10:58:20
0 +-
A czy wiecie co się działo na kilka minut przed końcem prohibicji (północą)? Lepiej niż w sylwestra! W niektórych sklepach było odliczanie nawet ;p
Avatar uĹźytkownika - autor
autor
Dodany: 2006-06-06 12:52:15
0 +-
hehe... w sumie to przypomina sie piosentka Ireneusza Dudka z kultowym refrenem "juz za pięc minut trzynasta" ( ja tego nie pamiętam, ale za komuny ponoc dopiero od tej magicznej godziny mozna było jakiś alkohol dostac...)
Avatar uĹźytkownika - Katja
Katja
Dodany: 2006-06-05 21:32:50
0 +-
Prohibicja obłudna to była niezmiernie- spod lady dostać można było wszystko, wyczulone na alkohol kasy i rachunki na jeden dzień zastąpił kawałek karteczki...i znów jak za dawnych czasów... Lada chwila zaktywizują się parapety i goździki... Mnie równiez niezmiernie rozbawił ów prohibicyjny wymysł ;) naturalnie z przekory nie przestrzegany.

Warto przeczytać

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje