Proroctwo czy fikcja, czyli czy Dean Koontz przewidział koronawirusa ponad 40 lat temu?
Data: 2020-02-29 09:46:00Czy opublikowana w 1981 roku powieść grozy amerykańskiego pisarza Deana Koontza, znana w Polsce pod tytułem Oczy ciemności to swoista przepowiednia spodziewanej pandemii związanej z rozprzestrzenianiem się śmiertelnie niebezpiecznego koronawirusa?
Oczy ciemności – książka o koronawirusie?
Oczy ciemności to opowieść o dramatycznych wydarzeniach, których osią jest rzekoma śmierć młodego chłopaka i próby rozpowszechnienia broni biologicznej, której źródło znajduje się... w Chinach. Czy mowa o WUHAN 400? Czy to możliwe, aby powieść była zapowiedzią wydarzeń z 2020 roku, a Dean Koontz usiłował ostrzec świat przed nadchodzącą epidemią?
Czytaj także: Czy grypa naprawdę jest groźna?
Wuhan-400 można zarazić się lub zostać nosicielami w 4 godziny po pierwszym kontakcie z wirusem. Po zarażeniu nikt nie przeżyje dłużej niż dobę. Większość umiera wciągu pierwszych 12 godzin
- fragment powieści „Oczy ciemności"
Co ciekawe, nie tylko Dean Koontz został uznany prorokiem wydarzeń z początku tego roku. W wydanej w 2008 roku książce End of Days amerykańska spirytystka, okultystka i prorokini Sylvia Browne orzekła, że w 2020 roku świat będzie cierpiał na epidemię chorób płuc. Brzmi znajomo?
Przenosi się do pnia mózgu i tam zaczyna wytwarzać toksynę, i tam zaczyna rozkładać tkankę mózgową. Niszczy tę część mózgu, która odpowiedzialna jest za automatyczne funkcje organizmu. Człowiek zwykle traci puls, narządy przestają funkcjonować, zanika mechanizm oddychania.
- fragment powieści „Oczy ciemności"
Proroctwo czy fikcja?
Badacze od razu zakwestionowali proroctwo obu pozycji. Śmiertelność w wyniku wirusa u Koontza wynosiła 100%, tymczasem przy zdiagnozowanych pięćdziesięciu tysiącach przypadków potwierdzono dotychczas dwa i pół tysiąca zgonów, co daje raptem 5% przypadków śmiertelnych. W dodatku u Koontza wirus to nowa broń biologiczna. Mechanizm jego działania również nie przypomina Covid-19.
Zaraża tylko ludzi. Żadne inne żywe stworzenie nie może być nosicielem. Podobnie jak syfilis, Wuhan-400 nie przetrwa poza ludzkim organizmem dłużej niż minutę, co znaczy, że nie może na długo skazić obiektów czy całych miast, jak w przypadku wąglika czy innych wirusów. Kiedy nosiciel umiera, żyjący w nim Wuhan-400 umiera chwilę później, gdy tylko temperatura ciała spadnie poniżej 30 stopni Celsjusza. Widzicie, jakie olbrzymie ma to zalety?
- fragment powieści „Oczy ciemności"
Upodobanie do teorii spiskowych towarzyszy ludziom od wieków i od wieków jest idealnym sposobem na przyciągnięcie uwagi i wykorzystanie jej w celach zarobkowych. Dowodem na to jest gwałtowny wzrost zainteresowania powieścią Koontza Oczy ciemności na całym świecie. Nie wiemy, czy autor przewidział wydarzenia z 2020 roku, ale na pewno w jego przypadku hasło: koronawirus nie oznacza tragedii finansowej. Wraz z rozwojem epidemii wrasta zainteresowanie kupnem książki. Cóż, giełdy finansowe mogą mu tylko pozazdrościć. W przypadku rynku walut i akcji jest dokładnie odwrotnie.
Oczy ciemności – gdzie kupić?
W związku z ogromnym zainteresowaniem książką po wybuchu pandemii koronawirusa COVID-19, wydawca zdecydował się na wznowienie Oczu ciemności. Książkę można zamówić w popularnych księgarniach internetowych:
A oto kilka faktów dotyczących prawdziwego koronawirusa:
Co to są koronawirusy?
Z koronawirusami – wbrew powszechnej panice – mamy do czynienia na co dzień. Koronawirusy to odmiana wirusów, odpowiedzialnych za część przeziębień i za epidemie schorzeń dróg oddechowych, które powtarzają się co mniej-więcej cztery lata. Atakują głównie ssaki i ptaki. Nazwa pochodzi od otoczki przypominającej koronę, która widoczna jest pod mikroskopem elektronowym.
Koronawirus na świecie
WHO – Światowa Organizacja Zdrowia potwierdziła, że do 28 lutego w Chinach koronawirusem zaraziło się prawie 50 000 ludzi, a zmarło prawie dwa i pół tysiąca. Wirus już dawno przekroczył granice Państwa Środka i zaatakował w Europie i Ameryce. Potwierdzono także jeden przypadek choroby na terenie Afryki, w Nigerii. W Polsce na razie nie ma żadnego potwierdzonego przypadku zarażenia koronawirusem, jednak minister zdrowia podkreśla, że jego wykrycie to jedynie kwestia czasu. Nie mamy jeszcze danych o rzeczywistym wymiarze epidemii, jednak naukowcy mówią, że zbliża się szczyt zachorowań na COVID-19. Mówi się, że osoby zdrowe i w sile wieku najczęściej przechodzą zakażenie COVID-19 stosunkowo łagodnie. Objawy przypominają grypę. Z jednej strony – to dobrze, bo w większości przypadków nie stanowi ono bardzo poważnego zagrożenia dla życia. Z drugiej – powoduje to realne niebezpieczeństwo dalszego rozprzestrzeniania się wirusa, który jest bardzo zaraźliwy. I niebezpieczny dla osób starszych.
Jak chronić się przed koronawirusem – zalecenia WHO?
Wbrew krążących w sieci memom, alkohol nie stanowi rozwiązania – chyba, że wykorzystamy go do dezynfekowania rąk. Warto stosować się do opublikowanych właśnie zaleceń WHO: często myć ręce z użyciem środka antyseptycznego lub mydła, zachowywać co najmniej metrowy dystans od osoby kichającej lub kaszlącej, unikać dotykania oczy, nosa i ust, w razie gorączki, kaszlu i trudności z oddychaniem szybko zasięgnąć pomocy medycznej, obserwować rozwój sytuacji i stosować się do zaleceń lekarza. Jeśli kichamy lub kaszlemy, zasłaniajmy usta rękawem lub jednorazową chusteczką. Później natychmiast wyrzućmy ją do śmieci i umyjmy ręce. Warto pamiętać, że zarażenie koronawirusem zaczyna się najczęściej od gorączki i suchego kaszlu, nie zaś od dolegliwości w rodzaju kataru.
W miejscu pracy warto często czyścić powierzchnię biurek, w kuchni – stołów. Należy unikać podróży, gdy mamy gorączkę lub kaszel, a jeśli zauważymy objawy te w samolocie, poinformować załogę.
Narodowy Fundusz Zdrowia uruchomił całodobową infolinię (tel. 800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
Dodany: 2020-03-01 05:47:29
W liceum zaczytywałam się w tym autorze. Najbardizej utkwił mi w pamięci fragment o człowieku, który przenosił się z miejsca na miejsce przez rozpad i ponowne złożenie komórek i przez przypadek złożył się z karalchem. Autor ten był niewyczerpaną kopalnią takich pomysłów. Mam nadzieję, że z wirusem przesadził i az tak źle nie będzie.
Dodany: 2020-02-29 23:18:30
Edytowany: 2020-02-29 23:18:49
Jakiś czas temu czytałam książkę o epidemii dżumy, przez którą masowo umierali ludzi. Oglądałam też kilka filmów, których tematem przewodnim były epidemii groźnych chorób. Zawsze fascynowała mnie tego typy tematyka, ta heroiczna walka o życie. Nie raz zastanawiam się, jak ja bym sobie poradziła w takiej sytuacji... Nie sądziłam, że przyjdzie mi żyć w czasach pandemii nieznanej dotąd choroby, co wyjątkowo napawa mnie lękiem.
Dodany: 2020-02-29 12:44:36
Chętnie przeczytam tę ksiażkę.
Dodany: 2020-02-29 09:57:00
W końcu niektórzy ludzie zaczną czytać :) taki plus. Chociaż panika byłaby większa, bo książka większą sieje grozę niż doniesienia z mediów.