Nie jesteśmy lepsi tylko dlatego, że czytamy książki!

Data: 2018-08-10 22:23:57 Autor: Patryk Obarski, Sławomir Krempa
udostępnij Tweet

– Jestem lepsza od osób, które nie czytają książek – takie przesłanie zdaje się głosić autorka niezbyt popularnego vloga książkowego. – Jestem lepsza, bo czytam klasykę i literaturę wymagającą.Czy to prawda?

W ostatnim czasie sporą popularnością (czy może raczej wypada powiedzieć: złą sławą) cieszy się youtubowe nagranie jednej z polskich vlogerek książkowych. Film zatytułowany „Jestem lepsza, bo czytam książki” pojawił się w sieci ponad trzy tygodnie temu i od tamtego czasu budzi coraz większe kontrowersje.

Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła – słynne słowa Wisławy Szymborskiej zna chyba każdy czytelnik. Ten nieśmiertelny frazes niezliczoną ilość razy mieliśmy okazję przeczytać na książkowych memach w Internecie, znajdziemy go też w wielu gminnych bibliotekach.

Jak jednak wiadomo, nie każdego interesuje taka forma rozrywki. Bo – jeśli nie przygotowujemy się akurat do egzaminu z literatury staropolskiej lub do pracy – czytanie należy traktować właśnie jako rozrywkę. A istnieją przecież także inne sposoby spędzania wolnego czasu.  

Katarzyna Czajka-Kominiarczuk, prowadząca bloga „Zwierz Popkulturalny" mądrze pisze o tym w jednym z wpisów, wskazując, że czytanie jest tylko jedną z aktywności ludzkich, w żaden sposób nie lepszą od wielu innych zajęć. Rozwija wyobraźnię – podobnie jak dziecięca zabawa rozwija wyobraźnię. Pomaga otworzyć się na poglądy innych ludzi – podobnie jak rozmowa z człowiekiem o odmiennych poglądach. Ale jeśli ograniczymy się wyłącznie do czytania, bardzo mocno sami się ograniczamy. A zdecydowanie lepiej jest się rozwijać niż ograniczać.  

 Vlogerka zaczęła niewinnie, od stwierdzenia, że czytanie jest ważne, a literatura poszerza horyzonty. I trudno się z tym nie zgodzić. Z każdym kolejnym zdaniem, autorka stawiała jednak coraz śmielsze tezy.

Według vlogerki istnieją dwa rodzaje czytelników – gorsi i lepsi. Ci pierwsi lubią literaturę popularną, czytają romanse i książki, które podobają się masom. Ci lepsi czytelnicy, do których zalicza się vlogerka, czytają klasykę, „literaturę wymagającą” albo literaturę naukową.

– Z pewnością czytelnicy literatury pięknej mają możliwość obcować z wyszukaną, literacką polszczyzną. To przecież cecha dystynktywna tej literatury – mówi Adrianna Michalewska, recenzentka, doktor nauk humanistycznych, która w swej pracy naukowej badała powieści popularne. – Należy jednak pamiętać, że nie sama lektura określonych książek, ale raczej świadomość kulturowa, świadomość języka pozwala nam na czerpanie korzyści z poznawanego dzieła. Jaka bowiem będzie korzyść dla mnie, gdy nie znając chińskiego, przeczytam w oryginale prozę Luo Guanzhonga? Czy będę przez to lepsza?

- Po pierwsze, czytanie nie jest konkurencją, w której ustalamy, kto jest lepszy, a kto jest gorszy – mówi dr hab. Bernadetta Darska, krytyczka literacka, która wrażeniami z lektur dzieli się także na blogu http://www.bernadettadarska.blogspot.com/ - Po drugie, jestem przeciwniczką fetyszyzacji czynności czytania. Z samej czynności może coś wynikać – na przykład otwartość, gotowość szukania czegoś nowego, refleksja, ale też może nic nie wynikać. Jeśli ktoś czyta tylko literaturę słabą – i to bez świadomości, że z taką literaturą obcuje – może lepiej, żeby w ogóle nie czytał. Po trzecie, mówienie o kulturze w kontekście prestiżu ma wydźwięk mocno snobistyczny i kuriozalny. Śmieszny nawet. Wpisuje się w ową bardzo nieładną i niezręczną narrację wyższościową i wykluczającą. Mówienie, że ludzie, którzy czytają, są z jakiegoś powodu lepsi, jest obraźliwe i pogardliwe. Nasze wybory dotyczące kultury wiążą się z posiadanymi kompetencjami kulturowymi. Podstawą jest szacunek dla drugiego człowieka. 

– Jeśli to (co powiedziałam – przyp. red.) stawia mnie w jednym rzędzie ze snobami, niech tak będzie. Kilku świetnych pisarzy też było potwornymi snobami. Można wręcz powiedzieć, że jestem dumna, należąc do tego grona – napisała autorka w odpowiedzi na dyskusję, jaka wytworzyła się pod jej filmem. Cóż, fakt, że człowiek uważa się za snoba lub zachowuje się jak snob, podobnie jak niektórzy znani pisarze, nie oznacza, że należy do grona znanych pisarzy lub że cokolwiek go z nimi łączy. 

Ale nie o przytyki tu chodzi, tylko o fakty. Fakty są zaś takie, że czytanie rozwija mózg. Potwierdzają to badania naukowców z Uniwersytetu w Stanford. Czytanie stymuluje części mózgu odpowiedzialne za skupianie się na wykonywaniu konkretnego zadania czy rozwiązywanie problemów. Inaczej mówiąc: wygląda na to, że im więcej czytamy, tym łatwiej przychodzi nam skupienie się i z tym większą skutecznością rozwiązujemy problemy. Niezależnie od tego, po jaką lekturę sięgamy. Ale wpływ książek jest o wiele większy, choć nie został jeszcze w pełni zbadany. Warto tu zwrócić uwagę choćby na walory wychowawcze – książki dla młodych czytelników, choć nie mają walorów artystycznych porównywalnych choćby z twórczością Dostojewskiego, to z pewnością kształtują młodego człowieka.

Tak też jest z lekturami u dorosłych, co podkreśla w komentarzu pod filmikiem jeden z blogerów. Z każdej książki można dowiedzieć się czegoś nowego, a tym samym odkrywać nowe wartości. Dobierajmy zaś literaturę taką, jaką uważamy za słuszną i dobrą dla nas samych. Gdyby wszyscy ludzie interesowali się tymi samymi rzeczami, oglądali te same filmy, słuchali tej samej muzyki i czytali te same książki – to, przyznajmy to szczerze, świat ten byłby naprawdę nudny. Dr Adrianna Michalewska wskazuje też, że postrzeganie i rola konkretnych dzieł literackich może zmieniać się wraz z upływem czasu.

– Literatura ma wiele funkcji: poznawczą, estetyczną, edukacyjną, ludyczną. Te się zresztą zmieniają, w zależności od kontekstu i czasów, w których dane dzieło jest odczytywane. Czyż komedie Arystofanesa, pełne sprośności i męskich genitaliów, będące dziś klasyką, nie były raczej wyraźnym komentarzem do współczesnych mu czasów – podobnie jak dzieła Dickensa? – pyta retorycznie Michalewska.

Za sprawą blogerek – Domi Czyta i Olgi z Wielkiego Buka – rozpoczęła się akcja „Czytaj i daj czytać innym!”, w ramach której wielu polskich blogerów wrzucało na swoim Instagramie zdjęcia książek literatury popularnej z hashtagiem o tej samej treści. Blogerkom udało się zainteresować także księgarnię Legimi, która oferuje e-booki w abonamencie: 

Idea akcji jest prosta: nie należy krytykować czy dyskryminować nikogo ze względu na to, co czyta (a także tego, że nie czyta – tak samo, jak nie dyskryminujemy innych z powodów odmiennego języka, koloru skóry, wyznania czy orientacji). Czytajcie to, na co macie ochotę, bo czytać powinniśmy dla siebie, a nie dla aprobaty społeczeństwa czy pomponowania własnego ego.

– Warto mieć świadomość reguł rządzących literaturą artystyczną, środka i popularną – mówi dr Bernadetta Darska. – Nie ma nic złego w czytaniu dla przyjemności i sztuką jest napisanie dobrej powieści popularnej. Warto sięgać po różne gatunki, by zobaczyć chociażby, jak zaskakujące może być to, czego wcześniej unikaliśmy. Kultura z założenia powinna być daleka od taniego moralizowania, jej siłą jest generowanie potencjalnego dialogu, nawet ponad podziałami, budowanie mostów. Rozmawianie z czytelnikami o potrzebach, które zaspokajane są przez romanse, kryminały, literaturę erotyczną czy fantastyczną, to pretekst do zastanowienia się nad tym, jak różne funkcje literatura może pełnić. To także pretekst do stopniowego odkrywania, co w popkulturze jest ciekawe i inspirujące, a co bliskie jest grafomanii. Taka rozmowa jest zdecydowanie ciekawsza, bo prowadzi do zrozumienia i nawiązania kontaktu, a nie do stygmatyzowania z tego tylko powodu, że ktoś czyta lub nie czyta. 

- Dopiero recepcja tekstu świadczy o umiejętnościach czytelnika. Nie sam fakt, że czyta lub przegląda dane dzieło – pointuje dr Adrianna Michalewska. 

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Avatar uĹźytkownika - gosiaczek
gosiaczek
Dodany: 2018-10-30 11:47:41
0 +-

Słyszałam o tym!

Avatar uĹźytkownika - MonikaP
MonikaP
Dodany: 2018-08-11 15:13:20
0 +-

Nikt mi nie mówi, co mam czytać i tak pozostanie  :))

Avatar uĹźytkownika - martucha180
martucha180
Dodany: 2018-08-11 12:53:18
0 +-

Czytam i daję czytac innym. :)

Warto przeczytać

Reklamy
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje