Metropolis. Film z 1927, który wyprzedził swoją epokę
Data: 2021-09-15 19:11:44Jeśli naiwnie sądzicie, że Matrix był nowatorski, a cyborgi, lasery i szaleni naukowcy to wymysł ostatnich dekad, czas zweryfikować poglądy.
Metropolis – opis filmu
Geniusz kina niemego, niekwestionowany wzór dla twórców filmowych do dziś – Fritz Lang – wszystko, co dla współczesnego kina typowe, zrobił jeszcze w latach 20-tych.
Myślałem, że to zabawne, dopóki nie zobaczyłem Metropolis.
Czytaj także: Tajemnica Brokeback Mountain. Historia miłosna dwóch zakochanych kowbojów
Świat został podzielony na Myślicieli, żyjących na powierzchni w dobrobycie i Robotników, którzy żyją w podziemnym mieście i pracują dla dobra ludzi z powierzchni. Pewnego dnia syn najważniejszego naukowca zakochuje się w robotnicy i schodzi pod powierzchnię.
Metropolis – recenzja filmu
W tym filmie jest wszystko – futurystyczne miasto, cyborgi, roboty i wielkie maszyny. Nie jest to papierowa składanka, wzbudzająca śmiech w zmanierowanym widzu XXI wieku, który na ekranie ogląda bardziej przekonującą śmierć, niż ta występująca w rzeczywistości.
To majstersztyk, osiągnięty bardzo ciężką pracą – efekty powstawały drogą kolorowania kliszy klatka po klatce, a makiety były robione ręcznie i z wielką dbałością o szczegóły.
Czytaj także: Lot 93. Historia lotu, na którego pokładzie doszło do buntu przeciw terrorystom
Strach się bać, co by było, gdyby Lang miał do dyspozycji coś więcej niż taśmę filmową, kredki i nożyk... Miasto przyszłości Langa do dziś jest wzorowym przykładem tego typu koncepcji. Wzorował się na nim Luck Besson w Piątym Elemencie. Już niemal drugie pokolenie pieje o geniuszu Langa.
Metropolis – czy warto zobaczyć?
Bardzo polecam Wam ten film. Gwarantuję, że wielu opadnie szczęka, gdy co chwilę jego oczom będą ukazywać się sceny z największych współczesnych dzieł sci-fi i fantasy. Można bawić się ze znajomymi, kto znajdzie więcej zapożyczeń. Do teraz nie mogę wyjść z podziwu, jak wiele z tego, co wymyślił Lang, jest do dziś wykorzystywane.
Czytaj także: Miasto Gniewu – zdobywca trzech Oscarów!
Oczywiście należy wziąć poprawkę na fakt, że kultura gry aktorskiej była wtedy inna – egzaltowane ruchy, przesadzona mimika twarzy. To była jednak konieczność w obliczu braku dźwięku. Z kolei te pisane dialogi to coś, czego już dziś nie uświadczymy często nawet w książkach – to niemal poetycka proza – coś wspaniałego.
Czytaj także: Niezwykle przejmujący film "Źródło"
Best Film ostatnio rozpoczął sprzedaż Metropolis na DVD, z oryginalną ścieżką dźwiękową, nagraną raz jeszcze przez nowoczesną orkiestrę. Obejrzyjcie mistrza mistrzów, którego niektórzy kopiują, nawet o tym nie wiedząc...