Śmierć, seks i wielotomowa seria. Czy istnieje przepis na bestseller?
Data: 2020-03-26 18:02:11Chyba każdy zapalony czytelnik zapragnął kiedyś napisać książkę. Niektórym udało się to, a potem… zaczęli szukać wydawcy. Niestety, zostać „znanym pisarzem”, kolejnym Remigiuszem Mrozem czy Blanką Lipińską, nie jest łatwo. Co stoi za ich sukcesem? I czy istnieje przepis na bestseller?
Większość z nas wychodzi z przeświadczenia, że aby książka stała się bestsellerem, wystarczy dobry pomysł. Niestety, jak przekonuje się wielu debiutujących pisarzy, fabularne innowacje nie zawsze wystarczają, by najpierw przekonać wydawcę, a później czytelników. Perswazja, moc przekonywania do swojej książki, to bowiem klucz do sukcesu.
Jak zacząć pisanie bestsellera?
Przede wszystkim warto na samym początku zastanowić się, do kogo tak naprawdę będzie skierowana nasza książka. Wybór podgatunku – fantasy, romansu czy kryminałów – to bowiem nie wszystko. Już na samym początku warto wyobrazić sobie modelowego czytelnika oraz zastanowić się, czego będzie on oczekiwał po naszej książce. Jeśli, na przykład, ma to być człowiek młody, to określmy dokładnie – czy to uczeń podstawówki czy może szkoły średniej? Czy jest w wieku 7-12 lat, czy może 13-16? Zabawna powieść o elfach trafi może do odbiorców w wieku 9+, ale piętnastolatki z całą pewnością wolą przeczytać postapo z ich rówieśnikiem w roli głównej. Chyba, że pomiędzy wspomnianymi elfami dojdzie do nieoczekiwanego zbliżenia...
Warto pamiętać także, że istnieją różne „szkoły” pisania książek. Jak często podkreśla Remigiusz Mróz, autor wielu poczytnych powieści kryminalnych, w czasie pisania daje wolną rękę bohaterom i sam do końca nie wie, jak ostatecznie potoczą się losy jego postaci. Marek Krajewski, ceniony m.in. za bestsellerową serię o Eberhardzie Mocku, uważa się natomiast za... literackiego rzemieślnika. Często w wywiadach podkreśla, że jego czas pracy jest ograniczony, że codziennie musi wypracować dzienną normę, do czego bardzo sumiennie podchodzi. W rozmowie z dziennikarzami programu TVN Xięgarnia pisarz mówił także, że pisząc książkę, najpierw znajduje dominantę, czyli luźną myśl, a później tworzy schemat powieści, którego trzyma się już do końca.
Trudno przesądzić, który ze sposobów będzie lepszy, bo – jak się okazuje – zarówno powieść napisana według planu, jak i będąca dziełem nieskrępowanej literackiej weny, ma szansę zyskać tytuł bestsellera. Ale nie znaczy to, że o potencjalnych bestsellerach zupełnie nic nie wiemy.
Marketing i trendy sukcesem bestsellerów?
Przed zabraniem się za pisanie książki, warto wiedzieć, że podobnie jak w każdym innym segmencie rynku, także i w literaturze istnieją trendy. Tak – dla przykładu – przed paroma laty prawdziwym trendem na międzynarodowym rynku stały się książki E.L. James z serii Pięćdziesiąt twarzy Greya. Gdy w kinach królował Zmierzch na podstawie powieści Stephenie Meyer, w księgarniach roiło się od wampirów i wilkołaków. W ostatnim czasie bestsellerami w Polsce stają się natomiast książki, których akcja rozgrywa się na terenie obozów koncentracyjnych w czasach II wojny światowej. Nie należy ich jednak mylić z literaturą obozową z sprawdziwego zdarzenia, współcześnie pisane powieści inspirowane są bowiem przeżyciami czy wspomnieniami byłych więźniów obozów koncentracyjnych, jednak ich autorzy bardzo często popełniają karygodne błędy czy mijają się z prawdą. Najlepszym tego przypadkiem jest casus powieści Tatuażysta z Auschwitz oraz Podróż Cilki, których autorka, Heather Morris została pozwana przez bliskich jednej z osób, których losy opisuje w swoich książkach.
Warto zauważyć, że trendy w literaturze śledzą często dystrybutorzy i księgarze. Firma Smashwords co jakiś czas publikuje wyniki badań dotyczących sprzedaży książek i analizuje wyniki na swoim firmowym blogu. Z badań tych możemy dowiedzieć się na przykład, że bestsellerowi autorzy najczęściej pochodzą z USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, a zatem na okładach widnieją angielskobrzmiące nazwiska. Około 50% sprzedawanych książek to romanse, 11% – powieści erotyczne, 12% – literatura faktu.
Znalezione w sieci dane konfrontujemy z polskimi realiami. Pytamy o sukces na polskim rynku Piotra Sternala, dyrektora wydawniczego Agencji Wydawniczo-Reklamowej Skarpa Warszawska, a w przeszłości – specjalisty ds. promocji w kilku polskich oficynach. Czy w naszym kraju bestsellerem może stać się jedynie autor o zagranicznie brzmiącym nazwisku?
– Jak pokazuje rynek… nie! Mamy przecież wspaniałe polskie autorki i autorów. W kryminale można wymienić chociażby takie nazwiska jak: Puzyńska, Mróz, Rogala, Chmielarz, Czornyj, Bonda, czy Rogoziński. Na półce obyczajowej znajdziemy Magdę Witkiewicz, Gabrielę Gargaś lub chociażby bestsellerową w ostatnich miesiącach Blankę Lipińską – mówi nam Piotr Sternal. – Nie zgodzę się zatem, że bestsellerem może stać się wyłącznie książka autora o zagranicznie brzmiącym nazwisku. Nie oznacza to jednak, że Polacy czytają tylko polskich twórców. Na pewno do gustu przypadli w przypadku kryminału: Rachel Abbott czy Bernard Minier, zdobywca Honorowej Nagrody Wielkiego Kalibru.
Według Smashwords, najlepiej sprzedające się podgatunki beletrystyki to kolejno: romans, erotyka, fantasy, literatura młodzieżowa, s-f, literatura LGBT, thriller, lit. historyczna, lit. przygodowa, horror.
Z ciekawostek, w 2017 roku Smashwords odnotowało, że przeciętnie bestsellerowy romans liczy ok. 112 tysięcy wyrazów, książka z ponad 35 znakami (literami, kropkami, itp.) w tytule ma większą sprzedaż niż ta z np. 27 znakami, a także zauważa się o 66% większą sprzedaż serii, które początkowo publikowane były za darmo.
–Cały czas uważam, ze Polska „stoi kryminałem”. Polacy pokochali kryminały polskich autorów i ten trend się utrzymuje – odpowiada na pytanie o najpopularniejszy w Polsce gatunek literacki Piotr Sternal. – Powieść na pewno musi być dynamiczna – tak, aby czytelnik nie znudził się po pierwszych trzydziestu stronach i nie odłożył jej na bok. Jeśli chodzi o wątki, to warto pomyśleć o wykorzystaniu takich, które nie pojawiły się jeszcze u innych autorów, ale o to coraz trudniej.
Warto też zauważyć, że trendy lubią powracać. Po przesyceniu rynku powieściami erotycznymi w okolicach 2015/2016 roku nikt nie spodziewał się, że parę lat później Polska (i nie tylko) ponownie oszaleje na punkcie innej erotycznej historii. Mowa, oczywiście, o 365 dniach, które wywołały skandal i... stały się wielkim sprzedażowym hitem. Chociaż o książce zarówno blogerzy, krytycy, jak i dziennikarze, najczęściej wypowiadali się niepochlebnie, to jednak nieznana do niedawna szerszej publiczności Blanka Lipińska odniosła nieprawdopodobny sukces. Biorąc to pod uwagę, zastanowić można się zatem, czy czasem nie warto wrócić do sprawdzonych sposobów i na swój sposób zrealizować literacką kliszę?
Kino sprzyja bestsellerom
365 dni to zresztą sukces pod względem sprzedaży nie tylko książki, ale również i filmu. Ekranizacja, która pojawiła się na początku 2020 roku w kinach, przyniosła wielkie pieniądze nie tylko filmowcom, ale także samej Blance Lipińskiej. Dzięki filmowi powieść 365 dni trafiła do odbiorców, którzy na co dzień bardzo rzadko czytają. Wzrosty sprzedaży po pojawieniu się ekranizacji zauważa często większość autorów – czy jeszcze większym, nadal trwającym trendem nie jest chociażby seria o Harrym Potterze autorstwa J.K. Rowling, którą nieuchronnie kojarzymy z młodym Danielem Radcliffem? A Igrzyska Śmierci Suzanne Collins i dziewczyna, która igrała z ogniem? Czy wreszcie – tak kultowe filmy jak Wschód od Edenu na podstawie powieści Steinbecka, Śniadanie u Tiffany’ego z Audrey Hepburn czy Ojciec chrzestny powstały na kanwie książki Mario Puzo? To przecież – w mniejszym lub większym stopniu – siła magii kina. Równie pomocna może okazać się telewizja – serial Żmijowisko dał „drugie życie" powieści Wojciecha Chmielarza, podobnie jak serial Chyłka książkom Remigiusza Mroza. Obecnie wzmożonym zainteresowaniem cieszą się książki Ałbeny Grabowskiej za sprawą serialu Stulecie Winnych.
Czytaj także: Będzie serial na podstawie bestsellerów Katarzyny Bondy!
Zanim jednak dojdzie do pojawienia się filmu na ekranach, droga dla autora nie jest usłana różami. Co więcej, samo sprzedanie praw do ekranizacji nie gwarantuje, że serial czy film w ogóle powstanie! Przechodzące z rąk do rąk prawa stanowią największą bolączkę zwłaszcza amerykańskiego kina i po ich oddaniu producentom autorzy niestety nie mają większego wpływu na dalsze ich losy… Bywa, że film tak naprawdę nie przyczynia się przesadnie do wzrostu popularności powieści, wręcz przeciwnie – to książkowy pierwowzór ciągle jest tym najbardziej rozpoznawalnym. Zwłaszcza, kiedy ekranizacja ostatecznie nie pojawia się w ogóle w kinach, a emitowana jest w telewizji we wtorek po godzinie 23:00…
O to, czy istnieje przepis na bestseller pytamy także pracowników wydawnictw. Większość podchodzi do naszego tematu z dość sporą rezerwą, mówiąc, że sukces stoi nie tylko po stronie autora, ale także – dobrego pomysłu zespołu promocji wydawnictwa.
- Tak naprawdę to kwestia wielu czynników: zaangażowania wydawcy w promocję książki, zadbania przez sieci sprzedażowe o dobrą ekspozycję tytułu, po aktywność samego autora. Teraz przede wszystkim liczy się obecność w sieci i wykorzystanie kanałów w mediach społecznościowych – coraz częściej Instagrama niż profilu na Facebooku. Autor powinien korzystać z tych narzędzi, bo daje mu to możliwość kontaktu z czytelnikami. Jeśli nie czuje się w tym mocny, zawsze może poprosić o pomoc wydawcę – mówi nam Piotr Sternal.
Podpytujemy dalej: czy książka ma szansę stać się bestsellerem bez całej machiny promocyjnej?
– Uważam, że promocyjne zaangażowanie wydawcy ma ogromne znaczenie. To on jest „pośrednikiem” między autorem a chociażby siecią sprzedaży. To wydawca powinien zadbać o dobry PR autora, rozmawiając z nim i przygotowując go do różnych ocen i reakcji, z jakimi się spotka. Nie uważam jednak, by pieniądze w przypadku promocji były głównym czynnikiem. Możemy mieć kilka tysięcy i zrobić wspólnie z blogerami, youtuberami i instagramerami fajną akcję promocyjną, a możemy wyłożyć kilkadziesiąt tysięcy na promocję outdoorową, która nie przyniesie efektu. Przede wszystkim należy wiedzieć, do jakiego czytelnika kierowana jest dana pozycja i wykorzystać kanały promocji tak, aby do niego dotrzeć.
Trochę inaczej niż Piotr Sternal do tematu podchodzi dr Bernadetta Darska, literaturoznawczyni, zdobywczyni ubiegłorocznego PIK-owego Lauru, nagrody przyznawanej przez Polską Izbę Książki.
- Bestsellery to zwykle kwestia przypadku, szczęścia i tego, ile wydawca jest w stanie zapłacić za promocję – mówi Darska. – Tak się składa, że łatwiej i częściej pojawia się na listach bestsellerów literatura popularna. To mogłoby wskazywać, że bestsellery tożsame są z chwilowym sukcesem – i to przede wszystkim sprzedażowym. Ale np. trylogia Stiega Larssona zaprzecza temu – ogromne zainteresowanie tymi książkami to także potwierdzenie czytelniczej potrzeby, by literatura gatunkowa nie była tylko rozrywką.
Otrzymaj Nobla, sprzedaj książki
Czy zatem aby osiągnąć sukces, powinniśmy iść śladami jedynie głośnych nazwisk? Czy powinniśmy stać się drugim Mrozem, drugą Bondą, drugą Lipińska? Czy to w ogóle ma sens?
- Bestsellery, oczywiście, wiążą się również z modami, ale te zwykle przemijają. Bonda czy Mróz mają swój czas, ale to nie będzie trwało wiecznie. Pojawią się inne gorące nazwiska. Trwalsza jest, paradoksalnie, obecność popularnych autorów z kręgu literatury artystycznej. Nie przemija i nie nudzi się tak szybko – mówi nam Bernadetta Darska.
Warto zauważyć, że na trendy w literaturze wpływa mają także wszelkie czynniki zewnętrzne, na przykład… Nagroda Nobla! Jednymi z najchętniej kupowanych książek w ubiegłym roku były powieści Olgi Tokarczuk, której w październiku 2019 roku przyznano Literacką Nagrodę Nobla. Wówczas książek noblistki zabrakło w praktycznie wszystkich księgarniach w Polsce – także tych internetowych.
Czytaj także: Książki Tokarczuk najczęściej kupowane w 2019. Hitami książki Mroza i Lipińskiej
Poza tym, jak zauważa Darska, nieustającymi „bestellerami” – których wyniki sprzedażowe może jednak nie są tak spektakularne jak książki pisarzy-celebrytów, za to są ciągle zauważalne – to książki nieco trudniejsze w odbiorze i wymagające od czytelników znacznie więcej uwagi.
Powieści Wiesława Myśliwskiego czy Antologia Reportażu 100/XX Mariusza Szczygła to przykłady lektur ambitnych, które doskonale się sprzedawały. Możliwość wyróżnienia tych dwóch odsłon bestsellerów to dla mnie potwierdzenie tego, jak dużo zależy od wydawców i mediów oraz od tego, czy wydawcom chce się jeszcze rynek kreować, czy tylko sprzedawać – komentuje krytyczka i badaczka.
O czym należy jeszcze pamiętać? Jak się okazuje, pracownicy wydawnictw bywają wybredni. Zresztą, chyba wielu debiutantów na samym początku kariery spotykała odmowa ze strony wydawców. Pytamy więc, czego dziś wydawcy szukają w książkach nowych autorów.
- U debiutantów przede wszystkim liczy się to, czy książka ma dobrze zarysowanych bohaterów, których czytelnik jest w stanie polubić. Ważne też, aby temat był w miarę „nowy” lub nawiązujący do wydarzeń, które mogą zainteresować czytelnika. Szukam czegoś, czego jeszcze nie było, i – co ciekawe – udaje się jeszcze takie tematy znaleźć, choć o to bardzo trudno – mówi nam dyrektor wydawniczy Skarpy Warszawskiej. – Patrzę też na to, czy dana pozycja po sukcesie wśród czytelników ma ewentualną otwartą drogę do kontynuacji. Przez ponad dziewięć lat zajmowałem się promocją książek, więc zależy mi też na tym, by powieść była napisana przystępnym językiem oraz by miała punkty zaczepienia, które będzie można wykorzystać w promocji tytułu. Na etapie samego testu bardzo często możemy zauważyć potencjał promocyjny. Jeśli dostajemy propozycję od autora, którego czytelnicy już znają, staram się sprawdzić, jaka była reakcja na poprzednie książki i czy czytelnicy będą chcieli sięgnąć po kolejną książkę autora.
Pisać czy nie pisać?
Z jednej strony słyszymy, że książki zagranicznych autorów świetnie się sprzedają, bo… są autorstwa zagranicznych autorów. Z drugiej strony natomiast mamy polskich twórców takich jak Mróz, Lipińska czy Miłoszewski, którzy ze swoimi książkami przez długi czas znajdowali się na najwyższych pozycjach list bestsellerów. Niektórzy doradzają pisanie z przygotowanym konspektem, inni – proponują poddanie się wenie. Część twórców z góry zakłada serie (które przecież lepiej się sprzedają!), inni celują w jednotomowe historie z możliwością kontynuacji. Możemy przerzucać się wieloma argumentami na temat bestsellerów. Czy jednak tak naprawdę ma to sens?
– Aby mieć u czytelników powodzenie, trzeba albo umrzeć, albo być obcokrajowcem, albo pisać perwersyjnie. Najlepszy zaś sposób to być zagranicznym, perwersyjnym nieboszczykiem – powiedzieć miał Julian Tuwim. Jak się jednak okazuje, stuprocentowo skuteczna recepta na sukces w branży literackiej zwyczajnie nie istnieje. Pewne jest tylko to, że jeśli chcemy, by nasza książka stała się bestsellerem, nie możemy zapominać o zasadach, którymi rządzi się rynek książki. Nie wystarczy napisać kolejną powieść erotyczną.
Dodany: 2020-03-28 15:15:04
Super artykuł!
Dodany: 2020-03-27 06:58:59
Bardzo ciekawy artykuł.
Dodany: 2020-03-26 19:32:51
Według mnie nie istnieje.