Słowa mają wielką moc czyli o powieściach Jenny Han

Data: 2019-11-21 15:09:41 Autor: Magdalena Galiczek-Krempa
udostępnij Tweet

Kiedy na platformie Netflix zadebiutował film na podstawie powieści Jenny Han Do wszystkich chłopców, których kochałam, Internet oszalał. Lekką i ciepłą komedię romantyczną pokochały nastolatki, często oglądające ją wspólnie z rodzicami, którzy również docenili przesłanie produkcji. Krytycy chwalili film między innymi za to, że zachował azjatycko-amerykański charakter powieści Jenny Han. Członkowie obsady błyskawicznie stali się gwiazdami. Ich popularność jeszcze bardziej wzrosła, gdy ogłoszono, że powstaje film „Do wszystkich chłopców, których kochałam 2" – a właściwie P.S. Wciąż Cię kocham, bo taki tytuł nosił drugi tom cyklu „Chłopcy". A książkowa odsłona Do wszystkich chłopców, których kochałam powróciła po latach na szczyty list bestsellerów. I dobrze się stało, bo książki Jenny Han to mądre opowieści o tym, że słowa mają wielką moc, jakże inne od modnych obecnie powieści young adult czy new adult, opierających się głównie na rozbudowanych opisach scen erotycznych.

To właśnie od słów – nie tych wypowiedzianych, ale ręcznie i starannie napisanych na kartkach papieru i schowanych do kopert zaczynają się perypetie nastoletniej Lary Jean, bohaterki książek Jenny Han, której towarzyszmy na przestrzeni trzech kolejnych tomów składających się na cykl Chłopcy.

Listy miłosne, bo o nich mowa, w ilości sztuk pięć, Lara Jean skrywa w szmaragdowym pudełku na kapelusze, które kupiła jej kiedyś mama. Nie jest to jednak korespondencja kierowana do Lary Jean. To dziewczyna jest jej autorką, listy adresuje zaś do chłopaków, w których kiedyś była zakochana. Każdy z nich ma być ostatecznym zakończeniem nieodwzajemnionego, często skrywanego uczucia. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, trochę metaforycznie, gdy Lara Jean kończy pisać list i chowa go do pudełka, emocje ulatują i dziewczyna znowu może w pełni cieszyć się życiem. Nie trzeba wspominać, że listy nie powinny trafić do adresatów. Są jak wspomnienie przygody, która nigdy się nie wydarzyła.

Do czasu, gdy pewnego dnia chłopcy wskazani jako adresaci miłosnej korespondencji otrzymują intymne listy Lary Jean. Po pierwszym szoku, dziewczyna próbuje dowiedzieć się, kto je rozesłał, a przy okazji opanować zamieszanie, w centrum którego znalazła się w wyniku korespondencyjnej afery.

Czytaj także: Film Do wszystkich chłopców, których kochałam 2 – kiedy premiera, gdzie obejrzeć?

Do wszystkich chłopców, których kochałam, czyli od czego wszystko się zaczęło.

Do wszystkich chłopców, których kochałam to pierwsza część cyklu, w której wybucha sprawa z listami miłosnymi Lary Jean. W książce tej poznajemy bohaterów i ich najbliższe otoczenie. Dowiadujemy się, kim są, z jakimi problemami się zmagają, jakie są ich plany na przyszłość i marzenia. Wszystko wydaje się nam nowe i świeże. Nie chodzi o to, że książka diametralnie odbiega od powieści kierowanych do młodych czytelników czy historii, które opowiadają o szkolno-miłosnych rozterkach młodych ludzi. Można by wręcz powiedzieć, że powieść w nurt ten wpisuje się idealnie, choć znaleźć można w książce – i kolejnych tomach cyklu – elementy, które będą ją wyróżniać.

Siostrzana bliskość

To pierwsza rzecz, jaką dostrzegamy i która wywoła lawinę pozytywnych emocji u czytelnika. Nieczęsto bowiem zdarza się, by młodzi bohaterowie książek mieli tak dobre i szczere relacje z najbliższymi. Lara Jean jest „środkową" siostrą. Z Margot, najstarszą panną Covey Song łączą ją bliskie, przyjacielskie więzi – silniejsze nawet niż z przyjaciółkami ze szkoły. Dziewczyny zwierzają się sobie z miłosnych rozterek, radzą się w trudniejszych sytuacjach i wspierają, gdy doświadczają gorszych chwil. I chociaż Margot jest silną i zdecydowaną osobą, co mocno różni ją od delikatnej i wycofanej Lary Jean, siostry dogadują się świetnie.

Równie mocna relacja łączy starsze siostry z najmłodszą z nich, Kitty, znacznie odbiegającą wiekiem od nastolatek. Zarówno Lara Jean, jak i Margot, zanim wyjedzie na studia do Szkocji, zawsze znajdują czas dla Kitty, z którą również dzielą się radościami i smutkami i która z ogromną pewnością siebie wyraża szczere zdanie o kolejnych chłopakach czy kolegach starszych sióstr. Zresztą chłopcy ci – Josh i Peter – z przyjemnością spędzają czas nie tylko z Larą Jean czy Margot, ale też właśnie z Kitty, która bryluje inteligencją i stanowczością w wyrażaniu opinii.

Samotny ojciec

Tata dziewczyn Covey Song z samotnym rodzicielstwem radzi sobie doskonale. Śmierć jego żony, mamy dziewcząt, mocno doświadczyła całą rodzinę. O zdarzeniu tym dowiadujemy się z krótkiej retrospekcji i tak naprawdę pani Song, Koreanki, nigdy nie mamy okazji poznać. Covey, Amerykanin i ginekolog, znakomicie odnajduje się w roli ojca. Oczywiście dużo pracuje, by zapewnić byt rodzinie, ale mimo to potrafi dostrzec emocje, jakie targają jego córkami. Zawsze znajduje czas na rozmowę z nimi. Zawsze wspiera swoje dziewczyny w kluczowych momentach ich życia. Sam jednak również potrzebuje „opieki”, którą zaradne panny Covey Song mu zapewniają, pomagając ogarnąć dom, wyprowadzając psa czy przygotowując lub organizując domowe posiłki. Dziewczyny okazują się też ogromnym wsparciem i głosem doradczym dla pana Coveya, choć każda z córek wyraża to na swój niepowtarzalny i oryginalny sposób, gdy na horyzoncie pojawia się nowa miłość ojca. Kobieta, która nie ma zamiaru zastąpić jego zmarłej żony, ale ofiarować mu szczęście, uwagę i zrozumienie w kolejnych wspólnie spędzonych latach.

Wyrazisty charakter głównej bohaterki

Nie ma w książkach chyba niczego gorszego niż nijakie, banalne postaci. U Jenny Han nie ma o tym mowy, bowiem portrety bohaterów, jakie nakreśliła, są naprawdę interesujące. Lara Jean to spokojna, raczej wycofana, ale bardzo miła i sympatyczna nastolatka, uwielbiająca pieczenie, a także dekorowanie i własnoręczne przygotowywanie upominków i podarunków – na przykład srcapbooków – dla bliższych i dalszych przyjaciół. Lara Jean ma zmysł estetyczny, z którego często korzysta – choćby w momencie, gdy w ostatnim tomie cyklu, w powieści Zawsze i na zawsze, chce pomóc w organizacji wesela ojca. Dziewczyna jest perfekcjonistką. Wszystko, co robi, robi najlepiej jak potrafi i wkłada w to mnóstwo zaangażowania. Lara Jean dopracowuje każdy przepis na ciastka. Jest w stanie przygotowywać je codziennie, udoskonalając ich recepturę, zmieniając składniki, wybierając inny sposób wypiekania czy użyte akcesoria. To, co robi Lara Jean, jest niemal idealne, a na dziewczynę zawsze można liczyć.

Szczerość i prawda

To jasne, że w literaturze - podobnie jak w codziennym życiu – często zdarza nam się zetknąć z kłamstwem. Wielu pisarzy wokół kłamstwa potrafi utkać główny wątek powieści. Często też drobne kłamstewka są usprawiedliwiane, a nastoletni bohaterowie nieustannie kłamią, nie ponosząc żadnych konsekwencji. W książkach składających się na cykl „Chłopcy” autorka stawia przede wszystkim na szczerość. Relacje, jakie łączą bohaterów – rodzinę Covey'ów, a także szkolnych przyjaciół Lary Jean – opierają się na zaufaniu. Oczywiście, zdarzają się sytuacje, gdy ktoś je nadwyręży, jednak nie są to intrygi mające na celu zaszkodzenie innym ludziom. Zresztą sama Lara Jean w drugim tomie serii, książce „P.S. Wciąż cię kocham” przekonuje się, czym jest fala hejtu.

Może się wydawać, że „grzeczne dziewczynki” to nudne dziewczynki. Że życie składa się z wyskoków i szalonych imprez, po których urywa się film. Jednak to nie jest świat Lary Jean. Dziewczyna swoimi poglądami i dystansem wobec bezrefleksyjnego korzystania z używek czy miłosnych przygód wydaje się trochę niedzisiejsza. Czy to przeszkadza w polubieniu Lary Jean? Wręcz przeciwnie! Można by nawet pokusić się o stwierdzenie, że Lara Jean dlatego jest tak bliska sercu czytelniczek, dlatego zjednała ich sympatię i dlatego kibicujemy jej w każdym kolejnym tomie powieści, że pozostaje pewna swoich poglądów i tego, czego od życia oczekuje. Dziewczyna nie potrzebuje prostych rozwiązań i taniej rozrywki. Lara Jean chce budować coś solidnego, chce zjednywać sobie ludzi, którzy będą darzyli ją szacunkiem i zaufaniem.

„Nie idź na studia, mając chłopaka” vs. „Nigdy nie mów nie, kiedy tak naprawdę chcesz powiedzieć tak”

Autorką pierwszego zdania jest mama sióstr Covey Song. W ten sposób chciała podkreślić, że warto rozpoczynać studia bez dodatkowych „bagaży” czy niezamkniętych spraw. Wyjazd na uczelnię, trwanie w związku na odległość, tęsknota i nieuzasadnione podejrzenia o zdradę czy brak zaufania ze strony drugiej osoby mogą okazać się większym cierpieniem niż zakończenie związku przed rozpoczęciem roku akademickiego. Do rady matki zastosowała się Margot i choć jej decyzja nie obyła się bez bólu i smutku, to – jak podkreśla najstarsza siostra Covey Song w kolejnych tomach serii – wyszła na tym dobrze i nie żałuje swojego wyboru. Na podobnym rozdrożu w tomie trzecim, książce „Zawsze i na zawsze” staje Lara Jean. Ścieżki studenckiej kariery dziewczyny i jej chłopaka niespodziewanie się rozchodzą, a odległość, która będzie dzieliła zakochanych, wydaje się ogromna. Lara Jean musi podjąć decyzję. Musi wybrać mądrze nie tylko z uwagi na siebie, ale również z uwagi na swego chłopaka, który szczerze ją kocha. Decyzji nie ułatwia jego matka, która również ma swoje zdanie na temat związków na odległość i wizji kariery swojego syna.

Drugie zdanie wypowiedziała Stormy, pensjonariuszka domu spokojnej starości, w którym jako wolontariuszka udzielała się Lara Jean. Stormy miała kilku mężów i czerpała z życia pełnymi garściami. Swoją beztroską i szalonym nastawieniem do życia chciała zarazić dziewczynę i pokazać jej, że nigdy nie jest za późno na znalezienie szczęścia. Swoją maksymą Stormy wbija klin w uporządkowane i przewidywalne życie Lary Jean. Dziewczyna musi sama przed sobą przyznać, co tak naprawdę jest dla niej ważne i z czego rezygnować nie chce. W końcu życie jest tylko jedno i to my decydujemy, jak się ono potoczy.

P.S. Wciąż cię kocham, czyli najbardziej dramatyczna część serii

W tomie drugim – P.S. Wciąż cię kocham Lara Jean musi zmierzyć się z falą hejtu, jaka wybucha po upublicznieniu filmiku, na którym w dość odważny sposób całuje się w jacuzzi z Peterem podczas szkolnej wycieczki. Tom ten, stanowiący łącznik między rewelacyjną powieścią „Do wszystkich chłopców, których kochałam” a podsumowującą serię książką „Zawsze i na zawsze”, jest szczególnym ostrzeżeniem dla wszystkich użytkowników social mediów. Autorka pokazuje, jak jedna sytuacja, intymna chwila beztroskiej nieuwagi, nagrana przez kogoś, kto chce dokuczyć czy zaszkodzić innym, może ciemną chmurą zawisnąć na dalszym życiu bohaterów. Paskudne komentarze w sieci, wredne spojrzenia w szkole, a nawet zawieszenie w prawach ucznia doprowadzają Larę Jean na skraj wytrzymałości. Tak, całowała się w jacuzzi ze swoim chłopakiem. Nie, nie robiła niczego nieprzyzwoitego, więc dlaczego cały świat próbuje udowodnić, że było inaczej i równocześnie zmieszać ją z błotem? Autorka zwraca również uwagę na to, w jak odmienny sposób w tej sytuacji odebrane zostaje zachowanie chłopaka i dziewczyny. Peter zetknie się z pochwałami swoich kumpli, z klepaniem po plecach i gratulacjami, jaki to z niego „zdobywca”. A Lara? Na dziewczynę wylane zostanie wiadro pomyj i niewyszukanych, związanych z najstarszym zawodem świata obelg.

Zawsze i na zawsze, czyli czas podsumowań

Ostatnia klasa liceum, studia na horyzoncie, egzaminy, bal maturalny – czyli to, co w amerykańskich powieściach młodzieżowych jest najbardziej barwne, nie inaczej prezentuje się u Jenny Han. Już od pierwszych stron powieści Zawsze i na zawsze, która zamyka serię, dopada nas poczucie upływającego czasu. Uświadomimy sobie, że bohaterowie dorastają, że choć mięły zaledwie dwa lata od chwili, kiedy poznaliśmy Larę Jean, jej przyjaciół i rodzinę, to czas nieubłaganie pędzi ku nieznanej przyszłości i w końcu przyjdzie nam się z bohaterami rozstać. Lara Jean dojrzewa do podejmowania odpowiedzialnych decyzji i dorasta do tego, by decydować o swoim życiu. Choć dużo zostało w niej z uroczej i nietuzinkowej nastolatki, jaką poznaliśmy w pierwszym tomie cyklu, to z pewnością dostrzeżemy w dziewczynie zalążki nowych celów, marzeń i dążeń. Zresztą nie tylko Lara Jean musi mierzyć się ze zmianami, jakie wkrótce ją czekają. Jej chłopak także stoi na rozdrożu, gdy dowiaduje się, że Lara Jean nie będzie studiowała razem z nim na pobliskim Uniwersytecie Wirginia. Przyjaciółka Lary Jean, Chris, wybiera zupełnie inną drogę. Nie wybiera się na studia, ale planuje wyjechać na Kostarykę i tam dorywczo pracować i cieszyć się życiem.

Chłopcy - seria nie tylko dla nastolatek

Często zarzucamy zagranicznym seriom powieściowym kierowanym do młodych ludzi, że nijak nie oddają problemów młodzieży żyjącej w Polsce. Że gdzie nam do amerykańskich nastolatków, którzy przecież wychowują się w zupełnie innej rzeczywistości (niekoniecznie lepszej!) i muszą zmagać się z zupełnie innymi kłopotami i trudnościami. Seria „Chłopcy" również opisuje raczej sielankowe z naszego punktu widzenia życie przedstawicieli zamożnej, wykształconej klasy średniej w prowincjonalnym, amerykańskim miasteczku. Jest jednak w tym cyklu coś bardzo nam bliskiego, coś, co przekona czytelnika z każdego zakamarka kuli ziemskiej. Jenny Han stawia bowiem przede wszystkim na relacje, jakie łączą jej bohaterów. Podkreśla, że niezależnie od tego, gdzie mieszkamy, czym się zajmujemy i jakie są nasze marzenia, zawsze powinniśmy być otwarci na potrzeby drugiego człowieka. Nikogo nie powinniśmy skreślać, nikogo nie możemy ignorować, ale obdarzyć uwagą, zainteresowaniem, a gdy zajdzie taka potrzeba, także pomocą i wsparciem. Relacje te autorka ukazuje w codziennych sytuacjach z życia rodziny Covery, czasem znów mówi o nich w mniej lub bardziej zawoalowany sposób. Jeśli wyłowimy te wskazówki z lektury, jeśli dostrzeżemy przejawy dobra i radość życia w drobnych, zgrabnie zarysowanych przez Jenny Han sytuacjach, jeśli – co chyba najważniejsze – zauważymy, że dialog między bohaterami to podstawa budowania trwałych relacji, nić prawdziwie i mocno łącząca ludzi, że słowa są elementami składowymi komunikacji, która pozwala zrozumieć siebie nawzajem, to seria na długo zapadnie nam w pamięć. I polecać ją będziemy nie tylko nastolatkom (naszym rówieśniczkom, córkom, wnuczkom), ale i wszystkim poszukającym książek z solidną dawną optymizmu.

Najnowszą, trzecią część cyklu Chłopcy, powieść Zawsze i na zawsze, kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

 
1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Avatar uĹźytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Dodany: 2019-11-27 16:14:43
0 +-

Zastanawiam się jeszcze...

Avatar uĹźytkownika - mirekka
mirekka
Dodany: 2019-11-22 13:08:38
0 +-

Film był super, muszę sprawdzić książki :) 

Avatar uĹźytkownika - madak
madak
Dodany: 2019-11-22 12:49:51
0 +-

@Lenka83  @mskm13 koniecznie nadróbcie w święta książkowe i filmowe zaległości! :)

Avatar uĹźytkownika - mskm13
mskm13
Dodany: 2019-11-22 10:14:51
0 +-

nie czytałam, może przeczytam i obejrzę film

Avatar uĹźytkownika - MonikaP
MonikaP
Dodany: 2019-11-22 08:54:34
0 +-

Nie czytałam.

Avatar uĹźytkownika - martucha180
martucha180
Dodany: 2019-11-21 21:15:07
0 +-

Pasuję.

Avatar uĹźytkownika - Justyna641
Justyna641
Dodany: 2019-11-21 21:14:03
0 +-

Jeszcze nie czytałam i mnie nie ciągnie.

Avatar uĹźytkownika - Lenka83
Lenka83
Dodany: 2019-11-21 15:22:51
0 +-

Seria przede mna.....

Książka
Autor

Warto przeczytać

Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje