Biografia „po łebkach". Karol – Papież, który pozostał człowiekiem – recenzja filmu

Data: 2021-04-05 14:53:31 Autor: Torr
udostępnij Tweet
Okładka publicystyki dla Biografia „po łebkach

Wybrałem się na ten film, gdyż byłem ciekaw, jak zostaną ukazane długie lata pontyfikatu i dzieła Jana Pawła II. Mieliśmy już do czynienia z pierwszą częścią filmu, całkiem moim zdaniem dobrą, wzruszającą, powiedzmy – spełniająca swe zadanie. Tam wszystko działo się jednak w porządku fabularnym, akcja przebiegała wartko, film wciągał. Potem mieliśmy okazję zobaczyć wizję Amerykanów, która okazała się być aż nadto niepolska, aby była przyswajalna przez naszych rodaków.

Karol – papież, który pozostał człowiekiem. Okazja do refleksji

Druga część obrazu w reżyserii Giacomo Battiato i z Piotrem Adamczykiem w roli głównej miała być bardziej refleksyjna. I – o zgrozo – była aż za bardzo! Bardzo przykro mi to mówić, lecz film był po prostu nudny! To aż dziwne, żeby dwadzieścia pięć lat obfitującego w wydarzenia pontyfikatu zawrzeć w dwuipółgodzinnym obrazie i zostawić tyle miejsca na dłużyzny!

Karol – papież, który pozostał człowiekiem. Chwile wzruszeń

Były momenty naprawdę wzruszające – na przykład scena w której Meksykanin, podczas pierwszej pielgrzymki Ojca Świętego, biegnie przez wysuszone pole i rzuca mu się w ramiona. Albo też, gdy JPII odwiedzał Matkę Teresę z Kalkuty i jej dom opieki. Wątek polski i wątek, na przykład, księdza Jerzego Popiełuszki jakoś „przeszły bez echa”. Przynajmniej dla mnie.

Karol – papież, który pozostał człowiekiem. Biografia „po łebkach"

W ogóle film trafiał w pustkę. Angażowanie się Papieża w politykę zostało pokazane pokrótce, ekumenizm został potraktowany po sierocemu, jego pogarszający się stan zdrowia – podobnie. Wyolbrzymione za to zostało staranie się Jana Pawła II o zaprzestanie działań wojennych i zlikwidowanie głodu, nędzy. Z tym, że to było akurat szalenie przygnębiające – bo nic, mimo dwudziestu pięciu lat wytężonej pracy i modlitwy nie zmieniły. Papież odszedł a świat pozostał taki sam – tak odebrałem ten film.

Karol - papież, który pozostał człowiekiem – aktorstwo

Co do gry aktorskiej – Piotr Adamczyk przeszedł samego siebie. Został dobrze ucharakteryzowany, na przyzwoitym poziomie, wyglądał prawie jak Wojtyła. A nawet, jeśli zdarzały się sytuacje, w których zachowywał się trochę inaczej – to chyba nie szkodzi... to w końcu film.

Karol – papież, który pozostał człowiekiem. Czy warto zobaczyć?

Nie sposób nie napomknąć o polskiej premierze. Już po reakcjach publiczności w relacjach TVP widać było, że film Karol - papież, który pozostał człowiekiem nie wywołał takich emocji, jak poprzednia część. Emocje, przynajmniej w moim domu, wywołał za to wywiad, jaki przeprowadzał Krzysztof Kolberger z matką i z rodziną ks. Jerzego Popiełuszki. Bez względu na granice etyki dziennikarskiej, było to po prostu niesmaczne!

1

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.