Autobus państwowy - trzaskać drzwiami
Data: 2006-07-24 14:56:47AUTOBUS PAŃSTWOWY - TRZASKAĆ DRZWIAMI Czym się różni własność prywatna od państwowej? Ano tym, że własność prywatna to coś osobistego, coś, co szanujemy, bo nasze, do którego państwo nie powinno wtykać nosa. Z kolei własność państwowa to coś, o co nie musimy dbać, no bo przecież nie należy do nas, tylko do państwa. Przytulne przystanki rewelacyjnej komunikacji, pachnące toalety publiczne, czyste rzeki i lasy - to wszystko państwowe. W dzisiejszych trudnych czasach musimy troszczyć się o swoje, bo wszędzie bieda i każdemu brakuje. Żyjemy w ciągłym stresie - szkoła, rodzina, pieniądze, walka o pozycję, wielka presja otoczenia. Każą nam być miłymi, grzecznymi, wychowanymi. Ale jak długo można wytrzymać? Rzeczą oczywistą jest, że gdzieś się musimy wyładować. Naszego mienia szkoda, sąsiada możemy się obawiać, więc cóż prostszego, niż wyżyć się na państwowym. Niestety, ludzie, zwłaszcza młodzi i pełni energii, nie od wczoraj są nerwowi. Agresja rośnie z każdym dniem. Jest się czego bać. Przecież w porywie złości ktoś może sobie pomylić dom sąsiada ze sklepem, garaż z przystankiem, samochód prywatny z państwowym. Nie powinien więc nikogo dziwić napis na drzwiach pojazdu jednego z „prywaciarzy” - „autobus prywatny - nie trzaskać drzwiami”.
"Warszawskie autobusy. Najpiękniejsze fotografie" - Włodzimierz Winek
Zdumiewać powinien raczej fakt, że w państwowych nie widnieje „autobus państwowy -trzaskać drzwiami". Pasażer od razu wiedziałby, że tu może dać upust emocjom. Nikt nie musiałby zastanawiać się i skazywać się na jeszcze większy stres. Jest jeszcze drugi plus tego pomysłu. Ludzie chętniej jeździliby relaksującymi PKS-ami, które w końcu więcej zarobią i swoimi narzekaniami na brak pasażerów nie będą irytować i tak już znerwicowanych ludzi.
Dodany: 2011-12-26 02:15:24
Dodany: 2006-07-30 20:25:58
Dodany: 2006-07-24 20:44:20