Istnieje wiele ciekawostek, których nie dowiemy się od szkolnych belfrów. Oto kilka faktów powszednie nieznanych. Możesz je, oczywiście, zdementować lub się z nimi zgodzić. czytaj dalej
Zastanawialiście się kiedyś, jak to jest z filmami? Trafiają do kin i tłumy ludzi gnają na seanse, żeby się z nimi zapoznać. Ale prędzej czy później nadchodzi czas, kiedy film schodzi z ekranu, ustępując kolejnym premierom. Wydawać by się mogło, że na tym koniec, ale… ostatnio naszła mnie myśl, z którą dzielę się z Wami już w tytule: otóż film jest jak kot – żyje nie raz, nie dwa, ale „dziewięć” (to znaczy: „wstaw dowolną liczbę”) razy - pisze Przemysław Garczyński, twórca projektu 104filmy.pl czytaj dalej
- Mogłaby Pani zapytać, czy czuję się bardziej matematykiem, który ugotował obiad, czy kucharką, która z chęcią stałaby przy garach, ale do tej pory zmuszona była pracować w innym zawodzie. Myślę, że najprościej będzie powiedzieć, że bez względu na to, co robię – jestem po prostu sobą - wyznaje w rozmowie z Justyną Gul Pola Pane, autorka powieści Arisjański fiolet. Cisza, która trafiła właśnie na półki księgarskie. czytaj dalej
Nasze umysły składają się z tekstów, a zatem nasz stosunek do świata polega na nieustającej lekturze. Patrzeć znaczy tyle, co czytać - mówił laureat Literackiej Nagrody Nobla, Orhan Pamuk, podczas IV Festiwalu Conrada. Pisarz po raz pierwszy odwiedził Polskę. Na krótki spacer ulicami Krakowa wraz z Noblistą zaprasza Beata Bednarz. czytaj dalej
- Przed rodzimymi autorami i wydawcami stoi wielkie zadanie, aby wykorzystać rosnące zainteresowanie Polską i ciekawość zachodniego czytelnika zaspokoić w sposób rzetelny i wyczerpujący - mówi w rozmowie po Targach Książki we Frankfurcie Bogdan Szymanik, dyrektor Wydawnictwa BoSz. czytaj dalej
Międzynarodowy Festiwal Kryminału to impreza, której każdy szanujący się miłośnik literatury gatunkowej wygląda jak kania dżdżu. W tym roku termin festiwalu został przeniesiony na trzeci tydzień października, co oszczędziło czytelnikom listopadowego śniegu, który dwa lata temu dał się wszystkim mocno we znaki - pisze Agnieszka Krawczyk, autorka książki Dziewczyna z aniołem, należąca do stowarzyszenia Zbrodnicze Siostrzyczki. czytaj dalej
Gdy myślimy o Paryżu - szczególnie w dobie jego świetności, tak zwanej belle epoque, zwykle przychodzą nam na myśl damy odziane w piękne suknie i dżentelmeni o nienagannych manierach, wspaniałe zabytki i niesamowita atmosfera tego miasta. Inną, bardziej mroczną stronę Paryża, przybliża Marta Orzeszyna, współautorka książki Paryż. Miasto sztuki i miłości w czasach belle epoque czytaj dalej
Na tablicę z podobizną Leopolda Tyrmanda przytwierdzoną na gmachu IMKI, gdzie przemieszkiwał on przez lata, wdowa po pisarzu, Mary Ellen Tyrmand, patrzy z niedowierzaniem, bowiem rozmiarami nie przypominała jej żadnej z podobnych form upamiętnienia zasłużonej postaci, jakie widziała w innych miastach. Śmieje się, że odpowiada Lolkowemu EGO - wspomina towarzysząca jej Agata Tuszyńska na swoim blogu. - Jestem szczeszliwa… szcze… - uczy się, powtarza po raz kolejny to szeleszczące słowo. - Szcze-szliwa, że jestem w Warszawie… […] Mijamy Plac Trzech Krzyży z kościołem świętego Aleksandra, w którym autor Złego lubił się modlić. Wdowa po nim nie może uwierzyć: - Modlił się, nosił krzyżyk?! Chwilę później przypomina sobie, że i w Ameryce miał jeden święty obrazek… Madonnę. czytaj dalej
- Chcę czytelnika angielskojęzycznego namówić do podróży nie tylko w czasie, ale i w przestrzeni, zabrać go w podróż za dawną Żelazną Kurtynę, pokazać, że opowieści o tych odległych i nieznanych regionach są warte posłuchania - mówi w rozmowie z Małgorzatą Janusiewicz (zbrodniczesiostrzyczki.pl) Ewa Stachniak, mieszkająca na stałe w Kanadzie pisarka, autorka m.in. książki Katarzyna Wielka. Gra o władzę. czytaj dalej
Zauważyłem, że seria etiud "Kawa i papierosy" Jima Jarmuscha, a zwłaszcza epizod z Tomem Waitsem i Iggim Popem, należy do ulubionych filmów ludzkości, przynajmniej tej bliżej mi znanej, warszawskiej. Można gadać o tysiącach rzeczy, przywoływać setki filmów, spierać się o ich przesłania i wartości, ale gdy tylko wspomni się Jarmuscha, twarze wszystkich nagle się wypogadzają i wspólny uśmiech łączy nas w jednym epickim westchnieniu: o tak, kawa i papierosy! O tak, nasze słabości i potrzeby! O tak, co zrobić, już tacy jesteśmy! Musimy wypić i zapalić! - pisze Marek Bieńczyk w magazynie "Papermint". czytaj dalej