Islandia - odległa wyspa na północy Europy, kraina lodu, gigantów i wulkanów - urzekająca i budząca fascynację, chociaż mało znana. Rozległe bezleśne obszary, pola lawy, niezwykłe skalne formacje, gejzery i wiele osobliwości przyrodniczych - wszystko to stanowi o wyjątkowości tej wyspy.
Hubert Klimko-Dobrzaniecki był nią zafascynowany od wczesnej młodości, a właściwie już od dzieciństwa. W pościgu za tym zauroczeniem, dotarł na Islandię bynajmniej nie jako turysta. Spędził tam wiele lat, studiował, imał się różnych zajęć (pracując m.in. w domu spokojnej starości), zawierał liczne znajomości i przyjaźnie.
Dzięki temu Czytelnik może spojrzeć na Islandię niejako od wewnątrz, odkrywając to, co dla wielu turystów i przygodnych obserwatorów pozostaje ukryte. Poznać nie tylko jej unikalną przyrodę i krajobrazy, ale także życie codzienne Islandczyków, ich charaktery, specyficzne, często zaskakujące obyczaje.
Opowieść autora wzbogacają liczne fotografie przedstawiające ten niezwykły kraj.
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2016-09-08
Kategoria: Podróżnicze
ISBN:
Liczba stron: 134
Książka niezbyt ciekawa, z reportażu tam było niewiele. Większość treści stanowiły dziwne rozważania z młodości pisarza, np. jak to lubił się onanizować. Mało o Islandii. Przerost formy nad treścią. Plusem lektury niewielka objętość i kilkanaście zdjęć wyspy.
Poruszająca opowieść o prawdziwej przyjaźni, przyjaźni pokonującej barierę szaleństwa, rozumiejącej, akceptującej. Przyjaźni, która potrafi pozwolić odejść...
Jak wygląda świat z perspektywy ekscentrycznego czterdziestolatka? Przydomowy cmentarzyk pod płodną jabłonką. Ciemna Islandia. Freudowski Wiedeń, gdzie...