Rok w poziomce

Ocena: 4.76 (41 głosów)
Inne wydania:

Ewa miała wielkie marzenie: mały biały domek pod lasem, nad rzeką. Książę z bajki też by się przydał. Życie jej jednak nie rozpieszcza... Dramatyczna przeszłość nie pozwala zaufać ani sobie, ani innym.

Pewnego dnia przyjaciel wyciąga do dziewczyny pomocną dłoń, stawiając jednak pewien warunek: w ciągu trzech miesięcy wydaj bestseller. Proste, prawda?

Nie dla Ewy, która ma wrodzony dar do wpadania w tarapaty, remont ruiny, która kiedyś będzie jej domem, kota i dwa lekko zwariowane psy, a do tego na horyzoncie pojawia się właśnie kandydat na księcia. A nawet dwóch.

Kto inny dawno by się poddał, ale Ewa dla wielkiego marzenia uczyni wszystko. Nawet pokocha kogoś, kogo powinna znienawidzić...

"Rok w Poziomce" to jedna z najbardziej cenionych przez czytelniczki powieści Katarzyny Michalak. To urocza opowieść o tym, że najważniejsze jest podążanie za marzeniami. Bo one naprawdę się spełniają!

Informacje dodatkowe o Rok w poziomce :

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2023-02-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788324093779
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski

Tagi: Literatura obyczajowo-rodzinna

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Rok w poziomce

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Rok w poziomce - opinie o książce

Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-07-08,
Po przeczytaniu pierwszy kilkudziesięciu stron przeżyłam szok... było to mordercze czytanie stwierdziłam że to nie jest pisarstwo Katarzyny Michalak. To nie jest ten talent pisarski który przyzwyczaił mnie do rollercoastera emocjonalnego. Początek był chaotyczny, niezrozumiały a postać " Michalak" w tej książce jako "wróżki" nadal jest dla mnie posunięciem niezrozumiałym. Ale... Książka po kolejnych kilkudziesięciu stronach okazała się książka sielską, lekka z poczuciem humory. Tej strony pisarki nie znałam i było miłym zaskoczeniem. Oceniam książkę na 4+
Link do opinii
Avatar użytkownika - Shi4
Shi4
Przeczytane:2017-06-10,
Niby pomysł na książkę dosyć fajny, ciekawa historia, ale wykonanie dosyć naiwne. Dużo momentów przewidywalnych. Zalatuje infantylnością. I nie wiem w jakim celuautorka zamieściła samą siebie w powieści.
Link do opinii
Nie przepadałam wcześniej za twórczością Katarzyny Michalak, ale ta książka nawet przypadła mi do gustu. Być może trafiłam z nią w odpowiedni czas... potrzebowałam zapewnienia, że w życiu - choćby nie wiadomo jak było źle - wszystko dobrze się kończy, wystarczy tylko chcieć. Tak właśnie jest w tej powieści, szczęście przychodzi do bohaterów w chwili, gdy już przestali w nie wierzyć. Przyjemna w odbiorze, lekka i urzekająca historia. Nie uważam, by czas spędzony z tą książką był stracony, jak to bywało przy innych powieściach autorki. Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Stenka
Stenka
Przeczytane:2016-06-30,
Książka zbyt przesłodzona, za dużo szczęśliwych zbiegów okoliczności. Bohaterka przez rok z biednej, szarej, zakompleksionej myszki przeistacza się w pewną siebie, dyrygującą wszystkimi bizneswomen. Jej szpik akurat pasuje idealnie do chorej na białaczkę przyjaciółki, bez szukania dziwnym trafem odnajduje ojca, pieniądze spływają z różnych źródeł, ma swój domek o którym marzyła, mężczyznę, który akceptuje, że nie będzie ojcem jej dziecka itd. Do tego akcja trochę niespójna, np matka szybko zostaje żoną jej ojca, chociaż o rozwodzie z poprzednim nie ma mowy. Bohaterka w ósmym miesiącu ciąży potrafi dosłownie tak dokopać mężczyźnie, że ten zwija się z bólu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - agness
agness
Przeczytane:2015-06-18,
I kolejne spotkanie z Katarzyną Michalak. Tym razem wybrałam "Rok w Poziomce". I znów się nie zawiodłam i czuję, że p. Michalak zostanie moją kolejną ulubioną autorką. :) Główna bohaterka to trzydziestokilkuletnia Ewa, która skrycie marzy o swoich własnych "czterech kątach", ale nie ma to być zwykłe mieszkanie, Ewa pragnie małego białego domku bez łap na wsi :P Ale jako, że w dzisiejszym świecie na wszystko trzeba sobie zapracować, niespodziewanie zaczyna pracę w wydawnictwie przyjaciela, którego darzy głębszym uczuciem - ale cś - to tajemnica! - i tutaj dopiero zaczyna się dziać. "Rok w Poziomce" to ciepła, urzekająca opowieść o ludziach do których szczęście przychodzi w momencie, kiedy się zupełnie go nie spodziewali. Zapraszam zatem na spotkanie z Ewą, Karoliną, Andrzejem i Witoldem. :)
Link do opinii
Historia Ewy - trzydziestokilkuletniej kobiety po przejściach, która postanawia spełnić wreszcie swoje marzenie i zamieszkać w ukochanym domu. Ale jak wszystko w życiu to marzenie ma również swoją cenę: Ewa, chcąc zarobić na kupno wymarzonego domku pod lasem podejmuje pracę w wydawnictwie przyjaciela (skądinąd bardzo atrakcyjnego) i ma za zadanie znaleźć prawdziwy bestseller... I tu zaczynają się przygody... Urzekająca historia ludzi, do których szczęście przyszło wtedy, gdy już przestawali w nie wierzyć. Sympatyczni bohaterowie, którzy przekonali się, że podarowane dobro - powraca podwójnie.
Link do opinii
Książki Michalak uwielbiam, tu jak zwykle ciepła, pełna nadziei historia kobiety, której życiem kieruje jakaś czuwająca nad nią ręka :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - takahe
takahe
Przeczytane:2015-01-08,
Chyba czuję już przesyt twórczości pani Michalak. A może to z racji tego że nie czytałam książek chronologicznie wg dat ich wydania i serii w jakich się pojawiały, książka podobała mi się średnio. Pomysł na umieszczenie w fabule książki części innych książek tej autorki można uznać jednak za dość trafiony (pierwszy raz się spotykam z czymś takim) chociaż nie ukrywam że akcja książki była nieco nudna. Książka tej autorki jak zwykle kończy się happy endem i z doświadczonej przez los dziewczyny bohaterka staje się szczęśliwą kobietą której wszystko idzie po jej myśli. Książkę czyta się lekko i szybko za co bardzo cenię twórczość tej autorki.
Link do opinii
Uwielbiam! Bohaterka zupełnie jak ja - roztrzepana, marząca o miłości i domku na wsi :). Kolejna z cyklu "marzenia się spełniają". :)
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-08-27,
„Rok w Poziomce” to pierwsza część Serii Owocowej Kasi Michalak. Po Serii Poczekajkowej i Serii z Kokardką przyszedł czas właśnie na „owoce”. Wiedziałam, czego się mam spodziewać po autorce, więc gdy przyniosłam książkę z biblioteki, siadłam w ulubionym fotelu, otulona ciepłym kocem, z kubkiem gorącej herbaty w jednej ręce i książką w drugiej. Pogoda typowo jesienna, deszcz, wiatr, ziąb, a tu historia, która działa jak balsam na serce.   Bohaterka książki to Ewa, kobieta trzydziestokilkuletnia, po nieudanym dzieciństwie i małżeństwie, które również było pomyłką. Jej jedynym marzeniem jest mały, biały dom w pięknym, urokliwym miejscu. Po długich poszukiwaniach Ewa znajduje go w miejscowości Urle City. Jest zdesperowana, chce go natychmiast kupić, stara się o kredyt, ale okazuje się, że potrzebuje pewnej kwoty na wpłatę własną. Tylko skąd ona ma wziąć te pieniądze?  Tu z pomocą przychodzi jej Andrzej, mężczyzna, w którym Ewa kocha się od bardzo dawna, natomiast on kocha wszystkie kobiety i z nimi flirtuje, oprócz Ewy oczywiście. Traktuje ją jak siostrę. Ewę serce boli, no ale co zrobić. Wie, że nie należy do piękności, a jest jedynie bardzo przeciętną szarą myszką.  Andrzej ma dla Ewy propozycję nie do odrzucenia. Proponuje jej założenie wydawnictwa. Zadaniem Ewy jest w określonym czasie znaleźć i wydać książkę, która ma stać się bestsellerem. Zadanie wydaje się trudne, tym bardziej, że Ewa nie ma pojęcia, jak prowadzić wydawnictwo, ale chęć posiadania tego jedynego domu czyni cuda.  Historia Ewy pokazuje nam, że warto mieć marzenia i o nie walczyć. Nawet, gdy sytuacja jest beznadziejna, gdy wszyscy rzucają nam kłody pod nogi, gdy nawet na najbliższych nie możemy liczyć. Wystarczy tylko chcieć.  W fabułę książki wpleciony jest bardzo poważny problem, dotyczący coraz większej liczby osób. Jedna z bohaterek ma białaczkę. Potrzebny jest natychmiastowy przeszczep szpiku.  Kasia Michalak w prosty i ciekawy sposób pokazuje nam jak wiele dobroci możemy zrobić, zgłaszając się do banku dawców szpiku kostnego. Dla nas to jedynie chwila, kiedy oddajemy krew do badania, a dla chorych to szansa na nowe życie. Nie ma co zwlekać, bo ktoś może właśnie na nasz szpik czekać.  Tak więc z jednej strony mamy prostą, przyjemną lekturę, typową kobiecą literaturę, a z drugiej strony książkę z przesłaniem.  Nie zgadzam się z osobami, które krytykują tego typu literaturę, pisząc, że jest prosta, głupia, nic nie wnosi. Ludzie, przecież nie możemy się ciągle torturować „ciężkimi” i „ambitnymi” książkami. Przeczytajmy czasem bajkę, powróćmy do czasów dzieciństwa, poczujmy się jak czarodzieje z magiczną różdżką, przy użyciu której świat staje się lepszy, piękniejszy, ludzie są dobrzy, zwierzęta szczęśliwe i nie ma tej obłudy i chamstwa, które niestety w coraz większym stopniu nas otacza. Zwolnijmy, porozmawiajmy, przytulmy się do ukochanej osoby, podziękujmy za wszystko, co nas dobre spotkało. Jeśli nie mamy w życiu „z górki” to chociaż dajmy się pocieszyć przez książki Kasi Michalak, która według mnie jest prawdziwą czarodziejką… Dziękuję Kasiu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Febra
Febra
Przeczytane:2014-08-17,
Dopóki się żyje dopóty wszystko zmienić się może. Główna bohaterka Ewa wegetuje i ma marzenia. Na tym opowieść mogłaby się skończyć. Na szczęście są przyjaciele, na szczęście Ewa ma odwagę i samozaparcie - to razem sprawia, że życie jej się zmienia na lepsze, a że nie zawsze jest łatwo, bezstresowo, bez komplikacji? Trudno, trzeba zacisnąć zęby i przeć dalej. Zresztą nie tylko Ewa ma swoje problemy, ma je również Karolina, i jak się okazuje, o wiele poważniejsze. Losy obu kobiet splotą się ze sobą dzięki Tej Michalak - wszechwiedzącej osobie.
Link do opinii
Ewa myśląc że życie jej się wali otrzymuje szansę od swojego przyjaciela Andrzeja, w którym się kocha, szanse na wydanie książki która ma być hitem .Pracując w wydawnictwie może spełnić swoje marzenie o białym domku na wsi.Domek to ruina ale dla Ewy to najcudowniejsze miejsce na ziemi, zaczyna remont. Szukając autorki hitu książkowego spotyka Karolinę chorą na białaczkę, zakochuje się w niej Andrzej.Wiele w ksiązce jest wątków związanych z życiem szalonej Ewy.Lubi pomagać innym ale jest roztrzepana i Andrzej często stawia ją do pionu. poznaje Witolda który jest odskocznią od miłości do Andrzeja. Dobro które dajemy innym wraca do nas podwójnie.
Link do opinii
OPIS: Historia Ewy - trzydziestokilkuletniej kobiety po przejściach, która postanawia spełnić wreszcie swoje marzenie i zamieszkać w ukochanym domu. Ale jak wszystko w życiu to marzenie ma również swoją cenę: Ewa, chcąc zarobić na kupno wymarzonego domku po lasem podejmuje pracę w wydawnictwie przyjaciela (skądinąd bardzo atrakcyjnego) i ma za zadanie znaleźć prawdziwy bestseller... I tu zaczynają się przygody... Urzekająca historia ludzi, do których szczęście przyszło wtedy, gdy już przestawali w nie wierzyć. Sympatyczni bohaterowie, którzy przekonali się, że podarowane dobro - powraca podwójnie. Wzruszająca, pełna ciepła opowieść o tym, że marzenia się spełniają. Zawsze - jeśli w to wierzysz. Tyle opis, ale z przykrością muszę przyznać, że ta opowieść ani mnie nie wzruszyła, ani nie rozbawiła. Wręcz przeciwnie, rozczarowała mnie ogromnie. A byłam pełna nadziei, bo przecież "Poczekajka" podobała mi się i to bardzo. Wysupłałam więc te 32,90zł i ją nabyłam. I cóż.... "Rok w Poziomce" jest powieleniem tego samego schematu, który mamy w "Poczekajce" i "Zachcianku" czyli: - mały biały domek zagubiony gdzieś tam wśród lasów i pól, obowiązkowo zaniedbany, niemal rozpadający się, o którym bohaterka marzy dniami i nocami i który objawia jej się we snach, - bohaterka skrzywdzona przez los - tu przez eks-męża [w "Poczekajce" przez matkę, a w "Zachcianku" przez księcia z bajki], - bohaterka, która niewłaściwie lokuje swe uczucia - tu Ewa od lat podkochuje się, bez wzajemności ma się rozumieć, w przyjacielu ze studiów - Andrzeju (a "w Poczekajce" i w "Zachcianku" wymarzony książę na białym koniu wcale nie jest tym wymarzonym), - psy przybłędy, koty, konie, - choroby - tu białaczka (tam obłęd) - dziwaczne wydarzenia, które zawsze kończą się dobrze. I tak dalej, i tak dalej.... i aż chce się zanucić "ale to już było...". "Rok w Poziomce" to bajka dla nieco starszych dziewczynek (ale można się było tego spodziewać, bo pozostałe powieści też należą do tego gatunku), która zaczyna się słowami: "Miałam kiedyś marzenie. Wielkie marzenie. Mały biały dom, otoczony wiekowymi sosnami, po którego ścianach pnie się dzikie wino. To marzenie było ze mną, gdy gnieździłam się w jednym pokoju z przyrodnim rodzeństwem. Gdy moim światem stał się głośny, przepełniony akademik. Było ze mną, gdy dzieliłam życie z kimś, z kim nie powinnam. I wreszcie w maleńkiej, kwaterunkowej kawalerce, gdzie umierałam powoli jak dziki ptak w ciasnej klatce. Po latach zwątpienia obraz domku z marzeń zaczął blaknąć. Zapomniałam, jak szumią sosny i śpiewają ptaki. Zapomniałam, jak słońce przygląda się w szybkach, a wiatr rozwiewa płatki kwiatów. Ale mały biały dom nie zapomniał o mnie..." Jest to opowieść o losach 32-letniej szarej myszki Ewy, która po ciężkim dzieciństwie i traumatycznym małżeństwie nie wierzy w siebie. Jednak w pewnym momencie postanawia spełnić swoje marzenia, a jednym z nich jest posiadanie własnego domku "bez łap", który udaje jej się w końcu odnaleźć we wsi Urle. Jednak, żeby dom stał się jej własnością, potrzebuje pieniędzy na zaliczkę. Pomaga jej w tym Andrzej - przyjaciel od czasów studenckich (w którym Ewa od lat się podkochuje), ale pod warunkiem, że znajdzie i wyda książkę, która stanie się bestsellerem. I tak właśnie powstaje wydawnictwo Impresja. Ewa wyszukuje prawdziwy hit napisany przez pewną dziewczynę i tak poznajemy "tę Michalak" oraz Karolinę, autorkę bestsellerowej ,,Jagódki". "Ta Michalak" to oczywiście sama autorka, czyli Katarzyna Michalak, która pojawia się w tej bajce nie wiadomo skąd (i po co), a bestsellerowa "Jagódka" to książka pani Kasi "Lato w Jagódce". Hmmm.... jestem na "nie"!!! Nie przemawia do mnie ta historia, nie umiem uwierzyć, że biedny, zahukany Kopciuszek zmienia się tak nagle w rekina biznesu, że wszystko tak doskonale mu się układa i to zarówno w życiu zawodowym i osobistym. Żadnych potknięć, żadnych wpadek, nawet niespodziewana ciąża (z byle kim po zupełnie przypadkowej nocy), którą super przystojny i super zaradny Witold (poznany przez Ewę w pobliżu ukochanej chatki) akceptuje bez jednego słowa, nie stanowi problemu. Z każdym przeczytanym zdaniem jest coraz lepiej, coraz bardziej sielsko. Nic tylko usiąść i się rozmarzyć. Ale ja jakoś rozmarzyć się przy tej książce nie potrafiłam. Denerwowała mnie, zamiast bawić. Dlaczego? Widać czegoś innego się po niej spodziewałam. A przecież ja uwielbiam bajki (ach, te chatki z piernika), niezmiennie wzrusza mnie los Kopciuszka i też kiedyś czekałam na swojego księcia na białym koniu. Więc o co chodzi? "Rok w Poziomce" wszystkie te elementy zawiera: jest Kopciuszek (nie najmłodszy co prawda i już nie taki niewinny jak w oryginale, ale jest), chatka z piernika również (nadgryziona zębem czasu, ale nie czepiajmy się szczegółów), jest także książę (bez białego konia, ale za to w świetnym aucie). Książę jest super przystojny, zdolny, zamożny, a do tego (Eureka!) wolny i nie widzi żadnego problemu w tym, że jego królewna spodziewa się dziecka innego mężczyzny. Cud, miód, malina. Prawie sama słodycz. Prawie, bo jest tu też wątek walki z białaczką, na którą choruje Karolina, jak dla mnie niezbyt dobrze ujęty i przedstawiony (moja bliska koleżanka zmarła na białaczkę tuż przed swoimi 23. urodzinami, więc na własne oczy widziałam jak straszna to choroba i jak trudno z nią wygrać). Tu oczywiście wszystko dobrze się kończy, ale nie ma się co dziwić, bo w tej powieści wszyscy stają się zdrowsi, szczęśliwsi, pięknieją, kochają się, odnajdują po latach. I dobrze, bo lubię książki z happy endem i jestem zdecydowaną przeciwniczką smutnych i dołujących zakończeń, ale tutaj tego szczęścia jest zdecydowanie za dużo. Choroba daje się pokonać, miłość kwitnie, dziecko będzie miało ojca, książka osiąga sukces, Ewa odnajduje ojca, ślub za ślubem, sukces za sukcesem - sielanka po prostu. Idylla. Czego zabrakło? Nie wiem. Wiem natomiast czego było za dużo. Za dużo szczęścia, za dużo pomyślnych zbiegów okoliczności, za dużo sukcesów. Za dużo, za szybko, za banalnie. Tu nawet przypadkowa ciąża, w którą bohaterka zaszła po mocno zakrapianej impezce w klubie żeglarskim (urwał jej się film i wylądowała w łóżku z nieznajomym gościem), okazała się powodem do szczęścia i została niemal natychmiast zaakceptowana i to zarówno przez samą bohaterkę, jak i przez całe jej otoczenie. Ba, nawet "Książę z bajki" nie miał nic przeciwko, choć to nie jego dziecko. To samo z białaczką i przeszczepami szpiku kostnego - w "Poziomce" wszyscy biegiem gnają do Banku Dawców (a właściwie do Rejestru Dawców komórek krwiotwórczych) i ochoczo wyrażają zgodę na bycie potencjalnym dawcą komórek krwiotwórczych odpowiadając na akcję "Ocal życie Karolinie". Twarzą tej kampanii jest oczywiście nasza główna bohaterka - Ewa. I to właśnie dzięki niej Karolina wygrywa z chorobą i jakiś czas później staje na ślubnym kobiercu. Czyli znowu szczęście. I jakby tego wszystkiego było mało, to nagle tatuś się po latach odnalazł, i mamusia była szczęśliwa, i domek został spłacony i kariera się wspaniale rozwinęła, i powieść się sama napisała - same cuda. I może właśnie dlatego nie uległam czarowi "Roku w Poziomce", bo od tego szczęścia po prostu mnie zemdliło. Poziomka nie jest romansem, tylko powieścią z przesłaniem. Czytając ją, masz uwierzyć, że warto marzyć i dążyć do spełnienia tych marzeń, że warto szukać "małego, białego domku bez łap" czyli swego miejsca na Ziemi, a gdy już go odnajdziesz, to łaskawy los w nagrodę za Twe wysiłki gratis dorzuci ci w darze: i szczęście, i miłość, i królewicza na białym koniu. Ale oczywiście najpierw musisz nauczyć się jak się tymi marzeniami dzielić z innymi - tu niezwykle optymistyczna akcja z szukaniem dawców szpiku kostnego i wygrana walka z białaczką, co owocuje potrójnym ślubem i radosnymi ciążami. Broń Boże, nie zniechęcam Was do przeczytania tej książki, ja Was jedynie chcę przygotować na niesamowitą ilość lukrowanego szczęścia, jaką w niej znajdziecie. Jeśli umiecie uwierzyć, że maleńki rozpadający się domek gdzieś tam w głębi lasu, z dala od ludzi, w którym mieszkałybyście same (i na dodatek w ciąży), kompletnie nie przejmując się tym, że często nie ma w nim prądu (i to nawet w trzaskający mróz), z którego do najbliższego sklepu czy stacji PKP trzeba się przedzierać przez gęste zarośla, to jest coś pięknego, to ta książka jest jak najbardziej dla Was. Ja niestety jestem typowym mieszczuchem i mała, biała chatka na pustkowiu bardziej mnie przeraża, niż uszczęśliwia. Książka jest znakomicie wydana, za co wielkie brawa dla Wydawnictwa Literackiego - żadnych literówek, idealna czcionka, kremowy kolor stron - naprawdę z dużą przyjemnością się po nią sięga. Okładka też jest niezła, a przecież pierwsze co przyciąga nasz wzrok to właśnie okładka. Podsumowując: "Rok w Poziomce" jest powieleniem poprzednich powieści tej autorki, wszystkie one opowiadają o domku z marzeń odnalezionym gdzieś tam w leśnej głuszy, o nieszczęśliwej miłości i o poznanym przez przypadek księciu z bajki. Dla mnie wszystkie są niemal takie same, wystarczy tylko zmienić tytuł i imiona bohaterów.
Link do opinii
Tematyka tejże książki trochę już oklepana:niespełniona miłość, problemy finansowe, obecna singielka po burzliwym związku. Ale mamy sympatycznych bohaterów ( w tym Ewę ze szalonymi pomysłami i sercem na dłoni), do których uśmiecha się los, o czym czytamy błyskawicznie.Dawkę wzruszenia czytelnikowi zapewni walka z chorobą jaką jest białaczka, a potrzeba przeszczepów szpiku kostnego- to ważny apel. To opowiastka naiwna, ale podnosząca na duchu, o spełnianiu marzeń, nadziei z trochę przesłodzonym szczęśliwym do bólu zakończeniem. Sumując współczesna bajka na poprawę nastroju dla pań.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Modii
Modii
Przeczytane:2014-01-26,
cała seria warta nie jednej "zarwanej'' nocy :)
Link do opinii
Pełna optymizmu, lecz nie naiwna opowieść o ludzkiej przyjaźni i marzeniach, które się spełniają.
Link do opinii
Avatar użytkownika - MoniaP
MoniaP
Przeczytane:2013-11-06,
Zarówno Rok w Poziomce jak i Powrót do Poziomki to ciepła opowieść z humorem o życiu zwariowanej Ewy. Polecam przeczytanie obydwu książek.
Link do opinii
Bardzo ciepła i optymistyczna historia! Może aż nierealne że szalonej Ewie tak się wszystko udaje i układa, ale nie zapominajmy że ten czas szczęścia poprzedzony był mniej przyjaznymi doznaniami i wspomnieniami. Dla mnie to historia o tym, że życie zawsze może zmienić się na lepsze, ale trzeba w to bardzo mocno wierzyć i trochę podziałać-zwizualizować to o czym marzymy-to chyba o to autorce chodziło ;)
Link do opinii
Katarzyna Michalak, to autorka, o której ostatnio jest głośno. Po jej "Rok w Poziomce" sięgnęłam przypadkowo. Chociaż książka ta jest urocza, to jak dla mnie zbyt przesłodzona. Główna bohaterka, Ewa, dostała od życia wiele kopniaków. Pewnego dnia postanowiła spełnić swoje marzenie i kupić "mały, biały domek bez łap". Znalazła taki w Urli. Był tylko jeden problem: bank nie chciał dać jej kredytu. Wtedy, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pojawił się Andrzej, przyjaciel z lat studenckich. Zawarli układ: On pożyczy jej pieniądze na wkład własny i da zatrudnienie, a ona założy mu wydawnictwo i wypromuje bestseller. Należy dodać, że po drodze takich cudów będzie wiele. Ponadto w książce pojawia się, jako dobra wróżka sama Katarzyna Michalak. "Rok w Poziomce" pokazuje również ciemną stronę życia. Porusza problem chorych na białaczkę. Mówi o nadziei i zwątpieniu. Jak dla mnie, zestawienie tego problemu z cudownym życiem Ewy i przepisem na wypromowanie bestselleru okropnie się gryzie. Nie jestem przeciwniczką literatury lekkiej, znam twórczość pani Kasi, jednak ta powieść nie przemawia do mnie.
Link do opinii
cudna wartka akcja, szalona- w pozytywnym tego słowa znaczeniu- Ewuśka... kazda z nas chciałaby przeżyć tylko tyle i aż tyle... oj ja równeiż marzę o małym ... niekoniecznie białym... domku z ogrodem:) bo szczęście to już mam, ale pełnia szczęścia zawsze jest przed nami...
Link do opinii
Robiłam dwa podejścia do tej serii. Zachwycona nie jestem.To taka książka z typowym happy endem a głównej bohaterce zbyt łatwo wszystko przychodzi.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Ica
Ica
Przeczytane:2013-01-23,
Ogromne zaskoczenie! Czytając opis książki pomyślałam : Może być ciekawa. Kiedy zobaczyłam okładkę, od razu nacisnęłam : Dodaj do koszyka. I tak oto za kilka dni siedziałam zadowolona czytając nową zdobycz. Jednak chwilę później mina mi zrzedła. Cała ta opowieść wydawała mi się, delikatnie mówiąc, nudna. Pomyślałam sobie, że skoro już ją kupiłam to przypomnę sobie co mnie tak zaciekawiło. Otóż : 32-letnia kobieta po przejściach chce się w końcu ustatkować i znaleźć swój wymarzony dom. (Co najważniejsze dla mnie NA WSI!) Jednak to nie przekonało mnie żeby wrócić do czytania, a więc sięgnęłam po tajną broń : Internet. I dowiedziałam się wszystkiego! Zadowolił mnie fakt, że ludziom się to podoba, więc coś musi być w tej książce, ale zmartwiło mnie to, że na jednej części się nie skończy. Zmotywowałam się i zaczęłam czytać dalej? Im dalej tym lepiej, ciekawiej. Im bliżej końca, tym byłam bardziej zawiedziona, że już zbliża się koniec książki. Tak! Przyznaję się. Oceniłam książkę po kilku stronach. Nigdy więcej tak nie zrobię! Będę brnęła aż do końca, bo może się okazać, że w rękach mam arcydzieło! Lektura okazała się przyjemna, wątki ciekawe, a bohaterowie zaskakujący. Nie podejrzewałabym, że koło Warszawy można znaleźć tak cudowne miejsce. Szukając spokojnej wsi nie wzięłabym pod uwagę okolic Warszawy. A tu niespodzianka i mój błąd. (Jednak dla chcącego nic trudnego.) Wystarczy wierzyć w marzenia i tylko czekać kiedy się spełnią z pomocą dobrych aniołów. Zakupu nie żałuję, zarówno okładka jak i treść urocza. Powiem więcej : zamierzam przeczytać ciąg dalszy ? i jestem więcej niż pewna, że będę zachwycona! ;) Polecam z całego serca!
Link do opinii
Ciepła, optymistyczna historyjka, świetna na urlop.
Link do opinii

Bardzo wzruszająca opowieść. Polecam serdecznie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2012-07-30, Ocena: 5, Przeczytałam,

Ku mojej ogromnej radości wreszcie mogłam zapoznać się z piórem pani Katarzyny Michalak, której „Rok w Poziomce” otrzymałam z wymiany zorganizowanej podczas Międzynarodowych Targów Książki dzięki portalowi Lubimy Czytać. Pięknie wydana powieść stała sobie na półce przez jakiś czas i cierpliwie czekała na swoją kolej…

Bohaterka książki to kobieta po przejściach, która szuka szczęścia w życiu i swojego miejsca na ziemi. Prowadzi wydawnictwo „Impresja” mieszczące się w dworku na warszawskiej Woli. Stawiając wszystko na „jedną kartę” przenosi się z małego mieszkania w stolicy do oddalonych o 70 km od Warszawy Urli, do wymarzonego „małego, białego domku (bez łap)”, który stał się jej własnością.
Ewa Złotowska (później Jasielska) to niesamowita kobieta – istota o wielkim sercu, niezwykle wrażliwa i ciepła, a z drugiej strony tak bardzo porywcza i nieprzewidywalna, że czasem ciarki przebiegają po plecach, kiedy czytamy o jej szalonych pomysłach. Bohaterka zazwyczaj najpierw działa, a potem myśli, przez co często popada w tarapaty. Niejednokrotnie konsekwencje jej popędliwości są przykre w skutkach, a z powstałych w ten sposób opresji ratują ją oddani przyjaciele.

„(…) mam los w swoich rękach, w moich rękach jest reszta mojego życia, jakkolwiek bym w to wątpiła, do mnie należy wybór, do mnie decyzje, moje będą błędy i radości. Obym dostała powtórną szansę na ich podjęcie i ich popełnienie…”

Warto poznać bliżej Ewę, jej przyjaciół i rodzinę, zakosztować uroków wiejskiego życia, które szczególnie zimą może przysparzać pewnych problemów. Miło jest towarzyszyć bohaterce w jej przedsięwzięciach, poznać jej czasem nieco szalone pomysły i poczuć niesamowitą atmosferę tej ciepłej opowieści.

„Rok w Poziomce” to bardzo ciekawie napisana książka przedstawiająca perypetie głównej bohaterki na przestrzeni jednego roku, podzielona na rozdziały odpowiadające kolejnym miesiącom. W każdy kolejny rozdział wpleciony został fragment z pamiętnika Ewy, w którym poznajemy osobiste przemyślenia bohaterki.
Spodobał mi się bardzo sposób, w jaki autorka chciała zainteresować czytelnika innymi swoimi powieściami wprowadzając do tej książki wzmianki o min.: „Lecie w Jagódce”, „Czarownych”, które pod pretekstem nowości wydawniczych, w ten lub inny sposób trafiały do wydawnictwa Ewy jako potencjalne bestselery. Ciekawy jest też wątek poboczny dotyczący tajemniczej kobiety o wizjonerskich zdolnościach – Katarzyny Michalak, która pod postacią kobiety medium – wróżki opiekuje się Ewą ostrzegając ją przed niektórymi zdarzeniami podpowiadając prawidłowe rozwiązania.

Tę książkę po prostu powinno się poznać. Napisana lekkim językiem na pewno wprowadzi w dobry nastrój, a szalone i niekonwencjonalne zachowanie głównej bohaterki wywoła uśmiech na twarzy każdej kobiety – bo moim zdaniem to właśnie dla żeńskiej części miłośników książek przeznaczona jest ta lektura. Polecam serdecznie, a sama wracam do Ewy i jej kolejnych przedsięwzięć, o których opowiada „Powrót do Poziomki”. Na zachętę piękna sentencja zaczerpnięta z powieści:

„Jeżeli naprawdę czegoś pragniesz tak bardzo, że aż boli – cały wszechświat pochyli się nad tobą, by spełnić twoje marzenie.”

Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - jjaworowska
jjaworowska
Przeczytane:2021-08-08, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Domi__T
Domi__T
Przeczytane:2018-04-27, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - lilianapie
lilianapie
Przeczytane:2017-07-21, Przeczytałam,
Inne książki autora
Najpiękniejszy sen
Katarzyna Michalak0
Okładka ksiązki - Najpiękniejszy sen

CZY NAPRAWDĘ KAŻDY, BEZ WYJĄTKU, ZASŁUGUJE NA DRUGĄ SZANSĘ? W śnieżną grudniową noc do dworu Marcinki trafia zbłąkany wędrowiec, przynosząc niezwykły...

Dźwięk bez fikcji. O radiowym reportażu artystycznym
Katarzyna Michalak0
Okładka ksiązki - Dźwięk bez fikcji. O radiowym reportażu artystycznym

Książka traktuje o fenomenie dźwięku w procesie powstawania radiowego reportażu artystycznego. Autorka proponuje nowe spojrzenie na etapy powstawania reportażu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Zły Samarytanin
Jarosław Dobrowolski ;
Zły Samarytanin
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy