Oto piętnaście niezwykłych historii i piętnaście fascynujących światów.
Zapraszamy w literacką podróż, która zacznie się w antycznym Rzymie, sięgnie mocarstwowej Polski alternatywnego świata i współczesnej Ameryki, a zakończy się na rubieżach naszej Galaktyki oraz w Piekle zapełnionym przez demony i ich ofiary.
Piętnaście opowiadań od "twardego" science-fiction, poprzez horror aż do współczesnych opowieści obyczajowych. Historie wzruszające i okrutne, sentymentalne i cyniczne, dramatyczne i zabawne. Od żadnej się nie oderwiecie...
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 2019-09-13
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 0
Zbiór opowiadań Jacka Piekary, pisarza megalomana, który jest zdeklarowanym prawicowcem, wrogiem „salonu”, wrogiem „czerwonych świń” oraz „różowych hien”, jednocześnie nieznoszącym katolickiej ortodoksji. Pisarza, który ma talent, którego dobrze się czyta - a przynajmniej te nieliczne fragmenty wolne od jasno głoszonych poglądów politycznych autora. Przeważa jednak brak klasy objawiający się np. piętnowaniem politycznych, salonowych adwersarzy, których wymienia z nazwiska, np.: Wojewódzki nie jest pewnym celebrytą o znanych skłonnościach, Piekara nazywa go wprost gejem.
Ta natarczywa narracja i nieustanna indoktrynacja obniża dla mnie wartość opowiadań, a szkoda bo Pan Jacek potrafi poruszyć naprawdę ważne tematy (społeczne, filozoficzne, a nawet teologiczne), gdybać na temat alternatywnych losów naszej historii, pochylić się nad losem ludzi, którym rzucono na barki ciężar ponad siły.
Młot na czarownice to przeredagowane i uzupełnione wznowienie tomu opowiadań o inkwizytorze Mordimerze Madderdinie. Tym razem inkwizytora czekają nowe...
Czy tropiciel złoczyńców okaże się gwałcicielem i mordercą? Jacek Zaręba, który przybył do stolnika Ligęzy, by rozwikłać sprawę sfałszowanych...
Przeczytane:2019-11-11, Ocena: 4, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku, 52 książki 2019, 26 książek 2019, 12 książek 2019, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2019,
Z twórczością Jacka Piekary spotykam się po raz pierwszy. Słyszałam wiele dobrego na temat jego powieści, a więc stwierdziłam, że czas najwyższy dać mu szansę. Sięgnęłam więc po zbiór opowiadań i to nie do końca było to, czego oczekiwałam, ale nie było źle.
Zbiory opowiadań mają to do siebie, że zazwyczaj część z nich jest interesująca, a pozostałe są nudne i nie ma w nich nic zaskakującego. Tym razem również tak było. Kilka opowiadań skradło moje serce, a inne nudziły na maksa.
Przyznać trzeba, że Jacek Piekara ma talent i tego nie mogę mu odmówić. Po przeczytaniu jego zbioru opowiadań, wiem, że chętnie sięgnę po jego kolejne książki z czystej ciekawości, aby sprawdzić czy jest to jeden z autorów, który skradnie moje czytelnicze serce.
Bardzo mi się podoba różnorodność w opowiadaniach. Nie mamy tutaj jednego i ciągle w kółko klepanego tematu na różne sposoby. Jacek Piekara zabiera nas do Rzymu, ale także do piekła. Ogromny plus dla książki za elementy fantastyczne i to w dużej ilości, które sobie cenię, bo w końcu to mój ulubiony gatunek.
To co mi się nie podoba, to trochę nadmierna ilość dość płytkich tematów, które w niektórych opowiadaniach były poruszane. Czasami odnosiłam wrażenie, że niektóre z nich były nieprzemyślane i napisane przez nastolatka, który nie bardzo potrafi zaciekawić swoim tekstem. Natomiast inne pokazywały, że pisał je autor, który zna się na rzeczy.
Przyznać jednak trzeba, że w książce każdy znajdzie coś dla siebie, ze względu na zróżnicowanie. Mamy tutaj elementy historyczne, fantastyczne i wiele, wiele innych. Osobiście uważam, że niektóre opowiadania mają zadatek na świetne książki, a więc liczę na to, że może jednak autor pociągnie temat dalej.
"Mój przyjaciel Kaligula" to ciekawy zbiór opowiadań, który warto poznać. Może i nie wszystkie opowiadania wbijają w fotel, ale to nie powinien być powód do odrzucenia tej pozycji. Ja jestem zachęcona do kontynuowania przygody z autorem i jego twórczością.