Malownicze. Wymarzony czas

Ocena: 5.31 (36 głosów)
Każdy ma swój wymarzony czas. To czas na miłość, na szczęście. Czas radości, ale i zmian. Magda ma już swój wymarzony dom i cieszy się na myśl o tym, że już wkrótce stworzy prawdziwą rodzinę dla Marcysi i Ani. Wie jednak, ile przeszkód musi jeszcze pokonać, zanim nadejdzie ich wymarzony czas.

Przed Michałem też niełatwe zadanie: czy jego miłość do Magdy wystarczy, by ją przekonać? Czy tych dwoje odważy się myśleć o wspólnej przyszłości?

Kacper, ojciec Julki, za wszelką cenę chce ją odzyskać i pokazać pewnej kobiecie, jak bardzo się kiedyś pomyliła, odrzucając jego uczucie...

„Malownicze. Wymarzony czas” to piękna opowieść o tym, że choć przeszłości nie można już zmienić, to przyszłość jest w naszych rękach. Każdy ma szansę przeżyć swój wymarzony czas.

Informacje dodatkowe o Malownicze. Wymarzony czas:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2014-06-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-240-3126-9
Liczba stron: 352

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Malownicze. Wymarzony czas

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Malownicze. Wymarzony czas - opinie o książce

Avatar użytkownika - karola27
karola27
Przeczytane:2019-01-31, Ocena: 6, Przeczytałam, wyzwanie: 52 książki 2019 roku,

Pierwsza część cyklu Malownicze bardzo mi się podobała. Zakończyła się w takim momencie, że musiałam jak najszybciej zdobyć drugi tom. Na szczęście ktoś oddał książkę do biblioteki i z radością mogłam zatopić się w lekturze.


Magda jest szczęśliwa. Z czasem doszła do wniosku, że wyjazd dobrze jej zrobił. Ma wokół siebie cudownych przyjaciół na których może w każdej chwili liczyć. No i jest  Michał przy którym czuje się bezpiecznie. Nieoczekiwanie obraz idealnego życia zostaje zakłócony. Do Malowniczego przyjeżdża Marta z córeczką oraz psem. Okazuje się, że obie kobiety wcześniej się znały, ale jakiś czas temu straciły ze sobą kontakt, więc Magda ma prawo zastanawiać się nad powodem jej nagłej wizyty. Tym bardziej, że przyjaciółka zachowuje się dość dziwnie i niewiele mówi. Czuje jakiś dziwny niepokój, że coś  w tym wszystkim jest nie tak. Gdyby tego było mało nieoczekiwanie pojawiły się komplikacje odnośnie rodzinnego domu dziecko jaki Magda pragnie stworzyć dla Marcysi i Ani. Pokochała te dwie dziewczynki całym sercem i jest w stanie zrobić dla nich wszystko.  Wygląda na to, że będzie musiała stanąć do walki z przepisami i biurokracją. I ma zamiar za wszelką cenę wyjść z tej potyczki zwycięsko...


Tak jak wspomniałam we wstępie pierwsza część cyklu po prostu mnie urzekła i z tego też powodu z jeszcze większym zainteresowaniem sięgnęłam po dalszy ciąg. Ponownie mogłam zawitać do Malowniczego i zobaczyć co tam słychać ciekawego, a dzieje się sporo.W moim odczuciu śmiem stwierdzić, że druga część jest jeszcze bardziej interesująca i wciągająca. W dużej mierze przyczynił się do tego wątek kryminalny oraz temat, który dotyczył domów dziecka.
Dom kojarzy nam się z ciepłem rodzinnego ogniska. Szczęściem i miłością. Z mamą i z tatą, którzy się kochają i dbają o swoje dzieci. Marcysia i Ania mogły tylko o czymś takim pomarzyć. W tak młodym wieku wycierpiały tak dużo, dlatego Magda podjęła taką a nie inną decyzję. Pragnie dla tych dziewczynek stworzyć chociaż małą namiastkę prawdziwej rodziny.  Może jestem niesprawiedliwa,  ale nie mogę zrozumieć osób, które decydują się na adopcję, a po pewnym czasie wracają z dzieckiem bo sprawiało problemy. Nie tak to sobie wyobrażali więc najlepszym rozwiązaniem jest pozbycie się owego problemu. Pierwsza część była momentami bardzo wzruszająca, ale czytając Wymarzony czas nie sposób nie uronić łez. Przed lekturą musicie obowiązkowo zabezpieczyć się w kilka paczek chusteczek. Mały Franio rozczuli każde zatwardziałe serce.
Wracając do wątku kryminalnego. Dotyczy on głównie Marty, która niespodziewanie zawitała do Malowniczego. Już na samym początku jej wizyty sama pani Leontyna dostrzegła, że kobieta skrywa jakiś sekret. Zachowanie dziecka tylko to spotęgowało. Otóż miały powód, żeby zachowywać się w taki a nie inny sposób. Groziło im niebezpieczeństwo, a wyjazd był ucieczką. Niestety zło dopadło Martę również i tutaj.
Michał co do Magdy miał rację. Jest zbyt naiwna i za szybko ufa ludziom. Wierzy we wszystko co mówią. Z drugiej też strony Marta nie była dla niej obca.
Czytając byłam ciekawa jak potoczyły się dalsze losy Julii oraz jej ojca. W końcu ich relacje do łatwych nie należały. Po drodze kilka tajemnic wyszło na jaw, więc mogłam liczyć, że w końcu uda  im się znaleźć wspólny język. Jednak jak się okazuje na wszystko potrzebny jest czas. Tak też dzieje się i w tym przypadku.

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-04-22,
2 tom z cyklu malownicze to wg mnie nadal pędzący pociąg... tajemnica za tajemnicą, kłamstwo za kłamstwem .... i zdecydowanie za mało poczucia humoru pisarki... Ta książka jest troszkę ciężka ze względu na tyle smutku wpisanego w wykreowane postacie. 4+
Link do opinii
Avatar użytkownika - wages
wages
Przeczytane:2017-01-22, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2017,
Pierwszą częścią Malowniczego się delektowałam. Druga przeleciała mi między palcami jak z bicza strzelił! Nie mam pojęcia dlaczego. Magda stara się ułożyć swoje nowe życie. Nie jest to proste, gdyż z każdej strony narastają problemy. Dziewczynki nadal są w domu dziecka, Michał nadal się nie określił, na horyzoncie życia jej sąsiadki pojawił się Kacper, na progu domu Magdy zaś jej dawna przyjaciółka wraz z córeczką.... W tym tomie jest wszystko. Przyjaźń, miłość, strach, praca, a nawet broń.... Miłej lektury!
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2016-06-01, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Po tym jak Magda odnalazła już swój wymarzony dom, teraz przychodzi kolej na miłość, szczęście, radość. Zanim wszystko ułoży się tak jak kobieta to sobie wymarzyła, przyjdzie jej się zmagać z wieloma problemami. Myślałby kto, że drobna, krucha z wyglądu dziewczyna nie poradzi sobie, jednak siła wewnętrzna oraz otaczający ją ludzie pozwolą wszystko doprowadzić w odpowiednim czasie na odpowiednie tory. Już nie mogę się doczekać się trzeciego tomu
Link do opinii
Avatar użytkownika - aga070707
aga070707
Przeczytane:2016-02-23, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2016,
Piękna, ciepła i pełna humoru opowieść.
Link do opinii
Avatar użytkownika - koshi
koshi
Przeczytane:2015-06-23, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2015, Mam,
"Wymarzony czas" zachwycił mnie tak samo, jak poprzednia część Malowniczego. Tym razem bohaterka próbuje za wszelką cenę udowodnić, że potrafi stworzyć spokojny, pełen ciepła i bezpieczny dom dla skrzywdzonych dzieci - Marcysi i Ani. Niestety na drodze ku temu wciąż piętrzą się trudności. Jednak Magda się nie poddaje i walczy, by uwolnić dziewczynki od ich prześladowców. Książka pomimo podejmowania tak trudnych tematów przepełniona jest subtelnym humorem, który tak mnie urzekł w poprzedniej powieści. Poznajemy tu też jeszcze bliżej bardzo zróżnicowaną społeczność Malowniczego. Troszeczkę drażnił mnie jedynie wątek sensacyjny, który z jednej strony podkręcił akcję, ale z drugiej jednak wydał mi się strasznie nierealny i naciągany. Książka mimo to niezmiernie mi się podobała, dlatego skusiłam się od razu na trzecią część serii.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kingaz86
kingaz86
Przeczytane:2015-09-09, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 w 2015 :),
Tak jak pierwszy tom, 6 to za słaba ocena :) Każdy ma swój wymarzony czas. To czas na miłość, na szczęście. Czas radości, ale i zmian. Magda ma już swój wymarzony dom i cieszy się na myśl o tym, że już wkrótce stworzy prawdziwą rodzinę dla Marcysi i Ani. Wie jednak, ile przeszkód musi jeszcze pokonać, zanim nadejdzie ich wymarzony czas. Przed Michałem też niełatwe zadanie: czy jego miłość do Magdy wystarczy, by ją przekonać? Czy tych dwoje odważy się myśleć o wspólnej przyszłości? Kacper, ojciec Julki, za wszelką cenę chce ją odzyskać i pokazać pewnej kobiecie, jak bardzo się kiedyś pomyliła, odrzucając jego uczucie... "Malownicze. Wymarzony czas" to piękna opowieść o tym, że choć przeszłości nie można już zmienić, to przyszłość jest w naszych rękach. Każdy ma szansę przeżyć swój wymarzony czas. Zajrzyj do Malowniczego. Tu zawsze jest czas, by się uśmiechnąć i porozmawiać. Wymarzony czas.
Link do opinii
Avatar użytkownika - basia02033
basia02033
Przeczytane:2015-07-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 ksiązki 2015,
I w końcu dla Magdy nadszedł ten wymarzony czas.Ma pod swoją opieką nie tylko dwie dziewczynki o które tak zaciekle walczyła lecz i Frania który urzekł ją swoją osobą podczas wizyty w domu dziecka. Niestety los nie zostawia jej takiej sielanki na długo. Do jej domu trafia przyjaciółka z studenckich czasów ze swoją córeczką Zosią.Obie są przestraszone ale dopiero z czasem Magda dowiaduje się co w ich życiu się stało że są tak zamknięte w sobie. No i oczywiście powieść kończy się happy endem.Więcej nie wyjawię.Przeczytajcie sami :)
Link do opinii
Madeleine niespodziewanie wpada w tarapaty. Za sprawą kogoś "życzliwego" kwestia opieki nad Marcysią i Anią staje pod znakiem zapytania. Okazuje się, że warunki mieszkaniowe Magdy nie są wystarczające, stabilizacja finansowa niepewna, a i reputacja kobiety pozostawia ponoć wiele do życzenia. Drugim wątkiem jest pojawienie się w Malowniczem Kacpra, którego obecność namąci w nie jednej rodzinie. Jak potoczą się sprawy bohaterów? Jaki wpływ na ich życie będą miały nowe mieszkanki domu Madeleine - Marta i Zosia? Po lekturze "Wymarzonego domu" strasznie chciałam przeczytać kolejną część serii "Malownicze". Sama nie wiem jak to się stało, że mimo to, druga część przeleżała na mojej półce cztery miesiące. Teraz gdy ukazała się trzecia część "Malowniczego" postanowiłam nie czekać ani chwil dłużej. SPOJLER - kto nie czytał jeszcze książki, czyta ten post na własną odpowiedzialność. Muszę się wygadać na temat książki przytaczając konkretne sytuacje! Bardzo tęskniłam za Magdą i dziewczynkami, i to ten wątek interesował mnie najbardziej. Od początku im kibicowałam, dlatego zdenerwowałam się gdy przeczytałam o ich problemach. Niestety od niemal pierwszych stron książki czułam jakieś rozdrażnienie. Denerwowała mnie Marta i jej brak zaufania względem Magdy, która była przecież dla niej ostatnią deską ratunku (tak, tak wiem, że było to konieczne, by książka mogła mieć takie, a nie inne zakończenie). Nie rozumiem też jak Magda mogła iść się upić na rynek wiedząc, że i tak ma już problemy z opinią w miasteczku. Michał nie mógł zamieścić zdjęcia Zosi w gazecie bez zgody Marty na publikację, zwłaszcza, że wiedział (czuł), że przed czymś uciekają. Nie powinien tak ryzykować. Te wydarzenia sprawiły, że mój entuzjazm przygasł. Wydaje mi się też, że wątek Kacpra był niedopracowany, potraktowany trochę po macoszemu i wtrącony bardziej z konieczności, bo tego oczekiwali czytelnicy po pierwszej części. Zachowanie Kacpra było mało prawdopodobne... Za to postać Michała była tu łagodniejsza i spokojniejsza, miałam nawet wrażenie, że scalał wszystko i zamykał całość w klamrę. Książka nie była zła, ale moje oczekiwania wobec niej były dużo większe. Pierwszą część serii celebrowałam, dawkowałam sobie treść delektując się słowami. Tutaj tego nie było i bez żalu robiłam sobie przerwy w lekturze, choć przyznaję, że specyficzny klimat powieści i samego Malowniczego został zachowany.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Jedrulek
Jedrulek
Przeczytane:2014-07-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2014, Ebook, Mam,
Jeśli ,,Wymarzony dom" to powieść o marzeniach, to ,,Wymarzony czas" jest z pewnością historią o tychże marzeń realizacji. To dynamiczna powieść, przepełniona akcją i mozaiką wielobarwnych uczuć. Na stronicach książki bezustannie miłość miesza się z niepewnością, przyjaźń ze strachem o odrzucenie, lęk o lepsze jutro z uśmiechem dzieci. Autorka prowadzi nas przez życie Magdy zdecydowanym krokiem, co rusz wkraczając na ,,miny" w prozie życia. To jednak historia napawająca optymizmem, wiarą w lepsze jutro. Los Madeleine pokazuje nam, że nawet z potknięcia można wyciągnąć pozytywne wnioski, a dobro powraca zawsze do serca swego właściciela. I choć momentami historia stawała się przewidywalna, a czytelnik czeka na oczywistą reakcję bohaterów, nie można jej zarzucić nudy. Śmiech, radość, wzruszenie czy smutek okraszony w końcu łzą szczęścia z pomyślnego zakończenia, to właśnie uczucia które towarzyszyły mi podczas tej wciągającej lektury. Polecam gorąco! Powieść idealna na wakacyjną lekturę z szumem fal w tle :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - takahe
takahe
Przeczytane:2014-08-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2014 roku, pożyczone ;),
Niesamowita książka. Taka lekka i przyjemna w czytaniu w sam raz na panującą dziś deszczową pogodę. Wymarzony czas to dalsze losy mieszkańców Malowniczego ale pojawiają się tu również nowe barwne postacie. Książka przez moment trzymała mnie w napięciu. To że dla Magdy jej kłopoty skończą się happy endem było dla mnie do przewidzenia. Niecierpliwie oczekiwałam pojawienia się męża Marty.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-08-20, Mam,
Dzięki Magdalenie Kordel ponownie przeniosłam się do Malowniczego, małego miasteczka w sercu Sudet. To tutaj Magda, którą poznaliśmy w poprzedniej części, remontuje swój dom, mebluje kolejne pokoje, układa swoje życie, kocha i stara się założyć pełną rodzinę z dwoma dziewczynkami z domu dziecka i z Michałem. Ale życie, jak to życie ciągle pisze inne scenariusze. Malownicze, niby spokojne miasteczko, a jednak dzieje się tu tak wiele. Ludzie tu mieszkający są tak różni i zarazem tak ciekawi. Jedni serdeczni, w każdej chwili pomogą, inni ciągle podkładają kłody pod nogi. Magda musi przez te kłody skakać i je pokonywać. A dodatkowo w Malowniczem pojawia się jej dawna przyjaciółka Marta z córką i psem, ucieka przed czymś, lub przed kimś, jest otoczona mroczną tajemnicą. Czy Madeleine odkryje tą tajemnice, czy nic im nie grozi? Niespodzianki nie ominą też bardzo przeze mnie lubianej Krysi, która kiedyś kochała ojca Julki - Kacpra i teraz on pojawia się w Malowniczem. Czy zrozumie swe błędy z młodości, czy potrafi się do nich przyznać, czy tylko po raz kolejny zburzy świat Krystynie. Co takiego jest w książkach Magdy Kordel, że tak przyciągają do siebie kobiety? Jedną z głównych tego przyczyn jest na pewno styl w jaki autorka pisze. Prosty, błyskotliwy, poruszający w łatwy sposób trudne tematy, jak choćby przemoc w rodzinie, tragedie dzieci, które jej doświadczają, konflikty międzypokoleniowe, które ciągną się latami. Kolejną uwielbianą przez kobiety (i nie tylko) rzeczą jest olbrzymia dawka nadziei, którą autorka nam daje. Nadziei na to, że są na świecie jeszcze ludzie, którzy chcą i mogą nam pomóc rozwiązać każdy problem. Ludzie, którzy wiedzą, że dobro raz dane, wraca. Nadziei na to, że jutro będzie nowy, lepszy dzień. I choćby nie wiem jak ciężko nam było, jak wiele krętych dróg przed nami, to po kilku przeczytanych stronach książki wiemy, że nie z takimi problemami jesteśmy sobie w stanie poradzić. Nie wiem, dlaczego tak się dzieję, ale zawsze czytając książki Magdy Kordel, mam uśmiech na ustach jeszcze długo po jej zamknięciu. Tym razem też tak było, poza małym wyjątkiem. Otóż koniec książki doprowadził mnie do łez i nie byłoby to może dziwne, gdyby nie fakt, że leżałam właśnie wtedy na kocu, na plaży. Bo właśnie tam zawędrował ,,Wymarzony czas". Przejechał ze mną całą Polskę, żeby wycisnąć ze mnie łzy na bardzo zaludnionej plaży nad naszym pięknym Bałtykiem. Czy wyglądałam dziwnie? Pewnie tak, ale najsmutniejsze było to, że kolejna doskonała książka się skończyła i co teraz? I tu apel do autorki Malowniczego. Madziu, prosimy o więcej :-) Pokochaliśmy Malownicze i jego mieszkańców. Nie możesz nas tego tak nagle pozbawiać. Daj nam więcej nadziei i wiary w dobro. Moja ocena książki jest zarazem oceną całego cyklu od ,,Uroczyska" począwszy, na dzisiejszej pozycji kończąc. To jest najwyższa ocena jaką mogę dać. Wszystkich serdecznie zapraszam do malowniczego, bo naprawdę warto. Za egzemplarz do zrecenzowania dziękuję Wydawnictwu Znak.
Link do opinii
Avatar użytkownika - bambi12
bambi12
Przeczytane:2014-08-12, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,

I ponownie dane mi było zawitać do miejscowości Malownicze. Spotkać dobroduszną Magdę, lokatorów jej domu i sympatycznych tubylców. Podobnie jak w poprzedniej części cyklu "Malownicze. Wymarzony dom" nasza główna bohaterka staje tu oko w oko z wieloma problemami życia codziennego. W progu jej drzwi pojawiają się nieoczekiwani goście, a zły los przynosi same niedobre wiadomości. Jednak w momentach zwątpienia i utraty nadziei Magda może liczyć na wsparcie wielu, bliskich osób. Mimo wielu trudności nasza bohaterka nieustannie planuje i marzy. Czy jej pomysły i pragnienia się spełnią?

Nie wiem co takiego książka autorstwa Magdaleny Kordel ma w sobie, że czytało mi się ją tak przyjemnie i szybko. Przecież poruszana tu tematyka nie jest łatwa. Wystarczy wspomnieć przedstawiony tu dom dziecka, przemoc domową, problemy w relacjach damsko-męskich czy konflikty międzypokoleniowe. Dużo złych skojarzeń. Jednak te wszystkie kwestie są tu w taki sposób ukazane, że mimo, że serce się kraje to nie można się od tej książki ani na chwilę oderwać. Cały czas chcemy więcej i więcej. Brniemy dalej i dalej. I jesteśmy coraz bardziej pewni, że jednak nie będzie szczęśliwego zakończenia...

Myślę, że fenomen tej książki wynika z tego, że Magdalena Kordel opisuje sytuacje z życia wzięte, których sami możemy kiedyś doświadczyć. A może już nam się nieszczęśliwie przydarzyły. Dzięki temu szybko zaprzyjaźniamy się z bohaterami, utożsamiamy się z nimi. Wnikamy w ich świat, kibicujemy im w ich sukcesach i smucimy się wraz z nimi w chwilach ich porażek. Cały czas czekamy w nadziei na szczęśliwe zakończenie. Tylko czy ono w życiu zawsze nadchodzi?

Jak wszyscy wiemy nadzieja umiera ostatnia. Gdy już ją utracimy nie widzimy sensu dalszej egzystencji. Dlatego warto czytać książki, które choć trochę nas podnoszą na duchu. Dają nam iskierkę wiary w lepsze jutro. Utwory, które ukazują świat szlachetnych ludzi gotowych poświęcić się dla dobra innych i tych, którzy chcą zmienić coś w swoim życiu na lepsze.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Iwona067
Iwona067
Przeczytane:2014-08-07, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 ksiązki 2014,
Nie czytałam pierwszej części przygód bohaterów Malowniczego i to chyba błąd, który muszę jak najszybciej naprawić. Powieść Magdaleny Kordel to bowiem doskonałe lekarstwo na smutki i zwątpienie, to dowód na to, że mimo zwichrowanej przeszłości każdy może na nowo ułożyć sobie życie i to całkiem szczęśliwe. Malownicze to urocze miejsce, w którym stykają się losy kilku bohaterów. Właściwie cementuje te losy postać głównej bohaterki Madeleine, zwanej Magdą. Madeleine jest młodą kobietą, która chyba wreszcie znalazła swoje miejsce na ziemi. Bohaterka stara się o stworzenie rodziny zastępczej dwóm dziewczynkom - Ani i Marcysi. Niestety jej usilne marzenia o tym fakcie co rusz zakłócają jakieś komplikacje: tajemniczy anonim do domu dziecka i kontrola pań z opieki społecznej, niespodziewana wizyta dawno niewidzianej przyjaciółki ze studiów oraz wiele innych mniej lub bardziej pogmatwanych sytuacji. Opowieść toczy się kilkoma wątkami z kilkorgiem bohaterów. Wspomniana Magda i zakochany w niej redaktor Michał. Jej przyjaciółka Marta uciekająca wraz z córeczką Zosią i psem Nikiforem przed katującym ją mężem. Uwodziciel wszystkich kobiet dookoła, emerytowany wojskowy i fotoreporter w jednej osobie, a przede wszystkim ojciec Julki - Kacper - i związane z nim historie przeszłości i kobiety. Są jeszcze wątki przedstawiające problemy właścicielki herbaciarni - Krysi, ekspedientki tamtejszego sklepu - pani Kraśniakowej, nieznanej babci Zosi czy odrobinę zwariowanej staruszki - pani Anieli. Wszystkie te osoby tworzą klimat Malowniczego z całą gamą charakterów i poplamionych życiorysów. Akcje rozgrywają się szybko, co rusz przynosząc nowe niespodzianki i zakończenia. Jednak największe zaskoczenie przyniesie końcówka lektury, ocierająca się niemal o wątek kryminalny. Czy Magda dostanie szansę na stworzenie rodziny zastępczej dwóm pokrzywdzonym przez los dziewczynkom? Czy Marta wraz z córką znajdą wreszcie rozwiązanie swoich problemów? Czy Kacper odnajdzie spokój i wybaczenie? Na te i wiele innych pytań szukajcie odpowiedzi w tej niewielkich rozmiarów książce. Czyta się ją bardzo swobodnie, wątki są tak prowadzone, że nie sposób się zagmatwać i można zrozumieć problemy bohaterów nie czytawszy części pierwszej książki. Choć, powtarzam, to duże niedopatrzenie. Ta książka to przede wszystkim odpowiedź na to, że można zostawić za sobą mroczną przeszłość i próbować ułożyć sobie na nowo spokojne życie. Jeśli tylko przyjdzie ten "wymarzony czas" można wszystko i wcale niekoniecznie trzeba "zatrzymywać go tylko dla siebie" (s. 345).
Link do opinii
Avatar użytkownika - Kasiek
Kasiek
Przeczytane:2014-07-16, Przeczytałam,

Ci którzy pamiętają moją recenzję „Wymarzonego domu”, recenzję daleką od entuzjazmu, mogli dziwić się mogli, że w zakładce „teraz czytam” pojawiła się kontynuacja czyli „Wymarzony czas”. Dlaczego się pojawiła? Bo nie lubię zrażać się do autora, lubię czytać całą serię a tu mamy kontynuację. Bo… bo okładka jest piękna. Bo jestem kobietą i rządzą mną hormony a głównym powodem jest brak powodu :P Książkę otwiera enigmatyczna scena starcia kobiety i mężczyzny. Nie wiemy kim oni są, o co poszło. W następnym rozdziale wracamy na stare śmieci, czyli do Malowniczego, urokliwego miasteczka gdzieś na końcu świata, gdzie życie toczy się innym rytmem. Nieznajoma z pierwszego rozdziału pojawia się z córka w środku miasteczka i budzi ciekawość mieszkańców. Marta, bo tak zwie się owa niewiasta, przyjechała do Magdy, sympatycznej bohaterki pierwszego tomu serii, która porzuciła swoje życie i kupiła dom i już całkiem się w miasteczku zaaklimatyzowała. Marta studiowała ongi z Magdą a teraz znalazła się w tak podbramkowej sytuacji, że postawiła wszystko na jedną kartę i postanowiła odnaleźć przyjaciółkę i zjawić się u niej z wizytą. Jakaż to podbramkowa sytuacja Marta nie wyjaśnia. Nie mówi nic, wszystko osnuwa tajemnica.  Jak się dowiemy później, tajemnica zaiste jest poważna i Marta zachowuje się nieodpowiedzialnie a Magda jest naiwna. Co się dzieje dalej, w zasadzie wszystko i nic. Na mieszkańców Malowniczego jak na Hioba spadają kolejne plagi, zacznijmy od tego, że pierwsza plotkara przestaje plotkować, co zaburza życie wsi. Magda ma problemy z formalnościami aby stać się rodziną zastępczą(ach ta okrutna biurokracja), do miasteczka wraca ojciec Julki czyli sławny Kacper i też zaczyna broić. Przez większą część książki miałam w głowie pytanie „no fajnie, ale po co to?”, mamy kolejne czytadło, w malowniczych(nomen omen) okolicznościach przyrody, miasteczko jest podzielone na dobrych i tych co szkodzą Magdzie, gdzieś tam się błąka jakaś tajemnica(osoba Marty), łajdactwo(Kacper), zabawne sytuacja(Kwaśniakowa), proza życia(problem z dziewczynkami), dramaty(dom dziecka). Wątków jest sporo, ale ciągle nie mam przekonania do sposobu ich poprowadzenia, mam wrażenia, że to po łebkach jest. Żeby było jasne, książkę czyta się bardzo dobrze i wiem, że wiele kobiet będzie nią zachwyconych od początku do końca. Gdyby nie był to egzemplarz recenzyjny wtedy tak, koło połowy(góra) rzuciłabym ją w kąt i sklęła się za głupotę i za wydane pieniądze na darmo. Szczęście w nieszczęściu, że musiałam doczytać do końca. I bardzo dobrze. Zakończenie jest mocne, emocjonujące. Nie powiem, łezka w oku mi się zakręciła. Zachciało mi się takiego miejsca, takiego momentu w życiu, gdy wszystko się układa, nie idealnie, ale toczy się po właściwym torze.    
Wydaje mi się, że zrozumiałam za co czytelniczki kochają Magdalenę Kordel i żałuję szczerze, że innych Jej książek nie znam. Z tej książki bije ciepło, jak słońce wczesnojesienne, bursztynowe i pokrzepiające. Bije wiara w to, że miłość zwycięża i jak długo dookoła mamy życzliwych ludzi, a w sercu sprawy za które warto walczyć, będzie dobrze. Gdyby nie ta końcówka, nie ta iluminacja, nie napisałabym zbyt dobrze o tej książce, ale warto się przełamać, spojrzeć z innej perspektywy… i za to dziękuję. Czy polecam książkę? Na pewno nie odradzam. Moim zdaniem jest lepsza niż tom pierwszy.  : )

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Madeleine7
Madeleine7
Przeczytane:2014-07-15, Ocena: 6, Przeczytałam,
Pamiętam, że z wypiekami na twarzy czytałam poprzednią część serii o Malowniczym. Z niecierpliwością czekałam na "Wymarzony czas" i nie zawiodłam się. Książka jest naprawdę świetna, przyjemnie się ją czyta. Jej wydźwięk jest naprawdę optymistyczny, a jednocześnie książka porusza trudne i często również i smutne tematy, nie jest to zwykła opowiastka. Po prostu świetna.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Gemma
Gemma
Przeczytane:2014-07-15, Ocena: 6, Przeczytałam,
Książka w sam raz na gorszy dzień. Pełna ciepła, przeszyta optymizmem i wiarą, że nie ma trudności, których nie można pokonać. Wspaniale się ją czyta. Polecam
Link do opinii
Avatar użytkownika - TresE
TresE
Przeczytane:2014-07-14, Ocena: 6, Przeczytałam,
Naprawdę wyśmienicie czyta się "Wymarzony czas". Po ukazaniu się poprzedniej części z niecierpliwością czekałam na kontynuację i stwierdzam, że było warto. Magdalena Kordel po raz kolejny pokazała, że jest świetną pisarką. Czytając książkę miałam wrażenie, jakbym ja również przebywała w Malowniczym. Książka po raz kolejny porusza trudne tematy, wiele tu tajemnic, ale mimo wszystko jest bardzo optymistyczna. Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2014-07-07, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014, Mam,
"Witaj w Malowniczem, moja droga (...) Jeżeli czegoś sama o sobie nie wiesz, tutejsi mieszkańcy natychmiast Cię doinformują. Tak już tu jest." Z wielką przyjemnością powróciłam do niewielkiej miejscowości położonej gdzieś pod Sudetami jaką jest Malownicze, do której jakiś czas temu przeniosła się główna bohaterka powieści - Magda (a właściwie Madeleine). Stęskniłam się nie tylko za nią, ale również za resztą mieszkańców tego urokliwego zakątka - m.in wszędobylską i wszystkowiedzącą Kraśniakową, za panem Mieciem zakochanym bez pamięci w Madzi, klimatycznym sklepikiem pani Leontyny, a zwłaszcza za pewnymi dziewczynkami - Anią i Marcysią, o które postanowiła zawalczyć nasza droga Madeleine chcąca zapewnić im normalny, pełen miłości dom. Niestety dobre chęci to czasami za mało, aby wszystko szło po naszej myśli. Okazuje się bowiem, że pojawiły się pewne dość poważne przeszkody, które mogą uniemożliwić Magdzie przejęcie opieki nad dziewczynkami. Jednak ona nie zamierza się poddawać. Obiecała przecież siostrom, że ich nie opuści i nie zamierza złamać danego im słowa. Przed nią ciężki okres, pełen stresu i niepokoju. Na całe szczęście ma u swego boku grono wiernych przyjaciół oraz Michała, który coraz bardziej zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, jak bardzo zależy mu na Magdzie. Tylko czy to wystarczy, aby z wiecznego wędrowca nie potrafiącego nigdzie na dłużej zagrzać miejsca, stał się człowiekiem, z którym chciałaby się związać Magda? Jakby problemów było mało, na głowę Madeleine spada kolejny. Oto bowiem niespodziewanie zjawia się u niej dawna koleżanka wraz ze swoją małą córeczką Zośką. Obie zachowują się bardzo dziwnie, w ich oczach czai się paniczny strach, a matka, spytana o powód ich wizyty, nie zamierza niczego wyjawiać. Tymczasem Kacper, ojciec Julki, ze zgrozą odkrywa, gdzie przebywa jego córka. Czym prędzej postanawia wyruszyć do Malowniczego, aby zapobiec temu, by dowiedziała się ona wszystkiego o jego godnej pożałowania przeszłości. Nie wie jednak, że na to już za późno... Przeszłość wreszcie go dopadła i teraz będzie musiał stoczyć walkę z demonami, które zatruły nie tylko jego duszę, ale również życie wielu mieszkańców Malowniczego. czytaj dalej: http://magicznyswiatksiazki.pl/malownicze-wymarzony-czas-magdalena-kordel-recenzja-504/
Link do opinii
Avatar użytkownika - Plewka
Plewka
Przeczytane:2014-06-26, Ocena: 5, Przeczytałem,
Kolejne powieści Magdaleny Kordel przypominają o uroku mniejszej miejscowości i pewnej niszczycielskiej mocy miasta. Zarówno główna bohaterka, jak kilka postaci pobocznych oraz Marta, nowa postać, wprowadzona w trzeciej części, przyjeżdżają do Malowniczego, by szukać wytchnienia w niewielkim miasteczku. Kiedy Madeleine pojechała tam po raz pierwszy, poczuła, jak bardzo jest z miasta i na własnej skórze przekonała się, że życie w Malowniczem to jakby życie na innej planecie. Spodobało jej się. Dom Magdy staje się z czasem przepełniony ciepłem i miłością, a ludzie będą sobie pomagać. Autorka świetnie radzi sobie utrzymywaniem pozytywnego nastroju, mimo przeciwności, z którymi borykają się jej bohaterowie. Udaje jej się to nie tylko za sprawą fabuły, ale też samej narracji – współczesnej, ale kunsztownej i wzbogaconej o naprawdę znakomite poczucie humoru. Mnie ujęła po raz trzeci :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - frolic
frolic
Przeczytane:2014-06-24, Ocena: 5, Przeczytałam,
Lubię powieści, które sprawiają, że świat zaczyna wydawać się trochę lepszy. Tak właśnie jest w przypadku tej książki – główna bohaterka, Magdalena (ciekawe czy to, że ma na imię autorka książki, jest tylko przypadkiem) kupiła już swój wymarzony dom, a teraz przeżywa swój wymarzony czas. Ale niestety nic nie jest idealne i musi mierzyć się z problemami – własnymi i całego miasteczka. Książka jest ładnie wydana, ze śliczną okładką. Nie wiem tylko, czy konieczne są opinie aktorek na okładce, ale poza tym wszystko jest super.
Link do opinii
Avatar użytkownika - StregaBianca
StregaBianca
Przeczytane:2014-06-20, Ocena: 5, Chcę przeczytać, Mam, 52 książki 2014,
Kontynuacja "Wymarzonego domu". Magda zadomowiła się już na dobre w Malowniczym, zawiązała przyjaźnie, zaczęła układać sobie życie, planuje stworzenie rodziny zastępczej dla Ani i Marcysi. Nie przypuszcza, że nad jej głową zaczynają się zbierać ciemne chmury. W "Wymarzonym czasie" znajdziemy kontynuację wielu wątków z poprzedniej części, spotykamy tych samych bohaterów, a jednocześnie poznajemy nowych. Wszystkie wątki splatają się, aż po zaskakujący i dramatyczny finał.Świetna lektura dla wytchnienia i naładowania baterii w cudownym Malowniczym, wśród jego budzących sympatię mieszkańców.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ejotek
ejotek
Przeczytane:2014-06-03, Ocena: 6, Przeczytałam, 26 książek 2014, Mam,
Jeszcze dwa miesiące temu, na dźwięk nazwiska Magdaleny Kordel mogłam jedynie przysunąć ucho i wnikliwie słuchać opinii o jej książkach, bez możliwości wzięcia udziału w dyskusji. Dlaczego? Gdyż nie znałam żadnej z powieści autorki. Jednak dziś mogę śmiało powiedzieć, że już po pierwszej przygodzie, jaką było poznanie mieszkańców Malowniczego w książce "Malownicze. Wymarzony dom", wtopiłam się ten klimat i nijak nie mogę wyjść z nałogu. Stąd moja ogromna radość, gdy wraz z przesyłką od Znak otrzymałam niespodziankę - drugi tom malowniczej serii. I już tradycyjnie kiedy piszę o kolejnych tomach, proszę tych, którzy nie czytali pierwszego, by pominęli poniższą część recenzji. Madeleine jak już wiemy, mieszka w swoim nowym domu w Malowniczem, który powoli próbuje oswoić, ale jej zbyt wyrozumiałe podejście do ludzi skutkuje jedynie tym, że remont domu sporo się opóźnia. Magda walczy też o dziewczynki: Anię i Marcysię, którym próbuje stworzyć normalny dom, a że przy okazji wciąż pojawia się ktoś inny komu należy pomóc... Ot, Magda ma po prostu wielkie serce i mało czasu na zamartwianie się. No i jest też Michał, przyjaciel brata Magdy - między nimi iskrzy, ale czy odważą się być razem? Kiedy już Madeleine udało się wyprowadzić z kłopotów Julkę i swoją własną siostrę, w jej życiu zjawiła się Marta - koleżanka ze studiów - wraz z córeczką Zosią. Jakim cudem Marta odnalazła Magdę? Dlaczego nie pojechała do kogoś bliższego? Czemu w oczach matki i córki czai się nieustanny strach, którego pomniejszyć nie chce nawet obecność Nikifora - specjalnie szkolonego psa? Na dodatek Marta nie chce mówić o swojej przeszłości ani kłopotach - co z tego wyniknie? Oj, bardzo sensacyjne wydarzenia... Często w naszej polskiej rzeczywistości pojawia się problem plotek i anonimów. I właśnie ten problem został poruszony na łamach książki. W wyniku pomówień kogoś z Malowniczego Magda ma problemy z uzyskaniem opieki nad Marcysią i Anią. I choć walczy o nie jak tylko może, nie jest łatwo. Kosztuje ją to wiele łez, emocji oraz nerwów. Ale od czego ma się przyjaciół, a przecież w nowym otoczeniu ich nie brakuje. Wszyscy lubią pogodną Madeleine a ten kto nie lubi, ma zostać przekonany dla słusznej sprawy. W powieści nie brakuje wątków humorystycznych: jest Katastrofa - kot, który demoluje Magdzie dom, a także Pan Miecio ze swoimi francuskimi wyznaniami miłości. Przeciwwagą do humoru są elementy sensacyjne - między innymi pojawienie się Ksawerego, męża Marty czy powrót Kacpra do rodzinnej miejscowości. Obaj mężczyźni sporo potrafili namieszać w życiu bohaterów, a zwłaszcza bohaterek powieści. Na pewno jesteście ciekawi, co sprawiło, że w Malowniczem pojawił się Kacper? Jak zareagowała na jego wizytę Krysia? A także jak w tej sytuacji odnalazła się Julka? Na wszystkie pytania odnajdziecie odpowiedzi w drugim tomie serii "Malownicze" - autorka nie trzyma nas w niepewności. Książka zaskoczyła mnie pewnymi zdarzeniami, nie była przewidywalna jak typowa powieść. Bardzo spodobało mi się wprowadzenie do książki momentów znacząco podnoszących adrenalinę. Jest szczypta miłości, pokłady przyjaźni, trochę wiary w Boga, a także nieoceniona pomoc bliźniego. Widać, że autorka nie boi się pisać o coraz to nowych, trudnych problemach, na które zwykle znajdują się dobre rozwiązania. Szkoda, że w codziennym życiu nie jest aż tak kolorowo... Polecam powieść tym, którzy lubią dobrą, polską literaturę. Nie mogą nie sięgnąć po nią Ci, którzy znając twórczość Magdaleny Kordel, pokochali jej styl pisania jasny, przejrzysty i idealny do wieczornego odpoczynku z książką. A wszyscy znający zawartość tomu pierwszego to już obowiązkowo muszą przeczytać "Malownicze. Wymarzony czas". Dlaczego? Gdyż wciąż jest tu i radość, i smutek, i humor oraz małe i wielkie sprawy zwykłych ludzi. Polecam!
Link do opinii

Naprawdę lekko czyta się książki pani Magdaleny chociaż pod płaszczykiem zabawnych, chwilami ironicznych sytuacji czy dialogów porusza ona ważne tematy. Patologia rodzinna i społeczna, ludzka zazdrość, zawiść a nawet podłość. Miłość i zdrada, altruizm, dobroć i zawziętość itd. Przeszłość nigdy nie zginie, czasami tylko się przyczai aby o sobie przypomnieć w najmniej odpowiednim momencie. Ale lubię dobre zakończenia i takie tutaj jest. Biorę kolejną część cyklu. Wciągnęłam się w niesamowite historie mieszkańców Malowniczego.

Link do opinii

Ponownie Autorka i Malownicze nie zawodzą. Spotykamy starych znajomych i nowych bohaterów. Wspólnie przeżywamy ich perypetie, cieszymy się sukcesami. Dopingujemy ich staraniom. Angażujemy się emocjonalnie. Prawdziwie spotkanie z tą lekturą to "wymarzony czas."

Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2017-02-26, Ocena: 6, Przeczytałam, Humor przede wszystkim, ***Adopcje,

Malownicze znów pochłonęło mnie bez reszty. Po lekturze powieści „Wymarzony dom” od razu i bez zastanowienia sięgnęłam po część drugą, aby dalej śledzić losy Madeleine i innych mieszkańców miasteczka. I przyznaję, że emocji mi nie zabrakło.


Tym razem w Sudety zawitała dawno niewidziana przyjaciółka Magdy. Poznały się w czasach studenckich, a potem ich drogi się rozeszły. A teraz, dosyć nagle i bez uprzedzenia Marta wraz z córeczką, psem i bagażami pojawia się na rynku w Malowniczem. Udaje jej się odnaleźć dawną przyjaciółkę, a zaskoczona, ale zawsze gotowa do pomocy Madeleine udziela jej gościny. Magda domyśla się, że nagły przyjazd koleżanki wcale nie jest bezzasadny i może ściągnąć na wszystkich kłopoty, mimo to pozwala Marcie na zachowanie prywatności. O swoim rodzinnym miasteczku przypomina sobie również Kacper – ojciec Julki, która kilka miesięcy wcześniej zawitała tu, w Sudety, w poszukiwaniu informacji o swoim rodzicu. Dodatkowo proces stworzenia rodziny zastępczej dla Marcysi i Ani również się komplikuje, w czym ma swój czynny udział nieżyczliwy mieszkaniec miasteczka. Na Madeleine spadają coraz to nowe kłopoty, do tego jej wymarzony dom nadal nie jest do końca wyremontowany, a niebawem musi przyjąć pod swój dach grupę przyjezdnych, których nie może pomieścić pensjonat Uroczysko…
Jak więc widzicie Malownicze wcale nie jest sennym i spokojnym miasteczkiem. Za sprawą mieszkańców i przyjezdnych, ich problemów i często skomplikowanej przeszłości w miasteczku tętni życie, a wydarzenia same zmuszają do kibicowania i trzymania kciuków. Uczynni bohaterowie służą swoją pomocą, zło i krzywda są wynagradzane ludzką dobrocią, a mądrość i rozsądek zawsze pokonują głupotę. To wszystko sprawia, że mieszkańcy mogą z optymizmem patrzeć w przyszłość, która nie szczędzi im kolejnych niespodzianek. 


Magdalena Kordel wybierając Malownicze na miejsce większości swoich powieści stworzyła w tym miasteczku swego rodzaju azyl. Wizyta w tym miejscu i zamieszkanie na jakiś czas z bohaterami przynosi radość, nastraja pozytywnie i pozwala naładować akumulatory na dalszą drogę przez życie. Dlatego bez względu na to czy macie już swoje miejsce na ziemi, czy nadal go poszukujecie, wybierzcie się do Malowniczego, gdzie w niejednym wymarzonym domu możecie spędzić naprawdę wymarzony czas.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Morella
Morella
Przeczytane:2021-01-29, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, Domowa biblioteczka, 52 książki 2021,
Avatar użytkownika - urszulapolak
urszulapolak
Przeczytane:2021-01-22, Ocena: 6, Przeczytałam,
Inne książki autora
Schody do lata
Magdalena Kordel0
Okładka ksiązki - Schody do lata

Drugi tom ciepłej i dającej nadzieję sagi "Przystań śpiących wiatrów". Melania nie może dłużej udawać, że wszystko jest w porządku. Choć tłumaczy narzeczonego...

Ktoś do kochania
Magdalena Kordel0
Okładka ksiązki - Ktoś do kochania

UZDRAWIAJĄCA SIŁA PRAWDZIWYCH UCZUĆ Babka Adela i Muszka niepokoją się nagłą nieobecnością Haliny. Adela postanawia wreszcie opowiedzieć najbliższym...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy