Hard Beat. Taniec nad otchłanią


Tom 7 cyklu Driven
Ocena: 5.33 (12 głosów)

W miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone!

Życie korespondenta wojennego Tannera Thomasa zmienia się bezpowrotnie, gdy podczas jednej z reporterskich wypraw ginie Stella — jego narzeczona, a jednocześnie fotografka, z którą współpracował przez ostatnie dziesięć lat. Targany bólem rzuca się w wir kolejnych niebezpieczeństw, by choć na chwilę zapomnieć o tej stracie. Pomaga mu w tym Beaux Croslyn, nowa partnerka zawodowa, dla której Tanner — z wzajemnością — traci głowę.

Beaux w niczym nie przypomina typowej kobiety. Nie chce rozmawiać o swoich sekretach i nie chce się angażować, ale próbuje przyciągnąć Tannera bliżej, żeby ukryć się we mgle wzajemnego pożądania. Niestety, jej przeszłość zaczyna zagrażać ich relacji, a nawet życiu. Wówczas reporter postanawia za wszelką cenę odkryć prawdę.

Pełna sekretów, namiętności i adrenaliny opowieść o miłości wbrew wszelkim regułom, postanowieniom i obietnicom. Czy Tanner i Beaux mogą liczyć na odrobinę szczęścia?

Driven” jest debiutanckim cyklem powieści K. Bromberg. Książki te trudno zaliczyć do zwykłych romansów. Są czymś więcej: emocjonującą, niepokojąco wciągającą podróżą w świat pełen namiętności, pożądania i nieokiełznanej pasji. Sama K. Bromberg jest powściągliwą panią domu i doskonale zorganizowaną mamą. Kolejne książki z serii „Driven” są niezwykle ciepło oceniane m.in. przez „New York Timesa” i „USA Today”, a niezliczone rzesze Czytelniczek niecierpliwie wyczekują każdej nowej powieści.

Realna, skomplikowana, pełna ognistych namiętności — od pierwszej do ostatniej kartki!

Informacje dodatkowe o Hard Beat. Taniec nad otchłanią:

Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2016-09-28
Kategoria: Romans
ISBN: 9788328318779
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: Hard Beat: A Driven Novel #6
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Machnik Marcin

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Hard Beat. Taniec nad otchłanią

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Hard Beat. Taniec nad otchłanią - opinie o książce

Avatar użytkownika - Thalita
Thalita
Przeczytane:2018-03-05,

Historia kobiety z przeszłością i mężczyzny po przejściach w nowym ujęciu – ze światowym konfliktem i islamskimi terrorystami w tle.


Tanner Thomas, korespondent wojenny, nie może pogodzić się ze śmiercią swojej wieloletniej przyjaciółki i zawodowej partnerki Stelli. Uważa, że dziewczyna zginęła przez niego, gdyż nie zapewnił jej wystarczającej ochrony podczas wspólnej misji. Jednak mimo szoku jakiego doznał jedynym ratunkiem dla niego zdaje się być kolejna wyprawa do niebezpiecznych, muzułmańskich krajów. Wyjeżdża na nią po to, by przekonać się że znów może wykonywać swój zawód, a także pogodzić z myślą, iż musi podjąć współpracę z nową fotografką, zastępczynią nieodżałowanej Stelli. Okazuje się nią być piękna Beaux Croslyn, kobieta o równie skomplikowanej co Tanner przeszłości.
Gdy na tylnej okładce książki przeczytałam, że napisała ją „powściągliwa pani domu                            i zorganizowana mama”, wyobrażałam sobie ckliwą historię miłosną ze stereotypowymi bohaterami  i szablonową konstrukcją. Jednak czytając „Taniec nad otchłanią” miło się zaskoczyłam. Akcja powieści została osadzona w środowisku reporterów wojennych, dzięki czemu poznajemy kulisy ich zawodu i oprócz historii miłosnej miejscami mamy też powieść akcji. Przy okazji dowiadujemy się też co nieco o smutnej egzystencji mieszkańców muzułmańskich krajów będących pod okupacją zachodnich mocarstw oraz o mechanizmach amerykańskiej propagandy ukazującej w jak najlepszym świetle nie zawsze moralne działania swych żołnierzy.


W powieści sporo jest mocnych scen erotycznych, ale swym tempem i klimatem wpisują się doskonale w akcję powieści. Nie razi także ich język, który zazwyczaj jest najbardziej problematycznym aspektem takich fragmentów – albo bywa zbyt ostry i wulgarny, albo zbyt poetycki. Tu jest „w sam raz”.


Narracja powieści prowadzona jest w pierwszej osobie, opowiadającym całą historię jest Tanner i to  z jego punktu widzenia obserwujemy poczynania zarówno jego, jak i Beaux (choć w Epilogu do głosu dochodzi także ona). Ten nietypowy zabieg w literaturze kobiecej, której bohaterkami                i opowiadaczkami są zazwyczaj panie, pozwala spojrzeć oczami mężczyzny na uczucia i emocje towarzyszące narodzinom nowego związku na zgliszczach tragicznie zakończonego poprzedniego. Czy faceci przeżywają relacje damsko-męskie podobnie intensywnie jak ich partnerki? Obserwując Tannera dochodzimy do wniosku, że chyba nawet bardziej…  I czasami aż dziwię się, ze tę powieść napisała kobieta, bo – tu kolejne odejście od typowego dla romansów stereotypu wykorzystanej dziewicy i bezwzględnego uwodziciela – pozwoliła ona głęboko zranić w gruncie rzeczy dobrego człowieka przez niezbyt uczciwą seksbombę. K. Bromberg tworzy zatem portret mężczyzny wrażliwego, nie wstydzącego się łez, podatnego na zranienia, choć zdawałoby się że wykonywany przez niego zawód nakazuje mu być twardzielem.


Jeśli chodzi o wady, to czasami denerwowały mnie nagłe przeskoki akcji – bohaterowie nie wiadomo skąd znajdowali się w miejscach w których czekało na nich rozwiązanie ich problemów czy też odpowiedź na nurtujące pytania. Rozumiem iż opisywanie ich szczegółowych poczynań sprawiłoby, że książka byłaby dwa razy grubsza i pewnie sporo nudniejsza, z drugiej strony takie „przeskoki” niszczą spójność akcji i powodują, że fabuła staje się miejscami oderwana od rzeczywistości.


Zawiodło mnie też nieco zakończenie. Mimo faktu, że autorka starała się odejść od szablonu klasycznego romansu i przez całą książkę bardzo dobrze jej się to udawało, na końcu u tak „polukrowała” życie głównych bohaterów, wsadziła ich w kapcie i pieluchy i zamieniła pełną wyzwań pracę na stabilne życie na łonie rodziny. Zgoda, może mieli już dość dotychczasowego życia na krawędzi, jednak jakoś nie wyobrażam ich sobie jako statecznych małżonków chodzących co rano do zwyczajnej pracy.


„Taniec nad otchłanią” jest kolejnym tomem z serii Driven napisanej w całości przez K. Bromberg. Jej powieści charakteryzują się szybkim tempem akcji, wyrazistymi bohaterami, mocnymi scenami erotycznymi i próbą odejścia od klasycznej formuły romansu.


Polecam „Taniec nad otchłanią” wszystkim wielbicielom nieco niekonwencjonalnych romansów oraz fanom twórczości pani K. Bromberg.

Recenzja pochodzi z mojego bloga "Świat Powieści": http://swiat-powiesc.blogspot.com

Link do opinii
Avatar użytkownika - mis_koala
mis_koala
Przeczytane:2017-07-18, Ocena: 3, Przeczytałem, Mam,
Tak to romans, a dokładniej erotyk i kurczę przeczytałam to i podobała mi się ta książka. "Hard beat taniec nad otchłanią" jest dodatkiem do serii Driven tej samej autorki, bardzo fajnie, że można przeczytać te części bez czytania samej serii. Czytałam dość sporo romansów, erotyków i wiem, że to nie jest bardzo zła książka, jest naprawdę całkiem dobra jednak nie czytało mi się jej zbyt dobrze. Z jednej strony kiedy się w końcu wczytałam trafiał mi się taki moment gdzie odechciewało mi się i porzucałam książkę, ale w końcu przeczytałam. Bądźcie ze mnie dumni. Ale tak, historia opowiada o jeśli ktoś czytał całą serię Driven o bracie głównej bohaterki, nie pamiętam imienia, bo ja niestety nie przeczytałam tamtych części. Młody reporter wojenny stracił ukochaną, nie wie co ze sobą zrobić. Jego życie chwilowo straciło sens. Tanner Thomas porywa się w wir pracy, jako korespondent wojenny nie może narzekać na brak adrenaliny i nudę. Pewnego razu poznaje piękną i uroczą Beaux, która okazuje się być jego nową fotografką. Po między nimi zaczyna pojawiać się uczucie, które nie od pierwszych stron można nazwać miłością, bardziej pożądanie, które następnie przechodzi w miłość. Oboje skrywają sekrety co oczywiście jak dla mnie było najciekawsze, chwila gdzie wszystko się wyjaśni była najbardziej wyczekiwaną przeze mnie. Muszę przyznać autorce, że naprawdę zrobiła genialne sekrety i nie spodziewałam się aż takiego wyjaśnienia. Wiedziałam, że to typowy romans i że wszystko skończy się dobrze, ale tak trochę za połową książki przeżyłam wielkie "że co takiego", jeden wielki szok, bo naprawdę czasami można przewidzieć co się stanie, a tutaj w życiu nie obstawiałam czegoś takiego. Naprawdę są nieliczni autorzy, którzy naprawdę dobrze piszą takie książki, porównując do Grey'a to dzieło sztuki, ale nic nie ma wad, bo książka niby pełna emocji, tajemnicy, niebezpieczeństwa, bo nie wiem czy nasi bohaterzy przypadkiem nie zginą, ale brakowało mi "tego czegoś", każdy chyba wie o co mi chodzi. "Te coś" sprawia, że książkę bym pokochała i zapamiętała i z wielką chęcią zabrałabym się za przeczytanie wszystkich części tego cyklu, jednak trochę zmęczyłam tą książkę. Nie powiem była ciekawa, miała ten dreszczyk emocji, ale no brakowało mi "tego czegoś". Wracając do naszych głównych bohaterów muszę przyznać, że oboje byli dość wkurzający. Na początku Tanner jest taki pochłonięty tylko w żałobie po Stelli nic go nie interesuje, najchętniej rzucił by się w wir pracy, jednak jego szef-przyjaciel nie pozwala mu na to. Dlatego zaszywa się w hotelowym barze i wspomina Stellę, nienawidzę takiego rozpamiętywania, autorka często przywołuje wspomnienia związane z nią. Za to Beaux to naprawdę pieklenie seksowna kobieta z charakterkiem, wie czego chce, nie jest taką roztrzęsioną dziewczynką, która znalazła się tam przez przypadek. Silna i świetna główna bohaterka, która potrafi sprowadzić Tannera na ziemię. Jeśli byłabym miłośniczką romansów bez wahania sięgnęłabym za tę serię. Zastawcie już tego Grey'a jest naprawdę wiele innych książek, które są dużo lepsze od tamtego czegoś. Może popełniłam błąd nie czytając od pierwszej części wtedy może wciągnęłabym się bardziej. Jednak, że jeśli ktoś nie lubi scen łóżkowych no to przykro mi bardzo, ale tego jest tutaj naprawdę wiele, tak w zasadzie od tego zaczyna się ich relacja, ale nie martwcie się zawsze można je pominąć.
Link do opinii
Avatar użytkownika - StokrotkaAga
StokrotkaAga
Przeczytane:2016-11-03, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Życie korespondenta wojennego nie jest ani łatwe, ani przyjemne. Wie o tym doskonale Thomas Tanner, który życie zawodowe i prywatne całkowicie poświęcił tej profesji. Niełatwej, trudnej do ogarnięcia, powściągliwej oraz nade wszystko osobliwej. Autorka tej bestsellerowej pozycji wykreowała tę powieść jako bardzo emocjonalną, ale też niezwykle zaskakującą. Końcówka bowiem powala zwrotem akcji o trzysta sześćdziesiąt stopni. Cóż, gdybym kiedykolwiek kierowała się tylko wyborem książki przez okładkę, pewnie nigdy bym jej nie kupiła. Ewidentnie wieje tu romansidłem. Nic bardziej mylnego! Owszem, jest to gatunek, który ma w sobie nalot erotyku, ze względu na bardzo pikantne sceny, ale popatrzyłam na nią od strony bogatej w wiedzę techniczną i jako narracyjną ciekawostkę. Bohaterem książki jest mężczyzna i to przez pryzmat jego życia, doświadczeń, punktu widzenia i tego z kim i z czym się styka, jesteśmy naocznymi świadkami wszelkich zdarzeń i sytuacji, jakie mają miejsce. A nie jest ono ani proste, ani ze wszech miar idealne. Tu należą się wielkie brawa dla autorki, która idealnie weszła w męską mentalność. To sztuka niełatwa i nie wszyscy ją potrafią, bo mężczyźni myślą inaczej, widzą inaczej i czują inaczej. Zapraszam na całą recenzję na: http://nietypowerecenzje.blox.pl/2016/11/8222Hard-Beat-Taniec-nad-otchlania8221-K-Bromberg.html
Link do opinii
Głównym bohaterem powieści jest Tanner Thomas - korespondent wojenny, który zmaga się ze śmiercią swojej partnerki Stelli oraz przyjaciółki. Wiadomo, że śmierć bliskich osób zawsze jest dla nas ciężkim przeżyciem, z którym nie możemy się pogodzić, i wciąż zadajemy pytania: dlaczego? Rzadko kiedy jednak dostajemy na te pytania odpowiedzi. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć scenariusza życia każdego z nas, zawsze pozostanie on dla nas zagadką. "Ten, kto powiedział, że miłość jest jak wojna, którą łatwo rozpocząć, lecz trudno zakończyć, dobrze wiedział, o czym mówi." Tanner żeby poradzić sobie ze stratą, rzuca się w wir pracy, która tak naprawdę jest niebezpieczna. Czy ktoś kiedyś z Was postawił się na miejscu reportera? Zastanowił się, co niejednokrotnie musi zrobić, by uzyskać dobry materiał do swojej pracy? No i jeszcze główna bohaterka Beaux - nowa partnerka w pracy Tannera. To kobieta, która wie czego chce i wie jak sama ma o siebie zadbać. Do romantyzmu jej bardzo daleko. Potrafi być okropnie pyskata, ale na temat swojej przeszłości nie zdradza nic. Co zrobi, kiedy okaże się, że właśnie ta jej przeszłość będzie zagrażać nie tylko jej, ale i Tannerowi? "Lepiej upaść twardo i roztrzaskać sobie serca na kawałki, a potem odbić się od dna, niż rozpadać się kawałek po kawałku, zrywając kolejne cieniutkie nitki nadziei. " K. Bromberg po raz kolejny zachwyciła mnie swoją powieścią. Dodatkowo narracja jednoosobowa wywarła na mnie pozytywne wrażenie, ponieważ dzięki niej autorka w pewnym stopniu trzyma postać Beaux w tajemniczości. Odkrywanie na każdej kolejnej stronie powieści prawdy o niej, jest niezwykle interesujące i sprawia, iż nie możemy się doczekać, aż poznamy całą prawdę. Hard Beat. Taniec nad otchłanią to powieść, która dostarczy Wam istniej mieszanki wybuchowej, jeśli chodzi o emocje. Sceny erotyczne wyzwolą w Was pożądanie oraz pobudzą wyobraźnię. Autorka dopracowała każdy szczegół fabuły, przez co czytelnik nie ma szans na rozczarowanie. Barwne postacie, wciągająca treść, i wiele zagadek sprawi, że miło spędzicie czas z lekturą. Zachęcam do przeczytania, gdyż warto!
Link do opinii
Tanner Thomas to korespondent wojenny, który w jednej z misji traci swoją życiową bratnią duszę, najlepszą przyjaciółkę i powierniczkę sekretów, a także znakomitą partnerkę zawodową. Jego życie diametralnie się zmienia, a serce pod naciskiem wyrzutów sumienia i smutku spowodowanego ogromną stratą rozpada się na kawałki. Jedynym sposobem, by móc zapomnieć na chwilę o żałobie jest udanie się do miejsca, które przywołuje duchy przeszłości, a jednocześnie powoduje zapomnienie, poprzez zatracenie się w kolejnych niebezpiecznych misjach. To właśnie tam, w miejscu jak sam mówi, zapomnianym przez Boga, poznaje piękną, seksowną, a zarazem niebezpieczną i tajemniczą BJ. Czy opanują swoje buzujące emocje, wybuchające jak wulkan przy każdym, najmniejszym dotyku? Jak dogada się dwójka ludzi o niepewnym charakterze i jakie sekrety są w stanie przed sobą zachować? Czy ten nowy zespół ma szanse na przetrwanie w dziczy, owładniętej wojną? Pora się przekonać. K. Bromberg po raz kolejny zaskakuje w swojej siódmej już części serii Driven, podrzucając nam powieść naznaczoną całą paletą uczuć. Całość jest idealnie skomponowana, a autorka ma dobre wyczucie smaku. Choć lektura ma typ nieco erotyczny, to sceny o tym świadczące były znakomicie wyważone, niewulgarne, stosowanie opisane i wplątane w wątek sensacyjno- obyczajowy. Kirsty nie skupia akcji tylko wokół jednego wątku, porusza wiele kwestii, prowadzących do wielorakich wniosków. Narracja poprowadzona z jednej perspektywy rzuca cień na bohaterkę powieści, nadając tym samym klimat tajemniczości wspomnianej postaci. Czytelnik nie wie czego może się spodziewać w historii, dzięki czemu oczekuje z niecierpliwością wyjaśnień i dalszej akcji. Bohaterowie są wyraziści, choć nieco przerysowani. Ich charaktery są zmienne, choć jest to zabieg celowy, prowadzący do wybuchowych treści, podsycających namiętność. Powieść ta zdecydowanie porusza wyobraźnie i otwiera oczy na uczucia. To właśnie najbardziej podoba mi się w powieściach K. Bromberg, jak zwraca uwagę przede wszystkim na konstrukcje bohaterów pod względem ich portretu psychologicznego, jak i również fakt, że zawsze wie, którą strunę w czytelniku poruszyć, by wywołać u niego odpowiednie reakcje. Ta historia jest pełna uniesień, upadków, sprzecznych emocji, brutalności w świecie i niezaprzeczalnej namiętności, która powoduje ogień. Historia, gdzie wybuchają nie tylko miny. Recenzja znajduje się również na www.zksiazkadolozka.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - agatrzes
agatrzes
Przeczytane:2016-09-29, Przeczytałam,
Driven to debiutancki cykl powieści autorstwa amerykańskiej pisarki K. Bromber, które są ciepło oceniane nie tylko przez czytelniczki, ale również „New York Timesa” i „USA Today”. Książki te stanowią wciągającą i emocjonującą podróż do zmysłowego świata. Dotychczas w serii ukazało się siedem publikacji - „Driven. Namiętność silniejsza niż ból”, „Fueled. Napędzani pożądaniem”, „Crashed. W zderzeniu z miłością”, „Raced. Ścigany uczuciem”, „Slow Burn. Kropla drąży skałę”, „Sweet Ache. Krew gęstsza od wody” oraz „Hard Beat. Taniec nad otchłanią”. „Hard Beat. Taniec nad otchłanią” to historia korespondenta wojennego Tannera Thomasa, który po stracie narzeczonej, a jednocześnie zawodowej partnerki rzuca się w wir pracy. Targany bólem i wyrzutami sumienia podejmuje się najniebezpieczniejszych zleceń. Ale kiedy na jego drodze staje Beaux Croslyn, mężczyzna nie wie, że to dopiero początek niespodzianek, jakie szykuje mu los. Między bohaterami iskrzy od pierwszego spotkania, ale czy rzeczywiście w miłości i na wojnie wszystkie chwyty są dozwolone?

Tanner nie jest gotowy na nowy związek, ba nie jest nawet gotowy na nowego partnera w pracy, a tu opatrzność postanawia z niego zakpić i stawia go w bardzo niekomfortowej sytuacji. BJ trudno odmówić uroku osobistego, charyzmy, uporu i determinacji. Ta kobieta wie czego chce i nie boi się po to sięgać. On nie cierpi uczuć, które ona w nim wzbudza, ale też nie potrafi się im oprzeć i podejmuje niebezpieczną grę, w której zarówno zwycięstwo jak i przegrana są bardzo realnym scenariuszem.

W najnowszej powieści K. Bromber doprowadza do zderzenia silnych osobowości i wystawia na ciężką próbę mężczyznę z bagażem doświadczeń oraz kobietę chowającą się za aparatem. Obdarza ich namiętnością, trudną przeszłością i zmusza do najtrudniejszej z wojen, w której niejednokrotnie przyjdzie im zmierzyć się z własnymi demonami, podjąć ryzyko i postawić na szali to, co najcenniejsze. „Hard Beat. Taniec nad otchłanią” to przede wszystkim powieść erotyczna i autorce nie tylko udaje się w bardzo plastyczny sposób namalować zmysłowy taniec bohaterów, ale również oddać emocje im towarzyszące. W tej książce namiętność cały czas wisi w powietrzu, mimo że sceny łóżkowe nie stanowią nawet pięćdziesięciu procent książki. Autorka stawia na jakość, a nie ilość i muszę przyznać, że to bardzo dobry pomysł, gdyż czytelnik nie jest znudzony seksem i ma szansę osiągnąć zadowolenie na innych płaszczyznach – tak, autorka dba o wątki poboczne, w których bardzo zgrabnie łączy elementy sensacji, romansu i reportażu. Jestem pod wrażeniem kreacji bohaterów, którym nie brakuje charakteru i temperamentu, a dzięki temu nieustannie toczą ze sobą walkę i bardzo trudno osiągnąć im kompromis, choć oczywiście zdarzają się krótkotrwałe kapitulacje, porozumienia czy rozejmy. Można powiedzieć, że to przysłowiowe zderzenie kosy z kamieniem, ale czy zakończy się poskromieniem złośnicy czy orchidektomią musicie sprawdzić sami.
W moim odczuciu „Hard Beat. Taniec nad otchłanią” to bardzo zmysłowa opowieść nasycona skrajnymi emocjami i tajemnicami z przeszłości, która porywa od pierwszych stron. Lekka, niewymagającej wysiłku, ale przy tym barwna i interesująca. To jedna z ciekawszych wycieczek do erotycznego świata, w którym nie zawsze prawa fizyki czy rozsądek grają pierwsze skrzypce. Myślę, że książka przypadnie do gustu nie tylko wielbicielom gatunku, ale każdemu, kto lubi przy lekturze odpocząć, a jednocześnie mieć zagwarantowaną dużą dawkę różnorodnych wrażeń. Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kasiatuszek
kasiatuszek
Przeczytane:2016-09-23, Ocena: 6, Przeczytałam,
"Hard Beat. Taniec nad otchłanią" jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością autorki, ale zdecydowanie nie ostatnim, tym bardziej, że jestem już w trakcie lektury "Sweet Ache. Krew gęstsza od wody" i zapewne sięgnę po kolejne tomy cyklu Driven. "Hard Beat. Taniec nad otchłanią" jest siódmym tomem serii, zatem moją przygodę z tym cyklem zaczęłam od ostatniej jego książki. Jednak to nie ma większego znaczenia, dlatego, że każda z powieści opowiada zupełnie inną, odrębną historię. Zatem czytanie książek z serii Driven można rozpocząć od dowolnego tomu. K. Bromberg jest żoną, matką trojga dzieci i panią domu. Mieszka wraz z rodziną w Kalifornii. Driven jest jej debiutanckim cyklem, a wszystkie książki z serii są bardzo dobrze przyjmowane i pozytywnie oceniane zarówno przez czytelniczki z całego świata, jak i prestiżowe magazyny tj.: "New York Times" czy "USA Today". O czym opowiada "Hard Beat. Taniec nad otchłanią"? Tanner Thomas jest korespondentem wojennym. Pewnego dnia, podczas jednej z wypraw jego życie ulega zmianie, kiedy ginie jego przyjaciółka, a zarazem fotografka, z którą współpracował przez dziesięć lat - Stella. Mężczyzna nie potrafi pogodzić się z jej stratą, obwinia siebie o zaistniałą sytuację. Uważa, że gdyby bardziej ją chronił, nie doszłoby do tego tragicznego wydarzenia, a Stella by żyła. Tanner postanawia wrócić na Bliski Wschód i całkowicie poświęcić się pracy, mając nadzieję, że dzięki temu zapomni o utracie ważnej i bliskiej mu osoby. Świętując w hotelowym barze z pozostałymi dziennikarzami swój powrót do pracy, dostrzega piękną kobietę, od której nie jest w stanie odwrócić wzroku. Spędzają ze sobą noc. Następnego dnia okazuje się, że kobieta, która zawładnęła nim ubiegłej nocy to Beaux Croslyn - jego nowa partnerka, fotografka. Mężczyzna jest zaskoczony, zdezorientowany i zdenerwowany. Początkowo nie darzą się sympatią, pojawiają się między nimi spięcia, walczą ze sobą, odpychają się nawzajem, a jednocześnie się przyciągają. Nawiązują romans, który z czasem przeradza się w głębsze uczucie... Niestety powraca do nich przeszłość, która zagraża ich relacji, a nawet ich życiu... "Chociaż upłynęło już tyle czasu, wciąż słyszę tę poszarpaną nitkę jej oddechu. Nitkę, na której skupiłem całą swoją uwagę, gdy strach i ból wykrzywiły jej twarz. Nitkę, która niezależnie od całej fałszywej nadziei, jaką w sobie wzbudzałem, zdradzała mi nieuchronną prawdę. Że Stella umrze." Tanner Thomas to ceniony i wzbudzający szacunek reporter, który zawsze jako pierwszy pozyskuje informacje o ważnym zdarzeniu, dzięki temu jako pierwszy jest na miejscu akcji i może stworzyć dobry reportaż. Niejednokrotnie naraża własne życie dla pozyskania istotnych informacji. Często jest uczestnikiem niebezpiecznych wypraw. W trakcie jednej z nich ginie jego partnerka Stella, z którą swego czasu łączyło go uczucie. Niestety nie układało im się w związku, dlatego postanowili zostać przyjaciółmi, co im znacznie lepiej wychodziło. Partnerami zawodowymi byli przez kilkanaście lat, znali swoje słabości, porażki i sukcesy. Śmierć Stelli była dla Tannera bolesnym przeżyciem, śnił o niej każdej nocy, wspominał wspólne chwile. Załamał się, zadręczał, obwiniał o jej niedopilnowanie. Chciał wymazać z pamięci to dramatyczne zdarzenie, dlatego podjął decyzję o powrocie do pracy. Nie spodziewał się tylko, że przydzielonym mu fotografem będzie seksowna, pewna siebie kobieta, dla której straci głowę i która pomoże mu uporać się z przeszłością. Natomiast Beaux Croslyn, która przedstawia się również jako BJ, a przez Tannera nazywana jest Świeżynką, jest niesamowicie zmysłową, silną, ale również zamkniętą w sobie i tajemniczą kobietą. Nie okazuje swoich prawdziwych emocji, skrywa pewne fakty z przeszłości, nie jest skora do rozmów i opowiadania o swojej rodzinie, a nawet pracy. Często w nocy znika z hotelu i wraca nad ranem. Tłumaczy wówczas swoją nieobecność tym, iż uwielbia fotografować miasto nocą i pobyć sama ze sobą w pięknym, aczkolwiek niebezpiecznym otoczeniu. Ukrywa swoją prawdziwą tożsamość, a Tanner pragnie poznać prawdę o kobiecie, w której się zadłużył. Kim tak naprawdę jest Beaux Croslyn? Czy Tanner odkryje prawdę o swojej partnerce? Co połączy tych dwoje? Jak potoczą się ich dalsze losy? "Ten, kto powiedział, że miłość jest jak wojna, którą łatwo rozpocząć, lecz trudno zakończyć, dobrze wiedział, o czym mówi." "Hard Beat. Taniec nad otchłanią" to książka, która mnie zachwyciła i niesamowicie ujęła. Ogromnym zaskoczeniem było dla mnie to, iż historia zawarta w powieści została przedstawiona tylko z perspektywy Tannera Thomasa, którym jestem zwyczajnie oczarowana. Napisana jest lekkim piórem, prostym i łatwym w odbiorze stylem. Charakteryzuje się ciekawymi opisami, niekiedy budzącymi niepokój, a także wspaniałymi dialogami. Trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Gdy już byłam przekonana, co dalej się wydarzy, nagle okazywało się, że się myliłam i byłam w totalnym błędzie. Niczego nie można w tej powieści przewidzieć, nic nie jest takie oczywiste, jak się wydaje na początku. Niejednokrotnie byłam zaskakiwana. Sceny intymne zostały ukazane bardzo subtelnie, dzięki czemu czytało się je z przyjemnością. Zadziwiło mnie to, iż tych scen - jak na książkę z gatunku literatury erotycznej - było zaledwie kilka, można by chyba policzyć je na palcach jednej ręki. Zdecydowanie seks nie jest dominującym elementem w opisanej historii. Autorka bardziej skupiła się na emocjach głównych bohaterów, łączącym ich uczuciu, na radzeniu sobie ze stratą bliskiej osoby oraz na ukazaniu pracy korespondenta w niebezpiecznych i przerażających warunkach. "Hard Beat. Taniec nad otchłanią" to piękna, poruszająca i wzruszająca powieść, którą czytałam z przyjemnością i wnikliwością. Wzbudziła we mnie mnóstwo ciepłych i pozytywnych uczuć. Niejednokrotnie w trakcie lektury łzy cisnęły mi się do oczu, czasem się uśmiechałam, innym razem czułam niepokój i lęk, ale też kilkukrotnie na mojej twarzy można było dostrzec zdumienie. Całkowicie przeniknęłam w świat Tannera i Beaux. W powieści podjęte są ważne tematy dotyczące śmierci najbliższej osoby, pracy w ekstremalnych warunkach, ale przede wszystkim walki o miłość życia i szczęście. To opowieść o przyjaźni, pasji, tajemnicach z przeszłości, pożądaniu, miłości, namiętności, porażkach, niebezpieczeństwie, wojnie. "Hard Beat. Taniec nad otchłanią" to książka, którą zdecydowanie polecam i zachęcam do jej lektury. Ja jestem w niej zwyczajnie zakochana. Z wielką chęcią sięgnę po pozostałe tomy z serii Driven.
Link do opinii
Avatar użytkownika - livingbooksx
livingbooksx
Przeczytane:2016-09-22, Ocena: 6, Przeczytałam,
Tanner Thomas - niesamowicie przystojny reporter wojenny, którego na jednej z misji spotkała rzecz niesamowicie przykra. Zginęła jego serdeczna przyjaciółka, z którą pracował przez dziesięć lat. Pomimo, że ich znajomość była bardzo burzliwa i niespodziewana, darzyli się ogromnym uczuciem, jednak nie do końca wiedzieli, czy to miłość, czy jednak zwykła przyjaźń. W pewnym momencie ich możliwości przekonana się o uczuciach została zamknięta przez tragiczne wydarzenia. Tanner pozostał sam, w pustce i w świecie, w którym nie czuł się już sobą. Jednakże po dłuższym odpoczynku znany i wybitnie uzdolniony reporter powraca do zespołu i za wszelką cenę chce być tak dobrym człowiekiem, że Stella będzie z niego dumna. Zostaje mu przydzielona nowa fotografka, która od samego początku pozostaje dla niego tajemnicą. Pomimo uczucia, które się w nich powoli rodziło, tajemnice wciąż były tu znaczącą kwestią, a mężczyzna zaczął czuć coś, czego w życiu by się nie spodziewał. Nocne wyjścia Beaux. telefony w wolnych chwilach, niechęć do swojej przeszłości oraz brak jakichkolwiek informacji na temat jej życia. Co kryje w sobie ta kobieta? Sekrety mogą doprowadzić ją i Tannera na skraj wytrzymałości oraz na cienką linię życia, która w każdym momencie może zostać przerwana. Głowna bohaterka Beaux jest kobietą, która skrywa w sobie wiele tajemnic. Jest uwodzicielką, ale mimo wszystko ma w sobie uczucia, które wyraźnie pokazują jej delikatność i wrażliwość. Widać, że nie zawsze radzi sobie z otaczającą ją brutalną rzeczywistością, a niektóre z jej zachowań to jedynie obrona przed niechcianym losem. Za wszelką cenę nie może wyjawić swojej przeszłości, która przewija się przez całą powieść. Ukrywa rzeczy, które nie mogą ujrzeć świata dziennego. Jak się potem okazuje, jej sekrety doprowadzają bohaterów do sytuacji, które wymykają się spod kontroli a życie niektórych z nich nie jest już niczym oczywistym. Wojna, a w niej miłość, która powoli traci szanse na swoje przetrwanie. "Lepiej upaść twardo i roztrzaskać sobie serce na kawałki, a potem odbić się od dna, niż rozpadać się kawałek po kawałku, zrywając kolejne cieniutkie nitki nadziei." Uczucie, które zrodziło się między bohaterami jest niesamowicie emocjonalne oraz niejednostajne. Od złości przechodzą do pożądania i oddania, jednak w ich podświadomości sytuacja wygląda nieco inaczej. Otoczenie i warunki nie sprzyjają im w danej chwili, jednak oboje w pewnym momencie są w stanie zrobić dla siebie wszystko. Niestety, wojenna rzeczywistość płata im figle, a wydarzenia, które mają miejsce potem - doszczętnie niszczą Tannera. "Ona jest moim skrawkiem nieba w tym piekle." Na pierwszy rzut oka książka ta wydaje się romansidłem, które przepełniona jest namiętnością oraz pożądaniem. Jak się jednak okazuje, owe sprawy to mimo wszystko tło opowieści, jednak główny wątek polega na czymś zupełnie innym. Początek powieści jest nieco mdły i zbyt słodki, ale to, co dzieje się potem, zapiera dech w piersiach i sprawia, że czytelnikowi nie chcę wierzyć w to, co właśnie przeczytał. Autorka zrzuciła na nas bombę, która powoduje lawinę najróżniejszych uczuć oraz emocji. Książkę czyta się szybko, jednakże każde słowo w niej zawarte ma swój cudowny, błogi i niepowtarzalny sens. Długo po odłożeniu mojego egzemplarza nie mogłam przestać myśleć na temat bohaterów oraz wydarzeń, w które są zaplątani. Jak najszybciej wracałam więc do kontynuowania ich opowieści, a zakończenie dosłownie zwaliło mnie z nóg. Miłość jest tu niesamowicie ważnym aspektem, lecz jednocześnie obserwujemy tu wojnę, żołnierzy, sprytne wybuchy oraz ataki i zamachy na wszystkich, którzy stoją na drodze w powodzeniu akcji. K. Bromberg to moja nowa Hoover.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Simi_48
Simi_48
Przeczytane:2016-09-09, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,

Każdy człowiek ma pewne tajemnice, które odgradzają go od innych ludzi w mniejszym lub większym stopniu. Strach przed ich wykryciem sprawia, że serce zamiera, a bliska nam osoba zostaje odepchnięta. Czasami może być to błąd z przeszłości, który się za nami ciągnie. Kiedy indziej to całe nasze życie, którego nie chcemy nikomu przybliżyć. Może to nasza praca nas odgradza albo rodzina. Nie zawsze udaje nam się schować wszystkiego. Nawet maleńki błąd, delikatne wspomnienie z przeszłości, które wyjdzie na jaw, może zagrozić naszym kłamstwom. Choć możemy starać się z wszystkich sił, kiedyś prawda wyjdzie na jaw. Wtedy najważniejszy, by była przy nas osoba, której bezgranicznie ufamy i wiemy, że nigdy nas nie odtrąci. Ktoś, kto stanie za nami murem i choćby nie wiadomo co się stało, obroni nas i zostanie, by pomóc przejść przez każdy trud. Miłość dodaje odwagi, siły. Niszczy wszelkie bariery i ożywia duszę. Nic nie jest od niej silniejsze. Nawet nienawiść. Ktoś mądry powiedział kiedyś, że właśnie ona bierze się tylko i wyłącznie ze zranionego serca. Według mnie jest to prawda. Każdy z nas pragnie uczucia, które sprawi, że serce zabije szybciej, a człowiek z innym człowiekiem stanie się jednością. Warto walczyć o miłość, choćby nie wiadomo, jak trudne to było. Nigdy nie można się poddać. Trzeba przeć do przodu i toczyć wojny z każdymi przeciwnościami losu, by prawdziwe, najważniejsze uczucie wygrało. Warto pamiętać, że kiedy już znajdziemy osobę, która stanie się naszym całym światem, odsłonięcie się, choćby nie wiadomo jak najboleśniejsze, będzie musiało kiedyś nastąpić. Nie da się żyć w kłamstwie. Prawda i tak w końcu wyjdzie na jaw, a my może tylko na tym stracić. Słyszeliście może kiedyś o serii ,,Driven"? K. Bromberg napisała historię, która podbiła serca milionów czytelniczek. Kiedy usłyszałam o ,,Hard Beat. Taniec nad otchłanią" wiedziałam, że muszę zapoznać się z tą książką. Przystojny dziennikarz, uparta fotografka i przeszłość, która zagraża im życiu — spodziewałam się ciekawej historii i właśnie taką dostałam. Okazała się jeszcze lepsza, niż myślałam. Autorka szybko dołączyła do listy moich ulubionych pisarzy, a opowieść o Tannerze i Beaux podbiła moje serce. Jak najszybciej muszę się zapoznać z resztą twórczości pani Bromberg, ale dzisiejszy dzień będzie poświęcony właśnie ,,Hard Beat". Książce, która na zawsze pozostanie w moim sercu. Zapraszam do zapoznania się z recenzją!  

,,Dobrze znowu tu być, wśród ludzi, którzy mnie rozumieją, którzy wiedzą, dlaczego chcę wrócić do pracy. Wiele osób uważa, że powinienem zrezygnować i zostać w domu na dobre. Oni nie zdają sobie sprawy z tego, że gdy zakosztujesz bycia nomadą, pozostaniesz nim już na zawsze. Ani z tego, że dom wcale nie jest tam, gdzie masz mieszkanie, lecz tam, gdzie czujesz się komfortowo. I owszem, to, gdzie czujesz się komfortowo, ulega zmianom, bo pragniesz zmian, pragniesz czegoś nowego, alemam wrażenie, że jestem teraz bardziej sobą, niż byłem po śmierci Stelli."
W miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone!
Życie korespondenta wojennego Tannera Thomasa zmienia się bezpowrotnie, gdy podczas jednej z reporterskich wypraw ginie Stella — jego narzeczona, a jednocześnie fotografka, z którą współpracował przez ostatnie dziesięć lat. Targany bólem rzuca się w wir kolejnych niebezpieczeństw, by choć na chwilę zapomnieć o tej stracie. Pomaga mu w tym Beaux Croslyn, nowa partnerka zawodowa, dla której Tanner — z wzajemnością — traci głowę. Beaux w niczym nie przypomina typowej kobiety. Nie chce rozmawiać o swoich sekretach i nie chce się angażować, ale próbuje przyciągnąć Tannera bliżej, żeby ukryć się we mgle wzajemnego pożądania. Niestety, jej przeszłość zaczyna zagrażać ich relacji, a nawet życiu. Wówczas reporter postanawia za wszelką cenę odkryć prawdę. Pełna sekretów, namiętności i adrenaliny opowieść o miłości wbrew wszelkim regułom, postanowieniom i obietnicom. Czy Tanner i Beaux mogą liczyć na odrobinę szczęścia? „Driven” jest debiutanckim cyklem powieści K. Bromberg. Książki te trudno zaliczyć do zwykłych romansów. Są czymś więcej: emocjonującą, niepokojąco wciągającą podróżą w świat pełen namiętności, pożądania i nieokiełznanej pasji. Sama K. Bromberg jest powściągliwą panią domu i doskonale zorganizowaną mamą. Kolejne książki z serii „Driven” są niezwykle ciepło oceniane m.in. przez „New York Timesa” i „USA Today”, a niezliczone rzesze Czytelniczek niecierpliwie wyczekują każdej nowej powieści. Realna, skomplikowana, pełna ognistych namiętności — od pierwszej do ostatniej kartki!
,,-Nie ufam ci — przerywam ciszę beznamiętnym głosem.   -To dobrze — odpowiada rzeczowo, gdy winda obwieszcza sygnałem dwunaste piętro. - Uważaj, komu ufasz. Wiesz, diabeł był kiedyś aniołem."
Gruzy, wybuchy i ludzkie cierpienie. Właśnie w takim miejscu pracuje Tanner Thomas, który jest dziennikarzem wojennym. Robi co może, by ukazać rzeczywistość, a nie sfabrykowaną prawdę. Nie wyobraża sobie innego życia. Kiedy ginie jego partnerka Stella, mężczyzna załamuje się i obwinia o jej śmierć. Odwołany z misji cierpi, a odpoczynek w domu jeszcze gorzej na niego wpływa. Zdeterminowany, by wrócić do pracy, która pomoże mu choć trochę zapomnieć, zagraża odejściem do konkurencyjnej firmy. Choć wszyscy są do tego sceptycznie nastawieni, Tanner wraca do miasta, w którym zmarła jego partnerka. W końcu może odetchnąć i wrócić tam, gdzie należy. Spotkanie ze starymi znajomymi ożywia go. W pubie na dole hotelu odnajduje piękną, tajemniczą nieznajomą, która go intryguje. Wzajemne pożądanie kończy się przygodą w łóżku, ale zaraz po tym dziewczyna podająca się za Beaux znika. Następnego dnia Tanner idzie na spotkanie z nowym fotografem, który ma zając miejsce Stelli. Jak wielkie czeka go zaskoczenie, kiedy na miejscu spotkania pojawia się BJ, z która poprzedniego dnia zniknęła bez słowa. Mężczyzna podejrzewa kłamstwo, a zapewnienia dziewczyny nie robią na nim wrażenia. Tanner nie chce kolejnej partnerki, którą będzie musiał się zajmować, ale z czasem się do niej przekonuje. Choć obydwoje bronią się, jak mogą, nie potrafią uwolnić się od uczucia, które między nimi krąży. Czy ta niezwykła więź wytrzyma w tym zapomnianym przez świat miejscu? Kim tak naprawdę jest Beaux? Jakie niebezpieczeństwo krąży nad parą kochanków?
,,-Słuchaj, to nie mój interes, ale o co chodzi, stary? Masz dobre oko do ludzi... jak mogłeś nie dostrzec szaleństwa już z daleka? - pyta z niedowierzaniem, uśmiechając się półgębkiem.   -Nie wiem już, w co wierzyć — odpowiadam, potrząsając głową. Wciąż trawi mnie poczucie straty wszystkiego, ale powoli z tego wychodzę.   -Stary, przecież mówimy o kobietach, prawda? - żartuje, na co w myślach odpowiadam ,,amen". - Jeśli chodzi o kobiety, wszystko, w co wierzysz, zostaje wyrzucone przez okno i trafia w tornado zwane przeze mnie estrogenowym wirem. Ten wir wciąga cię w swój szaleńczy chaos, a gdy cię wypluwa, jesteś kompletnie oszołomiony i skołowany i zastanawiasz się, co cię w ogóle skłoniło, żeby podejść tak blisko... To znaczy poza cyckami, tyłkiem i gibkimi kształtami...   -Święte słowa.   -To mityczna kwitnąca cebula.   -Co?-pytam.   -Wiesz, ma mnóstwo warstw, a ty nie możesz się doczekać, by dostać się do środka i zakosztować wszystkiego, ale gdy przebrniesz przez nie wszystkie, zostaje ci ból brzucha i nieprzyjemny posmak w ustach."
,,Hard Beat. Taniec nad otchłanią" to intensywna, pełna emocji powieść, którą czyta się na jednym wdechu, a historia pełna zawirowań, bólu oraz miłości na zawsze pozostaje w sercu. Nieprzewidywalna, seksowna, intrygująca zachwyciła mnie bez końca. To nie zwykła książka. To historia o niesamowitej miłości, która została narażona na wielkie próby, cierpienie miesza się tu z radością, śmierć goni życie, a dwa całkowicie różne charaktery stają się jednością, która mimo całego bólu, strachu daje poczucie nadziei oraz otula pięknem najpiękniejszego z uczuć. Nie myślcie sobie, że to zwykłe romansidło. To opowieść o stracie, kłamstwach, odnalezieniu się dwóch dusz w świecie, gdzie wszystko im zagraża. Przygotujcie się na dużą dawkę emocji, łzy będą płynęły nieprzerwanie, a serce zarówno rozbijało się na kawałki, jak i scalało pod wpływem miłości. Odbyłam z nią piękną, niebezpieczną, podniecającą podróż, która otuliła mnie swoją magią, a te niezwykłe, łamiące serce czary pozostaną ze mną na zawsze. Książka napisana została z perspektywy Tannera, co całkowicie mnie podbiło i sprawiło, że nie mogłam się od niej odciągnąć. Powiedźcie szczerze, ile razy czytaliście powieść opowiedzianą spojrzeniem mężczyzny i która nie była dodatkiem do historii opowiedzianej przez kobietę? Powiem Wam, że naprawdę rzadko na coś takiego trafia, a tu proszę. Dostałam piękną, silną historią, która jest niezwykle oryginalna. Autorka dostaje ode mnie wielkiego plusa i szybko zdobywa kolejne miejsca w mojej liście ulubionych książek. Ta powieść pełna jest niespodzianek, zwrotów akcji, która gwarantują dużą dawkę emocji. Autorka cały czas czymś zaskakuje i robi mętlik w głowie czytelnika. ,,Hard Beat" to piękna, wciągająca, seksowna książka, która zdobyła moje serce i mam nadzieję, że z Wami również tak będzie.
,,-Staram się zachowywać właściwie, Beaux- wyznaje ciężkim głosem. Trzymam się ostatkiem sił, co jest tak widoczne, że brzmię wręcz desperacko.   -,,Łamaczka reguł". - Czuję na sobie ciepło jej oddechu, gdy chichocze. -Pamiętaj, czasem to, co właściwe, nie pokrywa się z tym, co potrzebne. Czasem to, co potrzebne, nie pokrywa się z tym, co pożądane. A czasem trzeba po prostu żyć chwilą, brać to, co daje nam życie, a potem zając się konsekwencjami."
Opowieść pełna miłości, cierpienia, nadziei musi mieć cudownych, prawdziwych bohaterów, którzy sprawiają, że serce bije szybciej. Właśnie tacy pojawiają się w ,,Hard Beat. Taniec nad otchłanią". Tanner Thomas to zdeterminowany, charakterny, sprawiedliwy mężczyzna, który obwinia się o śmierć swojej wieloletniej partnerki. Załamany mężczyzna z czasem powraca do swojej pracy, w której precyzja i ukazywanie prawdy jest najważniejsze. Tanner nie boi się wyzwań, nie odpuszcza, walczy do samego końca. Kiedy poznaje BJ, broni się jak może by nie ulec pożądaniu, które ich przyciąga. Mężczyzna jest niezwykle silny, twardy, a zarazem ma duszę romantyka i nie boi się łez. Tanner zdobył moje serce od samego początku. Beaux to uparta, tajemnicza młoda kobieta, która na zdjęciu potrafi uchwycić wszelkie emocje oraz odkryć historię, która wcale nie jest łatwa. Dziewczyna nie lubi mówić o sobie, a jakiekolwiek pytania dotyczące jej przeszłości sprawiają, że robi się zdenerwowana i zamyka się w swojej skorupie. BJ nie należy do nieśmiałych, śmiało sięga po to, czego pragnie. Wraz z Tannerem tworzy mieszankę wybuchową, której wystarczy mała iskra, by wszystko zostało spalone. K. Bromberg potrafi stworzyć postacie tak bardzo realistyczna, że historia nabiera głębi, a czytelnik ma wrażenie, że to nie może być fikcja. Niewielu autorów ma ten dar. W książce pojawiają się również retrospekcje z udziałem Stelli, która była wieczną optymistką, biorącą z życia garściami kobietą siejącą wokół siebie dobro. Zapoznajemy się z siostrą Tannera - Rylee i jego szwagrem Coltonem, którzy mają swoją osobną historię. Wiem, że muszę się z nią zapoznać i to szybko. Autorka mnie nie zawiedzie. Osoby, które nie przeczytały poprzednich części z serii ,,Driven" mogą śmiało sięgnąć po ,,Hard Beat", ponieważ to osobna historia i nie trzeba wcześniej zapoznawać się z poprzednimi powieściami. Powiem Wam szczerze, że jestem zadowolona, iż moja przygoda z twórczością autorki zaczęła się od historii Tannera i Beaux, którą pokochałam z całego serca.
,,Nasze oddechy są postrzępione, a w pocałunkach słodycz miesza się z goryczą. Niewypowiedziane emocje wzbierają między nami, gdy rozbieramy się na nawzajem tylko na tyle, by z łomoczącymi szaleńczo sercami ruszyć razem w stronę ostatecznej przyjemności, której efektem będzie jeszcze większy ból."
,,Hard Beat. Taniec nad otchłanią" to niezwykle seksowna, wzruszająca, elektryzująca powieść. która ożywia zmysły i sprawia, że czytelnik nie może zostawić jej, choć na chwilę. Pozostanie ze mną na zawsze, a autorka często będzie gościła w mojej biblioteczce. Przygotujcie się na niezapomnianą przygodę, w której miłość osiąga apogeum, a dusza roztrzaskuje się na miliony kawałków. Autorka zabiera nas w podróż po odmętach bólu, wspinającą się na górę pełną nadziei, a wszystko to otula piękna, niezniszczalna więź między dwoma istotami, które mimo cierpienia, okazuje niezłomną siłę i walczy o szczęśliwe zakończenie. Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - natalia6202
natalia6202
Przeczytane:2016-09-14, Ocena: 5, Przeczytałam,

Recenzja również na http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/

" - Niezła jest. Jak często zdarza nam się spotkać kogoś takiego w tej dziczy?
- Tak. I przypuszczalnie jest żoną jakiegoś szejka. Nie, dziękuję, wolę zachować rękę, którą odcinają za samo patrzenie na czyjąś kobietę.
- Dobrze, że rękę, a nie coś innego."


K. Bromberg jest autorką, która wzbudza we mnie mieszane uczucia. Sięgając po jej książki, nie wiem, czego mam się spodziewać.
Ona potrafi wzbudzić u czytelnika miłość oraz nienawiść do swoich powieści.
Jak pokochałam "Sweet Ache", tak przy "Slow Burn" oraz "Hart Beat" się wynudziłam i przy "Hard Beat" nie dotrwałam do końca, mimo tego, że próbowałam.
Chociaż jest to najcieńsza z książek, okazała się najgorsza.

" - Jesteś arogancki i...
- Nie musisz  mnie lubić, żeby się ze mną pieprzyć."

Przede wszystkim irytował mnie główny bohater - Tanner Thomas - który udawał kogoś, kim nie jest.
Jest jednocześnie użalającym się nad sobą facetem i aroganckim dupkiem.
Jego zachowanie doprowadzało mnie do szału. W jednej chwili jojczy nad sobą i swoim życiem, gania się za złe myśli i zachowanie, a za chwilę i tak robi swoje.
Po drugie dla Beaux był TOTALNYM DUPKIEM, chociaż ta dziewczyna NIC.MU.NIE.ZROBIŁA!
On jest taki niezdecydowany, wkurzający i z wielkim ego. I w głównej mierze, to przez niego nie podobała mi się książka. Zdecydowanie to pierwszy męski osobnik książkowy, którego tak bardzo nie polubiłam.

" - Co się dziele, Stell? Powiedz mi.
- To nic takiego.
Ja pieprzę. To najbardziej przerażające słowa dla mężczyzny, nie licząc "nic mi nie jest"."

Beaux jest taką trochę łatwą dziewczyną, bezmyślną. No bo HEJ! Kto wskakuje do łóżka facetowi, którego pierwszy raz widzi na oczy?
Może i miała być odebrana inaczej, zamiar był inny, niestety w moich oczach tak wygląda.
Jednak mimo wszystko współczułam jej i trochę podziwiałam.
Szkoda mi jej było, gdy PAN WIELKI DUPEK podcinał jej skrzydła i oskarżał, bo miał takie widzimisię.
Podziwiałam ją za upór i dążenie do celu, pomimo napotkania na swojej drodze wielu przeszkód. Dążyła do bycia fotografem i poświęciła dla tego bardzo dużo. Udowodniła, że marzenia się spełniają.
Ale przede wszystkim polubiłam ją, za jej cięty język.

" - Łał. Tak szybko zapominasz o swoich kobietach? O ile pamięta, to ty wykonałeś pierwszy ruch na schodach.
- Serio? Paradowałaś przede mną z tym swoim ciałem i...
- I co? Byłam kobietą? Skandal!"


Fabuła książki jest naprawdę świetna i ona zawyżyła ocenę końcową.
Autorka, zresztą jak w każdej swojej książce, stworzyła oryginalną fabułę, związaną z realnym życiem. Z życiem, które jest codziennością dla wielu ludzi.
I zastanawiam się, skąd ona bierze na to pomysły, inspirację, rzetelne wiadomości.
Bardzo spodobało mi się przeniesienie czytelnika do świata terrorystów, wojny, żołnierzy. Może i nie było to na pierwszym planie, jednakże wzbogaciło książkę o bardzo ciekawe wątki.
Chociaż akcji jest niewiele, a główny bohater ostro wkurza, to fabuła i Beaux zrekompensowały mi to wszystko.


"Na następnym wyjeździe po zapasy powinieneś poszukać sobie kremu do rąk... Nie chcesz chyba, żeby zrobiły ci się zrogowacenia na palcach od nadmiernego używania ręki co?"

Link do opinii
Avatar użytkownika - paulina0944
paulina0944
Przeczytane:2016-09-10, Ocena: 5, Przeczytałam,
Tanner to korespondent wojenny, który podczas jednej z akcji traci swoją partnerka. Pogrążony w bólu mężczyzna chce na nowo rzucić się w wir niebezpiecznych misji by zapomnieć o bólu. Okazuje się, że jego nowy fotograf nie jest tym na kogo liczył Tanner. I tak zaczyna się niebezpieczna, namiętna i pełna tajemnic historia dwojga ludzi, którzy w życiu przeżyli wiele i nie wiedzą czy jest im pisane szczęście...  

Jak pewnie zauważyliście jest to teoretycznie 7 tom serii Driven, jednak wyprowadzę Was z błędu. Ta historia opowiada o innym bohaterze z tamtej historii, dokładniej o bracie Rylee.
Nie spodziewałam się po tej historii wiele, po pierwsze nie lubię dodatków do różnych historii, bo w sumie one dużo nie wnoszą do głównej historii, a po drugie opis nie sugeruje czegoś wielkiego. Nie wiecie jak byłam w błędzie!
Historia Tannera jest pełna bólu od pierwszej strony. Facet, który jest naprawdę dobry w tym co robi, nagle traci bardzo bliską osobę. Autorka w świetny sposób opisała emocje bohaterów i to co przeżywają. Naprawdę, czytając o jego załamaniu, miałam ochotę wejść go historii i mocno go uściskać. Ten facet w swoim życiu przeszedł wiele, mimo młodego wieku. Jako reporter wojenny w sumie cały czas jego życie wisi na włosku i w każdej chwili może zginąć, ale on się tym nie martwi, wręcz przeciwnie, po propozycji zrelacjonowania jakiejś akcji, jak on to nazywa dostaje haju i ekscytacji! Tanner i BJ, czyli główne i najważniejsze postacie są świetnie wykreowane. Widać, że autorka przyłożyła się bardzo do ich stworzenia i wyszło jej to genialnie! Ta dwójka to mieszanka wybuchowa. Raz śmiejemy się z ich żartów i podtekstów, a zaraz płaczemy z powodu ich głupoty i złych (naszym zdaniem) decyzji. BJ może z początku mnie irytowała, ale jak na końcu wyjaśniło się dlaczego była taka, a nie inna wszystko nabrało sensu i polubiłam ją bardzo. Tanner to mężczyzna z krwi i kości. Nie wiem jak autorka to zrobiła, ale stworzyła faceta tak realistycznie i takiego myślącego jak prawdziwy facet: najpierw robi, potem myśli, nie lubi przyznawać się do błędu, nie lubi rozmawiać o uczuciach, nie rozumie kobiet i no oczywiście jego ego jest najważniejsze i zawsze stara się je podkreślać :D No i zakończenie... gdyby nie to, że podczas czytania końcówki byłam zła, to w normalnych okolicznościach bym płakała. Naprawdę, końcówka jest okrutna i bardzo smutna. Ale i tak jestem zadowolona z tego zakończenia, bo w sumie nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji i chciałabym przeczytać jeszcze z jeden rozdział jak to się wszystko potoczyło dalej.

Dlatego jeżeli macie ochotę na dobry romans pełen niespodziewanych zwrotów akcji, namiętności, trudnej przeszłości, walkę o szczęście i miłość to koniecznie sięgnijcie po tę powieść. Tylko pamiętajcie, jeżeli nie macie zamiaru czytać serii Driven to możecie czytać ją bez problemu, bo nie potrzeba wiedzy z tamtej serii by wiedzieć o co chodzi. A jeżeli zaczęliście ją czytać, to w tej książce jest spojler odnośnie losów Rylee i Coltona, także ostrzegam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - WybebeszamyBooks
WybebeszamyBooks
Przeczytane:2016-09-09, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
PRZEDPREMIEROWO Zatańczyć na krawędzi szaleństwa. Pozwolić, by porwało nas pragnienie. Okręcić się na czubkach palców testując wytrzymałość. Ten Thomas Tanner Thomas. Ten Thomas. Człowiek legenda w swojej branży. Korespondent wojenny, który po ciężkiej próbie, jaką stała się utrata partnerki, powraca do gry. To on relacjonuje dla nas wydarzenia mające miejsce w książce. Jest to o tyle niezwykłe, że niewiele autorek decyduje się na obsadzenie roli narratora pierwszoosobowego przez mężczyznę. Jednak K. Bromberg poczyniła ten ryzykowny ruch i uzyskała książkę, która w gatunek wnosi coś całkiem nowego. Nieopisaną świeżość wolną od kobiecych rozmyślań, kilometrowych opisów męskich mięśni oraz udawanej nieśmiałości. Jednocześnie cały tekst zachował lekkość i w nieprawdopodobny sposób oddał emocje bohaterów - nie tylko Tannera, ale również Beaux (czyt. Bo). W obu przypadkach słowa zyskały na wiarygodności właśnie ze względu na nietypowy punkt widzenia. Bromberg udało się zrównoważyć szorstką męskość - domenę Tannera - i kobiecy dotyk, który stanowił jej podpis jako autorki. Wspólna historia bohaterów zaczyna się w chwili, gdy Beaux zostaje przydzielona do pracy z Tannerem. Przejmuje posadę fotografki, którą wcześniej zajmowała Stella. Autorka w relacji tej dwójki postawiła na czas. Nie od razu pokochali się miłością gorącą i szaloną. Nie od razu się także polubili. Co więcej, oboje usiłowali zachować dystans. Oboje skrywali tajemnice. Krążyli dookoła siebie - wypróbowując swoje granice i możliwości. W chwili, gdy nastąpił rozejm, sytuacja zmieniła się niemal o 180 stopni, jednak nie nastąpiło to w przeciągu sekund. Bromberg rozłożyła proces poznania na etapy. Jednocześnie nie zapomniała o słowach Tannera, że w obliczu niebezpieczeństwa wszystko przyjmuje swój własny bieg, zazwyczaj o wiele szybszy. Dostosowała każdy pojedynczy element relacji do słów, gestów i postaci, ponieważ to głównie od nich była ona zależna. Wzięła pod uwagę charaktery, przeszłość i oczekiwania. Możecie się więc domyślić, że uczucie jakie rodzi się pomiędzy Tannerem i Beaux jest skomplikowane, intymne i w zupełności wyjątkowe. Czego się spodziewać? Fabuła jest dynamiczna i w gruncie rzeczy nieprzewidywalna. Do samego końca nie wiemy, gdzie kończą się tajemnice i kłamstwa, a zaczyna prawda. Autorka igra z czytelnikiem - wodzi go na pokuszenie erotycznymi scenami, rozgrzewa serce pięknym uczuciem, mrozi krew w żyłach zwrotami akcji i gwałtownymi wybuchami emocji. Tłem dla wydarzeń jest konflikt zbrojny na Bliskim Wschodzie. Przynajmniej tak wnioskuję, ponieważ żadnego potwierdzenia swoich słów nie zauważyłam, ale choć nie zostało to powiedziane wprost, można się z łatwością domyślić. Upalne dni, pogardzane kobiety, terroryzm. Autorka nie oddała pola wojnie i o akcjach wojskowych relacje są raczej szczątkowe, ale wspominane są regularnie, więc stają się z każdym rozdziałem integralną częścią historii. - Czasem łatwiej jest stworzyć sobie tutaj własną rzeczywistość. To paradoks, bo przecież naszym zadaniem jest relacjonowanie tego, co się tu dzieje, a tymczasem ja wykorzystuję to miejsce, by stworzyć sobie własny świat... Bromberg nie stawia na dosadne opisy i wulgarne słownictwo. Wykorzystuje subtelne gesty, napomknięcia, komentarze, by stworzyć obraz, który zawładnie czytelnikiem. Płynnymi i spójnymi dialogami kreuje charaktery i klimat. Używając oczu Tannera, buduje świat pozornie dla nas obcy. Nie zapomina o żadnym z bohaterów - każdy, wraz z upływem słów, staje się postacią plastyczną i ludzką. "Hard Beat. Taniec nad otchłanią" to książka warta przeczytania. Unosi się nad nią delikatny orientalny aromat, a jej szczyt wieńczą liczne tajemnice.
Link do opinii
Avatar użytkownika - reading-mylove
reading-mylove
Przeczytane:2016-08-29, Ocena: 6, Przeczytałem,
Stanę się monotematyczna, kiedy powiem, że z każdą książką Bromberg nie tylko jestem zachwycona, ale i zaskoczona. Kolejne jej historie są zupełnie różne od poprzednich. A konsekwencją jest brak deja vu, czyli ale to już było… Tanner Thomas jest korespondentem, reporterem wojennym, który pracuje na Bliskim Wschodzie. Podczas jednej z misji ginie jego przyjaciółka i partnerka Stella, z którą pracował przez ostatnie 10 lat. Mężczyzna nie potrafi otrząsnąć się z tragedii. Dochodzi do wniosku, że może go uzdrowić tylko powrót do pracy. Na miejscu okazuje się, że szefostwo przydzieliło mu nową partnerkę – Beaux. Od momentu pierwszego spotkania nie układa się między nimi – Tanner jest pewny siebie i zarozumiały, a B niepokorna i uparta. Co wyniknie z tej znajomości? Czy będą w stanie się dogadać? Jaka jest ta powieść? Hmmm… Przede wszystkim zupełnie inna. Bardziej melancholijna, ale obfitująca w wątki sensacyjne, bo na miejsce akcji autorka wybrała niespokojne tereny. Obfituje również w sekrety i niedopowiedzenia. Beaux nie jest typową kobietą. Daleko jej do romantyczki, która czeka na rycerza na białym koniu. Sama potrafi o siebie zadbać, jest pewna siebie i pyskata. Mówi to, co myśli chociaż na temat swojej przeszłości milczy jak grób. Ma swoje sekrety, którymi się nie dzieli. Ale ta przeszłość w pewnym momencie zaczyna zagrażać nie tylko relacji z Tannerem, ale także jej życiu. W książce tym razem Bromberg postawiła na jednego narratora. Cieszę się z takiego obrotu sprawy, ponieważ dwutorowa narracja zdecydowanie już mi się przejadła. Jednak zabieg ten uważam za doskonale przemyślany, ponieważ autorka w ten sposób tworzy aurę tajemniczości wokół Beaux. Wiemy o niej tyle, ile Tanner zdoła się dowiedzieć. A odkrywanie prawdy i jej drugim obliczu trwa niemal do ostatniej strony. Czytelnik nie może się doczekać, aż w końcu pozna prawdę, która go całkowicie zaskoczy. Świetne zagranie! Poza tym możemy bardzo dokładnie poznać Tannera, który przybierając skorupę tak naprawdę jest wrażliwym i romantycznym mężczyzną. Tannera gnębią również duchy przeszłości. Nie dają mu spokoju, a on obwinia siebie o śmierć Stelli. Był dla niej przyjacielem, partnerem, nawet bratem, troszczył się o nią, dbał o jej bezpieczeństwo. Ale nie wystarczająco… Stella umiera, ale Taner często ją wspomina i nie umie rozliczyć się z przeszłością. Kiedy pojawia się Beaux najpierw ją odlatują. Lecz potem siła przyciągania między tą dwójką jest tak niezwykła, że Tanner nie potrafi się jej oprzeć. Napięcie można wyczuć w powietrzu, a atmosfera jest gęsta. Tylko czy przeszłość zaważy na przyszłości? Tanner nie spocznie póki się nie dowie, kim jest jego nowa partnerka. Warto podkreślić, że książka należy do serii Driven, ale nie musimy znać wcześniejszych tomów. Mogę dodać w gwoli ścisłości, że Tanner to brat Rylee – głównej bohaterki serii. Ona i jej mąż Colton przewijają się w książce może ze trzy razy. Na pewno nie więcej, także nie musicie się obawiać, jeśli nie znacie poprzednich książek. „Hard Beat” jak dla mnie nie jest typowym erotykiem. Scen seksu jest niewiele, co uważam za kolejny plus i mam wrażenie, że autorka odchodzi od tego gatunku. Ta część okazała się niezłą powieścią obyczajową. Autorka skupiła się na człowieku, którego dotknęła ogromna tragedia i który nie potrafi sobie z nią poradzić. Strata ukochanej osoby jest najboleśniejszą rzeczą w życiu. Ale też zwraca uwagę na bardzo niebezpieczną pracę reportera wojennego, jak odnajdują się w tamtych rejonach, co robią w wolnym czasie, jaka ogromna dawka adrenaliny i strachu o życie im towarzyszy. Autorka nieraz mnie trzymała w napięciu. Sama zaczynałam się bać o bohaterów. Summary: Historia Beaux i Tannera wciągnęła mnie od pierwszej strony. Skomplikowana relacja, namiętność, pasja, sekrety, niedopowiedzenia – to składa się na wybuchową mieszankę, którą odnajdziemy na kartach książki. Od książek nie sposób się oderwać, dopóki nie wchłoniecie ostatniego zdania. Jestem fanką serii i ta książka również spełniła moje oczekiwania. Historia Tannera i Beaux rozpala wszystkie zmysły. Jeśli chcecie się oderwać od codzienności jak najprędzej sięgnijcie po książki Bromberg, które obfitują we wspaniałe postaci, w których czytelnik od razu się zakochuje. Pięknie napisane i godne polecenia. http://reading-mylove.blogspot.com/2016/08/przedpremiera-k-bromberg-hard-beat.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - dona
dona
Przeczytane:2017-03-25, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Last Resort
K. Bromberg0
Okładka ksiązki - Last Resort

Miałam go już nigdy więcej nie spotkać. Poznaliśmy się w nocnym klubie. Zaczął mnie podrywać przy barze, a ja wprost nie mogłam oderwać od niego wzroku...

Driven. Namiętność silniejsza niż ból
K. Bromberg0
Okładka ksiązki - Driven. Namiętność silniejsza niż ból

Gnani namiętnością, podsycani pożądaniem Jesteś Rylee Thomas — kobietą sukcesu, przyzwyczajoną do kontrolowania własnego życia. W każdym jego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy