Książka Fangirl to kolejne dzieło Rowell Rainbow prezentujące historię sióstr bliźniaczek - Wren i Cath, które są całkowicie od siebie odmienne.
Pierwsza z dziewczyn uwielbia imprezować, często bierze udział w randkach oraz uwielbia poznawanie nowych ludzi. Druga o wiele bardziej ceni sobie spokój własnego pokoju oraz zabawę w fanfiction do swojej uwielbianej książki. Przy okazji jest wielką i zarazem pierwszą fanką czrodzieja Simona Snowa, którego... sama wykreowała.
Obie się od siebie znacząco różnią, ale gdy tylko są razem, to nic nie jest w stanie ich rozłączyć. Ich droga ulega zmianie w momencie pójścia na college (studia). Wren nie chce już mieszkać z siostrą, natomiast Cath postanawia zdobyć świat, w międzyczasie spotykając Reagan oraz zbyt nietypowego Levi'ego. Ponadto jej prace docenia pani profesor zajmująca się na co dzień kreatywnym pisaniem i nie uznająca fanfików za jakąkolwiek oryginalną sztukę.
Fangirl nie tylko przedstawi ich historie, ale także dołoży do nich ważny motyw przyjaźni pomimo wielu różnic oraz odmiennego procesu dojrzewania. To także historia koncentrująca się na wartości jaką jest czytanie książek.
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2015-07-29
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 380
Powieść "Fangirl' do najnowszych co prawda nie należy, bo liczy już sobie niemal 10 lat, jednak potrafi wciągnąć czytelnika swoją fabuła. Musimy też wziąć pod uwagę fakt, że 10 temu mieliśmy nieco inne realia, więc powieść osadzona w tamtym okresie może nie do wszystkich trafiać, zwłaszcza jeśli chodzi o młodzież, bo do tej grupy docelowej należą jej odbiorcy. Ale nie tylko. Myślę, że starszym rocznikom również może przypaść do gustu. Lekka, miejscami zabawna z ciekawym zamysłem fabularnym. Jeżeli do czegoś miałam się przyczepić to do głównej bohaterki. Cath, co prawda da się polubić, a jej miłość do książkę i pisania, sprawi że można poczuć z nią więź, jednak jej postać, głównie charakter brzmiały dla mnie jakoś mało wiarygodnie. Co innego możemy powiedzieć o Levim, którego nie można nie kochać. Słodki, miły, dobry, uroczy Levi.... Książka nie kipi wulkanem emocji, jej narracja jest prowadzona miarowo i dosyć powolnie. Ale w tej metodzie jest pewien sposób na zrozumienie emocji i uczuć Cathy. I to na plus. Pomimo braku jakichś ekstremalnych wzlotów i upadków, całkiem fajnie toczy się tu akcja. Akcja, która pomimo pewnej lekkości poruszą również ważne kwestie, takie jak np rozwój, radzenie sobie z trudnymi emocjami czy z uczuciami. Przygody Cathy wywołają uśmiech na twarzy, lecz również w niektórych momentach lekkie zdenerwowanie, zaskoczenie czy pewną dezorientację (zwłaszcza na końcu). Książkę, dosyć obszerną, bo liczącą niemal 500 stron, czyta się naprawdę bardzo szybko i stanowi całkiem miłą odskocznię od codzienności. Myślę, że spodoba się głównie tym, którzy naprawdę kochają czytać i pisać. Ci czytelnicy mogą poczuć nić porozumienia z Cath i mogą poniekąd utożsamić się z jej światem. Dzięki uprzejmości wydawnictwa miałam również możliwość poznać komiks tej powieści, i to stanowiło bardzo ciekawe doświadczenie...zwłaszcza, że nie pamiętam kiedy miałam komiks w ręku :). "Fangirl" to książka, która co prawda jakoś na dłużej nie zapadnie mi w pamięci, ale całkiem miło spędziłam z nią czas. Lekka, niewymagająca, z ciekawą fabuła....
Cath i Wren to bliźniaczki, które właśnie mają rozpocząć studia. Choć są siostrami, to bardzo się od siebie różnią. Wren to ta ładniejsza, bardziej popularna, która wymienia chłopaków jak rękawiczki. Cath to ta spokojniejsza, bardziej skryta i odpowiedzialna. Ciosem dla drugiej siostry była informacja, że pierwsza nie chce z nią mieszkać w akademiku, bo chce rozpocząć nowy etap i poznać nowe osoby. Dla introwertyczki to skok na głęboką wodę, bo kampus jest ogromny, jest masa ludzi, a jej współlokatorka do najmilszych osób nie należy. Cath jednak ma sposób, by od tego uciec, bo jest ogromną fanką, i nie tylko ona, książek o Simonie Snow, do tego stopnia, że zaczęła tworzyć fanfik, który zbiera wokół siebie coraz więcej fanów. Oczekiwanie na finałowy tom serii sprawia, że liczba odsłon rośnie w zastraszającym tempie, a presja jest coraz większa. Jak pogodzić hobby z realnymi obowiązkami? Czy Cath uda się przełamać swoje lęki? Czy rodzina przetrwa rozłąkę?
Osiem lat tamu, kiedy czytałam pierwsze polskie wydanie tej powieści, jej fanką nie zostałam. Nie potrafię i nie pamiętam już dokładnie, wyjaśnić dlaczego mi się wtedy nie podobała, ale wspomnień z nią dobrych nie miałam. Wydawała mi się nudna, ciągnąca się i nie potrafiłam się utożsamić z postaciami. Teraz kiedy ją skończyłam zdanie mam kompletnie inne. Tym razem naprawdę spodobała mi się, byłam zaangażowana i rozumiałam wszystkie fanfikowe rozterki Cath. Zastanawiający jest fakt, jak gust człowieka może się zmienić po kilku latach.
Autorka zagłębia się w świat książkoholików, którzy w oczekiwaniu na kolejne części lub niepogodzenia się z przedstawionym zakończeniem, tworzą własne alternatywne finały lub shipy. Cath uwielbia Simona i Baza, to w naszych czasach można by to było porównać do tworzenia historii miłosnych Harry’ego i Drako z Harry Pottera. Jednak to nie wszystko, co tam znajdziecie, bo poruszone są aspekty porzucenia dzieci przez rodzica, kwestie uzależnień, brak wiary we własne umiejętności czy odkrywanie własnych emocji.
Wiadomo, że jakieś wady musiały mi pozostać po tych latach, ale podejrzewam, że niektórzy mają podobne przemyślenia. Cath była interesująco wykreowana. To nie jest taka typowa postać kreowana w tamtych czasach, ale obecnie też. Niby jest to osoba introwertyczna, którą można łatwo manipulować i wykorzystać, która nie widzi świata poza bańką fanfika, nie ma własnego zdania i jest zależna od bliskich osób. Z drugiej strony Cath w przeciągu wydarzeń otwiera się na nowe, próbuje, eksperymentuje, nie ugina się i jest dość konsekwentna w swoich postanowieniach. Wren można nazwać jej przeciwieństwem, choć to dziewczyna, która chce posmakować wolności i się bawić. Wolno uczy się na błędach i to chyba można uznać za jej największą wadę. Osobiście najbardziej przeszkadzał mi Levi. Autorka zrobiła go aż za bardzo idealnego. Choć na początku zrobił coś, przez co można by go było potępić, to jakoś szybko jest mu to zapomniane i potem już jest tylko „panem idealnym”. Pojawia się zawsze kiedy potrzeba, wyjdzie z pracy, żeby komuś pomóc, przejedzie cztery godziny w śnieżycy, by przytulić przyjaciela. No dosłownie cud nie człowiek i tego było zdecydowanie za dużo.
Jednak biorąc pod uwagę, że i tak zdanie o tej powieści zmieniło mi się bardzo to mogę ją polecić. Może przez to, że dołączyłam do świata książkowego i jej społeczności, to po tylu latach bardziej jestem w stanie zrozumieć wszystkie zachwyty, a nie jak za pierwszym razem, kiedy ja dopiero wracałam do czytania. Tylko to wydanie jest trochę bogatsze. Żeby nie było, to teraz na końcu książki znajdziecie kilka fragmentów ze świata Simona i Cath, które nigdy wcześniej nie ujrzały światła dziennego i choć nic nowego nie wnoszą, to zawsze ciut więcej treści z tego świata.
"Spójrz na siebie. Ogarniasz świat, niczego się nie boisz. Ja za to boję się wszystkiego. I jestem szurnięta. Może nawet myślisz że jestem szurnięta tylko odrobinę, ale to dlatego, że pokazuję ludziom zaledwie wierzchołek góry lodowej mojego szurnięcia. Pod powierzchnią lekkiego szurnięcia i niedostosowania społecznego jestem całkowitą porażką."
Postanowiłam, że napiszę o książce, którą przeczytałam już jakiś czas temu, a ostatnio postanowiłam do niej wrócić.
Fangirl autorstwa Rainbow Rowell
Czytając książkę wkraczamy w świat Cath, dziewczyny mającej dosyć znane niektórym hobby - pisze Fanfiki!
Cath jest ogromną fanką książki o nastoletnim czarodzieju Simonie Snow.
A co się dzieje kiedy kochamy jakąś książkę lub film? Piszemy Fanfiction!
Pozycja moim zdaniem obowiązkowa na półkach młodych pisarek.
Fani wattpada - oto książka dla was!
Niestety mam złą wiadomość dla fanów fantastyki. Oprócz drobnych wstawek o czarodzieju Simonie nie ma nic co mogłoby choć trochę przypominać magię. Chyba że ta śliczna okładka!
Czy macie swoją pasję i świat w którym czujecie się komfortowo? Czy są ludzie których podziwiacie?
Moją wielką pasją jest siatkówka i ci, którzy w nią grają.
Fangirl to książka, która doczekała się wznowienia.
Przyznam szczerze, że powieść Ranibow Rowell czytałam będąc nastolatką , więc powrót do tej historii był ciekawym doświadczeniem.
Muszę powiedzieć, że dostrzegłam wiele rzeczy które wcześniej mi umknęły. Główna bohaterka ,Catherine jest wielbicielką serii książek fantasy opowiadającej o przygodach Simona Snow.
Nie tylko czytała wszystko co się na ten temat kiedykolwiek ukazało, lecz tworzyła własne historie w ukochanym uniwersum.
Dziewczyna pisząc i rozmawiając o swojej pasji czuję się pewniej niż w świecie rzeczywistym..
Małymi minusami opowieści są niezbyt dynamiczna akcja oraz objętość książki- jestem pewna, że część poruszonych wątków można było skrócić, a nie straciłyby na jakości.
Co znajdziemy w środku?
Wiele tematów, takich jak pierwsza miłość, życie na studiach, relacje rodzinne i znalezienie własnego miejsca w świecie.
Pozycja ciepła i naprawdę przyjemna zarówno dla młodszych jak i starszych czytelników.
Ode mnie 7/10 ?
Książka, do której wracam, ilekroć łapię zastój w czytaniu. Jej urokliwość i prostota skradły moje serce, chociaż sama książka jest niezbyt wymagająca.
Historia Cath jest historią zwykłej dziewczyny idącej do college'u, która spotyka na swojej drodze nowe osoby i musi nauczyć się wśród nich funkcjonować i pogodzić nową rzeczywistość z ze swoim światem miłośniczki książek.
Pełna ciepła pozycja, w której coś dla siebie odnajdzie każda młoda adeptka sztuki czytelniczej i która dopełni swoim urokiem wieczór przy herbacie.
Co mogę powiedzieć? Uwielbiam tą książkę, ponieważ poniekąd jest odzwierciedleniem mojej sytuacji i przez tą było mi bardzo łatwo utożsamić się z główną bohaterką. Napisana prostym, zrozumiałym językiem. A Levi i jego uśmiech...?
Kolejna pozycja z cyklu "przeczytać i zapomnieć". Może i nie była najgorsza, może i fajnie się identyfikowałam z główną bohaterką, ale coś w sposobie wykreowania świata i prowadzenia akcji mnie odrzuciło. Jak najbardziej można przeczytać, tylko pytanie, czy jest to nam niezbędnie potrzebne.
Ukochana Cathy, jedna z bohaterek książki "Fangirl" Rainbow Rowell, oficjalnie powraca za sprawą swojej własnej historii, zatytułowanej Nie poddawaj się...
Załącznik autorstwa Rowell Rainbow prezentuje nam historię Beth Fremont i Jennifer Scribner-Snyder, do których pewnego dnia przybywa mail informujący...
Przeczytane:2023-12-09, Ocena: 5, Przeczytałam,
Dobra młodzieżówka zawsze jest warta uwagi.A właśnie „FanGirl” jest taka.
Poznanie wcześniej graficznej wersji tej książki było dla mnie dobrym pomysłem,ponieważ mogłam poznać bohaterów i móc ich sobie wyobrazić.
Sięgając po powieść „Fangirl”,która ma niespełna pięciuset stron oczekiwałam porywającej historii.I przepadłam dla niej.Odnajdujemy w niej autentyczną i prawdziwą pasję,która powoduje chęć do działania.Wirtualna miłość w kontakcie z innymi daje możliwość do pokazania z innej strony.
Niestety prawdziwe życie jest dużo trudniejsze i z nim trzeba się zmierzyć.
W powieści poruszane są ważne tematy:
◾problemy z kontaktami z innymi osobami choć w wirtualnym świecie jest zupełnie inaczej.
◾pierwsza miłość,która przedstawiona jest w fajny sposób.Wszystko dzieje sie w swoim tempie pokazując,że czasem potrzeba cierpliwości,by zburzyć stworzone przez mury.
◾narastające kłopoty i trudności czasu dorastania.
◾przyjaźni która pojawia się nieoczekiwanie.
Cała historia czyta się w zastraszająco szybkim tempie.Dylematy,kłopoty oraz narastajace przeciwności losu powodują,że bardzo podobała mi się ta historia.
Choć ta lektura ma swoich zwolenników co przeciwników to z bohaterami spędziłam świetny czas.Pokazuje,że poznanie odpowiedniej osoby w życiu może przynieść wiele dobrego.
Razem z powieścią graficzną do tej książki tworzy idealny duet,by historia nabrała wiarygodności.
Mieliście okazje czytać ta książkę?
Jeśli tak to jak wasze wrażenia po jej przeczytaniu?
A jeśli nie,czy macie ja w planach?
◾Ja polecam◾