Ona, dziewczyna ze wsi, niegdyś warszawska służąca i on, przedwojenny atleta. Miłość, porozumienie dusz i brawurowy pomysł: w burzliwych powojennych czasach ruszają w cyrkową trasę po wsiach i miasteczkach. Ta podróż potrwa wiele lat i zaprowadzi Mariannę w rejony, jakich istnienia nie podejrzewała.
Anna Fryczkowska odwiedziła archiwa, rozmawiała z dziesiątkami osób, z detektywistyczną pasją studiowała obrazy swojej bohaterki – akrobatki, żony atlety, czarodziejki jarmarków, wreszcie – malarki, jednej z najbarwniejszych artystek ludowych XX wieku.
Powieść drogi o dwójce niezwykłych osób w niezwykłych czasach.
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2020-10-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 560
Zwykle nie oceniam książek po okładce, ta jednak jest tak brzydka (okładka, nie książka), że nie zainteresowałabym się nią nigdy, gdyby nie opinie innych czytelników.
Przeczytałam i jestem zachwycona! To opowieść o Mariannie Razik – niezwykłej kobiecie, która po wojnie zostaje artystką cyrkową i o atlecie Franciszku – tak najkrócej można streścić fabułę. To doskonale napisana, przejmująca i wzruszająca opowieść o miłości, o szukaniu swojego miejsca i odnajdywaniu się po wojnie, o życiu w podróży, o powojennej Polsce.
Świetna to była lektura, bardzo polecam! Tak sobie myślę, że życie Marianny i Franciszka to doskonały materiał na film, a może i serial.
Zakochałam się w tej książce i na pewno pozostanie na długo w mojej pamięci. Jest to bardzo ciepła i piękna historia ludowej artystyki oraz cyrkówki, Marianny Razik oraz jej męża, Franciszka Razika. Razem tworzą maleńki, bo dwuosobowy, cyrk, który w czasach powojennych przemierza Polskę i umila polakom szarą i niekoniecznie łatwą codzienność. Jest tutaj sporo historii, a także wycinki z reportaży na temat Marianny i Franciszka. Książka ma ponad 500 stron, ale czyta się ją błyskawicznie. Cudowna!
"Cyrkówka Marianna" Anny Fryczkowskiej jest tak samo nietuzinkową, fascynującą, barwną, wyróżniającą się biografią, jak jej bohaterowie - Marianna i jej mąż Franciszek Ryzik, tworzący dwuosobowy cyrk, występujący pod pseudonimami Arnloldo i Marisse Botticellisse.
Autorka niewątpliwie ludzi tych ocaliła od zapomnienia, choć przez prawie ćwierć wieku nieśli innym nadzieję, chwile wytchnienia oraz radość radość. Ludzi, którzy mimo przeżytych traum, potrafili żyć po swojemu, okazywać empatię, pokochać, cieszyć się życiem i sobą. Czytelników zaś zabiera w podróż po powojennej, prowincjonalnej, straumatyzowanej i biednej Polsce. Zaczarowuje nas tak, jak ją zaczarowały namalowane przez Mariannę obrazy i muzealny folder zawierający krótką notatkę o niej, dzięki którym postanowiła napisać tę książkę. Naprawdę warto sięgnąć po tę napisaną pięknym językiem, wciągającą historię dwojga ludzi, którzy mieli odwagę, fantazję, głęboko wierzyli w sens tego, co robią i zawsze mogli na siebie liczyć. Przede wszystkim o silnej kobiecie, która nie szła w życiu na kompromisy, odnosiła sukcesy w profesjach, o których nie miała pojęcia, mimo braku środków, była jak kolorowy ptak, w szaro-burych czasach.
Anna Fryczkowska stworzyła prawdziwe dzieło, w którym historia przenika się z teraźniejszością, zdarzenia realne współistnieją z religijnymi, sennymi objawieniami, natomiast zgromadzone tytaniczną pracą materiały przeplatają się z barwnymi opowieściami Marianny.
Choć nie przepadam audiobooków, ten przeczytany przez Katarzynę Tatarak, słuchało mi się bardzo dobrze. Lektorka fantastycznie oddała wszystkie emocje.
Jeśli jeszcze nie znacie historii cyrku Razików, to gorąco polecam!
Marianna we śnie zobaczyła Matkę Boską, która nadała jej nowe, cyrkowe imię, Marisse Botticellise. A mąż Marianny przemianowal się na Arnoldo (było to imię siłacza, którego podziwiał w dzieciństwie). Niedużym nakładem pieniężnym założyli cyrk, niestety okładka nie oddaje prawdy, bo cyrk był zupełnie bez zwierząt.
Niech nikt nie sugeruje się okładką! Marianna nie występowała ze słoniem, jej maleńki rodzinny cyrk nawet nie miał żadnych zwierząt! Występowała ona oraz jej mąż, a dodatkowo (tylko czasowo) jej młodszy brat. Książka jest napisana bardzo życiowo, choć wiele niedomówień zostawia, to naprawdę wciąga i czyta się szybciutko.
Brawurowo ironiczna, ironicznie brawurowa powieść, która jest czymś więcej niż tylko kryminałem. Torturowany przed śmiercią nauczyciel angielskiego...
Piękna literacka podróż do skrawka Polski sprzed 200 lat. Fascynujące losy rodziny, która potrafiła ocalić miłość i godność. Anna Fryczkowska, zdobywczyni...