Cudowny chłopak to wzruszająca i niezwykle przejmująca opowieść o Auguście Pullmanie, zwykłym chłopcu o niezwykłej twarzy. Sprzedana w liczbie przeszło 6 milionów egzemplarzy powieść R.J. Palacio weszła już do klasyki współczesnej literatury, zdobywając serca kolejnych czytelników, a także widzów – ekranizacja książki z Julią Roberts, Jacobem Tremblayem i Owenem Wilsonem, właśnie miała swoją premierę w Stanach Zjednoczonych, a do polskich kin trafi już 19 stycznia 2018 roku.
Na fali międzynarodowego sukcesu wydawca książki postanowił wyjść naprzeciw oczekiwaniom najmłodszych czytelników i opowiedzieć tę niezwykle inspirującą historię na nowo – tym razem z ilustracjami. Autorka postawiła na barwne i wyraziste obrazy dopełnione oszczędnie mocnym tekstem. Tak stworzyła pełną przygód historię Augusta i jego czworonożnej przyjaciółki, suczki o imieniu Daisy.
R.J. Palacio, nawiązując do tradycji klasycznych już autorów książek dla dzieci, którzy sami je ilustrowali, takich jak Antoine de Saint-Exupéry, Beatrix Potter czy Maurice Sendak, pokazuje i młodszym, i starszym czytelnikom, jak to jest żyć w świecie Auggiego, w którym chłopiec, choć czuje się jak jego rówieśnicy, zawsze jest postrzegany jako ktoś inny, kto nie pasuje. Cudowny chłopak. Wszyscy jesteśmy wyjątkowi to opowieść o Auguście, ale tak naprawdę o każdym z nas. W końcu wszyscy marzymy o tym, by nas zauważono i by inni lubili nas takimi, jakimi jesteśmy.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2018-01-17
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: Wonder
Tłumaczenie: Maria Olejniczak-Skarsgard
Wrześniowe wskazanie pana Browne'a: kiedy możesz dać dowód albo swojej racji albo dobroci, daj dowód swojej dobroci.
Gdybym znalazł czarodziejską lampę i mógł wypowiedzieć jedno życzenie, chciałbym mieć normalną twarz, na którą nikt nigdy nie rzuci okiem. Kiedy idę ulicą, wolałbym, żeby przechodnie nie spoglądali na mnie i nie odwracali głów. Moim zdaniem sprawa przedstawia się tak: nie jestem zwykłym dzieckiem tylko dlatego, że nikt nie patrzy na mnie jak na zwykłe dziecko.
Raczej nie jestem fanką powieści obyczajowych. Właściwie czytam je naprawdę rzadko i mało która przemawia do mnie na tyle, abym uznała ją za fascynującą. Jednak powieści Cudowny chłopak dałam się skusić… I nawet sama nie wiem, dlaczego. Być może cała ta otoczka związana z ekranizacją w jakiś sposób na mnie wpłynęła, i choć nie miałam w planach wybrania się do kina, czy nawet obejrzenia tej produkcji w domowym zaciszu, to pomyślałam, że w sumie co mi szkodzi sięgnąć po książkę. Zwłaszcza że ma ona naprawdę dobre opinie.
Głównym bohaterem powieści jest dziesięcioletni August. Zwyczajny dzieciak, jak każdy inny w jego wieku. Z tym wyjątkiem, że ludzie się na niego dziwnie patrzą, a niektórzy rówieśnicy z krzykiem uciekają z placu zabaw. August urodził się z bardzo rzadką chorobą genetyczną, która doprowadziła do poważnych zniekształceń na jego twarzy. I choć chłopiec ma za sobą niezliczone operacje, to wciąż jednak wygląda nieco inaczej. Ale tak jak nie powinno oceniać się książki po okładce, tak ludzi nie powinno się oceniać po wyglądzie.
August to bardzo sympatyczny, a przede wszystkim inteligentny dzieciak. Mimo swojej choroby potrafi cieszyć się życiem i zachowuje się tak, jak każdy inny chłopak w jego wieku. Bo właściwie dlaczego miałoby być inaczej? Tak samo ma prawo chodzić do szkoły, śmiać się, żartować i mieć przyjaciół. A nawet sympatię. Choroba nikogo nie powinna skreślać – czy to w oczach innych, czy w oczach samego siebie. Piękne jest to, że dziesięciolatek zdaje sobie sprawę ze swojej przypadłości, ale stale brnie na przód. Mierzy się z życiem i ze światem, choć doskonale wiemy, że nie zawsze jest to łatwe- i to dla wszystkich, nie tylko dla osób chorych.
Choć to właśnie August jest głównym bohaterem tej książki, to tak naprawdę mamy okazję w doskonały sposób poznać wielu innych bohaterów. Pojawiają się tutaj rozdziały z różnych punktów widzenia, dzięki czemu mamy okazję zobaczyć, jak inni bohaterowie postrzegają Augusta. Przyjaciele z nowej szkoły, siostra, przyjaciółka siostry… Panuje tutaj niesamowita różnorodność i naprawdę doceniam formę tej powieści. Choć początkowo byłam przekonana, że rozgrywające się wydarzenia będę poznawać tylko dzięki Augustowi. Właściwie to miałam pewne obawy – w końcu to dziesięcioletnie dziecko, zdecydowanie nadajemy na innych falach, ale w przypadku tego typu książek takie granice gdzieś zanikają.
Można by w sumie napisać, że w powieści R.J. Palacio nie ma nic wyjątkowego. Zwyczajna rodzina z chorym chłopcem, rodzinne i szkolne perypetie. A jednak ciepło, jakie bije z tej powieści jest naprawdę ogromne. Nawet nie wiem, czy określenie „wzruszająca” będzie tutaj odpowiednie, bo właściwie ciężko mi określić emocje, jakie towarzyszyły mi w trakcie lektury. Fakt, książkę dzięki krótkim rozdziałom czyta się w mgnieniu oka, ale jednak niesie ona ze sobą naprawdę ważny przekaz. I właśnie to ciepło jest tutaj najbardziej odpowiednim określeniem. Bo wiadomo, mamy tutaj miłość, przyjaźń, siłę i wsparcie – ale to jest tak naprawdę obecne w wielu książkach. A takie swoiste ciepło, takie poczucie szczęścia i pełni, to nie zdarza się zbyt często. Nie wiem, jak R.J. Palacio to zrobiła, ale wyszło znakomicie.
Wiem, że nie jest to historia, która zostanie ze mną na dłużej, ale z czystym sumieniem mogę ją polecić. Czytelnikom małym i dużym, początkującym i tym na dalszej drodze, właściwie każdemu. Bo liczy się przekaz i emocje. To one są tutaj najważniejsze. To niesamowicie sympatyczna książka, poruszająca i chwytająca za serce, dzięki której mamy okazję nieco zmienić swoje nastawienie do świata i ludzi, którzy z powodu choroby nieco się od nas różnią. Zdecydowanie można o niej napisać, że jest to powieść niosąca ze sobą ważną naukę życiową.
www.bookeaterreality.blogspot.com
"Cudowny chłopak" to książka o bardzo wartościowym przekazie. Główny bohater różni się wyglądem od innych dzieci, co niestety spotyka się często z krytyką i niemiłymi komentarzami.Chłopiec udziela cennych rad wszystkim tym, którzy oceniają innych. Pokazuje, że warto patrzeć głębiej. Książka jest napisana prostym językiem, ma jednak wiele ukrytych, pięknych treści.
"Jeśli będziesz patrzył życzliwie, zawsze ujrzysz cuda"
O tolerancji, inności trzeba z dzieckiem rozmawiać. Pomocma książka.
Mnie wzruszyła ta historia...
R.J. Pallacio posługuje się świetnym językiem, prostym i lekkim w odbiorze, przez co łatwo angażujemy się w treść książki i dajemy się jej pochłonąć. Powieść porusza bardzo istotny temat. August jest chłopcem o odmiennym od większości ludzi wyglądzie. Ma zniekształconą twarz, przez co niejednokrotnie spotyka się ze wścibskimi spojrzeniami, nieprzyjemnymi uwagami na swój temat, lub przeciwnie, ludzie peszą się i odwracają wzrok na jego widok. Jeśli pragniecie dowiedzieć się, jak czuje się osoba, która różni się od większości – ta książka doskonale to pokazuje. Bez kamuflowania, ukrywania uczuć pod płaszczykiem dobroci, "bycia ludzkim", pokazuje odczucia najbliższych Augusta oraz jego dalszego otoczenia, związane z odmiennością chłopca, jak również uczucia samego bohatera.
Książka "Cudowny chłopak" uczy tolerancji i empatii, pokazuje dzieciom i młodzieży świat niedoskonały, zwraca uwagę na osoby odrzucone i zachęca do wyciągnięcia rąk do takich osób, albowiem pierwsze wrażenie może mylić, a pod maską "dziwaka" może ukrywać się osoba, która okaże się jedną z najwspanialszych, jakie poznają w życiu.
Ogromnie spodobała mi się kreacja postaci. August opisany został doskonale, ale podobnie stało się w przypadku siostry chłopca, jego rodziców, kolegi ze szkoły (Jacka Willa) i Mirandy (przyjaciółki Vii – siostry Augiego).
"Cudowny chłopak" to mądra, wartościowa, a jednocześnie przyjemna w odbiorze powieść. Mam nadzieję jeszcze nieraz do niej wrócić, by pamiętać o tym, co w życiu jest najważniejsze.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Albatros. Jej pełna recenzja znajduje się tutaj: http://mamuskoweroznosci.blogspot.com/2018/02/czy-cudowny-chopak-uja-mamuske-niczym.html
"Gdybym znalazł czarodziejską lampę i mógł wypowiedzieć jedni życzenie, chciałbym mieć normalną twarz, na którą nikt nigdy nie rzuci okiem."
August Pullman jest inteligentnym i zabawnym dziesięciolatkiem. Wszystko byłoby super, gdyby nie jeden zmutowany gen, który wywrócił jego życie - a raczej jego twarz, do góry nogami. Po przejściu 27 operacji rodzice chłopca podejmują decyzję, aby August w końcu rozpoczął naukę w szkole.
Ahh co to była za lektura! Wciągnęła mnie bez reszty i skończyłam ją w dwa wieczory :D. Podziwiam Augsta! Niesamowite jest to, że w ciele 10latka drzemie taka odwaga, której nie jeden dorosły chciałby mieć. Aby lepiej zrozumieć trud i mękę jaką przeszedł chłopiec, autorka podzieliła książkę na kilka części i przedstawiła całą historię z punktu widzenia różnych bohaterów. Przepiękna i wzruszająca powieść o tym, że nieważny jest Twój wygląd, ważne jest to, co ze sobą reprezentujesz.
August jest zabawny, inteligentny i … zbyt często oceniany ze względu na swą zdeformowaną twarz. Do tej pory czas spędzał przede wszystkim z rodziną, która kochała go bezwarunkowo, jednak w wieku 11 lat rodzice postanawiają wysłać go pierwszy raz do szkoły. Czy chłopiec odnajdzie się w tym miejscu?
Dawno nie spotkałam takiego bohatera jak August. Kogoś, kto zrobiłby na mnie tak duże wrażenie. Chłopiec zaskoczył mnie niezwykłym połączeniem wrażliwości, odwagi i dojrzałości. Mogłabym wymienić jeszcze więcej zalet i cech, którymi mnie urzekł, nie mogę natomiast doszukać się niczego, co można by mu było zarzucić. Palacio stworzyła urzekającą postać dziecka, którego życie nie oszczędzało, a jednak właśnie to dziecko mogłoby stanowić dla nas najlepszy przykład jak żyć i jakim być człowiekiem. Przeżyłam szalenie piękne, poruszające i motywujące spotkanie z Augustem.
„Cudowny chłopak” to opowieść do bólu prawdziwa. Zaskakująca w przedstawieniu świata, zbliżeniu do prawdy, oddaniu tego, co kieruje nami na co dzień. Na każdej stronie powieści dobro łączy się ze złem, a piękno igra z brzydotą, przy czym trzeba jasno podkreślić, że umiejscowienie tych wartości nie jest tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać. Książka Palacio przesycona jest barwami, emocjami i obrazami, a ta bajeczna układanka, choć wzorowana na ludzkiej codzienności, wciąż zaskakuje swą niebanalnością.
Mam wrażenie, że autorka zbudowała tę historię opierając się na naszej uczuciowości i wrażliwości. Nie ma możliwości, by nie poruszyła nas ona do głębi, by nie trafiła w sam środek naszego serca, by nie przywołała wspomnień i podobnych wydarzeń. Wydaje się, że każdy z nas poznał kiedyś kogoś podobnego do Augusta, a spotkanie to wywołało mnóstwo emocji. Ja również poznałam taką osobę, a opowieść Palacio odświeżyła to wspomnienie, sprawiając, że w moich oczach opowieść nabrała jeszcze więcej realizmu, szczerości, życiowej prawdy.
Ludzka dobroć i ludzkie okrucieństwo wciąż zaskakują, każdego dnia. Każdego dnia zmuszają nas do reakcji, stawiania pytań, refleksji, wspomnień. Podczas lektury przeżyłam wspaniałe chwile, opowieść pochłonęła maksimum mojej uwagi, nie pozwalając oderwać się nawet na moment. Uwielbiam takie głębokie i poruszające historie, a ta dotycząca Augusta wsparta została innymi cennymi tematami. W „Cudownym chłopaku” Palacio odwołała się do magii przyjaźni, siły miłości, przewagi charakteru nad wyglądem, zapewniając nam w ten sposób opowieść wzruszającą, ale również mądrą i pouczającą.
Bardzo podoba mi się, że autorka pokazała codzienność chłopca z różnych perspektyw, wplątując w tę opowieść wiele bohaterów, zarówno pozytywnych, jak i tych niekoniecznie dobrych. Co więcej, każdą z tych postaci rzeczywiście poczuła, wspaniale nakreśliła, oddała towarzyszące jej emocje i wewnętrzne rozterki. Dzięki temu pozwoliła nam spojrzeć na tych bohaterów nieco inaczej, lepiej zrozumieć ich stanowisko oraz podjęte przez nich decyzje.
Palacio pisze bardzo lekko, z wielkim wyczuciem. Jej historia utkana została bardziej z emocji niż słów, warto doszukać się tego, co ujęto pomiędzy kolejnymi wersami. Z pewnością nie jest to jedna z wielu książek kierowanych do dzieci lub młodzieży. To niezwykły utwór o ponadczasowym przesłaniu, który powinien poznać każdy, niezależnie od wieku i tego, na jakim etapie życia się znajduje.
Mądra i piękna w swym przesłaniu opowieść o zwyczajnym życiu (nie-)zwyczajnego chłopca i jego bliskich. Chłopca, który ze względu na genetycznie uwarunkowaną deformację twarzy doświadcza różnych zachowań ze strony otaczajacych go ludzi. Nadopiekuńczości, opartej na miłości i życzliwości, odrzucenia opartego na strachu, braku zrozumienia czy małostkowości. Ujmuje nas mieszaniną dziecięctwa i przedwczesnej dojrzałości z domieszką autoironii.
Świetna lektura dla osób w różnym wieku.
Lata spędzone w szkole to czas beztroski, ale również pierwszych poważniejszych zobowiązań. Zdarzają się także sytuacje mniej przyjemne, ponieważ dzieci potrafią być naprawdę okrutne. W każdej szkole, ba!, w każdej klasie znajdzie się jakiś kozioł ofiarny. „Czterooka”, „Gruby”, „Żyrafa”, „Karzeł”, „Mimoza”, „Beton”, to tylko kilka niewinnych przezwisk, które swoją drogą bywają chyba najdelikatniejszą formą przemocy, z jaką może zetknąć się dziecko. Odmienność nie jest tolerowana.
Doświadczył tego Auggie Pullman – dowcipny, mądry i wyjątkowy chłopiec. Wyjątkowy ze względu na deformację twarzy, spowodowaną wadą genetyczną. Poznajemy go w momencie, kiedy pierwszy raz idzie do szkoły. Będziemy zatem świadkami jego starcia z zupełnie nowym, obcym środowiskiem rówieśników. Będziemy oburzeni podłością i uprzedzeniami, oraz wzruszeni dobrocią, otwartością i empatią. Poznamy siłę bezwarunkowej miłości rodziców Augusta i jego siostry Olivii (moja ulubiona postać), trening asertywności nowych znajomych chłopca oraz fantastyczną kadrę nauczycielską z dyrektorem Tushmanem na czele.
Jest to cudowna w swojej prostocie historia, która pokazuje, że tak naprawdę każdy z nas – niezależnie od wieku, pochodzenia i zewnętrznej skorupy, w której przyszło nam żyć – potrzebuje tego samego: miłości, przyjaźni i AKCEPTACJI.
Zakochałam się w każdym elemencie książki: bohaterach, historii, języku, sposobie narracji i humorze.
Jestem również pewna, że każdy z nas znał takiego Auggiego Pullmana. Być może był Augustem w latach szkolnych, a może jest nim nadal w innym środowisku?
Ta historia jest bliższa naszej codzienności, niż mogłoby się to wydawać.
Gorąco polecam zarówno książkę jak i ekranizację filmową <3
Karolina Kosuniak
Lekka, delikatna, przyjemna opowieść o dobru. Dobru, które po ciężkiej przeprawie powraca do czyniącego dobro. Opowieść o przykrościach, o zawiści ludzi, o inności, przyjaźni. Czasami nieco naiwna, ale nie przeszkadza mi to zupełnie, bo nawet jeśli widzę wokół, że świat nie jest tak kolorowy i Auggie pewnie, znając podłość ludzką, nie byłby tak łatwo zaakceptowany, to chcę wierzyć, że się mylę. I że jest jakiś zalążek prawidłowego postępowania w ludziach.
Kocham też motto chłopca. Szczególnie po ciężkim dniu. Zdecydowanie; każdy z nas zasługuje na owacje na stojąco.
https://miloscdoczytania.wordpress.com/2018/02/05/kacik-rodzinny-22-cudowny-chlopak-wszyscy-jestesmy-wyjatkowi-r-j-palacio/
Są takie książki, które trzeba przeczytać. Książki potrzebne, skuteczniejsze w swym oddziaływaniu niż niejedna godzina wychowawcza odbywająca się w szkole.
Jestem mamą dwójki małych dzieci, dlatego zdecydowałam, że w pierwszej kolejności sięgniemy po „Cudownego chłopaka” R.J.Palacio właśnie w wersji dla najmłodszych.
Co jest najbardziej urzekające w tej książeczce? Prosty, niezawoalowany, dosadny przekaz. Narratorem jest Auggie, mały chłopiec, który urodził się ze zdeformowaną twarzą. Poprzez liczne ilustracje i krótkie opisy, poznajemy jego punkt widzenia na otaczającą go rzeczywistość.
Chłopiec, jest zwyczajnym dzieckiem, czy jest inny? Wcale nie! Jest wyjątkowy. Jego wygląd jednak odstrasza rówieśników, staje się obiektem drwin i żartów. By ukryć się przed wzrokiem innych, ukrywa się pod kaskiem astronauty. W nim czuje się pewnie, bezpiecznie. Może odetchnąć pełną piersią i być postrzeganym w upragniony przez siebie sposób.
uch, za pośrednictwem stron tej książeczki, wyjaśnia nam, że wcale nie jest inny. Podobnie jak koledzy lubi jeździć na rowerze, grać w piłkę, jeść lody i bawić się z ukochaną suczką Daisy. Jedyna równica między nim, a rówieśnikami to sposób w jaki się go postrzega. Wszystko jednak można zmienić…
„Wiem, że nie mogę zmienić tego jak wyglądam.
Ale być może ludzie mogliby zmienić sposób, w jaki na mnie patrzą”.
Ta opowieść porusza serca. Wersja dla dzieci ma bardzo jasny, zrozumiały dla najmłodszych przekaz:
„Nie oceniaj mnie po wyglądzie. Najważniejsze jest to, czego nie widać. Nieważne jak wyglądam, nie mam na to wpływu, w środku jestem taki sam jak Ty. Jest mi smutno, gdy naśmiewają się ze mnie inni, tak samo jak byłoby smutno i Tobie”.
Każdy z nas chce, by go lubiano za to kim jest, a nie jak wygląda, jaki ma kolor skóry, czy jest chudy, grubszy, wysoki czy niski.
Natura uczyniła nas różnymi, i powinniśmy fakt ten zaakceptować, unikając usilnego szeregowania ludzi w klamrach (nie-)normalności.
Wszak czym jest normalność? Każdy z nas jest wyjątkowy, i tak właśnie chce się czuć.
Historia Augusta jest świetnym punktem wyjścia do rozmowy z dzieckiem, z czego skwapliwie skorzystałam, i również Was do tego zachęcam.
Traktujmy innych tak, jak sami chcielibyśmy być traktowani. Uczmy dzieci szacunku i empatii do drugiej osoby.
To jest ocena PICTURE BOOKA, nie powieści!
(nie wiem dlaczego dodane jest w serwisie jako powieść - ponad 400 stron - bo książka z tą okładką, która wygrała Goodreads Choice Awards, jest picture bookiem, około 30-stronicowym)
Nudna, krótka, denna.
Ilustracje przeciętne.
Leci w kosmos z psem bo go źle oceniają po wyglądzie.
A potem już nie.
Acha.
Jak wszyscy jesteśmy wyjątkowi to nikt nie jest.
Niezapomniana opowieść o wytrzymałości, odwadze i sile dobroci, które odmieniają serca, budują mosty, a nawet ratują życia. Niepełnosprawny chłopiec...