Pokój Marty

Ocena: 4.64 (11 głosów)

Intrygująca powieść o zakazanej miłości, podszyta dreszczykiem i trzymająca w napięciu do samego końca, zmuszająca do wiary w podszepty, przeczucia i znaki. W niej nic nie jest takie, jakim się wydaje…

Marta i jej ojciec, Karol, po śmierci matki i żony, postanawiają rozpocząć wszystko od nowa. Życie młodej kobiety diametralnie zmienia się w momencie przeprowadzki. Nowy dom, nowi znajomi, i… miłość, która budzi kontrowersje otoczenia.

Kibicowałam tej książce i czekałam na nią. I oto jest: kolejna piękna przygoda na pograniczu snu i jawy. Kto zna poprzednie powieści Autorki, ten wie, jak kusi i uwodzi ona czytelnika – zarówno klimatem, jak i językiem, jego bogactwem oraz kulturą literacką. Kto raz doświadczył magicznego, nieco mrocznego – lecz i romantycznego - świata Magdaleny Zimniak, ten będzie chciał wracać do niego zawsze. W każdym razie, jeśli o mnie chodzi, to nie mogę się już doczekać chwili, gdy wkroczę do... pokoju Marty.
Anna Klejzerowicz

Młoda, wrażliwa dziewczyna, poetka. Ojciec, wdowiec, znany pisarz. Sympatyczny sąsiad, starszy pan, powiernik Marty. I ON – wspaniały, charyzmatyczny nauczyciel, a jednak nie tylko… Pierwsza wielka miłość, niestety ulokowana nieszczęśliwie. Zwidy, ułudy, fantazje nocne. Duchy przeszłości, ścigające każdego z bohaterów. Dziś – wczoraj – jutro. Książka o poszukiwaniu, o pragnieniach, o braku spełnienia, o tęsknocie, bólu i żalu. Ale – także o przyszłości. Czy szczęśliwej? Każdy musi sam sobie odpowiedzieć na to pytanie.
Maria Ulatowska

Informacje dodatkowe o Pokój Marty:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2012-05-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-76741-77-2
Liczba stron: 416

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Pokój Marty

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Pokój Marty - opinie o książce

Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2020-01-11, Ocena: 4, Przeczytałam, #Z wątkiem kryminalnym,

PRZESTROGI ZZA GROBU

"Pokój Marty" Magdaleny Zimniak to interesująca opowieść osadzona na pograniczu realizmu i metafizyki. Takie nieoczywiste historie, w których dużą rolę odgrywa wyobraźnia bohaterów, gdzie do głosu dochodzą pewne przeczucia, przywidzenia i podszepty zawsze mnie intrygowały. Stąd też moje zainteresowanie powieścią "Pokój Marty".
Fabuła z pozoru dość zwyczajna opowiada o życiu córki i ojca po tym, jak zostali niepełną rodziną. Joasia zginęła w wypadku samochodowym, a Karol, wraz z Martą muszą stawić czoła życiu bez żony i matki. Ma im w tym pomóc przeprowadzka w nowe miejsce, do domu zamieszkanego wcześniej przez pewną rodzinę, w której w czasach II wojny światowej wydarzyło się sporo nieszczęść. Marta zajmuje pokój swojej imienniczki i od tej pory otrzymuje od niej pewne znaki i ostrzeżenia. A może to tylko wyobraźnia plata figle siedemnastoletniej bohaterce?...
Przenosząc się do nowego domu Marta zmienia także liceum. Trafia do klasy charyzmatycznego nauczyciela fizyki, z którym zaczyna łączyć ją zakazane uczucie. Jakie będą konsekwencje tej młodzieńczej fascynacji przeczytacie na stronach powieści. Mogę Was zapewnić, że autorka zadbała o to, aby w książce naprawdę wiele się działo.
To już trzecia powieść w tym roku, którą chciałabym ocenić jak najwyżej, a jednak nie mogę. Historia początkowo bardzo przypadła mi do gustu i myślałam, że trafiłam na prawdziwą perełkę. Od pierwszych stron opowieść wzbudzała napięcie i zaciekawienie. Z niecierpliwością czytałam kolejne strony czekając na moment, kiedy autorka wprowadzi mnie w wojenne czasy i dawne wydarzenia dotyczące "tamtej" Marty, która kiedyś zamieszkiwała wraz z rodzicami i bratem w domu Karola. Właśnie ta część historii moim zdaniem miała ogromny potencjał, którego autorka nie wykorzystała. Tymczasem pani Magdalena skupiła się pezede wszystkim na zakazanym uczuciu łączącym nastolatkę i jej wychowawcę Eryka, na groteskowym romansie, który zamiast pozostawać gdzieś w tle, wychodzi na plan pierwszy podobnie jak smutne życie i ciemne sprawki nauczyciela.
Niestety nie zachwyciła mnie ta historia. Moim zdaniem można było zakończyć ją na części pierwszej, czyli mniej więcej trzystu kilkunastu stronach, dodając stosowny epilog. W dalszej części, na kolejnych stu stronicach, autorka starała się umieścić jak najwięcej wątków, które chciała w jakiś sposób, trochę na siłę, posklejać z opowieścią. Według mnie nie do końca jej się to udało. W rezultacie ważne wątki, tematy tabu, którym można byłoby poświęcić kolejną książkę zostały potraktowane w sposób bardzo pobieżny i stworzył się z tego niemały chaos. Wygląda to trochę tak, jakby zabrakło pani Magdalenie koncepcji na zakończenie.
Muszę natomiast przyznać, że książkę dobrze się czyta. Autorka posiada umiejętność budowania napięcia i utrzymywania go przez dłuższy czas, potrafi też zainteresować czytelnika wydarzeniami, których jest naprawdę sporo. Nastrój pewnej tajemniczości i niepokoju bijacy z kart powieści udziela się również nam, czytelnikom. Podobało mi się także głębsze wniknięcie w psychikę bohaterów, aby w ten sposób dokładniej pokazać motywy ich postępowania. Akcja posuwa się dość szybko dzięki czemu nie czujemy się znużeni i bez trudu możemy dotrwać do końca lektury. Szkoda tylko, że ostateczne wrażenie pozostawia niedosyt.
Zastanawiam się, komu mogłabym polecić tę historię... Jeśli lubicie kiedy rzeczywistość miesza się z metafizyką, a to co przeżywamy nie do końca jest takie, jakim się wydaje to myślę, że "Pokój Marty" jest powieścią właśnie dla Was. Sięgnijcie po książkę, a przekonacie się sami.


Link do opinii
Avatar użytkownika - helena610
helena610
Przeczytane:2015-11-05, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki (2015),
"Nic nie jest takie jak się wydaje". Często to co wydaje się skomplikowane okazuje się dość proste. A to co wydaje się być proste w swej istocie okazuje się być lekko pogmatwane. I takie właśnie jest życie Marty-jej relacje z ojcem, jej ukochany, jej kontakty z rówieśnikami w nowym miejscu.... A po chwili... Komplikacje mówiac krótko. Książka łączy kilka wątków mniej lub bardziej ciekawych. Początkowo mnie nie wciągnęła. Po dłuższym obcowaniu z nią nabrała tempa, ale końcówką znowu była dość enigmatyczna. Ciekawa pod względem portretów psychologicznych bohaterowz, chociaż jedną z bohaterek-Karolina, nadal pozostaje dla mnie zagadką.
Link do opinii
Avatar użytkownika - malczes88
malczes88
Przeczytane:2015-06-12, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2015,
Marta ma siedemnaście lat i jest bardzo zżyta ze swoim ojcem Karolem. Więź ta zrodziła się po śmierci Marty mamy, która zginęła w wypadku samochodowym. Karol przez krótki czas po tym zdarzeniu popadł w rozpacz zakrapianą alkoholem, jednak wkrótce się pozbierał i stał się prawdziwym oparciem dla zrozpaczonej córki. Jego pisarska kariera odniosła sukces, dzięki czemu stali się dość zamożni, by kupić dom poza miastem. Zmiana otoczenia i szkoły ma być dla nich nowym początkiem, jednak staje się końcem.Marta wikła się w romans ze swoim nauczycielem a ojciec doszukuje się u córki choroby psychicznej, która dotknęła jego babcię. Marta ma wizje. Widzi poprzednią lokatorkę swojego pokoju, również Martę, która została zgwałcona i zabita przez Niemców w czasie wojny. Widzi także migawki z przyszłości, w których jej ojciec wchodzi do pokoju z pistoletem. Zaczyna się bać Karola. Karol zaczyna się bać o Martę. Martwi go również związek córki, któremu stara się z miernym skutkiem zapobiec. Świetna relacja ojciec - córka zostaje zerwana a wydarzenia przybierają tragiczny obrót. Autorkę poznałam dzięki książce "Willa". Byłam niesamowicie zaskoczona klimatem i świetną kreacją bohaterów w tej powieści, dlatego też postanowiłam przeczytać więcej książek pisarki. "Pokój Marty" klimatem lekko się zbliżył do poprzedniczki. Jest miłosna historia, nawiedzony dom, sięgnięcie do przeszłości. Jednak ja lepiej odebrałam "Willę". Marta to dziewczyna sympatyczna, kochająca ojca nad życie. Kiedy w jej życie wkracza Eryk, nagle dziewczyna się zmienia w niezależną, unikającą ojca kobietę, która nie potrafi spokojnie z nim rozmawiać. Wierzy również, że ojciec mógłby ją zabić. W ciągu dwóch miesięcy zmienia diametralnie zdanie o tacie, z którym zawsze mogła porozmawiać o wszystkim. Trochę to naciągane i nie ukrywam, że ta bohaterka mocno mnie czasami drażniła. Ciekawa jest natomiast postać nauczyciela, który okazuje się postacią złożoną. Polubiłam też brata zamordowanej w czasie wojny dziewczyny oraz sąsiada, który kochał się w tejże dziewczynie. W książce sporo się dzieje, autorka porusza wiele wątków, jednak w pewnym momencie książka zaczęła mnie nużyć. Zbyt rozwinięty wątek miłosny sprawił, że książka straciła tempo i przestała mnie interesować. Wprawdzie później akcja staje się ciekawa, lecz pomimo tego, nie wciągnęłam się już do końca. Ogólnie jestem zadowolona z lektury, chociaż, jak pisałam wcześniej, poprzednia książka autorki bardziej mi się podobała. "Pokój Marty" jest książką składającą się z wielu wątków, począwszy od miłosnego, poprzez relacje rodzic - dziecko, gwałt, chorobę psychiczną, morderstwo, aż po wątki paranormalne i historyczne. Trochę tego dużo, jednak jest to powiązane z sensem. Autorka lubi tworzyć dość ciężką atmosferę, pełną niedomówień, budząca lekki niepokój. Pióro ma lekkie, styl przyjemny dla oka. Niektóre dialogi wypadały trochę sztucznie, chociaż nie rażąco. Nie pogniewałabym się, gdyby było w powieści trochę więcej tej paranormalności, więcej scen ze snu. Książka jest ciekawa, nietypowa i wciągająca, jeśli ktoś lubi historie miłosne z tajemniczymi wątkami z zaświatów.
Link do opinii
Avatar użytkownika - teano
teano
Przeczytane:2013-04-14, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - 52 książki 2013,
To takie miłe uczucie mieć dom z ogrodem. Nawet posiłki można jeść na powietrzu. (...) Drzewa owocowe wyglądały na stare. Wiedziała, że dom był wiekowy, został pobudowany kilkanaście lat przed drugą wojną. Ciekawe czy te dostojne jabłonie i grusze pamiętały pierwszych właścicieli? Wiatr szumiał w koronach, a Marta uśmiechnęła się z rozmarzeniem. Jakie tajemnice skrywał ten ogród? Jakie historie mógłby opowiedzieć dom? To fragment zeszłorocznej książki Magdaleny Zimniak ,,Pokój Marty". Piszę ,,zeszłorocznej" a nie ,,ostatniej", bo parę dni temu premierę miała jej najnowsza powieść ,,Jezioro cierni", którą z pewnością przeczytam, bo jestem ,,Pokojem Marty" wręcz zauroczona. Książka z początku wydaje się być przeznaczona dla młodzieży. Główna bohaterka chodzi jeszcze do liceum, właśnie wraz z ojcem (matka nie żyje), korzystając z nieoczekiwanej finansowej prosperity kupili dom. Nowe miejsce, nowa szkoła, nowi znajomi. I nic nie jest takie, jakie się wydaje. Ten motyw ,,nic nie jest takie, jakie się wydaje" przewija się przez całą książkę. Ledwo człowiek zaczyna wyrabiać sobie zdanie o bohaterach, próbuje jakoś ich zaszufladkować ustalić, kto jest dobry, a kto zły, nieoczekiwany zwrot akcji burzy całą konstrukcję. I znowu. I znowu. Nic nie jest pewne i jednoznaczne do samego końca. O czym ta książka jest? O wyrzutach sumienia, jak u Camusa? Kiedy człowiek latami zmaga się z poczuciem, że nie zapobiegł złu, a może... może byłby w stanie? A może o uwodzeniu nastolatki przez dorosłego mężczyznę? Kto jednak jest uwiedzionym a kto uwodzicielem? Nie, to nie kolejna odmiana ,,Lolity" - jak już napisałam ,,nic nie jest takie, jakie się wydaje". Marta zamieszkuje w pokoju, w którym przed laty mieszkała inna Marta. I w którym rozegrało się coś bardzo złego. Czy zdoła pokonać zło? Zło, którego kiedyś nie udało się powstrzymać? A co to właściwie jest zło? Kto w tej powieści jest dobry, a kto zły? Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Zaczyna się sielankowo - stary dom, piękny ogród, sympatyczny staruszek za płotem, dobre liceum, gorliwy nauczyciel. A potem z ciemnych zakątków zaczyna wyzierać groza. Groza, która idzie pod rękę z pierwszą miłością, poezją, młodzieńczymi zauroczeniami i słowem ,,kocham", którego nie zdążyło się powiedzieć. Czy miłość rodzicielska usprawiedliwia każdy czyn? Jest światłem latarni morskiej prowadzącym przez ciemną noc do bezpiecznego portu czy raczej światłem pożaru, za którym idąc wprowadzi się okręt na podwodne skały? Na to pytanie muszą już sobie Państwo sami odpowiedzieć. A widzę, że nie tylko ja doceniłam ,,Pokój Marty" Magdaleny Zimniak, bo wprawdzie znajduje się w bibliotece głównej, ale wszystkie egzemplarze są wypożyczone. Zachęcam więc aby rozejrzeć się w księgarniach za ,,Jeziorem cierni". Podobno ta książka jest jeszcze lepsza niż ,,Pokój Marty". Nie wiem jak Państwo, ale ja mam zamiar przekonać się o tym osobiście. A oto co sama autorka pisze o ,,Jeziorze Cierni" na swoim blogu: http://magdalena-zimniak.blog.onet.pl/2013/05/02/jezioro-cierni-wkrotce-premiera/ Jeśli ktoś czuje niedosyt, to zapraszam do przeczytania wywiadu z autorką: http://www.qfant.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=3045:wywiad-z-magdalen%C4%85-zimniak Recenzja ukazała się tu: http://gniezno.com.pl/wiadomosci/czytaj/9847/herbata_w_ogrodzie.html
Link do opinii
Avatar użytkownika - Valancy92
Valancy92
Przeczytane:2019-12-21, Ocena: 5, Przeczytałam, Thrillery psychologiczne,
Avatar użytkownika - Martinezzz
Martinezzz
Przeczytane:2016-08-09, Ocena: 2, Przeczytałam, 26 książek - 2016, Mam,
Avatar użytkownika - JoannaR
JoannaR
Przeczytane:2015-09-18, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - damonowa
damonowa
Przeczytane:2015-06-22, Ocena: 6, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Beatricze
Beatricze
Przeczytane:2014-12-16, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Piwnica
Magdalena Zimniak0
Okładka ksiązki - Piwnica

W budynku spółdzielni mieszkaniowej na 3 Maja straszy. Dlaczego duch daje znać o swojej obecności po prawie czterdziestu latach spokoju? Dlaczego pojawia...

Protest
Magdalena Zimniak0
Okładka ksiązki - Protest

Pełna tajemnic, niedopowiedzeń i skomplikowanych bohaterów, wciągająca powieść psychologiczna! Rok 1979. Siedemnastoletnia Krysia Romaniuk za namową...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy