Nieczęsto się zdarza, by książkę można było polecić zarówno babci, mamie, jak i nastoletniej córce. Oczywiście z zapewnieniem, że każda z pań świetnie się będzie przy lekturze bawić. Taką ponadczasową i kierowaną do kilku pokoleń książkę napisała Zuzanna Orlińska. To powieść o intrygującym tytule Wstydu za grosz!, która wzrusza, bawi, ale przede wszystkim skłania do refleksji.
Julianka to nastolatka uczęszczająca do ostatniej klasy gimnazjum. Jej świat wali się, gdy chłopcy z klasy odkrywają w jej smartfonie, czego wyszukiwała w internecie. Oblana wstydem dziewczyna nie zamierza pokazywać się więcej w szkole. Prosi o pomoc babcię, która zawsze ma czas, by wysłuchać swojej wnuczki. Delfina, babcia Julki, to reżyserka teatralna, która pilnie poszukuje pracy, gdyż nie otrzymuje... emerytury. Z kolei mama Julianny to wykładowczyni historii na uniwersytecie, która przechodzi załamanie nerwowe i tkwi w depresji po tym, jak mąż, muzyk, zostawił ją dla dziewczyny z orkiestry.
Wstydu za grosz! to wielowątkowa, choć nie aż tak obszerna, bo licząca niewiele ponad dwieście stron powieść, w której zarówno młodzi, jak i dorośli czytelnicy dobrze się odnajdą. Wyzwania, przed jakimi stają bohaterowie, okazują się wymagające, ale dzięki temu każda z postaci czuje się dumna, gdy osiąga upragniony cel. Delfina ma za zadanie przygotować spektakl w Gminnym Ośrodku Kultury, a z pomocą przychodzi jej wnuczka oraz jej szkolny kolega. Także sąsiad Delfiny mocno angażuje się w całe przedsięwzięcie.
Jednak nie tylko samym przedstawieniem bohaterowie żyją. Codzienność i zwyczajne obowiązki towarzyszą Julce, jej mamie i babci na każdym kroku. Rozczarowania, ale też drobne radości wypełniają kolejne dni. Zuzanna Orlińska przedstawia czytelnikowi obraz rodziny jednocześnie nam bliskiej i dalekiej. Bliskiej, bo borykającej się z podobnymi problemami w domu czy w szkole. Dalekiej – gdyż nie każdy z nas tak często i tak dużo obcuje ze sztuką. A teatru i muzyki jest w powieści całkiem sporo.
Wstydu za grosz! to też powieść po prostu o... wstydzie! O tym, czego (i czasami – kogo...) się wstydzimy. O tym, co nas zawstydza. I dlaczego tak często brak nam pewności siebie. Wszak wstyd to – jak mówi w powieści Delfina – bardzo dobry hamulec przed podejmowaniem głupich lub ryzykownych kroków. Ale – co również pokazują nam bohaterowie – wstydzić nie można się przecież wszystkiego, zawsze i wszędzie.
Książka Zuzanny Orlińskiej niczym perła mieni się wśród innych tytułów kierowanych do nastoletnich czytelników. To znakomicie napisana, wspaniała językowo, doskonała erudycyjnie i pełna empatii historia, którą warto podsunąć dorastającej młodzieży. Przecież wartości takie jak szacunek, pracowitość, dobroć i serdeczność są ponadczasowe i warto przypominać o nich młodym ludziom, dopiero wchodzącym w dorosłość. Chociażby po to, by kiedyś nie okazało się, że nie mają za grosz wstydu...
Tosia zabiera się z mamą i jej denerwującą koleżanką w podróż służbową. Początkowo zieje nudą, ale potem... Dziewczyna przeżywa miłosne zauroczenie...
„To mądra opowieść o przyspieszonym dojrzewaniu bohaterki, która znalazła się w sytuacji zmuszającej ją zarówno do podjęcia śmiałych decyzji, jak...