Przypadki pani Eustaszyny

Ocena: 5.29 (17 głosów)

Książka trochę niepoważna, a miejscami owszem.

Główna bohaterka – pani Eustaszyna, mająca tak naprawdę na imię Jadwiga – przedwojenna „ahystokhatka”, jest postacią niesamowitą. Walka ze służbą zdrowia, rewolucje domowe, organizowanie życia męża, loty samolotem, obrót nieruchomościami czy napisanie książki? Wszystko to drobiazgi dla naszej bohaterki. Głównym jej zadaniem jest odgrywanie wiodącej roli w życiu wszystkich znanych jej osób ze szczególnym uwzględnieniem bratanicy męża i jej mężczyzn, czyli jednego nieco safandułowatego inżyniera i jednego bardzo przystojnego lekarza kardiologa. Którego z nich wybierze bratanica? A właściwie – którego z nich wybierze dla niej jej ciocia? Jak pani Eustaszyna przemebluje świat, co zarządzi i czym zaskoczy znanych i nieznanych jej ludzi?

Opisywane tu sytuacje mogły się zdarzyć, albo i nie... Ale czytać o nich trzeba z przymrużeniem oka. Bo po to zostały opisane – żeby rozbawić i nieco rozświetlić szare dni...

Moja bohaterka? Prawie osiemdziesięciolatka, przebojowa, energiczna, postępowa i nowatorska, jakby była o połowę młodsza. Nie ma dla niej nic trudnego, wszystko załatwi, wszystko wie i wszystko umie (jeśli trzeba). Kobieta, jaką każda z nas chciałaby być. Pani Eustaszyna mogłaby być mną w całości, gdyby nie fakt, że ja… nie cierpię gotować. Reszta się zgadza, łącznie z uwielbieniem Adama Małysza.
Maria Ulatowska o bohaterce książki

Maria Ulatowska mieszka w Warszawie i – jak sama przyznaje – urodziła się w ubiegłym wieku. Kocha książki oraz przyrodę, zwierzęta i muzykę klasyczną. Nie znosi chamstwa, niepunktualności, niesolidności i brak poczucia humoru. Pisanie książek jest dla niej niesamowitą przygodą. Snuciem opowieści – tych z życia i tych wymyślonych. Eksploracją własnej wyobraźni. Raczej przyjemną zabawą, niż ciężką pracą. Czymś, co wciąga, wciąga, wciąga… Twierdzi jednak, że w pisaniu książek wyręcza ją klawiatura jej komputera. Stanowczo nie chce zdradzić jego marki.

Informacje dodatkowe o Przypadki pani Eustaszyny:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2012-03-20
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7839-077-0
Liczba stron: 422

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Przypadki pani Eustaszyny

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Przypadki pani Eustaszyny - opinie o książce

Avatar użytkownika - azetka79
azetka79
Przeczytane:2013-02-01, Ocena: 6, Przeczytałam,
Rewelacyjna Ciocia Winia, jakże fajnie było by mieć taką osóbkę w zanadrzu!!! świetnie prowadzona akcja, dobrze spinające się ze sobą wątki, dające plastyczną całość... Rozwiązania Ciotki warte zastosowania w codziennych trudnościach!!! Książkę można poniekąd traktować jako poradnik życia codziennego!!!
Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2014-10-14, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki - 2014,
Bardzo rzadko się zdarza, aby główną bohaterką była 78-letnia kobieta. Autorka w ten sposób pokazuje, że nawet w jesieni życia możemy cieszyć się jego pełnią, być aktywnym i potrzebnym innym. Czy chciałabym mieć taką ciocię, jaką miała Marcja? Broń Boże! Na dłuższą metę nie wytrzymałabym z osobą, która podejmowałaby decyzje za mnie, nawet gdyby robiłaby to w jak najlepszej wierze, dla "mojego dobra". Choć muszę przyznać, że to kobieta nietuzinkowa, przebojowa, pewna siebie i do tego pełna wdzięku (tak w tym wieku też można czuć się pełnowartościową kobietą), dla której nie ma rzeczy niemożliwych, spraw nie do załatwienia - i jak jej nie lubić? I jak sama twierdzi: nie ma czasu, żeby umrzeć. I podobnie jak ja, uwielbia Adama Małysza. Akcja powieści jest wartka, a postaci dobrze wykreowani. Nie zabrakło wątku romansowego, sporej dawki humoru, ale i poważnych tematów, takich choćby jak kolejki do lekarzy. To książka, która wywołuje niezwykle optymistyczne emocje. Dodam, że bardzo pomocny przy czytaniu był zamieszczony opis wszystkich postaci występujących w powieści (fajny zabieg, który powinien być częściej praktykowany w książkach).
Link do opinii
Avatar użytkownika - mamulka14
mamulka14
Przeczytane:2015-04-09, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam, przeczytane,
Chyba najzabawniejsza z książek Marii Ulatowskiej. Tytułowa bohaterka to starsza Pani, obrazująca przysłowie "gdzie diabeł nie może, tam babę pośle". tak potrafi zmanipulować rodzinę znajomych, urzędników i otoczenie, że potrafi załatwić rzeczy niemożliwe. Co sobie postanowi, to zrealizuje. Począwszy od załatwienia mężowi wizyty u kardiologa, po wydanie za mąż bratanicy.
Link do opinii
Avatar użytkownika - patkabm
patkabm
Przeczytane:2014-09-07, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2014,
"Przypadki pani Eustaszyny" to książka, która jest trochę zabawna, trochę smutna, trochę naiwna, momentami irytująca, ale też momentami ciekawa i wciągająca. Trudno ją trochę sklasyfikować. Opowiada o trochę zwariowanej i ekscentrycznej cioci Eustaszynie, która "zarządza" całą bliższą i dalszą rodziną, co wzbudza różne emocje i doprowadza do przedziwnych sytuacji.
Link do opinii
Avatar użytkownika - basia02033
basia02033
Przeczytane:2014-08-04, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2014,
To druga książka tej autorki którą przeczytałam jednym tchem.Super śmieszna fabuła.Pani Eustaszyna przekomiczna staruszka która zawsze stara się dopiąć swego.Bycie na emeryturze nie oznacz dla niej siedzenia w ciepłym domku i nudzenie się.Bardzo intensywnie żyje, nawet siostrzenica jej męża Marcja czasami za nią nie nadąża.Naprawdę polecam tę książkę a ja na pewno na tych dwóch nie poprzestanę:)
Link do opinii
Avatar użytkownika - helena610
helena610
Przeczytane:2012-07-21, Ocena: 6, Przeczytałam,
To była rewelacyjna książka! Nie miałam ochoty się odrywać, ale przerywałam, żeby móc cieszyć się nią dłużej :) może nie ma odkrywczej fabuły i jest po prostu kobiecym czytadłem, ale czyta się świetnie. Skłania i do łez i do uśmiechu, podtrzymuje na duchu, po prostu jest pełna pozytywnej energii tak jak główna bohaterka-pani Eustaszyna :)
Link do opinii
Kolejna książka Ulatowskiej i kolejny uśmiech na mojej twarzy w trakcie czytania. Autorka przedstawia nam starszą panią, tak żywotną, obrotną, nie potrafiącą się nudzić w życiu, że aż trudno w to uwierzyć. Jej perypetie, ciągłe wtrącanie się w życie innych, jest tak nieprawdopodobne, że w końcu dochodzi się do wniosku, że może jednak jest to realne. Nie można zapomnieć również o innych postaciach, z którymi spotkaliśmy się we wcześniejszych pozycjach.
Link do opinii
Avatar użytkownika - asymaka
asymaka
Przeczytane:2012-10-18, Ocena: 5, Przeczytałam,
Uważam, że jest to książka idealna na smutne, jesienno-zimowe wieczory, gdy za oknem wiatr hula, śnieg pada, jest szaro i nieciekawie. Nigdy wcześniej z tą autorka nie miałam do czynienia, jednak po przeczytaniu tej książki od razu miałam ochotę na więcej. Świetnie się z Eustaszyną bawiłam, zaśmiewając się do łez, nie mogłam się od niej oderwać, tak bardzo mnie rozbawiła i rozśmieszała. Nie jest istotne tak naprawdę ile mamy lat, czy siwych włosów, jeśli posiadamy serce, poczucie humoru, życzliwość dla innych, trochę sprytu i rozumu też nie zaszkodzi. Polecam!!!
Link do opinii
Avatar użytkownika - bibliotekarkaB
bibliotekarkaB
Przeczytane:2012-04-07, Ocena: 3, Przeczytałam,
Rok z życia pewnej dziarskiej, starszej pani. Lektura lekka, łatwa i przyjemna
Link do opinii
Avatar użytkownika - Dreamer202
Dreamer202
Przeczytane:2012-03-25,
Chciałabym przeczytać książkę autorstwa: Anselm Grün -"Jezus jako terapeuta." Wiem dobrze, jak ważne są Słowa Jezusa zawarte w Biblii /np. w przypowieściach/, jak również ich znaczenie i sens. Te Słowa są skierowane do każdego z nas. Dowiedziałam się z krótkiego opisu w Necie /przy książce/, że czytając książkę Anselm Grün, można uświadomić sobie pojęcie, wartość Słów pochodzących z Biblii i doświadczyć osobiście Ich oddziaływania w życiu.
Link do opinii

Fajna ta ciocia. Trochę namieszać ale życie ubarwi. No bo przecież tyle się dzieje, że nie ma czasu umrzeć.

Link do opinii

„Przypadki Pani Eustaszyny” jak napisano na okładce to„Książka trochę nie-poważna, a miejscami owszem. Sympatyczna, miła, przyjazna światu i ludziom.”
 
W zupełności zgadzam się z tym opisem i dodam jeszcze, że takiego tempa wydarzeń zupełnie się nie spodziewałam. Wstęp do powieści zawierający krótkie przedstawienie bohaterów tej zabawnej historii nasuwa na myśl sztukę teatralną. Po zakończonej lekturze dochodzę do przekonania, że „Przypadki Pani Euataszyny” to wspaniały materiał na lekkie, łatwe i przyjemne przedstawienie z dużą ilością wątków, zabawnych sytuacji i ciekawymi sylwetkami bohaterów. Jeśli dodalibyśmy do tego niezłą obsadę aktorską to naprawdę mogłoby być miło i z humorem.

Sama bohaterka Jadwiga Krzewicz-Zagórska – starsza już  nieco kobieta, przedwojenna „ahystokhatka”, która oczekuje aby tytułowano ją Eustaszyną (od imienia męża), gdyż tak jest dostojniej, wywołuje uśmiech na twarzy i wzbudza ciepłe uczucia. Jadwiga to przecież takie pospolite imię nie nadające się dla kobiety z jej pozycją…

W życiu Eustaszyny ciągle coś się dzieje.  Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Ta kobieta zawsze osiąga swój cel. Jeśli nie może dostać się „drzwiami”, próbuje „oknem” mając w odwodzie nawet „komin”. W domu dowodzi niczym herszt, a jej mąż Eustachy – całkowicie zdominowany przez żonę, nawet nie próbuje dyskutować i woli wycofać się do swojego pokoju, gdzie czeka na niego zawsze jakiś stosik czasopism do przeczytania.

Państwo Krzewicz-Zagórscy mieszkają w domu na warszawskim Śródmieściu, nie mają dużej rodziny, za to grono znajomych pani Jadwigi ciągle się powiększa. Ich najbliżsi to bratanica męża Marcelina oraz siostrzenica pani Jadwigi – Stefania, jej mąż i dwoje dorosłych dzieci. Dochodzą do tego jeszcze znajomi i przyjaciele naszej „ahystokhatki”, których poznaje w mniej lub bardziej zaskakujących sytuacjach. Eustaszyna jednak największą słabość przejawia do Marceliny, którą traktuje jak córkę i jest dla niej niezastąpioną ciocia Winią. Nasza bohaterka uwielbia wyzwania, a sprawy beznadziejne jeszcze bardziej dopingują ją do działania. Do załatwienia mężowi lekarza fatyguje samą minister zdrowia, bezpośrednio po operacji usunięcia woreczka żółciowego decyduje się wybrać do Wisły na wydumane spotkanie z żoną Adama Małysza, którego wprost uwielbia i dzielnie mu kibicuje. Razem ze swą przyjaciółką z dzieciństwa – Oleńką piszą powieść, odbywają wieczory autorskie, aby zaraz po wydaniu książki zaangażować się w pisanie dalszych losów jej bohaterów. Pani Krzewicz-Zagórska martwi się także, że jej ukochana Marcelinka źle ulokowała swoje uczucia i postanawia pomóc jej w wyborze odpowiedniego mężczyzny na resztę życia. Co z tego wyniknie i jakimi jeszcze pomysłami zaskoczy ciocia Winia przeczytacie w książce…

Dodam jeszcze tylko, że lektura wspaniale odpręża i nastraja pozytywnie, choć wyczyny pani Eustaszyny należy traktować z przymrużeniem oka. Wartka akcja, ciekawa fabuła i dobrze nakreślone sylwetki bohaterów intrygują i nie pozwalają na odłożenie książki na później. Chętnie poznałabym dalsze losy państwa Krzewicz-Zagórskich i kolejne pomysły niewyczerpanej i rozbrajającej „ahystokhatki”. Należy też zaznaczyć, że po tej powieści nie należy spodziewać się zbyt wiele, a raczej potraktować ją z humorem jako miłą i zabawną historię na wieczór.

Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Beatricze
Beatricze
Przeczytane:2014-04-14, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - KKS
KKS
Przeczytane:2014-03-13, Ocena: 5, Przeczytałam, 2012,
Avatar użytkownika - esia189
esia189
Przeczytane:2014-01-29, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Inne książki autora
Dziewczyna ze Szczepankowa
Maria Ulatowska0
Okładka ksiązki - Dziewczyna ze Szczepankowa

Trzecia po "Pewnego lata w Szczepankowie" i "Niecodziennym upominku" część opowieści o ludziach, których połączył mazurski pensjonat. Młodzi Biernaccy...

Ostatni list
Maria Ulatowska0
Okładka ksiązki - Ostatni list

Czy można kochać dwóch mężczyzn naraz? Można. A czy obu można kochać tak samo? Majka Czerska podobno ma męski charakter. A raczej męskie podejście...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy