Całe życie jest księgą, która czeka na napisanie.
Wiedziała, co znaczy zły rodzic. Codziennie, a nawet kilka razy dziennie obiecywała swojemu dziecku, że wypełni najważniejsze obowiązki rodzica.
Demencja była niczym innym jak odwiedzaniem kolejnych szkieletów schowanych w rodzinnej szafie.
Kto to widział, żeby niewiasta czytała księgi, w dodatku takie grube, gdzie ani krojów sukien, ani romansów, a wszędzie więcej liter niż rycin?!...
W Jarnołtowie można zobaczyć resztki majątku, w którym pracował Immanuel Kant, oraz ruinę dworu zbudowanego przez jego ucznia.
Specyfiką prezentowanego regionu są niszczejące junkierskie dwory i pałace. W ich przypadku bardzo często powtarza się ta sama historia - budynki popadły w ruinę nie w okresie PRL-u, ale w wolnej Polsce, pod "opieką" Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa lub prywatnego właściciela. Skala strat z ostatnich dwudziestu kilku lat jest ogromna.
Zaniedbanie i dewastacja dotyczy również podworskich parków i cmentarzy rodowych, we względnie lepszym stanie są z reguły zabudowania folwarczne (choć zdarzały się przypadki ich wyburzania).
Regularnie przewijającym się scenariuszem jest dewastacja opustoszałego (często latami nieremontowanego) obiektu, który, pozbawiony ogrzewania i okien, zaczyna się walić; ostatnim elementem, który przeważa szalę jest zazwyczaj dziurawy dach, czasem zdarzają się tajemnicze pożary.
Twierdza Boyen w Giżycku jest dobrze znana odwiedzającym, ale są miejsca, o których się nie pisze i nie opowiada turystom...
Każde większe miasto w dawnych Prusach miało swoją lożę masońską. W niektórych miejscach do dziś zachowały się ich siedziby, obecnie rozbudowane i wykorzystywane w innych celach.
Gierłoż jest miejscowości utożsamianą wyłącznie z polową kwaterą główną Adolfa Hitlera zwaną Wilczym Szańcem. Zapominamy, że jest nazwą istniejącej wsi.
Na cmentarzu w Drogoszach jest grób Józefa Cyrankiewicza. Spoczywający w Drogoszach Józef Cyrankiewicz był księdzem.
Jak już wspomniano, z kościołem w Bezławkach wiąże się ciekawa legenda o świętym Graalu, czyli naczyniu, z którego pił Pan Jezus podczas ostatniej wieczerzy.
Językiem serca jest tęsknota, a językiem umysłu - racjonalizacja. To racjonalne myślenie często spycha na margines kobiece uczucia. Kiedy kobieta wciśnie je w kąt, staje się jak gdyby maszyną do wykonywania obowiązków.
Głęboko wierzę, że każdy dołek kończy się wzniesieniem i z każdej głębokiej wody uda mi się wypłynąć na powierzchnię.
Całe życie jest księgą, która czeka na napisanie.
Książka: Zapomniana dziewczyna
Tagi: życie, księga