Recenzja książki: Zupa z ryby fugu

Recenzuje: Justyna Gul

Japoński przysmak śmierci

Jedzenie ryby Fugu to symboliczny rytuał dla bogaczy, który można przypłacić życiem. Fugu jest wysoce toksyczna, lecz mimo tego (a może właśnie dlatego) w Japonii uchodzi za kulinarny przysmak, jest również istotnym motywem w sztuce tego kraju. Ryba ta zawiera śmiertelną dawkę trucizny zwanej tetrodoksyną, występującą w organach wewnętrznych, głównie wątrobie i jajnikach oraz w skórze i jądrach. Przygotowywać i sprzedawać fugu mogą jedynie licencjonowani kucharze, a jednym z najczęstszych potraw z Fugu jest Fugu-chiri, czyli ryba gotowana na wolnym ogniu z warzywami. Mimo wszystko, spożywanie Fugu jest niczym „rosyjska ruletka”,  w której nie wszyscy wygrywają…

Reklamowane jako „potrawa dla inteligentnych” jest także życie, w którym jeden nieostrożny krok czy pochopnie podjęta decyzja mogą doprowadzić do katastrofy. Takich „toksycznych” wyborów dokonują również bohaterowie znakomitej książki „Zupa z ryby Fugu”. Autorka, Monika Szwaja, jest znana szerokiemu gronu czytelniczek (i czytelników) z tego, iż historie które opowiada są niezwykle realne, a problemy przez nią poruszane mogą dotyczyć każdego z nas.

Tym razem Szwaja porusza drażliwy (choć będący „na czasie”) temat zapłodnienia in vitro i związanych z nim dylematów etycznych oraz moralnych. W którym momencie dzieląca się zygota jest dzieckiem? Czy, dokonując zapłodnień, w istocie selekcjonujemy zarodki? Czy, patrząc tymi kategoriami, możemy porównać ten wybór do selekcji osób w obozach koncentracyjnych? Na te pytania będą musieli sobie odpowiedzieć Anita i Cypek Dolina-Grabiszyńscy, para dotknięta problemem niepłodności. On to pierworodny i jedyny syn Kaliny z Muszyńskich i Bożysława, hrabiego Dolina-Grabiszyńskiego, spadkobiercy nieistniejącej już fortuny ziemiańskiej w Londomerii. Ona, pochodząca z „plebsu” - to jest z rodziny budowlańców - zdolna pani architekt, musi zmierzyć się z ogromem oczekiwań, jakie wobec niej ma teściowa. Tyle tylko, że jednego z życzeń pani Kaliny Anita i Cyprian nie mogą spełnić – nie mogą spłodzić potomka. Problem dotykający obecnie coraz więcej par powoli zaczyna wpędzać młoda mężatkę w depresję, a obsesja, jakiej się poddaje, w dużej mierze podsycana jest przez teściową i perfidną, interesowną przyjaciółkę, Elizę Trumbiak. Kiedy miesiące starań o dziecko poczęte w naturalny sposób nie przynoszą rezultatu, a co miesiąc Anitę spotyka kolejne rozczarowanie, małżonkowie decydują się (mimo kosztów z tym związanych) na skorzystanie z błogosławieństwa in vitro. Tylko czy to faktycznie błogosławieństwo, czy też grzech śmiertelny? I ile prób może wytrzymać delikatna kobieca psychika, zanim nadejdzie chwila załamania, a jedyną szansą okaże się ocierająca się o granicę prawa instytucja matki-surogatki?

W ten dylemat przyszłych i potencjalnych rodziców zaangażowana jest cała rodzina i przyjaciele pary oraz pewna dziewczyna, która zdecydowała się służyć przez dziewięć miesięcy jako swoistego rodzaju "inkubator". Miranda godzi się na szalony pomysł wyłącznie ze względów finansowych, a uzyskane wynagrodzenie ma pozwolić jej spokojnie dokończyć studia na polonistyce. Tyle tylko, że pomysł okazuje się ródłem trucizny niczym u ryby Fugu, paraliżując wszystkie sfery życia Mirandy.

Jak zakończy się ten dramat w wielu aktach? Tego dowiecie się z powieści „Zupa z ryby fugu”, choć powtarzające się doniesienia prasowe czy radiowe debaty mogą sugerować rozwój wypadków. Pamiętajcie jednak, że życie jest jak puzzle w wielu kawałkach – czasami jedna decyzja może nas sprowadzić na manowce, inna zaś pozwoli dopasować kolejne elementy układanki. Monika Szwaja doskonale zna się na układaniu historii życia i codzienności, która może być udziałem każdej z nas. Czy dzień powszedni zaserwuje nam niespodziankę, czy też zupę z ryby Fugu?

Kup książkę Zupa z ryby fugu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Zupa z ryby fugu
Książka
Zupa z ryby fugu
Monika Szwaja
Inne książki autora
Gosposia prawie do wszystkiego
Monika Szwaja0
Okładka ksiązki - Gosposia prawie do wszystkiego

Świat otwiera przed nami nieograniczone możliwości – do takiego wniosku dochodzi bohaterka książki i ma rację. Aby jednak z nich skorzystać, trzeba...

Nie dla mięczaków
Monika Szwaja0
Okładka ksiązki - Nie dla mięczaków

"Wiesz, co to depresja? To taka cyklofrenia, w której napady euforii już nie występują. Jest ci wyłącznie smutno. Zrób coś zanim cię to złapie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy