Powtórka z morderstwa

Ocena: 5 (13 głosów)
„Powtórka z morderstwa” to kryminał czy może raczej kryminałek, jeśli weźmiemy pod uwagę, że jest trochę niepoważny (o ile morderstwo może być niepoważne!). Autorka twierdzi, że wszystko zaczęło się od momentu, kiedy zobaczyła swojego telewizyjnego kolegę taszczącego na przełaj przez studio wielkie pudło z reflektorami i zaczęła się zastanawiać, co by było, gdyby kolega zamiast świateł znalazł w pudle nieboszczyka... W efekcie powstał zabawny kryminał, którego akcja toczy się w środowisku telewizyjnym i gdzie spotykają się postaci z wszystkich dotychczas wydanych książek Moniki Szwai. Oczywiście rzecz jest całkowitą i absolutną fikcją, wymyślone telewizyjne morderstwo pozwoliło jednak autorce na opisanie pewnych zjawisk, które nie tylko w telewizji występować mogą i czasem, niestety, występują. Jak to dobrze, że niezadowoleni pracownicy nie łapią od razu za ciężkie przedmioty, aby rzucać nimi w siebie nawzajem...

Monika Szwaja jedna z najpoczytniejszych polskich autorek. Mieszka w Szczecinie. Szczęśliwy przypadek sprawił, że nie dostała się na prawo i rozpoczęła pracę w telewizji, która stała się miłością jej życia. Ukończyła polonistykę na uniwersytecie w Poznaniu. W stanie wojennym uczyła polskiego i historii w Podgórzynie w Karkonoszach, potem przez sześć lat była nauczycielką w szczecińskich szkołach. W 1989 roku, jak wielu wyrzuconych wcześniej dziennikarzy, powróciła do pracy w telewizji. Kocha muzykę: klasyczną, symfoniczną, folk irlandzki oraz szanty. Kocha góry w każdej postaci. Kocha ludzi (z wyjątkiem wrednych i głupich). Kocha psy (bez wyjątku).

Jest autorką sześciu bestsellerowych powieści:
„Jestem nudziarą” - 2003 r., „Romans na receptę” - 2004 r., „Zapiski stanu poważnego” - 2004 r. „Stateczna i postrzelona” - 2005 r., „Artystka wędrowna” - 2005 r., „Dom na klifie” - 2006 r.

Informacje dodatkowe o Powtórka z morderstwa:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: b.d
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 83-74-69421-1
Liczba stron: 300

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Powtórka z morderstwa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Powtórka z morderstwa - opinie o książce

"Wszystko zaczęło się od momentu, kiedy zobaczyła swojego telewizyjnego kolegę taszczącego na przełaj przez studio wielkie pudło z reflektorami i zaczęła się zastanawiać, co by było, gdyby kolega zamiast świateł znalazł w pudle nieboszczyka..." – tak powstał pomysł na "Powtórkę z morderstwa", pierwszy kryminał Moniki Szwai. 

Na początku muszę przyznać, że nie za bardzo lubię polskie powieści kryminalne. Uważam, że czegoś im brakuje. Dużo przyjemniej czyta mi się kryminały, których akcja dzieje się zagranicą, w Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych, Skandynawii czy Niemczech. Nie mogę tego racjonalnie wytłumaczyć, po prostu tak mam. Ale musiałam zrobić wyjątek dla jednej z moich ulubionych pisarek. Choć przyznaję, że powieść przeczytałam bardziej z ciekawości, jak poradzi sobie na obcym gruncie (Monika Szwaja słynie z literatury kobiecej) niż dla samego gatunku.

Ewelina Proszkowska, dyrektorka ośrodka telewizji w Szczecinie jest osobą nieznoszącą sprzeciwu i lubiącą narzucać innym własne zdanie. Problem w tym, że się na niczym nie zna. Jej zdaniem reportaże wymagają końcowego komentarza, a u prezenterki liczy się bardziej wygląd i wiek niż rozum. Dlatego dzień przed emisją nowego talk-showu postanawia zmienić prowadzące Wiktorynę Wojtyńską i Eulalię Manowską na swoją protegowaną – niezbyt rozgarniętą Karolinę Pućko. Nie trzeba chyba dodawać, że wzbudza to ogólny protest, szczególnie że Wika i Lalka wymyśliły go od podstaw. Niestety nie mają nic do powiedzenia, klamka zapadła. Następnego dnia tuż przed wejściem na antenę ciesząca się złą sławą pani dyrektor zostaje znaleziona martwa w pudle z reflektorami...

Jak się okazuje została uduszona własnymi szalami, w których uwielbiała paradować. Tak naprawdę każdy mógł mieć motyw, gdyż naraziła się wielu osobom...Tylko kto posunął się aż tak daleko, by pozbawić ją życia? Śledztwem zajmuje się lokalna policja z Wrońskim na czele. Od razu wpada w oko Ilonie Karambol i wynika z tego wiele zabawnych sytuacji.

Powieść można zaliczyć do kryminału czy może raczej kryminałku, z uwagi na to, że jest trochę niepoważna. Tylko czy morderstwo może być niepoważne? Stylem przypomina kryminały Joanny Chmielewskiej, zwanej polską Agathą Christie. W dodatku, jak na powieści Szwai przystało, nie może zabraknąć w niej wątku romansowego i dużej dawki humoru. Całość tworzy całkiem zgrabną i lekką powieść kryminalna na jeden wieczór. Jedynym mankamentem jest to, że nie ma w niej krwawych opisów z miejsca zbrodni. Ale nie można mieć wszystkiego.

"Powtórkę z morderstwa" czyta się bardzo szybko, gdyż Szwaja ma lekkie pióro i potrafi ciekawie opowiadać. Bardzo lubię jej poczucie humoru, oparte na komizmie sytuacyjnym i słownym. Trzeba przyznać, że powieści nie brakuje nagłych zwrotów akcji i zaskakującego zakończenia, czyli recepty na dobrą powieść kryminalną. Dlatego polecam ją miłośnikom Moniki Szwai i lekkich kryminałów z wątkiem romansowym.

Warto wspomnieć, że w "Powtórce z morderstwa" występuje wiele postaci znanych z poprzednich powieści tej autorki – m.in. Ilona "Karambol", czyli Ilona Dymek, dawniej Kopeć ("Dom na klifie"), Lalka, czyli Eulalia Manowska ("Romans na receptę"), Wika, czyli Wiktoryna Wojtyńska, dawniej Sokołowska ("Zapiski stanu poważnego") oraz Agata Pakulska, dawniej Czupik ("Jestem nudziarą"). Dlatego warto przeczytać najpierw kilka powieści, by nie pogubić się w licznych wątkach.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Kasiek
Kasiek
Przeczytane:2016-09-19,

 Lubię od czasu do czasu użyć komputera wyłącznie w celach rozrywkowych, ot na ten przykład pograć sobie w jakąś grę. Nawet wtedy jednak nie chcę marnować czasu, więc często gęsto zapuszczam audiobooka. Tak się złożyło, że dorwałam swego czasu powieść, której nie znałam, a której byłam bardzo ciekawa. Monika Szwaja napisała kryminał. Podobno z przymrużeniem oka.  Ta książka była wydana, gdy ja akurat przeżywałam wielki kryzys, związany z twórczością MS. I po prostu szkoda mi było i czasu i pieniędzy na książkę, która wedle wszelkiego prawdopodobieństwa miała mnie wkurzyć.
Bohaterowie dotychczasowych książek MS w jednym miejscu i Lalka i Wika i Agata de domo Czupik i Ewelina Paproszkowa. A na pierwszy plan wysuwa się wspominana we wcześniejszych powieściach wielbicielka szybkiej jazdy Ilonka Karambol.  Ci którzy czytali „Artystkę Wędrowną” zapewne wiedzą, jak szczeciński oddział TVP został niesamowicie uszczęśliwiony, dostał nową szefową, która porzuciła piękne Podkarpacie, na rzecz Ziem Odzyskanych. Nowa dyrektorka jest wredną babą, która jako szef jest wrzodem na miejscu gdzie plecy tracą szlachetne to i owo. Pewnego pięknego dnia wyprowadza swoich podwładnych z równowagi tak, że Ci spontanicznie postanawiają złożyć się na wynajęcie osiłków z jednej z postradzieckich republik i rozwiązać w ten sposób problem. O ironio Szefowa zostaje znaleziona martwa. Policja wszczyna śledztwo, które ma wyjaśnić okoliczności tego mordu. Niestety sprawca nie zostaje schwytany, a na dodatek szczecińska telewizja znowu staje się miejscem zbrodni.  Okazuje się, że w TVP pracują osoby, które minęły się z powołaniem, ale instynkt śledczy w nich silny i nie spoczną póki nie wyjaśnią tajemnicy, angażując w sprawę pół Szczecina. Znając sentyment autorki do Joanny Chmielewskiej, sądzę, że ta książka miała być w stylu polskiej królowej kryminałów. Czy się udało musieliby znawcy powiedzieć, Chmielewskiej czytałam „Lesia” i jego kontynuację, nie zachwyciłam się, toteż się nie znam. Monika Szwaja leci schematem, te powieści są wyjęte jakby spod jednego szablonu, nie do końca kupuję wyjaśnienie, że zaczęła pisać tak późno, że nie ma czasu na szukanie swojego stylu. Pisanie w kółko jednej i tej samej historii, nie jest dla czytelnika dobre. Tutaj postanowiła wrzucić wątek kryminalny i to był strzał w dziesiątkę. Czarna komedia jest napisana w naprawdę interesujący sposób, wprawdzie elementy dodatkowe są tak szwajowate, że momentami uszami to wychodzi, bo i schemat miłosny i atmosfera telewizyjna i styl, język – wtórne, wtórne i odgrzewane. Ale pomysł na lekki kryminał, taką zabawę z gatunkiem naprawdę niezłe. Oderwane od realiów totalnie. Właściwie ja nie wiem, dlaczego Autorka na początku dziękuje za konsultacje specjalistom, skoro i tak sadzi błędy rzeczowe. Mniejsza o to. Dlatego, z powodu tego oderwania uważam, ze to taka zabawa, figlowanie z gatunkiem. Skądinąd moim zdaniem udane, spełnia funkcję ludyczną całkiem sprawnie, zabawia czytelnika, nie wymaga myślenia ani o akcji, ani o problemach egzystencjalnych. Ot dobra powieść do puszczenia podczas sprzątania, zmywania, gotowania.  Kiedy chcemy dać istocie szarej odpocząć. Powieść dla tych co umieją przymrużyć oko i umieją podchodzić do powieści z dystansem. Nie uważam tego czasu za stracony.   

Link do opinii
Avatar użytkownika - violino
violino
Przeczytane:2016-03-28, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016,
To moje bodaj trzecie spotkanie z Moniką Szwają i chyba w końcu mogę powiedzieć: tak, lubię! Literatura kobieca? Czort z szufladką. Fajny kryminał, inteligentne bohaterki z ciętym językiem i cysterną poczucia humoru. Przypomina mi Chmielewską, co jest w moim przekonaniu nie lada komplementem. Środowisko telewizorów - czyli pracowników telewizji - wnikliwe, wścibskie i przede wszystkim bardzo ruchliwe nie ułatwia śledztwa, ale za to dostarcza czytelnikowi rozrywki pierwszej klasy. Bardzo lubię te bliskie stosunki ludzi z jednego środowiska, którzy rozumieją się w pół słowa, co jednak wymusza potrzebę dość obszernego przetłumaczenia z języka zawodowego na zrozumiały dla osób z zewnątrz, w tym wypadku policji. Wątek miłosny jest, a jakże, ale subtelny i nie pcha się na afisz. Gizmo to już w ogóle wątek poboczny, ale uroczy i rozweselający. A morderstwo? Jest zbrodnia, jest ofiara, jest sprawca - tu tradycyjnie. Dla odmiany po poważnych i zawiłych kryminałach Läckberg czy Nesb? - szybka i przyjemna lektura na jeden lub dwa wieczory.
Link do opinii
Avatar użytkownika - PaniKaP
PaniKaP
Przeczytane:2010-09-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 2010,
Bardzo fajna książka. Lekka i przyjemna. Czyta się ją szybko i wyjątkowo dobrze. Jako że jest to moja pierwsza książka Szwaji, obawiałam się że może mnie rozczarować. Jednak zostałam zaskoczona i to pozytywnie. Ot taki sobie kryminałek, z lekką nutką humoru. Nie sposób nie polubić głównej bohaterki Ilonki, oraz całej zwariowanej ekipy telewizyjnej. Polecam, miła odskocznia od życiowych problemów.
Link do opinii
Avatar użytkownika - iwona-w
iwona-w
Przeczytane:2006-01-20, Ocena: 6, Przeczytałam,
Zabawny kryminał autorstwa Moniki Szwai. Spotkamy w nim bohaterów znanych z wcześniejszych powieści. Wciągająca intryga, fikcja przeplatająca się z rzeczywistością i bohaterowie, którym nie są obce zawiść, złośliwość i chęć "wybicia się" za wszelką cenę, nie znoszący najmniejszej krytyki, czasem komiczni, czasem irytujący ze względu na swoje słabostki. Kolejny ciekawy obraz życia ludzi skazanych na "dążenie do sukcesu".
Link do opinii
Avatar użytkownika - monika_rr_86
monika_rr_86
Przeczytane:2013-03-27, Ocena: 6, Przeczytałam,
Swietna ksiązka prosta, lekka i nieskomplikowana dla zwykłych i niezwykłych kobiet :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - jesienna-to-ja
jesienna-to-ja
Przeczytane:2011-09-20, Ocena: 4, Przeczytałam,
Link do opinii
Avatar użytkownika - Gabkka
Gabkka
Przeczytane:2015-12-16, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Avatar użytkownika - emanuella
emanuella
Przeczytane:2015-08-25, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Kamulka84
Kamulka84
Przeczytane:2014-04-08, Ocena: 5, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - jolantasatko
jolantasatko
Przeczytane:2014-02-04, Ocena: 6, Przeczytałam, 2007,
Inne książki autora
Zatoka Trujących Jabłuszek
Monika Szwaja0
Okładka ksiązki - Zatoka Trujących Jabłuszek

ZATOKA TRUJĄCYCH JABŁUSZEK – istnieje naprawdę, w przeciwieństwie do Klubu Mało Używanych Dziewic, który ożył tylko na kartach książek Moniki...

Klub mało używanych dziewic
Monika Szwaja 0
Okładka ksiązki - Klub mało używanych dziewic

Monika Szwaja, Klub mało używanych dziewic, 2007: Matkami założycielkami są cztery niezależne kobiety, których celem nie jest złapanie wreszcie chłopa...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy