Megan Whalen Turner to amerykańska pisarka, która specjalizuje się w powieściach z gatunku fantasy, kierowanych do dzieci i młodzieży. Nim całkowicie poświęciła się pisaniu, przez kilka lat pracowała w księgarni. Największą sławę przyniosła jej powieść Złodziej - tom otwierający serię opowiadającą o przygodach złodziejaszka Eugenidesa.
Gen jest złodziejem, który za dużo się przechwala. Oczywiście skłonność ta przyniosła mu przykre konsekwencje - na długi czas nasz bohater wylądował w królewskim więzieniu. Jest nieustannie pilnowany, przez co szanse na ucieczkę ma naprawdę znikome. Na szczęście trafia mu się niepowtarzalna okazja. Gen może odzyskać wolność, ale nim do tego dojdzie, musi pomóc zaufanemu doradcy króla wykraść pewien drogocenny artefakt - Dar Hamiatesa. Mag ma względem tego kamienia pewne plany związane z królestwem. Natomiast złodziejem kierują zupełnie inne motywacje. Jakie? Cóż, o tym warto przekonać się podczas lektury.
Megan Whalen Turner poradziła sobie z tematem naprawdę nieźle. Od samego początku można zaobserwować jej ogromną dbałość o szczegóły podczas tworzenia fabuły powieści oraz w kreowaniu zupełnie nowego świata, który stał się tłem dla przygód tytułowego złodzieja. Aby jeszcze bardziej fabułę uwiarygodnić, Turner stworzyła również legendy, tyczące niektórych bogów, należących do panteonu tamtejszej krainy. Opowieści te są naprawdę wiarygodne i doskonale widać w nich spójność i logikę. Autorka czerpie przy ich tworzeniu z greckiej mitologii, przekształcając ją tak, aby powstałe historie tworzyły integralną część całej fabuły.
Na kolejną pochwałę zasługują kreacje poszczególnych bohaterów. Autorka nadała każdemu z nich zupełnie inny charakter. Bohaterowie zarazem dobrze się uzupełniają, ale także - w niektórych przypadkach - ich charaktery wykluczają dłuższą wspólną koegzystencję, stając się osią konfliktu.
Fabuła jest chyba jedynym mankamentem tej książki - akcja nabiera tempa dopiero w ostatnich rozdziałach. Jednak nie można zaprzeczyć, że historia ta jest wciągająca i wzbudza w czytelniku coraz większe zainteresowanie. Na największe uznanie zasługuje zakończenie powieści, które zupełnie zmienia dotychczasowe spojrzenie na wydarzenia opisane w książce. Zakończenie to jest ogromnie niespodziewane i zaskakujące. Oczywiście, autorka wcześniej wplotła w fabułę pewne wskazówki, strzępy informacji, potrzebne do zrozumienia całości. Dlatego właśnie finał wydaje się zarazem zaskakujący, jak i ogromnie wiarygodny.
Złodziej to interesująca lektura, którą czyta się błyskawicznie. Warto przy jej ocenie zwrócić uwagę na prosty, lecz barwny język, jaki posługuje się autorka. Sprawia on, że nawet przydługie miejscami opisy czyta się z przyjemnością. Polecić tę pozycję warto każdemu miłośnikowi fantastyki. Z pewnością wielu z nich po ukończeniu lektury czekać będzie z niecierpliwością opowieści o dalszych przygodach tytułowego bohatera książki.
Gdy Eugenides, Złodziej Eddis, wykradł Dar Hamiatesa, królowa Attolii straciła coś więcej niż tylko mityczny artefakt. Straciła twarz w oczach swoich poddanych...