Recenzja książki: Zawierucha w wielkim mieście

Recenzuje: Katarzyna Krzan

Olga Zawierucha ma pecha. Nic jej w życiu nie wychodzi tak, jak by chciała (choć tak naprawdę nie wiadomo, jak by chciała). Ma dwadzieścia kilka lat, wciąż mieszka z rodzicami, choć ma samodzielną pracę, nadal zachowuje się jak rozkapryszona nastolatka. Notorycznie spóźnia się do pracy. Obowiązki wykonuje z przerażającą opieszałością, nie mogąc przy tym się nadziwić, dlaczego szef ją nieustannie ochrzania. Oczywiście – winę za to w jej mniemaniu ponoszą inni, którzy uparli się, by jej dokuczyć (tylko – po co?). Do tego własny chłopak majstruje dziecko innej, a sama Zawierucha nie potrafi sobie poradzić z podstawowymi życiowymi wyzwaniami. Gdy wszystko przestaje jej się układać, postanawia zmienić swoje życie i wyjechać do Kanady, do starszej o wiele lat siostry. A więc po raz kolejny ktoś się musi nią zająć, zapewnić byt, mieszkanie i wyżywienie. Ona za to pozostanie przy swoim, czyli ciętym języku i nonszalanckim stosunku do ogólnie przyjętych norm postępowania. Ach, ta dzisiejsza młodzież - można by westchnąć, patrząc na jej poczynania.

 

Na okładce króluje kreskówkowa top-modelka, tymczasem w powieści rządzi uparta, nieco złośliwa i bardzo bezczelna dziewucha, która ani z urody, ani ze stylu nie przypomina laski z okładki. Zawierucha irytuje, choć nie można jej odmówić inteligencji, poczucia humoru i umiejętności szybkiego reagowania ciętą ripostą. Do czego to jednak doprowadzi naszą bohaterkę? Czy pozna kogoś miłego, godnego zaufania i wartego zachodu? To, oczywiście pytania, na które nie znajdziecie odpowiedzi w recenzji. Kto chce, może sam ich poszukać w książce. Może znajdzie...

 

Zawierucha w wielkim mieście to lekka i przyjemna lektura, nie wymagająca specjalnego wysiłku. Idealna na lato. Sztuką było w niej utrzymanie na stałym poziomie poczucia humoru. Językowych zabaw i żywych dialogów jest tu sporo, mogą stanowić niezłą rozrywkę. Jedyny problem stanowi fakt, że brak w powieści głównego, bardziej wyrazistego celu, konfliktu, spójnej linii fabularnej, problemu, z którą główna bohaterka powinna się zmierzyć. Chyba że jest nim życie samo w sobie...

 

A życie Zawieruchy rzeczywiście obfituje w wydarzenia. Tytuł nawiązuje do „Seksu w wielkim mieście” - i pod koniec książki, owszem, jest wielkie miasto, seksu tylko nieco mniej. Jest za to mnóstwo barwnych, zabawnych, często bardzo luźno powiązanych ze sobą scen, wymyślnych dialogów, jest też szczypta szaleństwa. Również imiona i nazwiska bohaterów to istny popis kreatywności. Książkę Krystyny Bartłomiejczyk z pewnością świetnie się czyta i dla miłośników zabawnych powieści obyczajowych będzie to wymarzona lektura.

Kup książkę Zawierucha w wielkim mieście

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Zawierucha w wielkim mieście
Książka
Zawierucha w wielkim mieście
Krystyna Bartłomiejczyk
Inne książki autora
Sama tego chciałaś, Zuzanno
Krystyna Bartłomiejczyk0
Okładka ksiązki - Sama tego chciałaś, Zuzanno

Zuzanna Dołęga to żona prawnika, matka dwóch jedenastolatek oraz przyjaciółka swoich przyjaciółek (też dwóch). Prowadzi uporządkowane życie, które toczy...

Dziewczyna z czerwonym warkoczem
Krystyna Bartłomiejczyk0
Okładka ksiązki - Dziewczyna z czerwonym warkoczem

Kiedy farmaceutka Janka Sokół otwiera stary kufer, należący niegdyś do jej prababki Marcjanny – nie wie jeszcze, że zapoczątkuje tym serię...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy