Recenzja książki: Zadzwoń, jak dojedziesz

Recenzuje: asia_czyta_ksiaz

Ryszard oraz Wanda nierozłączne małżeństwo, niestety gdy kobieta umiera mężczyzna trzy lata po jej śmierci nadal nie widzi sensu życia. Niestety brak chęci do życia powoduje, że Ryszard gaśnie w oczach, a trójka jego dzieci zajmuje się swym własnym życiem. Ustalone grafiki odwiedzin i brak zainteresowania a przede wszystkim ciągle milczący telefon.

~

Spotkanie rodzinne w rocznicę śmierci Wandy powoduje dość napięta atmosferę. Mateusz wraz z partnerem chcą wyjechać za granicę aby zacząć nowe życie i nową pracę. Ania jest w trzeciej ciąży więc musi zająć się domem i dziećmi. Natomiast Renata się rozwodzi i wyprowadza do innego miasta. Te wszystkie zdarzenia powodują problem związany z opieką nad starym ojcem. 

~

Każdy z rodzeństwa obarcza opieka to drugie, lecz żadne z nich też nie chce rezygnować ze swoich planów. Składają więc obietnice bez pokrycia, niestety nic nie zapewni najważniejszego obecności ukochanej osoby. Czy Ryszard ulży dzieciom? 

~

Pustka i obecność rodziców doceniamy najczęściej po ich śmierci. Kiedy już wiemy , że nic więcej nie da się zrobić wtedy pozostaje tylko smutek, żal i poczucie winy. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora i powiem, Wam że byłam tak pogrążona w melancholii i ogromnej zadumie podczas czytania. 

~

Sama straciłam rodziców i wiem jaki to ogromy ból i smutek, tego wręcz nie da się opisać bo jazdy z nas przeżywa to na swój sposób. Książka zmusza do refleksji a łzy lecą po policzku bez większej kontroli. Dawno tak nie płakałam podczas czytania jak teraz. Ale życie niestety takie jest, że każdy pędzi za lepszym i nie zastanawia się nad tym co ma.

~

Najbardziej zapadnie w pamięć mi to co powiedział Ryszard a mianowicie: "Najbardziej to nie chcę być ciężarem, nie chcę żadnemu z naszych dzieci psuć życia…”. Powiem Wam, że emocjonalnie to ta książka mnie rozwaliła, ja sobie nadal nie mogę poradzić z żałobą mimo iż od śmierci nefi taty niebawem minie 14 lat a od mamy 3 lata ale to nadal ból, który rorywa od środka.

~

Myślę, że każdy musi choć raz w życiu przeczytać taką książkę jak właśnie "Zadzwoń, jak dojedziesz" by chociaż zdążył docenić to co jego rodzice mu w życiu dali i aby nie zostawił ich samych na starość. A samotność to najgorsze co może być, chociaż Panu Bogu jeszcze nie udała się starość... Idealna pozycja na takie właśnie refleksje przed zbliżającym się Bożym Narodzeniem. Ja płakałam i na pewno ta książka będzie miała specjalne miejsce w moim sercu, a Wy koniecznie ją CZYTAJCIE! 

Dziękuję Lubimy czytać za egzemplarz ♥️ 

Tagi: Warszawa

Kup książkę Zadzwoń, jak dojedziesz

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Zadzwoń, jak dojedziesz
Książka
Zadzwoń, jak dojedziesz
Jakub Bączykowski ;
Inne książki autora
Nie mogę ci powiedzieć
Jakub Bączykowski0
Okładka ksiązki - Nie mogę ci powiedzieć

Ekskluzywny hotel, tajemnicza przeszłość i przyjęcie, podczas którego wszystko zaczęło iść nie tak, jak powinno Leon, pięćdziesięcioletni dyrektor szkoły...

Stanie się coś złego
Jakub Bączykowski0
Okładka ksiązki - Stanie się coś złego

W domu w podwarszawskiej miejscowości zostają znalezione zwłoki sąsiada Pawła. Przez przypadek mężczyzna staje się podejrzany o związek z tą śmiercią. Borykający...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy