Ucieczka od problemów nie jest najlepszym rozwiązaniem. Czasem jednak pozwala nabrać dystansu, o czym przekonuje się główna bohaterka najnowszej powieści Pauliny Molickiej. Willa przy Perłowej to swoisty sequel Księgarenki na Miłosnej, jednak przy lekturze powieści autorki dobrze bawić się będą także i nowi czytelnicy.
W powieści Willa przy Perłowej główną bohaterkę, Michalinę, poznajemy w momencie prawdziwej życiowej rewolucji. Młoda kobieta, która do tej pory robiła karierę w marketingu w jednej z agencji reklamowych w Lublinie, teraz staje z jedną walizką w ręce u progu mieszkania stryja, z którym od lat nie utrzymywała kontaktu. Dziewczyna nie wyjaśnia, co przywiało ją do małej miejscowości. Stryj nie pyta, po prostu przyjmuje Miśkę pod swój dach.
Przypadkowe spotkanie sprawia, że Michalina trafia do Willi przy Perłowej – urokliwego, domowego pensjonatu, który – choć jest jednym z nielicznych w okolicy – zmaga się z niemałymi problemami finansowymi. Szybko okazuje się, że marketingowe zdolności Michaliny mogą przydać się willi. A pensjonat przy Perłowej może przynieść coś dobrego Miśce. Jednak czy da się budować nowe życie, pozostawiając niezamknięte spraw w poprzednim?
Willa przy Perłowej to druga powieść w dorobku Pauliny Molickiej, polonistki i popularnej bookstagramerki. W nowej książce autorka zgrabnie splata wątki, które poruszone zostały w jej debiucie, a przy tym tworzy niezależną powieść, którą czytać można również bez znajomości Księgarenki na Miłosnej.
Poszukując trafnego określenia, które oddałoby przyjemność z lektury prozy Molickiej, trafiam przede wszystkim na słowo: „miły” – o to w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu. Willa przy Perłowej to powieść, którą można zaliczyć do nurtu comfort reading books, zatem z jednej strony angażujących i interesujących, ale jednocześnie podnoszących na duchu i zwyczajnie ciepłych.
Przypatrując się powieści Willa przy Perłowej, warto zauważyć, że autorka pracuje dwoma istotnymi motywami. Pierwszy z nich to motyw tajemnicy. Właściwie niemal do samego końca powieści czytelnik utrzymany jest w napięciu – Michalina w sekrecie utrzymuje bowiem przyczyny, dla których zdecydowała się uciec z Lublina. Jej niejasne pobudki zastanawiają zaś nie tylko nas, czytelników, ale też niektórych bohaterów powieści. Drugi, wydaje się – jeszcze ważniejszy motyw, to… miłość. Paulina Molicka pokazuje w swojej powieści różne odcienie tego uczucia, udowadniając, że w miłości wiek nie gra roli.
Autorce udaje się świetnie zarysować postacie, wśród których szczególną sympatię zdaje się zdobywać pani Irena, szefowa serca pensjonatu – kuchni. Stanowcza Irena po latach odzyskuje nadzieję na to, że znów może być szczęśliwa w miłości. Także i Michalina powoli przekonuje się, że serca nie można oszukać.
Czy zatem warto przeczytać Willę przy Perłowej? Dla dotychczasowych czytelników prozy Pauliny Molickiej jej nowa powieść jest wręcz pozycją obowiązkową. Po książkę z powodzeniem sięgnąć mogą także i ci czytelnicy, którzy lubią optymistyczne, a przy tym przemyślane i ciekawie napisane powieści.
Całym życiem trzydziestoletniej Oli jest Księgarnia na Miłosnej. Gdy dowiaduje się, że jej ukochane miejsce ma zostać sprzedane, wpada w panikę. Na szczęście...