Pobierowo to jedno z najpiękniejszych i najspokojniejszych miasteczek zachodniego wybrzeża. Plaża i bogata w smażalnie ulica Grunwaldzka przyciągają turystów nie tylko z całej Polski, ale też z Niemiec. To wdzięczny teren dla akcji powieści obyczajowej, w której zaskakuje mnogość bohaterów i ich oryginalnych historii.
Wiatr wspomnień Doroty Schrammek to już trzecia część trylogii, w której od początku sporo się dzieje. Pojawiają się typowe dla gatunku wątki, które przeplatając się, tworzą spójną historię, pełną wzlotów i upadków bohaterów. Przede wszystkim postaci są sympatyczne i dają się lubić. Oczywiście, jak w każdej małej miejscowości, i tu znajdują się osoby, które irytują każdego już samą swoją obecnością. W tym przypadku będzie to niejaki Antoni Woźnica z małżonką. Ich podejście do życia, a także do mieszkańców miasta, do syna i jego drugiej połówki może wyprowadzić z równowagi każdego czytelnika. Do Pobierowa przybywają też: młoda dziewczyna - Kinga, która próbuje zapomnieć o przeszłości i odnaleźć się w teraźniejszości, kobieta z dzieckiem, która została sama i musi się odnaleźć w nowej rzeczywistość, jak również były policjant ze skomplikowaną przeszłością, który postanowił znaleźć sobie inne zajęcie. Zarówno stali mieszkańcy, jak i przyjezdni starają się walczyć z przeciwnościami losu i rozwiązywać swoje problemy.
Historie, które rozgrywają się w nadmorskiej scenerii, zostały opowiedziane w ciekawy sposób. Nie są tak banalne, jak to często bywa w przypadku tego gatunku, chociaż miejscami trafiają się w powieści niedociągnięcia - zarówno w zakresie akcji, jak i charakterów bohaterów. Przykłady? Jedna z dziewczyn przybywa na weekend do domu, by spędzić czas ze swoim chłopakiem. Natyka się wówczas na starszą, schorowaną kobietę i z miejsca odwraca się na pięcie, myśląc, że została przez partnera oszukana i zdradzona. Tylko jak to możliwe, jeśli potencjalna "ta druga" jest dwukrotnie starsza od niej? Pojawia się też w powieści historia ginekologa, który postanawia otworzyć w Pobierowie prywatną praktyką lekarską. W ciągu 250 stron powieści przechodzi on ogromną przemianę. Takie rzeczy się zdarzają - rzecz w tym, że w powieści nie poznajemy motywu jego działań.
Sporo uczuć, wiele planów, dużo marzeń, a także zawody miłosne, lęki i niepewność - mamy w powieści Doroty Schrammek wszystko to, co charakteryzuje powieści obyczajowe i sprawia, że tak często wybieramy je jako lektury na urlop. Obok poważnych tematów znaleźć można w powieści elementy humorystyczne - jedna z postaci wymienia uprzejmości z manekinem opalającym się na leżaku, inna traktuje swojego kota lepiej niż męża, jeszcze inna dołącza do szajki starszych pań, które starają się zdobyć jak najwięcej dzięki swojej przebiegłości - nawet, jeśli jest to niezgodne z prawem.
W Pobierowie nie bywa spokojnie, czego doświadczają i miejscowi, i przyjezdni. Nawet osoby, które nie czytały wcześniejszych części, mogą w lekturze tej powieści znaleźć sporo przyjemności. Bo któż z nas nie lubi czasem podglądać innych i chociaż na chwilę wczuć się w losy sympatycznych bohaterów, których życie zmienia się jak w kalejdoskopie?
Sprawdzam ceny dla ciebie ...