Recenzja książki: W cieniu kaplicy

Recenzuje: Katarzyna Denis

 
Lord Gilbert, znając niecodzienne umiejętności Hugh, powierzył mu rolę miejscowego rządcy. Tym sposobem bohater, który z wykształcenia jest lekarzem, musi nie tylko troszczyć się o zdrowie mieszkańców Bampton, ale też dbać o ich bezpieczeństwo i wywiązywanie się z obowiązków względem władcy. Jakby tego było mało, w pobliżu kaplicy św. Andrzeja w gęstych zaroślach zostają znalezione zwłoki lokalnego nadzorcy - Alana. Hugh, posiadając jedynie niewielki skrawek niebieskiej przędzy, należącej prawdopodobnie do zbrodniarza, rozpoczyna poszukiwania przestępcy. Jednak sprawa morderstwa wcale nie będzie prosta do rozwiązania, ponieważ szybko wyjdzie na jaw, że Alan nie jest jedyną osobą, która w ostatnim czasie straciła życie na terenie Bampton.
 
Akcja powieści W cieniu kaplicy toczy się wolniej niż w przypadku tomu pierwszego - Niespokojnych kości. Melvin Starr stopniowo buduje napięcie i przez kolejne niewyjaśnione zdarzenia odkłada rozwiązanie zagadki coraz bardziej. Autor po raz kolejny nie zdecydował się również na zastosowanie archaizacji języka. Sposób wypowiadania się średniowiecznych postaci praktycznie nie różni się od języka, jakim posługujemy się współcześnie. Sprawia to, że książka jest bardzo łatwa do zrozumienia, ale też ukazuje średniowiecze z zupełnie nowej perspektywy.
 
O dziwo, w powieści nie pojawia się postać przełożonego Hugh, lorda Gilberta, który w poprzednim tomie miał zasadniczy wpływ na bieg zdarzeń. Tymczasem w drugiej części cyklu występują jedynie wzmianki o władcy, który - jak się okazuje - wyjechał na pewien czas z Bampton. Autor potrafi zaskoczyć nie tylko tym. Wydaje się, że już na samym początku łatwo odkryć, która kobieta zostanie wybranką serca Hugh. Tymczasem na scenę niespodziewanie wkracza zupełnie nowa bohaterka, która nadaje akcji nowego, bardziej romantycznego wymiaru.
 
Co może irytować? Powtarzalność opisów śniadań głównego bohatera. Hugh swój każdy dzień zaczynał od posiłku złożonego z chleba, sera i piwa. Wielokrotne czytanie o tym posiłku, jaki rano spożywał bohater, zwyczajnie nuży. Warto natomiast pochwalić jedną z końcowych scen utworu, która okazuje się niesamowicie zabawna.
 
Melvin Starr stworzył powieść, ktora w niczym nie ustępuje poprzedniczce. Po zakończeniu lektury pozostaje jedno: ogromny apetyt na więcej przygód głównego bohatera cyklu.
 
www.public-reading.blogspot.com

Kup książkę W cieniu kaplicy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce W cieniu kaplicy
Książka
W cieniu kaplicy
Melvin R. Starr
Inne książki autora
Ślad atramentu
Melvin R. Starr0
Okładka ksiązki - Ślad atramentu

Kolejne, trzecie już spotkanie ze średniowiecznym medykiem, Hugh z Singelton. John Wycliff, rektor Canterbury Hall, mistrz i przyjaciel Hugh, zostaje...

Niespokojne kości
Melvin R. Starr0
Okładka ksiązki - Niespokojne kości

Hugh z Singleton, czwarty z synów ubogiego rycerza, nie mógł, czego był świadom, liczyć na schedę po ojcu, bo ta – choć skromna – i tak „miała...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy