Moja pierwsza styczność z twórczością tej autorki, ale już wiem, że na pewno nie ostatnia!
„Ulice ciem” to kryminał magiczny już sama nazwa brzmi intrygująco, prawda?
Akcja rozgrywa się w dwóch ramach czasowych, co dodaje historii głębi i tajemniczości. Współczesną narrację śledzimy z perspektywy Zofii, której los nie oszczędził trudnych doświadczeń. Z kolei Mańka to bohaterka osadzona w Warszawie roku 1939. Jej życie nabiera dramatyzmu, gdy znikają „podopieczne”, w tym kobieta, którą traktowała niemal jak córkę.
Motyw księgarni, choć wydaje się dość oklepany, tutaj zyskał zupełnie nową świeżość. Autorka w niesamowity sposób miesza dobro ze złem, tworząc klimat, od którego trudno się oderwać.
Zatopiłam się w tej historii i z niecierpliwością czekalam na jej zakończenie. Wartka akcja, ciekawie skrojeni bohaterowie. Naprawdę nie mam o co się przyczepić! Gorąco zachęcam Was do tej książki !
Doskonale skonstruowany kryminał, gęsta atmosfera małej społeczności i zagadki z przeszłości, które nigdy nie miały ujrzeć światła dziennego.W mroźny zimowy...
Opowieści o Lipowie łączą w sobie elementy klasycznego kryminału i powieści obyczajowej z rozbudowanym wątkiem psychologicznym. Porównywane są do książek...