Recenzja książki: Tajemnica mody

Recenzuje: Anna Globisz

Seria Biuro detektywistyczne Lassego i Mai liczy już dwadzieścia cztery części. Najnowsza z nich, Tajemnica mody, porywa młodego czytelnika w świat blichtru i światowej sławy. Oto do miasteczka Valleby przyjeżdża popularny kreator mody, mistrz w swojej profesji, który spośród mieszkańców ma wyłonić najlepiej ubrane osoby. Konkursowe szaleństwo ogarnia niemalże wszystkich – sklepy, komisariat, kawiarnia, a nawet świątynia są zamknięte – dorośli szyją nowoczesne kreacje, mające stać się ich przepustką do sławy oraz gwarantem nagrody głównej, jaką jest wyjazd do stolicy mody – Paryża. Zamieszanie panujące w Valleby zostaje jednak niecnie wykorzystane – w  niewyjaśnionych okolicznościach gubi się ukochana kotka projektanta, Jeana-Laurenta, a on sam otrzymuje list z żądaniem okupu. Tym zaś nie mają być pieniądze, lecz coś dużo bardziej wartościowego – teczka zawierająca planowaną na kolejny rok kolekcję mody.

Lasse i Maja nie wahają się ani chwili – muszą pomóc w poszukiwaniach kotki kreatora mody i udaremnić niecny plan porywacza, mający na celu wyłudzenie sekretów przyszłej kolekcji.

Kto może być odpowiedzialny za tak haniebny postępek? Nasi młodzi detektywi odpowiedzą na to pytanie błyskawicznie. Doświadczeni śledczy nie boją się bowiem żadnych zleceń, a to wydaje się szalenie interesujące.

Martin Widmark stworzył kolejną część cyklu, która wciąga tak samo jak poprzednie. Niczym nie ustępuje im ani w humorze, ani w przewrotności, ani tym bardziej w sposobie prowadzenia akcji, który zachęci niejedno dziecko do logicznego i analitycznego myślenia. Tajemnica mody to książka, która zaciekawi także niejednego dorosłego, dając mu asumpt do sięgnięcia po inne części.

Zaletą cyklu Widmarka jest bowiem fakt, że wpisujących się w nie książek nie trzeba czytać po kolei. Dziecko może dowolnie wybierać spośród interesującej je tematyki, odnajdując tak zagadki ciekawe dla chłopców, jak i dla dziewcząt. Duże litery wspomogą samodzielną lekturę, zaś barwne ilustracje na pewno urozmaicą tekst. Polecam gorąco – tę serię musicie poznać. Gdy już raz jej posmakujecie, szybko nadrobicie lekturę pozostałych dwudziestu trzech części.