Recenzja książki: Tajemnica kempingu. Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai

Recenzuje: Damian Kopeć

Kto ukradł kurki, niebieski nóż i raki?

Jest koniec sierpnia. Powoli kończą się wakacje, nad Valleby świeci słońce i nogi same niosą człowieka, zwłaszcza młodego, na wycieczkę, biwak, spacer. Nic zatem dziwnego, że Lasse, Maja i Miranda pakują na rowery namiot i cały sprzęt potrzebny na biwaku, po czym wyruszają nad jezioro. Zabierają ze sobą Sylwestra, psotną małpkę Mirandy i dobry humor. Chcą dotrzeć na pobliski kemping. Tam od razu poznają rozwydrzonych bliźniaków, braci Bekonów, oraz poirytowanego mężczyznę. Jest nim pan Gunnersson, właściciel kempingu, zdenerwowany słowami mieszkającej tu wróżki Tahity. To spokojny człowiek, który przejął się zapowiedzią, że niebawem czekają go kłopoty finansowe. Czyżby Tahita rzeczywiście znała przyszłość? To jeszcze nie koniec dziwnych, psujących dobry nastrój zdarzeń. Znika ulubiony nóż grzybiarza Mulle Berga. Znika torba z kurkami zebranymi przez naszych bohaterów po drodze na kemping. I w końcu: znikają raki, złapane przez pana Gunnerssona, co dziwnym trafem można uznać za spełnienie przepowiedni Tahity. Chyba nadszedł czas na wkroczenie do akcji młodych detektywów.

Tajemnica kempingu to kolejna pozycja z serii o przygodach Mai i Lassego. Skierowana do dzieci szkolnych, głównie tych w wieku od siedmiu do dziewięciu lat. Język i forma są dostosowane do wieku ucznia, łatwe do zrozumienia. Litery są dość duże, druk - wyraźny, a tekst wzbogacony licznymi czarno-białymi ilustracjami. Mnie rodzaj zastosowanej kreski niezbyt odpowiada. Jest stylizowany na rysunki wykonane ręką dziecka (brak właściwych proporcji, prostota). Narracja jest prowadzona w czasie teraźniejszym, mamy wrażenie bezpośredniego uczestniczenia w opisywanych w książce wydarzeniach.

Ogromną zaletą książki jest sposób opowiedzenia całej historii. Dialogi brzmią autentycznie, sytuacje nie są "wydumane". Młodzi czytelnicy powinni z łatwością utożsamiać się z bohaterami. Prowadzenie śledztwa przez Maję i Lassego robi wrażenie. Młodzi bohaterowie są spostrzegawczy, myślą logicznie, zwracają uwagę na szczegóły, są uparci i dociekliwi, jak przystało na... doświadczonych detektywów-amatorów. Do rozwiązania zagadki nie potrzebują wcale kryształowej kuli wróżki, choć potrafią się nią posłużyć do własnych celów.

Historyjka jest pogodna, ciekawa, okraszona delikatnym humorem i zwieńczona pozytywnym zakończeniem. W sam raz do samodzielnej lektury dla dziecka nabierającego wprawy w czytaniu.

Kup książkę Tajemnica kempingu. Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Tajemnica kempingu. Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai
Inne książki autora
Skradzione muffinki i inne komiksy
Martin Widmark 0
Okładka ksiązki - Skradzione muffinki i inne komiksy

Lasse i Maja prowadzą małe biuro detektywistyczne, które działa w szwedzkim miasteczku Valleby. Tropią oszustów i złodziei, w czym są dużo lepsi od miejscowego...

Puchar wodza
Martin Widmark0
Okładka ksiązki - Puchar wodza

Nowa ekscytująca seria Martina Widmarka, szwedzkiego autora bestsellerów dla dzieci. Tysiąc lat temu w wiosce Östbyn żył sobie mały wiking...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy