Nieczęsto zdarza się, bym napisała rekomendację do konkretnej książki i ręczyła za nią własnym nazwiskiem. Skazaniec. Na pohybel całemu światu Krzysztofa Spadło okazuje się jednak tak dobry, że bez chwili wahania zdecydowałam się na ten krok i nadal jestem przekonana, że to powieść, którą warto się zainteresować. Historia kończy się w wyjątkowo emocjonującym momencie, nic więc dziwnego, że na rynku pojawiła się kolejna część, zatytułowana Skazaniec. Z bestią w sercu.
Już sam tytuł drugiego tomu wskazuje na to, że kontynuacja Skazańca będzie zdecydowanie bardziej mroczna i brutalna. Główny bohater przechodzi dużą, wewnętrzną przemianę. Po raz kolejny potwierdza się zasada, że w każdym z nas kryje się "bestia", która w pewnych okolicznościach jest w stanie całkowicie nami zawładnąć. Ropuch odkrywa władzę opartą na strachu, tworzy swój nowy wizerunek i czerpie z niego coraz większą przyjemność. Ponieważ jednak "bestia" kryje się w sercu każdego, bywają chwile, w których i on staje się ofiarą podłości ze strony współwięźniów czy aspiranta Szumskiego. W kraju dokonują się zmiany, na które nawet więzienie nie pozostaje obojętne. Pojawiają się kolejni więźniowie, niektórzy zostają przeniesieni, bywają i tacy, którzy opuszczają mury więzienia, choć czasem już w drewnianych skrzynkach... Jak potoczą się dalsze losy Ropucha? Czy w końcu zdoła ujarzmić swoją bestię?
O ile w pierwszym tomie Ropuch mógł liczyć na zgraną grupkę więźniów, o tyle w kontynuacji zaczyna pojmować, że w więzieniu nie ma miejsca na prawdziwe przyjaźnie. Osoby z krótszymi wyrokami odliczają godziny do dnia, w którym będą mogły przekroczyć więzienną bramę i na dobre zapomnieć o starych, dobrych kompanach, którzy nadal odsiadują wyrok. Czasem wystarczy drobne zdarzenie, by dokonało się przewartościowanie wszystkich znajomości. Łatwiej odwrócić się od drugiego człowieka niż ryzykować, że za jego sprawą popadnie się w niełaskę. Nowa postawa bohatera niesie dla czytelników pewne korzyści. Poznajemy wiele nowych postaci i coraz lepiej rozumiemy reguły rządzące więzieniem.
Pojawiają się więźniowie polityczni, a wraz z nimi kolejne informacje odnośnie do wydarzeń rozgrywających się "na zewnątrz". Krzysztof Spadło przemycił w powieści wiele istotnych dat i historycznych faktów, czyniąc to tak zręcznie, że momentami trudno oddzielić prawdę od rzeczywistości literackiej.
Skazaniec. Z bestią w sercu to powieść, w której bardzo łatwo się zatracić, przeniknąć do wronieckiego światka i z wypiekami na twarzy obserwować rozgrywające się tam wydarzenia. Drugi tom cyklu zdecydowanie różni się od poprzedniego, jest w nim dużo więcej przemocy i mroku. To, co łączy obie części, to natomiast znakomity poziom, niezwykle udana fabuła, barwne postaci i interesujące tło historyczne.
Sprawdzam ceny dla ciebie ...