Recenzja książki: Poza nawiasem

Recenzuje: Mirosława Dudko

 „Gdy jest się bezrobotnym, bezdomnym i zdanym tylko na siebie w dużym mieście, trzeba wiedzieć rzeczy, na które ludzie zwykle nie zwracają uwagi.”

Ludzie bezdomni żyją obok nas, ale najczęściej, nikt ich nie zauważa, a jeżeli już widzi, to szybko ocenia i wydaje jednoznacznie opinie. Nikt się nie zastanawia, co doprowadziło daną osobę do takiego stanu i dlaczego znalazła się na ulicy, tak jak bohaterka książki „Poza nawiasem”. Jej historia pokazuje, jak niewiele trzeba, by los odwrócił się w złą stronę.

Po przeczytaniu prologu można się spodziewać, że będzie to kryminał, ale to tylko jeden z wątków, który daje początek pewnym wydarzeniom. W większości jest to historia obyczajowa z psychologicznym charakterem, w której nie brakuje emocji, intryg, a nawet odrobiny thrillera, więc są gwarantowane mocniejsze wrażenia. Zanim dowiadujemy się tego, co dzieje się w prologu, kto kogo goni i zabija, poznajemy Żanetę, która egzystuje na ulicy, żyjąc z dnia na dzień i daje sobie radę tylko i wyłącznie dlatego, że nauczyła się funkcjonować w takich warunkach. Przepędzana, upokarzania, ignorowana, wyszydzana, samotna wśród tłumu ludzi, którzy żyją swoim życiem, spełniają marzenia i nie zwracają uwagi na takie osoby, jak Żaneta. A nie zawsze tak było. Kiedyś była podziwiana i pożądana.

Od razu pojawiają się pytania, co się stało? Dlaczego kobieta znalazła się w takiej sytuacji? Ma przecież dopiero nieco ponad 40 lat, ale wygląda na znacznie starszą. Stopniowo, naprzemiennie z bieżącymi wydarzeniami, ujawniane są scenki z przeszłości Żanety, której życie wyglądało wówczas zupełnie inaczej. Cofamy się do czasów, gdy była zakochaną nastolatką i wychowywana przez despotyczną matkę, która miała określony plan na przyszłość swojej córki. Niestety, u ojca też nie znajduje wsparcia, gdyż on nie potrafi przeciwstawić się żonie i wciąż liczy się z jej zdaniem.

Lubię obserwować dokonania pisarskie osób, których miałam okazję poznać poprzez ich pierwsze kroki na polu wydawniczym, gdyż wówczas widać, czy i jakie robi ona postępy. W przypadku pani Marzeny Hryniszak, ten postęp jest wyraźny i każda kolejna książka jest coraz lepsza, a do tego zawsze zawiera niestandardową historię. Miałam okazję przeczytać jej debiutancką powieść „Nie twój interes” i jej drugą książkę „Fikcyjny Ja”, które znaczącą się od siebie różniły, ale w każdej z nich pobrzmiewał kryminalny duch. Teraz, w jej najnowszej książce, jest podobnie.

Fabuła książki „Poza nawiasem” jest jak dobrze złożona kanapka. Zarówno początek, jak i koniec stanowią jej górną i dolną część, a pomiędzy delektujemy się kilkoma warstwami różnych smaków. To bardzo przejmująca historia, którą czyta się z rosnącym zainteresowaniem, tym bardziej, że motyw bezdomności nie jest jedynym wątkiem. Wraz z nim biegną inne sprawy o charakterze obyczajowym, a nawet sensacyjno-kryminalnym uzupełnione psychologicznym podłożem działań poszczególnych postaci. Nie od razu wszystko jest nam ujawniane, ale stopniowo wyjaśniają się niektóre sekrety i uzyskujemy odpowiedzi na pytania, które nurtują w trakcie czytania.

Wraz z wątkiem dotyczącym Żanety wnikamy w rejony, które przeciętnemu człowiekowi nie są dogłębnie znane. Nie raz widzimy na ulicach osoby bezdomne, błąkające się po okolicy, szukające w śmietnikach czegoś, co pozwoli im przetrwać kolejny dzień. Autorka ukazuje egzystencję bohaterki w bardzo wyrazisty, dogłębny sposób, dzięki czemu integrujemy się z nią, wnikamy w jej umysł, jej osobowość i życie. Pokazuje sposób myślenia osoby uzależnionej od alkoholu, ale też niewidzącej możliwości wyjścia z impasu. Jednocześnie zwraca uwagę na kiepską pomoc dla takich ludzi, dla których zrezygnowanie z nałogów, które są warunkiem przyjęcia na przykład do noclegowni, jest trudne. By pomóc komuś, nie trzeba wiele. Czasami wystarczą drobne gesty, by nieco poprawić sytuację takich osób.

Widać, że pani Marzena Hryniszak jest dobrą obserwatorką, gdyż oddała wiarygodnie poszczególne elementy tej historii, biorąc scenki z codziennego życia, ukazując obrazy społeczeństwa funkcjonującego wokół głównej bohaterki. Doskonale zbudowała jej postać, ale też osobowość innych osób, które wyłaniają się w trakcie tej opowieści. Poruszane są przy tym ważne wątki dotyczące relacji międzyludzkich, rodzinnych i egzystencjalnych.

To historia pełna wzruszeń, poczucia beznadziejności, niesprawiedliwości, cierpienia, smutku i skłaniająca do refleksji nad ludzkim losem i naturą człowieka. Fabuła jest zdominowana przez dłuższe teksty bez dialogów, ale w tym przypadku nie ma zbędnych słów. Opisy tego, co dzieje się z Żanetą wzbudzają smutek, wzruszają i jednocześnie skłaniają do refleksji nad tym, jak szybko może wszystko w życiu się zmienić i to na gorsze. Uświadamia też, że niczego nie można być pewnym, a do tego pokazuje, że dopóki dana osoba nie będzie chciała sobie pomóc, niewiele się zmieni.

"Poza nawiasem" jest kilkuwątkową, świetnie napisaną powieścią o konstrukcji klamrowej, opowiadającej o zawiłościach i niespodziankach, jakie mogą zgotować nam inni ludzie, poprzez swoje niecne działania, kłamstwa, manipulacje. Jednak historia pokazuje też, że zgodnie z przysłowiem: "oliwa nierychliwa, ale sprawiedliwa" i że kłamstwo nie popłaca, a manipulacja może zniszczyć komuś życie, więc prędzej lub później pojawiają się konsekwencje tego, co robimy wobec drugiego człowieka. I dopóki ktoś nie poda życzliwej ręki, trudno dostrzec drugą szansę, by podnieść się z dna.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce

Kup książkę Poza nawiasem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Poza nawiasem
Książka
Poza nawiasem
Marzena Hryniszak
Inne książki autora
Nie twój interes
Marzena Hryniszak0
Okładka ksiązki - Nie twój interes

Mawiają, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Czasem to wręcz igranie z ogniem, a stawką staje się życie. Noc, podczas której Wojtek Redyński, zwykły...

Fikcyjny ja
Marzena Hryniszak0
Okładka ksiązki - Fikcyjny ja

Nowe miejsce, nowe nazwisko, nowa tożsamość - czy to przepis na skuteczne zerwanie z przeszłością? Pod warunkiem, że przeszłość zerwie z tobą. Leopold...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy