Tytuł tej powieści w oryginale brzmi następująco: Traveling with Pomegranates: A Mother and Daughter Journey to the Sacred Places of Greece, Turkey, and France. Książka jest więc fabularyzowanym zapisem podróży matki i córki w głąb siebie, poznaniem łączących i relacji, a wszystko to w otoczeniu nieco zapomnianych miejsc kultu kobiecych bogiń i świętych.
Sue Monk Kidd jest autorką brawurowo napisanych powieści, cieszących się popularnością na całym świecie. W jej cieniu żyje dwudziestoparoletnia córka, która wciąż nie odnalazła swojej drogi, nie wie, co zrobić z własnym życiem. Obie wyruszają w przepełnioną mistycznymi doświadczeniami podróż do źródeł – odwiedzają Grecję, francuskie świątynie, by potem powrócić do Grecji. Jest przełom stuleci. Sekretne życie pszczół i Czarne skrzydła jeszcze nie powstały. Sue Monk Kidd nie jest więc jeszcze aż tak znana. Najsłynniejsza powieść dopiero w niej dojrzewa. Zaglądamy zatem w proces jej powstawania, dostrzegając, jak wiele kosztowało autorkę pisanie. Zaczęło się od snu: w pokoju małej dziewczynki latały pszczoły. Kidd napisała o tym opowiadanie, ale prowadzący warsztaty literackie orzekł, że temat nie ma potencjału na powieść. Jednak pszczoły i dziewczynka nie dawały o sobie zapomnieć. Podróż do Grecji tylko utwierdziła pisarkę w przekonaniu, że coś musi z nim zrobić, jednak decyzja o tym, by zostać powieściopisarką, jeszcze nie zapadła. Kidd musi do tego dojrzeć. Jej dwudziestokilkuletnia córka także stoi na rozdrożu. Zaczyna właśnie dorosłe życie. Z dziewczynki (dziewicy) stanie się młodą kobietą, podczas gdy Sue czeka już na menopauzę, na przejście do nowego etapu życia – bycie Starą Kobietą, mityczną Staruchą, Wiedźmą. Obie poszukują wzorów w mitologii. A mitologia grecka dostarcza ich aż nadto.
Oto bowiem obie wyruszają w podróż śladami Demeter i jej zaginionej córki. Sue chce odnaleźć na nowo Ann, Ann szuka swojego przeznaczenia. Znajduje się na początku swojej drogi. Odmowa przyjęcia na studia podyplomowe z historii starożytnej Grecji sprawia, że dziewczyna nie widzi dla siebie sensu. Oto straciła marzenia, bezpieczną drogę, którą chciała pójść, zgodnie ze swoimi pasjami. Tymczasem, by robić cokolwiek, zdobyć zawód, zapisuje się na studia z historii Ameryki. Jest to coś, co średnio ją interesuje, ale pozwoli przetrwać. Matka przypomina, że ona sama nie została pisarką ot, tak. Do trzydziestki pracowała jako pielęgniarka, by w końcu powiedzieć: "dość" i wkroczyć na niepewną ścieżkę literatury. Czyż nie znamy tych dylematów? W tle jest jeszcze matka Sue, babcia Ann, typowa gospodyni domowa, szczęśliwa, że może zajmować się dziećmi. Sue robiła wszystko, by się jej przeciwstawić. By być wolną, kreatywną kobietą. Ale zastanawia się także: Skąd wzięło się u mnie przekonanie, że mój świat ciągłych poszukiwań i pisarstwa jest cenniejszy niż jej sztuka podtrzymywania domowego ogniska, dbania o dom i jego mieszkańców?
Podróże z owocem granatu to powieść o poszukiwaniu swojej drogi, o rolach kobiet, ugruntowanych w kulturze, oraz tych, które one same dla siebie wybrały, idąc na przekór wszystkiemu, co znane. Przywoływane są tu kobiety, które stały się święte, bo posłuchały głosu i były do końca posłuszne. Przypomina się także o dawnych boginiach, które - nieco tylko przebrane, konsekrowane przez chrześcijaństwo - nadal pełnią swoje odwieczne role, wspierając duchowość kobiet. Jak do tego doszło, że młoda kobieta z Galilei zasiadła na tronie, czczona w sztuce i katedrach całej Europy? W jaki sposób znalazła się w samym centrum ikon, okien rozetowych, liturgii, muzyki, mirakli, uzdrowień, procesji, ofiar, sanktuariów i świąt? Jak to się stało, że 'małą Marię' w różnych ujęciach czci się niczym prawdziwą Boginię, choć odmawia jej tego miana? Aczkolwiek, szczerze mówiąc, przydomki Marii też są temu bliskie: Królowa Niebios, Matka Wszelkiego Stworzenia, Gwiazda Morza, Wstawienniczka, Róża Mistyczna, Pani Aniołów...
Kolejnym aspektem jest twórczość literacka. Dla adeptów tej sztuki książka okaże się doskonałym przewodnikiem nie po technikach pisarskich, ale wszystkich nadziejach, lękach i wątpliwościach towarzyszących pisaniu. Widzimy tu, jak powstaje genialne Sekretne życie pszczół, jak wiele kosztowało ono autorkę. Jej także nie są obce zwątpienie i brak wiary w swój talent.
Pytaniem, które warto zadać, jest to, w jaki sposób matce udało się namówić córkę na wspólne napisanie książki? Ann chciałaby zostać pisarką, ale boi się, że wciąż będzie porównywana z matką. Woli zająć się czymś innym pod pozorem szukania „własnej drogi”, jednak nie udaje jej się uniknąć przeznaczenia. Powieść jest spójną relacją z ich wspólnej podróży, pisane oddzielnie kolejne rozdziały wzajemnie się uzupełniają, tworząc obraz kobiecego poszukiwania tożsamości w odniesieniu do starożytnych mitologii i chrześcijańskich wierzeń. Wielką rolę odgrywa tu Bogini Matka, występująca pod różnymi postaciami: Ateny, Demeter, Marii. Bez Matki nie byłoby przecież Syna.
Podróże z owocem granatu słusznie opisywane są jako intymna opowieść o budowaniu głębokiej relacji między matką i córką. Ale jest tu o wiele więcej rzeczy, które można wykorzystać dla siebie, dla własnego doświadczenia i przemyśleń. Powieść ta jest więcej niż tylko relacją z podróży do sanktuariów maryjnych. Jest podróżą w głąb kobiecej duszy, udaną próbą odnalezienia jej istoty, przypomnienia o zagubionych marzeniach i ideach sięgających daleko w prehistorię. Książka z pewnością godna polecenia wszystkim próbującym pisać i szukającym własnej drogi.
Najsłynniejsza książka Sue Monk Kidd, autorki bestsellerowych Czarnych skrzydeł. Pachnąca miodem, ciepła, wzruszająca i przerażająca zarazem opowieść o...
Po raz kolejny Sue Monk Kidd umiejscowiła opisywane wydarzenia w bliskiej swemu sercu i okrutnej zarazem Karolinie Południowej. U jej wybrzeży leży mała...