„Baśń to opowieść, która albo w pełni wykorzystuje motyw Krainy Czarów, albo doń tylko nawiązuje” – taką definicję baśni przytacza John Ronald Reuel Tolkien w jednym ze swoich esejów, notabene zamieszczonym jako dodatek w fascynującej książce „Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa”. To zbiór pięciu napisanych z wielkim rozmachem historii, które staną się doskonałą rozrywką nie tylko dla dzieci, ale również dla dorosłych miłośników książek fantasy.
„Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa” otwiera najdłuższe w całym zbiorze opowiadanie „Łazikanty” traktujące o przygodach zaczarowanego pieska-zabawki. Tolkien stworzył tę historię, gdy podczas spaceru na plaży jeden z jego synów zgubił zabawkę. Opowieść o perypetiach niesfornego Łazikantego jest doskonałym opowiadaniem kierowanym właśnie do dzieci. Liczne fantastyczne przygody – wyprawa na Księżyc i w morskie głębiny oraz czyhające na pieska niebezpieczeństwa ukażą maluchom fascynujący świat baśni i przy okazji wpoją im wiele prawd rządzących światem w sposób absolutnie nienarzucający się. Podobny wydźwięk posiadają opowiadania „Gospodarz Giles z Ham” oraz „Kowal z Przylesia Wielkiego”, aczkolwiek dostrzec już w nich można wiele aluzji do „Silmarillionu” czy „Hobbita”. W historiach tych na pierwszy plan wysuwają się smoki i elfy, podczas gdy towarzyszami przygód Łazikantego byli raczej czarodzieje. Pozostałe dwa opowiadania zamieszczone w tomie „Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa” wydają się być przeznaczone raczej dla starszych fanów twórczości Tolkiena. „Przygody Toma Bombadila” to zbiór szesnastu wierszowanych opowieści zarówno o samym Tomie Bombadilu jak i ludowych piosenek śpiewanych przez hobbitów. Znaleźć wśród nich można wiersz o kocie czy słoniu, jak i podniosłą pieśń o statkach elfów płynących do Valinoru. Historia ostatnia „Liść, dzieło Niggle’a” to metaforyczna opowieść z pogranicza jawy i snu mówiąca o godzeniu się z własnym losem i pogodnym kroczeniu ku śmierci.
Zamieszczone w zbiorze historie po raz kolejny dowodzą, jak ponadczasowa jest twórczość Johna Ronalda Reuela Tolkiena. Przez proste opowiadania przeznaczone przede wszystkim dla dzieci przebija kunszt, jakiego pozazdrościć autorowi mogą najwybitniejsi twórcy literatury dziecięcej. Tolkien w swoich opowiadaniach czytelnikowi się nie narzuca – powoli snuje historię, stopniowo budując napięcie. Autor zna także granice dobrego smaku – zwłaszcza w historiach dla dzieci. Opisywane bitwy, choć biorą w nich udział waleczni i odważni rycerze, wcale nie są brutalne czy krwawe. Sporo miejsca w swoich opowiadaniach poświęcił autor także na humor i żart, a i te także są z najwyższej półki. Tolkien unika banalnych rozwiązań, każda z jego historii jest nietuzinkowa, zakończona zaskakującym morałem.
Opowiadania umieszczone w „Opowieściach z Niebezpiecznego Królestwa” powstawały stopniowo. Pisane były przede wszystkim z myślą o synach Tolkiena, jednak z czasem przedrukowano je dla czasopism, a także wydano w formie książkowej. Niektóre natomiast, jak w przypadku „Przygód Toma Bombadila”, powstawały niejako na zamówienie społeczne, choć często pisane były przez autora na skrawkach papieru czy marginesach notatek. Bez względu jednak na genezę opowiadań, należy przyznać, że każde z nich odzwierciedla niezwykłe zamiłowanie autora do kroczenia ścieżkami ku Krainie Baśni.
„Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa” opatrzone są pięknymi, czarno-białymi ilustracjami autorstwa Alana Lee. Delikatna linia i cienka kreska doskonale współgrają z kruchością historii o Tomie Bombadilu czy Niggle’u. Jednak jedyny zarzut, jaki można postawić publikacji, to fakt, że miejscami, zwłaszcza przy opowiadaniu „Gospodarz Giles z Ham”, szata graficzna jest zbyt „poważna” i „dorosła” jak na historię dla dzieci.
Całość jest doskonałym, aczkolwiek nie do końca spójnym dowodem geniuszu Tolkiena. Opowiadania czyta się z niesłabnącym zapałem, oczekując niespodziewanych, często zabawnych zwrotów akcji. Warto zatem odłożyć na później „Władcę Pierścieni” i poznać tę zapomnianą, wręcz niszową gałąź twórczości pisarza, której jednak autor poświęcił wiele lat pracy.
Powieść, która czekała na publikację ponad sto lat! W opowieści "Upadek Gondolinu" ścierają się dwie największe moce świata: jedną z nich jest Morgoth...
While the evil might of the Dark Lord Sauron swarms out to conquer all Middle-earth, Frodo and Sam struggle deep into Mordor, seat of Sauron’s power...