Recenzja książki: Opowieść o Kullervo

Recenzuje: Magdalena Galiczek-Krempa

Władca Pierścieni czy Hobbit, czyli tam i z powrotem to tytuły, których nie można nie znać. Ekranizowane i wielokrotnie reinterpretowane, stały się źródłem inspiracji dla wielu tworzących współcześnie pisarzy czy artystów. Jednak, jak każdy, także i J.R.R. Tolkien napisał kiedyś swój pierwszy utwór, swoją pierwszą opowieść, swoją pierwszą historię. Dla Tolkiena tym początkiem była krótka, niedokończona, pozostawiona w fazie brudnopisu i nieuporządkowanych notatek Opowieść o Kullervo. Jak mówią znawcy, jest to klucz do zrozumienia historii Turina Turambara (bohatera Silmarillionu i Dzieci Hurina), ale także bardzo, bardzo odległe źródło Władcy Pierścieni.

 

Opowieść o Kullervo J.R.R. Tolkiena powstała w wyniku inspiracji Kalevalą – fińskim eposem, po który w latach studenckich sięgnął autor. Tolkienowski Kullervo znajduje swoje odbicie w swoim fińskim pierwowzorze (bohater Kalevali także nazywał się Kullervo), jednak autor nieco zmienił szczegóły dotyczące zarówno jego historii, jak i wyglądu. Kullervo może w pewnym stopniu przypominać bohatera greckiej tragedii. Chłopiec, a później młodzieniec ma bardzo trudny start – jego ojciec ginie z ręki własnego brata, a matka (będąca w ciąży) dostaje się do niewoli. Kullervo wychowuje się u wuja Untamo, zabójcy swego ojca. Nie jest to jednak sielankowe dzieciństwo. Chłopiec musi wykonywać ciężkie prace, jest poniżany i obrażany. Kullervo przysięga zemstę i dąży do tego, by się wyzwolić. Choć bohater układa plan działania, tak naprawdę – podobnie jak w przypadku greckiej tragedii – wszystko, co robi, prowadzi go do dramatycznego końca. Przeznaczenia nie da się oszukać. Kullervo to najtragiczniejszy i najbardziej mroczny bohater, jakiego stworzył J.R.R. Tolkien.

 

Opowieść o Kullervo to tekst mieszczący się na niewielu, bo ponad trzydziestu stronach. Ponieważ nigdy nie został ukończony, przedrukowano go w postaci brudnopisu, a pojawiające się w tekście imiona i nazwy własne często są niespójne – jakby wciąż w fazie tworzenia – często też autor zamiennie z własnymi stosuje ich pierwowzory z Kalevali. Biorąc pod uwagę objętość tekstu, może dziwić fakt, że Opowieść o Kullervo ukazała się na rynku jako niezależny, samodzielny tytuł. Aby dodać publikacji objętości, wydawca zamieścił Opowieść o Kullervo także w oryginale, w języku angielskim. Tekst wzbogacił komentarzem Verlyn Flieger – wybitnej znawczyni dzieł J.R.R. Tolkiena. Komentarz ten jest o tyle cenny, że rzuca sporo światła na pozostającą w fazie szkiców Opowieść o Kullervo, pozwala zrozumieć i zinterpretować dzieło oraz ukazuje w nim zalążki kolejnych wybitnych dzieł Tolkiena – jego mitologii, która stanowi „bazę” Silmarillionu czy dalekie echa we Władcy Pierścieni. Oprócz Opowieści o Kullervo i komentarzy Verlyn Flieger w książce znalazły się jeszcze prelekcje i odczyty Tolkiena - O Kalevali, czyli Krainie Bohaterów i Kalevala – w języku polskim i angielskim oraz dodatkowo także opatrzone komentarzem Verlyn Flieger. Oba teksty są łudząco do siebie podobne, na przestrzeni około dwudziestu stron różnią się zaledwie kilkoma słowami. Zwieńczenie publikacji stanowi tekst Tolkien, Kalevala i „Opowieść o Kullervo”, podsumowujący najważniejsze informacje dotyczące autora, jego fascynacji fińskim eposem i pierwszego dzieła Tolkiena.

 

Dzieła Tolkiena, podobnie jak komentarzy Verlyn Flieger, nie przeczyta się jednym tchem z wypiekami na twarzy. To raczej powolna, żmudna analiza tekstu. Opowieść o Kullervo – jako szkic – zawiera pewne niespójności czy skróty myślowe, które utrudniają swobodne przyswajanie tekstu. Z kolei komentarze Verlyn Flieger wypełnione są terminologią naukową, której przyswojenie wymaga skupienia.

 

Opowieść o Kullervo to publikacja, która zainteresuje przede wszystkim najbardziej zagorzałych miłośników J.R.R. Tolkiena oraz badaczy twórczości tego wybitnego autora. Tytuł książki może mylnie sugerować, że Opowieść o Kullervo zajmuje blisko dwieście siedemdziesiąt stron (tyle liczy cała publikacja). Także i w opisie wydawniczym na czwartej stronie okładki nie napomknięto, że właściwy tekst opatrzono licznymi komentarzami, przekładającymi się na objętość książki. Niemniej jednak Opowieść o Kullervo to tekst, który najwięksi miłośnicy Tolkiena z pewnością będą chcieli poznać.

Tagi: bóg

Kup książkę Opowieść o Kullervo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Opowieść o Kullervo
Książka
Opowieść o Kullervo
J.R.R. Tolkien (John Ronald Reuel Tolkien);
Inne książki autora
Upadek króla Artura
J.R.R. Tolkien (John Ronald Reuel Tolkien)0
Okładka ksiązki - Upadek króla Artura

Upadek króla Artura to wyjątkowa pozycja Johna Ronalda Reuela Tolkiena, który zdecydował się w niej podejść do kwestii legend arturiańskich, przy okazji...

Beowulf
J.R.R. Tolkien (John Ronald Reuel Tolkien)0
Okładka ksiązki - Beowulf

J.R.R. Tolkien przetłumaczył ,,Beowulfa", staroangielski poemat z ok. VIII w., a spisany prawdopodobnie na początku XI w., w 1926 roku, kiedy miał 34 lata...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy