Zakochanie, miłość, małżeństwo, zdrada...
Ewa to nastolatka, dziewczyna, kobieta. To szalona licealistka, która żadnych wyzwań się nie boi. To najlepsza na roku studentka, przed którą otworem stoją wszystkie możliwe drzwi i która nie martwi się o przyszłość, bo wie, że jej życie ułoży się wspaniale. To dojrzała kobieta, która spełnia się zawodowo, tylko… no, właśnie. Tylko związki uczuciowe nigdy Ewie nie wychodziły. Zawsze wplątywała się ona w coś, co niezupełnie przypominało zdrową relację. No, może „zawsze” to za dużo powiedziane. W szkole średniej bohaterka Opowieści niewiernej po prostu spotykała się z chłopakami, jednak nigdy nie były to poważne związki. Dopiero później, na studiach, zdecydowała się posunąć dalej. Michał był synem jednego z wykładowców Ewy. Zupełnie stracił głowę dla dziewczyny. Niestety, nie mógł liczyć na wzajemność. Było jej z nim po prostu przyjemnie. Traktowała go jak przyjaciela, zwierzała mu się, opowiadała o wszystkim, co przyszło jej do głowy, ale gdy on próbował się do niej zbliżyć – wyrzucała go za drzwi i zabraniała mu się w sobie zakochiwać. Wiele lat później to odpychanie go uważała za największy błąd swojego życia.
Później przyszła kolej na Jacka, który okazał się draniem. Gdy więc jakiś czas później koleżanka Ewy zaprosiła ją na imprezę, na której miał być i on, dziewczyna postanowiła się na nim odegrać. Wystrojona, wymalowana i pewna siebie, pojawiła się u Agnieszki i zabrała się za podrywanie innych mężczyzn. Tak właśnie poznała Macieja. Choć przystojny i ewidentnie nią zainteresowany, nie od razu przekonał do siebie naszą bohaterkę. Wystarczyło jednak kilka spacerów po Gdańsku, kilka romantycznych kolacji, wyjazd i… nagle Ewa i Maciek stali się parą. Nagle ze sobą zamieszkali. Nagle zostali małżeństwem, a później… cóż. Później wszystko potoczyło się w zupełnie niespodziewanym kierunku. Choć gdy Ewa po latach zaczęła analizować kolejne swoje decyzje i wydarzenia, które miały miejsce w jej życiu, zrozumiała, że niczego innego od losu spodziewać się nie mogła. Jaką „niespodziankę” przygotuje dla niej przyszłość? Jak nasza bohaterka ułożyła sobie życie z Maćkiem? Odpowiedzi na te pytania szukać należy w Opowieści niewiernej.
Nowa powieść Magdaleny Witkiewicz zaskakuje. Dotychczas tworzyła ona lekkie, łatwe i przyjemne powieści, które idealnie umilały czytelnikowy długie wieczory. Trochę śmiechu, odrobina akcji, zawsze dobre zakończenia. Tytuł natychmiast kieruje uwagę czytelnika na zdradę. Zdrada zasadniczo kojarzy się źle, jednak gdy poznaje się historię Ewy, trudno dziwić się jej postępowaniu. Prawdą jest, że powinna ona odejść od męża. Nie zrobiła tego, tylko ciągnęła farsę, jaką ewidentnie było jej małżeństwo. Trwała w nim, bo wierzyła, że będzie lepiej. Przez lata poświęcała się, starała, dawała z siebie dwieście procent, gdy Maciek dawał z siebie... mniej niż zero. Wieczne pretensje, wieczne żale. Ani "proszę", ani "dziękuję". Zero miłych słów, gestów, wyłącznie żądania. I przeświadczenie, że pan i władca upolował, pan i władca wykonał zadanie. Pan i władca więcej robić nie musi. Żona tymczasem ma zarabiać, gotować, sprzątać, prać, prasować. I tylko nie wolno jej żądać seksu. W końcu Pan Mąż jest zmęczony. Dzieci będą później, gdy będzie umowa na stałe, gdy będzie większe mieszkanie, gdy będzie dom, gdy będzie więcej pieniędzy, gdy będzie… Kobieta po usłyszeniu wielu tego rodzaju wymówek zaczęła się od małżonka oddalać. A później… "Później" to już zupełnie inna historia.
Książkę czyta się błyskawicznie. Opowieść niewiernej wciąga od pierwszych zdań i nie pozwala oderwać się od lektury do momentu, gdy skończy się czytać. Jest wiarygodna, mocna, bolesna, czasem wywołuje złość. Nieco przypomina pod względem formalnym pamiętnik. Narracja jest pierwszoosobowa, co dodatkowo przybliża czytelnika do bohaterów snutej przez Ewę opowieści. Pointa pozwala wiele zrozumieć, ujrzeć bohaterów w nieco innym świetle.
Bo siebie trzeba kochać. Bardzo. I lubić siebie trzeba. I szanować. I musicie się sobie podobać – mówił dominikanin. – Bo jeżeli sami siebie nie lubicie, nie kochacie, to jak możecie wymagać, by inni was kochali?
„Zamek z piasku” to powieść o miłości, małżeństwie, pragnieniu dziecka, samotności i pożądaniu. W tej kolejności. Młode małżeństwo, które...
Mieli wszystko. Prawie... Pracę, którą kochali, piękny dom na wsi, w urokliwej scenerii lasu i pobliskiej rzeczki, i siebie. Brakowało im jednego - czasu...