Recenzja książki: Niespokojne kości

Recenzuje: Justyna Gul

Zbrodnia (nie)doskonała

Arthur Conan Doyle pisał: W zbrodni popełnionej z premedytacją zaciera się ślady również z premedytacją. Prawda ta jest niezmienna, mimo upływu czasu, mimo zmieniających się sposobów egzekwowania prawa czy wyroków sądowych.  W ludzkiej naturze leży ukrywanie swoich błędów – szczególnie, jeśli mają tak daleko idące konsekwencje. Tak jednak, jak długo istnieje zbrodnia, istnieje też kara oraz osoby, które za wszelka cenę dążą do poznania prawdy. I mimo tego, iż niekiedy zdarza im się popełnić błąd, że w swej niedoskonałości pobłądzą, wskażą niewłaściwą osobę, to jednak ostatecznie prawda zawsze triumfuje.

Nie inaczej jest w pasjonującej powieści kryminalnej, osadzonej w realiach  czternastowiecznej Anglii. Niespokojne kości Melvina R. Starra to kolejna już książka z opublikowanej przez wydawnictwo PROMIC serii Corpus Delicti. Znajdziemy tu nie tylko przerażające zbrodnie, ale również skomplikowane śledztwa i wyroki poprzedzone długotrwałym i pieczołowicie prowadzonym dochodzeniem. Zaskakujące zwroty akcji, fałszywe tropy i otaczające śledczych kłamstwa towarzyszą nam niemal na każdej stronie, czyniąc lekturę porywającą, a czas spędzony na tropieniu winnych – niezapomnianym.

Tym razem poznajemy wyjątkowego młodego człowieka – to Hugh z Singleton, czwarty i najmłodszy syn podrzędnego rycerza z hrabstwa Lancashire. Jako ostatnie dziecko w rodzinie nie może on liczyć na spadek, zresztą dochody z małej posiadłości ziemskiej są minimalne. Szansą na świetlaną przyszłość jest dla niego wyłącznie nauka, a że przejawia chęć do przyswajania nowych informacji, zostaje wysłany do Oksfordu, by tam zdobył gruntowne wykształcenie i został duchownym. Kapłański stan nie pociąga go jednak, pragnie mieć przy sobie kobiece ciało, zaś wrodzona prawość i głęboka wiara w Boga nie pozwalają mu wieść życia bliskiego wielu kapłanom, których łoża ogrzewają kochanki. Nie decyduje się zatem na przyjęcie święceń kapłańskich, wybierając trudną karierę prawnika.

Panująca w okolicy zaraza i śmierć współlokatora oraz odziedziczone po nim księgi, miedzy innymi Chirurgia Mondeville`a kierują jednak Hugh na drogę medycyny. Nie mam dość odwagi, by wziąć odpowiedzialność za nieśmiertelne dusze – mówi, decydując się na wyjazd do Paryża i rozpoczęcie studiów przygotowujących go do wykonywania zawodu chirurga. Pieniędzy starcza tylko na rok nauki, ale i tak wyposażony w zdobytą w szkolnych murach wiedzę, jest w stanie nieść pomoc bliźnim i łagodzić ich cierpienia. Decyduje się na powrót do Oksfordu, choć wśród medyków panuje tam dość duża konkurencja. I znów splot okoliczności sprawia, że udziela pomocy pewnemu wysoko postawionemu podróżnemu, rannemu po upadku z konia i… odmienia swoje życie.

Ów mężczyzna to lord Gilbert, mieszkający w Bampton, właściciel rozległych majątków ziemskich. Sprawność, z jaką medyk opatrzył rannego, zaskarbia mu wdzięczność pana i skutkuje interesującą propozycją – ma przeprowadzić się do miasteczka lorda i objąć na korzystnych warunkach praktykę lekarską, świadcząc usługi okolicznym mieszkańcom. Makabryczne znalezisko w szambie zmienia jednak status Hugh, który zostaje wezwany do zamku, by zbadał… ludzkie kości. Wszystko wskazuje na to, że ofiarą zbrodni była młoda dziewczyna, prawdopodobnie mająca w przeszłości kłopoty ze złamaną nogą. Poszukiwania potencjalnej ofiary prowadzą chirurga do domu kowala w Burford. Kolka miesięcy temu mężczyźnie zaginęła córka utykająca na jedną nogę. Wszyscy byli przekonani, że uciekła ze swoim narzeczonym, jednak on następnego dnia wrócił do wioski. Tymczasem o niej słuch zaginął.

Lord Gilbert zleca medykowi zadanie wykraczające poza jego kompetencje, jednak skrupulatność i umiejętność analizowania posiadanych informacji predestynują go do zajęcia tymczasowego stanowiska śledczego. Na wytropienie mordercy ma trzy tygodnie, bowiem po tym czasie lord wybiera się w daleką drogę i nie chce zostawiać nierozwiązanych spraw.

W miarę rozwoju akcji dochodzenie komplikuje się, pojawiają się nowe ślady. Wkrótce okazuje się, że Hugh ma do rozwikłania zagadkę nie jednej, a trzech śmierci, które wydają się ze sobą w pewien sposób powiązane. W tych sprawach nic nie jest jednak takie, jakim się wydaje, zaś presja czasu nie ułatwia zadania. Okazuje się bowiem, że bardzo łatwo wskazać na niewinnego człowieka, zaś konsekwencje błędnego oskarżenia mogą być nieodwracalne. Tymczasem lord nalega na szybkie rozwikłanie zagadki, a Hugh oprócz zmagań umysłowych musi walczyć też ze swoim sercem, które mocniej bije w towarzystwie pięknej siostry Gilberta – lady Joan.

Niespokojne kości to pierwszy spośród pięciu tomów o przygodach chirurga Hugh. Jestem przekonana, że nikt, kto zetknął się z tym trzymającym w napięciu kryminałem, nie będzie mógł oderwać się również od lektury kolejnych części. Melvin R.Starr zaprezentował doskonały warsztat, tworząc książkę przykuwającą uwagę, o intrygującej fabule i niezwykle łączącą kryminalną zagadkę z czasami średniowiecznymi. Wspaniale skonstruowani bohaterowie, nie tylko rzutki młodzieniec w osobie Hugh, ale też postaci drugoplanowe, a także wciągające dialogi i niezwykle plastyczny język, za sprawą którego przenosimy się do lasów okalających zamek w Bampton – to główne atuty powieści. Wprowadzenie elementu zaskoczenia, a także stopień skomplikowania morderczej łamigłówki czyni z nas oddanych czytelników kronik Hugh oraz niewolników serii „Corpus Delicti”.