Recenzja książki: Nieśmiertelne

Recenzuje: Colibri

Nieśmiertelne

Historia opowiada o siostrach bliźniaczkach, Lil i Kizzy, które wychowują się z mamą i młodszym bratem. Ich mama ma umiejętności pozwalające na tańczenie np. z niedźwiedziem, który jest częścią ich rodziny. Żyją dość koczowniczo, a dziewczynki uwielbiają taki styl i naturę z którą obcują. Wszystko się jednak zmienia, gdy pewnego dnia wyruszają do lasu, żeby zebrać grzyby. Ta wycieczka nie kończy się tak jak zawsze, siostry zostają pojmane, a w niewoli bardzo często słyszą jedno imię wypowiedziane z wielkim lękiem, Drakul.

Hyy co mogę powiedzieć o tej histori? Napewno miło mi się ją słyszało, dziewczynki mega przywiązane do siebie, żyjące wśród natury i obcujące ze zwierzętami. To napewno coś co lubię, jednak książka była poprostu dobra. Nie znalazłam w niej nic co sprawiło, że szczęka mi opadła, a ja nie mogłam oderać uszu od słuchania, w każdej chwili mogłam wyłączyć audiobooka i mimo, że zastanawiałam się co się wydarzy dalej nie było to tak silne zaciekawienie na jakie liczyłam. Zakończenie książki jak dla mnie przewidywalne, tego się spodziewałam od kąd sięgnęłam po książkę. Tak więc fajna, przyjemna, ale nic niezwykłego.

Tagi: bóg