Młodość musi się wyszumieć. Jednak jak się okazuje, nie wszystkim okres nastoletniego buntu kojarzy się jedynie z imprezami i życiem zgodnie z maksymą „carpe diem”. A już z pewnością nie głównej bohaterce najnowszej powieści Anny M. Brengos Matką już byłam.
W powieści Brengos przedstawiona zostaje historia Aleksandry, rozwódki w średnim wieku, pracującej na cały etat w archiwum. Ola wydaje się być zaprogramowana tak, by nikomu nie przeszkadzać – stara się nie wychylać ani nie narzucać. Jej aspołeczność, brak potomstwa oraz bolesny rozwód są jednak nieustannym pretekstem do plotek tworzonych przez koleżanki z pracy czy zainteresowanych życiem Oli wujków i cioć.
Chociaż z pozoru niedostępna i wiecznie zmagająca się z własnymi demonami kobieta wydaje się nie wykazywać zainteresowania mężczyznami, nieoczekiwanie odnajduje kogoś, kto potrafi ją zrozumieć. Nowy mężczyzna nie tylko niczego nie wymaga i nie ocenia, ale przede wszystkim akceptuje ją i daje jej poczucie bezpieczeństwa.
Jednak wraz z oswajaniem się z nową sytuacją do Oli wracają bolesne wspomnienia. Czy kobieta będzie potrafiła zamknąć dotychczasowy rozdział i otworzyć się na nową historię, którą przynosi życie?
Anna M. Brengos w swojej najnowszej książce tworzy wielopoziomową historię, w której zgrabnie łączy wątki związane z przeszłością głównej bohaterki i jej obecnym życiem. Powieść Matką już byłam rozśmieszy, wzruszy i z pewnością nikogo nie pozostawi obojętnym.
W swojej najnowszej książce pisarka stworzyła szczegółowy portret głównej bohaterki. Historia Aleksandry opowiedziana zostaje poprzez kolejne epizody z jej życia. Każdy z nich, chociaż często przedstawia odrębną sytuację, ma wyraźne znaczenie dla kształtowania się charakteru kobiety. Takie zabiegi nie są powszechne w literaturze obyczajowej czy kobiecej, nadają więc powieści Anny M. Brengos nowego wymiaru.
Za sprawą wspomnianych epizodów autorka jednak nie tylko przybliża przeszłość swojej bohaterki, ale przede wszystkim rozwija najważniejszy wątek w swojej powieści. Anna M. Brengos udowadnia, że każde słowo, gest i czyn mają ogromne znaczenie dla naszych dalszych losów. Zaniedbania z dzieciństwa, nawyki rodziców czy bliskich w dorosłym życiu człowieka mogą być odtwarzane jak w lustrzanym odbiciu. Może też stać się inaczej – dorosłe życie może stanowić przeciwieństwo tego, jakie prowadziło się w młodości lub jakie prowadzili nasi rodzice.
Matką już byłam to złożona, wielowątkowa historia. W powieści czytelnik znajdzie także wiele refleksji dotyczących relacji pomiędzy dorastającą, nastoletnią córką a rodzicami czy pomiędzy Olą a jej młodszym bratem. W tym kontekście charakterystyczna okazuje się zwłaszcza relacja matka-córka. Anna M. Brengos dokonuje swoistej zamiany ról, pozbawiając obie bohaterki typowych dla ich ról społecznych atrybutów.
Z drugiej strony Aleksandra swoją postawą udowadnia, jak niezwykle ważne w związku kochających się ludzi są uczciwość i umiejętność uszanowania woli drugiej osoby. Na przykładzie bohaterki przekonujemy się, że istotą udanej relacji jest wzajemne zrozumienie się.
Matką już byłam nie jest ani sztampową powieścią obyczajową, ani romansem, ani też dramatem społecznym. To wielowątkowa opowieść o kobiecie, która już w młodym wieku niejednokrotnie wystawiona została na próbę. To opowieść o dojrzewaniu, dorastaniu i miłości.
Anna M. Brengos znów nas zaskoczy i… rozśmieszy. Nad Wioską Małą od wieków ciąży klątwa. Obecnie walczą z nią Babcia z Zuzką. W...
Weronika wraz z dworkiem dziedziczy duży majątek. Jako miastowa nie ma pojęcia o funkcjonowaniu domu. Światło, woda, ogrzewanie, szambo czy komin to dla...