Życie i śmierć. Dwa wzajemnie przenikające się stany. Michał Cetnarowski w swoim debiutanckim zbiorze opowiadań „Labirynty” ukazuje czytelnikowi jedenaście historii o życiu, o śmierci oraz o decyzjach wpływających na oba te stany. „Labirynty” to jednak publikacja niełatwa – wymaga bowiem maksymalnego skupienia uwagi czytelnika podczas zgłębiania największych i najmroczniejszych tajemnic ludzkiego istnienia.
Jak wyglądałby świat, gdyby wybuchła trzecia wojna światowa? Jak sugeruje narrator, wokół piętrzyłyby się niezmierzone stosy gruzu, powyginane, okaleczone zbrojenia zniszczonych budynków, wypalone lasy oraz suche, ogromne, niezabudowane przestrzenie. Wszędzie brud, rozkład, pustka i śmierć. A w samym środku – prawdziwe, ziejące gorącą otchłanią piekło.
Wędrówka na Dach Świata to nie tylko pasja czy stawianie sobie coraz poważniejszych wyzwań. To także próba zmierzenia się z własnymi słabościami, lękami i pragnieniami. To jedyna możliwość, by stanąć oko w oko z Bogiem.
Co to znaczy: "być człowiekiem"? Czy tylko inteligencja, świadomość własnych pragnień, zdolność wyrażania uczuć i emocji czy posługiwanie się narzędziami sprawia, że jesteśmy ludźmi? A co by się stało, gdyby zbudowano robota, androida, posiadającego wszystkie wymienione cechy? Czy stałby się on wtedy człowiekiem? Czy nadal byłby raczej przedmiotem? Czy można o nim decydować, a - w związku z tym - czy można go „zabić”?
Miłość często wychodzi poza ramy rzeczywistego świata. Związek mężczyzny i elfickiej kobiety, szczery, opierający się na zaufaniu i wielkim uczuciu. Świat rodem z bajki. Elficka kobieta pragnie jednak opuścić swoją „szarą rzeczywistość” i poznać baśniowy świat zwykłych ludzi. Czy może się to udać?
Jedenaście istnień. Jedenaście historii. Michał Cetnarowski, aby opisać tajemnice rządzące światem, korzysta z wielu stylów i konwencji literackich. Układa opowiadania rodem z frontu, pamiętniki wojenne, wspomnienia partyzantów czy uciśnionej, bezbronnej ludności cywilnej. Ucieka się do opowieści science-fiction, w których bohaterem jest robot, a intruzem – człowiek. Dobrze czuje się w historiach fantasy, gdzie nierealne postaci, stwory rodem z książek Tolkiena pragną zakosztować zwyczajnej codzienności. Nie brakuje także historii przywodzących na myśl opowieści wędrownych bajarzy, w których królują smoki, waleczni rycerze oraz opowiastek, w których wszechobecna jest kabała. W „Labiryntach” obecne są także opowieści o wytrwałych wędrowcach, zdobywających szczyty mimo zmęczenia, odmrożeń i głodu. Na koniec autor serwuje nam także opowieść o zwykłych ludziach, zmagających się z niezwykłą chorobą.
„Labirynty” to publikacja bardzo niejednorodna. Narracja jest niezwykle rozbudowana. W wielu opowiadaniach nie pojawia się żaden dialog, a rozmowy bohaterów zostają całkowicie zastąpione przez opisy emocji, uczuć oraz ich odbicia w opisywanym krajobrazie. Autor posługuje się językiem, w którym dominują liczne środki stylistyczne. Tekst kipi wręcz od metafor, porównań, często bardzo rozbudowanych, oraz licznych epitetów. W zawiłościach opowiadań Cetnarowskiego czytelnik często gubi wątek, daremnie poszukując go w dalszym tekście. Wertując opowiadania Michała Cetnarowskiego, trzeba być naprawdę uważnym.
Książka Michała Cetnarowskiego to ciekawy debiut literacki, po który powinni sięgnąć miłośnicy nietypowych opowiadań, w których punktem wyjścia jest pytanie o sens istnienia. „Labirynty” to zbiór skłaniający do myślenia, nieoczywisty, ale także bardzo zróżnicowany. Każdy, kto przejrzy „Labirynty”, z pewnością znajdzie opowiadanie, które głęboko zapadnie mu w pamięć.
Opowieść o starciu Ciała z Rozumem, Materii z Duchem, Natury z Kulturą. Warszawa, Polska, świat w połowie XXI wieku. Nękające ludzkość kryzysy przyspieszają...
Bestia najgorsza i inne sny o wolności i miłości to literacki concept album: zbiór sześciu długich nowel, dowcipnych, ale nie ironicznych, pisanych...