Do czego jesteśmy zdolni, by uratować bliską nam osobę? Na własnej skórze przekonuje się o tym Robert Kidd, główny bohater najnowszej książki Wojciecha Nerkowskiego Kryptonim Romeo.
W nowej powieści polskiego autora czytelnicy ponownie spotykają się ze Robertem – dawnym agentem wywiadu i Kaśką, sprytną hochsztaplerką. Po tym, gdy Kaśka wyjechała, by zacząć wszystko od nowa, Robert stara się poukładać swoje życie. Wkrótce jednak służby informują go o tym, że jego zmarła przed laty żona prawdopodobnie wciąż żyje. Okazuje się, że pani Kidd wcale nie zginęła w tragicznym wypadku w Niemczech, jak dotąd sądził.
Były agent nie ufa polskim służbom. Wie, że nikt – poza nim – nie jest w stanie dotrzeć do żony, która przecież na lata zniknęła z radaru wywiadu. Postanawia, że sam odnajdzie kobietę i dowie się, dlaczego zniknęła bez słowa. Nie spodziewa się jednak, że wkrótce zetknie się z dawną znajomą…
Kryptonim Romeo to pełna zwrotów akcji powieść szpiegowska, która spodoba się nie tylko fanom agenta 007. Zwroty akcji niczym w dobrym kinie sensacyjnym, ale także wielowymiarowe intrygi i sprawnie zarysowane postaci – to mocne strony najnowszej książki Wojciecha Nerkowskiego.
W swojej nowej książce autor powieści Okrutnie piękny kolejny raz stawia na bohaterów. Mocną stroną prozy Nerkowskiego są postaci; także i tym razem autor nie zawodzi, prezentując czytelnikom naprawdę żywiołowy duet.
Nerkowski doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak istotne są emocje i umiejętnie wykorzystuje to, zestawiając ze sobą głównych bohaterów Kryptonimu Romeo na zasadzie kontrastu. Z drugiej strony – pomimo tego, że Robert oraz Kaśka różnią się od siebie jak ogień i woda, to jednocześnie autor pokazuje, że te dwa różne żywioły wcale nie wykluczają się wzajemnie, a raczej doskonale uzupełniają się nawzajem.
Chociaż zarówno Robert, jak i Kaśka pojawili się już w powieści szpiegowskiej Przecięcie, to do lektury Kryptonimu Romeo nie jest niezbędna znajomość wcześniejszej książki. I chociaż znając Przecięcie, możemy osadzić wydarzenia opisane w Kryptonimie Romeo w szerszym kontekście, to nie jest on niezbędny do tego, by z satysfakcją przeczytać nową książkę.
Jednocześnie Kryptonim Romeo nie jest kalką amerykańskich komedii kryminalnych w rodzaju Pana i Pani Smith. Wojciech Nerkowski tworzy oryginalną historię, która – chociaż czerpie garściami z tego, co najlepsze z kina sensacyjnego, powieści szpiegowskiej oraz komedii – nie jest nudnym przeniesieniem znanych filmowych historii na papier.
To, co wydaje się ważne, to także fakt, że Kryptonim Romeo jest historią… z przymrużeniem oka. W powieści obecny jest humor, który nieco rozładowuje poważną atmosferę. Wojciech Nerkowski – zwłaszcza za sprawą Kaśki – w swojej powieści pozbywa się zatem sztywnego języka, znanego z klasycznych powieści szpiegowskich.
Autor po raz kolejny zabiera nas także w egzotyczną podróż, co jest charakterystyczne dla fabuły jego powieści. Tym razem wraz z bohaterami wybieramy się głównie na Półwysep Arabski. To atrakcyjne dla czytelnika – zwłaszcza w czasach, w których wszyscy zmuszeni zostaliśmy do przymusowego lockdownu.
Kryptonim Romeo zahacza także o wątki, które często pojawiają się w powszechnej debacie społecznej – m.in. ekologii, lobbingu międzynarodowych koncernów czy działalności służb specjalnych. Ze względu na gatunek problemy te stanowią jednak tylko tło, swoiste uzupełnienie wydarzeń.
Kryptonim Romeo jest zatem dość różnorodną mieszanką – gatunków, wątków i bohaterów. I słusznie, bo jak udowadnia autor, w tym szaleństwie jest metoda! Koniecznie zatem sięgnijcie po nową książkę Wojciecha Nerkowskiego.
Szukając swojej tożsamości, można stracić wszystko inne… Hania żyje na walizkach, z głową w chmurach – pracuje jako stewardesa. Wychowywała...
Uroda otwiera wiele drzwi. Również te, za którymi czai się śmierć… Z ósmego piętra hotelu na Cejlonie wypada młody mężczyzna...