Recenzja książki: Krew, pot i łzy

Recenzuje: Ann RK

Gdy na rynku wydawniczym pojawił się Kod Leonarda da Vinci Dana Browna, jedni z wypiekami na twarzy śledzili losy Roberta Langdona, drudzy pomstowali na kiepski styl i liczne błędy, jeszcze inni - zszokowani śmiałymi teoriami, godzącymi w dobre imię Kościoła rzymskokatolickiego - najchętniej wszystkie wydane egzemplarze spaliliby na stosie. Jedno jest pewne: kontrowersyjny temat i wartka akcja sprzedały się w milionach egzemplarzy, a krytyka ze strony przedstawicieli Kościoła nie tylko nie zaszkodziła Brownowi, ale wręcz pobudziła zainteresowanie jego powieścią.
 
Religia jest tematem drażliwym, dużo bardziej niż poglądy polityczne czy preferencje seksualne. Trudno z niej żartować tak, aby nikogo nie zranić. Ryzykowne są też próby podważania z zasady niepodważalnych dogmatów, luźne interpretacje przykazań czy szeroko pojęta krytyka Kościoła. Polski katolik, czytający wynurzenia pisarza zza oceanu to jedno, ale jak zareaguje ten sam czytelnik na historię rozgrywającą się w Polsce, gdy miejscem akcji staje się Częstochowa, a na Kościół rzucone są podejrzenia o uprawianie czarnej magii? 

 

O Polakach można wiele powiedzieć. Złego, dobrego, ocierającego się o prawdę lub będącego krzywdzącym stereotypem. Obserwując reakcje na wszelkie odstępstwa od „normy", nietrudno zauważyć, że daleko nam do ludzi otwartych, tolerancyjnych. Carla Mori odważnie występuje przed szereg, prezentując swą debiutancką powieść Krew, pot i łzy.
 
W Częstochowie, rodzinnym mieście autorki, dochodzi do tajemniczych zgonów. W hotelowym pokoju znaleziono zwłoki mężczyzny i nastolatki. Pomieszczenie jest zdewastowane, a za przyczynę śmierci uznaje się wykrwawienie. Problem w tym, że nigdzie nie ma śladów krwi. 
 
Na siłowni, w trakcie treningu na rowerze stacjonarnym, umiera mężczyzna. Młody, silny, zdrowy, wysportowany. Przyczyna zgonu? Wycieńczenie.
 
To dopiero początek serii dziwnych zdarzeń. Śledztwo rozpoczyna komisarz Malinowski pod nadzorem prokurator Zuzanny Bachledy. Kobiecie pomaga przyjaciółka, dziennikarka Klara Wasowska, która - mimo zaawansowanej ciąży - jest pełna energii i chęci do działania. Chce napisać dobry artykuł, więc pilnie zbiera materiały, przy okazji mieszając się do śledztwa.
 
Dochodzenie nie należy do łatwych. Trudno znaleźć wiarygodne przyczyny zgonów. Gdy pojawia się świadek, opowiada o tajemniczych mnichu, odprawiającym dziwne rytuały. Pojawiają się też liściki, zawierające rymowane teksty o dość złowróżbnej wymowie.
 
Nieprawy, Rozwiązła, Niegodzien
Znaczeni przysłowia liczbami
Wyroku na całym narodzie
Nieszczerość dopełni kroplami

 

O ile komisarz Malinowski oraz prokurator Bachleda upierają się przy poszukiwaniu racjonalnego wyjaśnienia zgonów, o tyle Wasowska nie jest pewna, czy to jedyna słuszna droga. Babka Klary miała pewien dar, co sprawiło, że i wnuczka bez trudu potrafi dopuścić do siebie myśl o istnieniu spraw, których nie da się wytłumaczyć za pomocą logiki i dedukcji. Mój dar jest wyjątkowy i zapewniam cię, że nie odejdzie wraz ze mną. Ludzie nie widzą, bo nie potrafią patrzeć. Wiem, że ty potrafisz. Pewnego dnia, kiedy mnie już nie będzie, zrozumiesz i zobaczysz. Tych słów Klara nie zapomni nigdy, lecz raczej nie spodziewa się, jak bardzo okażą się prorocze. Gdy Zuza nie chce wierzyć w niesamowitą i przerażającą teorię przyjaciółki, Wasowska bierze sprawy w swoje ręce.
 
Krew, pot i łzy długo wydaje się zwykłym kryminałem. Zgony, śledztwo, prywatne problemy głównych bohaterów. Im bliżej jednak finału, tym bardziej atmosfera gęstnieje, potęguje się atmosfera grozy i niepokoju, a powieść gatunkowo zbliża się raczej do horroru, by zakończeniem odebrać czytelnikowi oddech. Carla Mori potrafi budować napięcie, nie da się temu zaprzeczyć.
 
Autorka przedstawia Kościół w krzywym zwierciadle. Jej debiut jest debiutem odważnym, przykuwa uwagę niebanalną okładką i zdaniem: Czy Kościół katolicki uprawia czarną magię? W powieści wszystko wskazuje na to, że to pytanie ma sens, a za murami klasztoru jasnogórskiego mają miejsce tajemnicze i przerażające wydarzenia. Carla Mori wypływa na niebezpieczne wody, ale dociera do brzegu bez szwanku. Przedstawia odważną historię, ale nie atakuje religii samej w sobie, po prostu tworzy kolejną spiskową teorię - i jako pisarka ma do tego prawo. Jeśli jesteś człowiekiem wierzącym, ta powieść niczego nie zmieni. Jeśli się wahasz, może poddasz się wątpliwościom i przeprowadzisz własne śledztwo. Jeśli ten temat nie budzi Twojego oburzenia - z pewnością będziesz się dobrze bawić.
 
Krew, pot i łzy to nie tylko reinterpretacja symboli czy rytuałów religijnych. To także obnażenie ludzkiej obłudy, nietolerancji wobec homoseksualistów, fałszywej religijności. Pojawia się temat celibatu księży, "moherowych beretów", a nawet magii, praktykowanej przez... papieża. Powieść Mori ma mocny wydźwięk antyklerykalny.
 
Język powieści jest raczej prosty, ale Krew, pot i łzy to bardzo obiecujący debiut. Ciekawy, kontrowersyjny temat, opisy, które współtworzą niezwykłą atmosferę powieści i pozwalają bez trudu wyobrazić sobie opisywane sytuacje, miejsca czy postaci, stopniowanie napięcia, mocny finał, który otwartym zakończeniem pozostawia pole dla wyobraźni - wielu początkującym autorom można życzyć takiego debiutu. Autorka dobrze przygotowała się do podjęcia tematu, co wdać choćby po stosowanej w powieści specjalistycznej terminologii. Sama intryga kryminalna nie jest zbyt zawiła, opis z okładki od razu narzuca kierunek myślenia, ale mimo to książkę czyta się z przyjemnością i niejednokrotnie może ona czytelnika zaskoczyć.
 
Debiut Carli Mori z pewnością nie jest lekturą dla każdego. Śmiałe teorie z pewnością nie trafią do osób wrażliwych na punkcie religii lub słabo znoszących krytykę Kościoła. Pozostali czytelnicy powinni być zadowoleni. Krew, po i łzy to interesujący temat i dobra rozrywka.

Kup książkę Krew, pot i łzy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Krew, pot i łzy
Autor
Książka
Krew, pot i łzy
Carla Mori
Inne książki autora
Kostuszka
Carla Mori0
Okładka ksiązki - Kostuszka

Brzostowscy wraz z ośmioletnią córką wiodą spokojne i szczęśliwe życie na południu Anglii. Z dala od rodziny, z którą nie zawsze się dogadywali...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy