Kostuszka

Ocena: 4.67 (3 głosów)

Brzostowscy wraz z ośmioletnią córką wiodą spokojne i szczęśliwe życie na południu Anglii. Z dala od rodziny, z którą nie zawsze się dogadywali, snują plany i marzenia na długie, wspólne lata. Jednak któregoś dnia w ich domu pojawia się włamywacz, z zimną krwią mordując Annę. Jej mąż staje się głównym podejrzanym i wspólnie z opieką społeczną decyduje o przekazaniu tymczasowej pieczy nad dzieckiem babce i ciotce, zamieszkującym w Polsce. Dotknięta głęboką traumą dziewczynka, z dnia na dzień pozbawiona obojga rodziców, ląduje w obcym kraju, wśród obcych dla siebie ludzi. Jeśli wydaje Ci się, że najgorszym dziecięcym koszmarem jest utrata rodziców, spróbuj sobie wyobrazić, co czuje, kiedy najbliżsi mu ludzie okazują się również najbardziej okrutni. Czasami jedynym schronieniem przed bólem bywa miejsce mroczne i niepokojące. Miejsce, w którym można dowiedzieć się zaskakującej prawdy o sobie…

Informacje dodatkowe o Kostuszka:

Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 2016-07-26
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-7835-511-3
Liczba stron: 272

więcej

Kup książkę Kostuszka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kostuszka - opinie o książce

Avatar użytkownika - domiczyta
domiczyta
Przeczytane:2017-06-17, Ocena: 4, Przeczytałam, 2017, Mam, Recenzenckie,
https://www.facebook.com/domiczyta/ ,,Warzyła sroczka kaszkę... temu dała na miseczce, temu dała na łyżeczce, temu dała na chochelkę, temu dała do rondelka, a temu nic nie dała i fru do nieba poleciała" - to wersja dziecięcej zabawy, którą przekazała mi moja mama, a teraz bawi się w nią moja córeczka. Po przeczytaniu powieści grozy ,,Kostuszka" autorstwa częstochowskiej pisarki, tworzącej pod pseudonimem Carla Mori, ta niewinna wyliczanka nabrała dla mnie nowego, dość mrocznego znaczenia. Zabierając się do lektury, podejrzewałam, że treść książki mnie poruszy. Spodziewałam się, że bardziej przestraszy, skoro autorka gustuje w horrorach i strasznych opowieściach rodem z krypty, ale zamiast strachu towarzyszył mi przeszywający serce smutek. Bo wprawdzie bohaterowie powieści Mori są fikcyjni, ale to co przydarzyło się ośmioletniej Konstancji ze strony ludzi, którzy z założenia powinni ją chronić, nie różni się od przytrafiających się wielu dzieciom w realnym świecie okrucieństw. W świecie, w którym w odróżnieniu od tego wymyślonego na potrzeby książki, nie można uciec do krainy wyobraźni i rozprawić się tam ze swoimi oprawcami... Czytelnik rozpoczynający lekturę w pierwszej kolejności poznaje Józefinę i Cecylię - zgorzkniałą matkę i uzależnioną od niej psychicznie córkę, emanujące dewocją oraz pogardą do każdej osoby innej niż one. Pierwsza z nich urozmaica sobie życie na emeryturze stałym okiennym monitoringiem częstochowskiej dzielnicy, absorbując oraz generując wszelkie plotki i pomówienia, druga - bezrobotna nauczycielka, zawieszona w prawach do wykonywania zawodu za stosowanie przemocy wobec dzieci, paradoksalnie dorabia sobie korepetycjami i wspiera matkę w plotkarskim procederze. Nic nie wskazuje na to, że te dwie antypatyczne postacie staną się głównymi prowodyrkami dramatu, który już niedługo dotknie pewną poharataną przez los dziewczynkę. Dziewczynkę o imieniu Konstancja (dla rodziny i znajomych Kostuszka), która wraz ze swoimi rodzicami - polskimi emigrantami - żyje sobie spokojnie w brytyjskim Southampton. Ośmiolatkę, mającą kochający dom, codzienną dawkę miłości i słoneczne dni, nawet jeśli za oknem dominuje iście angielska aura. Pewnego dnia, za sprawą jednego tragicznego wydarzenia, wszystko, co do tej pory było dla Kostuszki znajome i bezpieczne, wali się jak domek z kart. Uwielbiany przez nią ojciec trafia do więzienia jako podejrzany o bestialskie zamordowanie żony, a Kostuszka zostaje wysłana do Polski z myślą o poznaniu babki i ciotki, które mają zaopiekować się nią na jakiś czas. Mała dziewczynka już nigdy nie pobawi się z mamą w ,,Warzyła sroczka kaszkę", trafiając do piekła, naszpikowanego przemocą, szykanami, głodzeniem oraz czystą nienawiścią ze strony babki, będącej dla niej takim samym potworem, jakim była przed laty dla jej matki i ciotki. Wprawdzie mamie Kostuszki udało się wyrwać z tego kręgu zła, natomiast jej ciotka poszła w ślady psychopatycznej rodzicielki, stając się dla swojej siostrzenicy prześladowcą zdolnym do najgorszych czynów. Mori stworzyła historię przejmującą, będącą prawdziwą emocjonalną bombą. Wplotła w nią słowiańskie podania i pogańskie bóstwa, dzięki którym nasza mała bohaterka mogła przetrwać koszmar domu tymczasowego, a otaczające ją zło było sukcesywnie, chociaż w niewytłumaczalny i nadprzyrodzony sposób, usuwane z tego świata. Wiele do fabuły wnoszą pierwszoosobowe retrospekcje, pisane w formie pamiętnika przez mamę Kostuszki, będące świadectwem tego, jakiej traumy doświadczyła jako dziecko i nastolatka. Kostuszka mając do dyspozycji ten pamiętnik, jako jedyny łącznik z mamą oraz odtwarzając w głowie związane z nią beztroskie wspomnienia, stara się po prostu przetrwać. I udaje jej się to, dzięki istotnej pomocy ze strony sił pochodzących nie z tego świata. Po lekturze ,,Kostuszki" możemy dojść do wniosku, że tonie horrorów z duchami czy upiorami w roli głównej powinniśmy się bać, ale drugiego człowieka. Żadne to odkrycie, prawda? Przyznaję, że ta książka mnie przeraźliwie zasmuciła. Dobro innych, a już zwłaszcza bezbronnych dzieci, bardzo leżą mi na sercu, dlatego też trudno mi było pozostać obojętną na przedstawiony przez Mori okrutny świat, jakże dla niektórych do bólu realny. Jeśli akurat poszukujecie mocnej lektury, w której jawa przeplata się ze snem i tak do końca nie jest pewne, co jest prawdziwym motorem zdarzeń, to polecam Wam tę powieść, a Wydawnictwu Videograf dziękuję za jej egzemplarz recenzencki.
Link do opinii
Avatar użytkownika - justyna929
justyna929
Przeczytane:2017-03-24, Ocena: 5, Przeczytałem, 52 książki 2017, Mam,
Carla Mori to autorka, która idealnie wpasowała się w mój gust, potrafiła mnie przyciągnąć i zatrzymać. Nie wiem, dlaczego w blogosferze i w wydawniczym światku jest tak cicho o tym nazwisku, uważam, że autorka zasługuje na pochwały, bo wyżej wspomnianą książką pokazała swój kunszt autorski! Kostuszka to książka, która na długo zagości w mojej pamięci i na zawsze zmieni sens dziecięcej rymowanki... http://www.ksiazkomiloscimoja.pl/2017/03/kostuszka-dlaczego-o-tej-ksiazce-jest.html#more
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-03-13, Mam,
"Kostuszka" jest historią małej dziewczynki, która z dnia na dzień traci wszystko, co kochała. Mierzy się z brutalną rzeczywistością. Książki, w których dzieci są głównymi bohaterami najbardziej zapadają w pamięci. Kostuszka wiodła beztroskie życie w jednym z angielskich miast. Była otoczona opieką kochających rodziców. Wszystko to jednak prysło jak bańka mydlana w dniu, w którym doszło do tragedii. Mama Konstancji zostaje brutalnie zamordowana, głównym podejrzanym staje się jej ojciec. Nie chce on, żeby jego dziecko tułało się po rodzinach zastępczych, decyduje się wysłać dziecko do Polski. Tam zajmie się nim jego teściowa. Kobieta ta nigdy nie widziała wnuczki, a mimo to jest przekonany, że będzie dla niej najlepszą opieką. Metody wychowawcze jakie stosuje babcia i ciotka gotują krew w żyłach. W czytelniku wzrasta uczucie gniewu i jednocześnie współczucia. Staruszka jest zaborcza, nie znosi sprzeciwu, mieszka w jednym z osiedlowych bloków. W oczach innych jest miła i godna szacunku. Postępuje wbrew zasadom, które sama głosi - zgotowała najpierw swojej córce, a potem wnuczce prawdziwe piekło. Autorka pokazuje jak wiele zła może wyrządzić źle rozumiana pobożność. Dokładając do tego przemoc domową - fizyczną i psychiczną widzimy, jak potrafi być okrutny człowiek w stosunku do drugiego człowieka. Babcia i ciotka zgotują piekło dziewczynce, a co dopiero straciła rodziców. Wszystko to sprawia, że człowiekowi zaciskają się pięści ze złości. Miały one być dla nich opieką, a nie dokładać jej więcej cierpienia. Pod tym względem książka robi duże wrażenie. Klimatu dodają wplecione elementy mitologi słowiańskiej. Dzięki nim historia staje się bardziej przerażająca i hipnotyzująca. Co prawda, przemoc wobec Konstancji przeraża, ale spodziewałem się w tej historii mocniejszego kopa. Odnosi się także wrażenie, że niektóre schematy powtarzają się za często. "Kostuszka" jest opowieścią o bólu, stracie i cierpieniu. Miłośnikom typowego horroru może wydawać się trochę nudna, ale pewne jest, że każdego poruszy. Język jakim posługuje się autorka jest pełen kunsztu. Odpowiednio dopasowuje go do sytuacji. Zakończenie natomiast budzi wiele wątpliwości i pytań. Ciekawe cy po przeczytaniu tej książki spojrzycie na swoich sąsiadów po innym kątem...
Link do opinii
Avatar użytkownika - Amarisa
Amarisa
Przeczytane:2016-12-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam,
Moją recenzję, jak zawsze, znajdziecie na moim blogu ^_^ Zapraszam: http://magicznyswiatksiazki.pl/kostuszka-carla-mori/
Link do opinii
Inne książki autora
Krew, pot i łzy
Carla Mori0
Okładka ksiązki - Krew, pot i łzy

Czy Kościół katolicki uprawia czarną magię? Czy papież jest na usługach Szatana? Czy kapłani manipulują słowami Pisma Świętego, oddalając swych wiernych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy